Skocz do zawartości

Pafio

Members
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pafio

  1. Chłodziłem w wannie ( tzn. gar do wanny z zimną wodą) dopiero potem przelewałem rurką do fermentatora( fermentator i rurka zdezynfekowane piro). Tak sobie myśle gar podczas chłodzenia był bez pokrywki, od czasu do czasu mieszałem chochlą, w łazience wilgoć mogło się coś dostać. Przelewanie na cichą po tygodniu również wężyk i drugi fermentator zdezynfekowane piro. Zamknięte zaniosłem do piwnicy, potem badając temperature wetknąłem termometr (piro) przez dziurke po rurce fermentacyjnej. Butelkowanie już w domu, wtedy smak był ok, choć mętne było. Butelki część nowe z zamknięciem patentowym, tylko wypłukane + piro, pozostałe wymyte szczotką. Po 10 dniach od butelkowania otworzyłem jedno żeby sprawdzić nagazowanie i było dobre w smaku, a więc wszystko się popsuło w ciągu ostatnich kilkunastu dni.
  2. Chmielenie: Marynka 20g granulat w 5min gotowania Lubelski 30g granuklat w 30 min gotowania Nagazowanie dość silne, ale bez przesady może troche silniejsze niż w komercyjnych piwach. Dobra to trzymam w piwnicy i zobaczymy co będzie, jedno dziennie można takie wypić, drugie już nie idzie, sensacji żołądkowych żadnych po nim nie ma, więc póki co nie będe wylewał. Ewentualnie na dopicie też jest dobre( wczoraj po 4 Raciborskich to było bardzo dobre piwo dzięki i pozdrawiam Pafio
  3. ok, a jeśli to infekcja to pozostaje wylać? smak bedzie się pogarszał? da się jakoś upewnić?
  4. xfranek napisz coś więcej o usuwaniu osadow gorących, nie jestem w temacie, Oskaliber, bzium odpowiadam na Wasze pytania: drożdzę Safeale S-04, Zacieranie: Zacząłem od 73ospadło do 67o i te temperature utrzymywałemprzez 60min kilka razy podgrzewając i często mieszając,na koniec 10 min w 72o. Ale zauważyłem spore wahania temperatury w zależności od umiejscowienia termometru. Np. 3cm nad dnem prawie 70o, w środku 67o a na powierzchni 62o, mimo częstego mieszania nie byłem w stanie nad tym na dlużej zapanowac. Czy taka sytuacja jest normalna? Czy wystarczy trzymac termometr w środkowej części, często mieszać i się nie przejmować? Dodam że kocioł zacierny to garnek 22l, stosunek słód /woda 1:3,5 ( 14l wody). Filtracja: Do filtratora z BA zalałem 4l ciepłej wody jako podbicie. Zastosowałem wysładzanie na raty (batch sparge) i uzyskałem: -brzeczka przednia:10,5l - 15BLG -drugie przelanie: 9.5l - 11BLG -razem: 20l - 12.5BLG W drugim przelaniu pomyłka zamiast zalać wodą 72o dałem 82o. Chmielenie: Chmieliłem więc 20l brzeczki w 22l garnku ,aby uzupełnić to co sie wygotuje wykorzystałem resztę brzeczki spod filtratora, zlałem do oddzielnego garnka przez filtr z siateczki muślinowej. Potem zdekantowałem 2 razy i uzyskałem nie gorszą klarowność niż podstawowa brzeczka.Sprawdziłem też BLG, było 10 więc zakwalifikowałem do dalszych działań. Następnie wygotowałem dokładnie i dodałem do nachmielonej brzeczki uzyskując dokładnie 20l o BLG 12, czyli dokładnie tak jak w przepisie. warzenie 9 października - 23stopnie, fermentacja cicha 16 października - piwnica 17stopni, butelkowanie 22 października (skrociłem cichą bo miałem próbę włamania do piwnicy) xfranek prośba do Ciebie, napisz jak wygląda teraz Twój proces warzenia, jutro biore sie za 2 warkę, przyda mi się taka wiedza
  5. zdjęcie tak na szybko, jak wstanie słońce wrzuce w lepszym świetle, powiem Wam, że po wypiciu czterech Raciborskich, piwo wydaje sie znakomite
  6. ok, jutro ( a raczej dzis jak wstane) opisze dokładnie recepture , możliwe że coś jeszcze pomieszałem co do estrów owocowych to zgadzam się że są pożądane w tym gatunku, tyle że zupełnie się nie komponują z pozostałymi smakami co do mętności to wrzuce zdjęcie
  7. Oczywiście nie słód karmelowy tylko palony jęczmień
  8. Witajcie Z przykrością muszę stwierdzić że moja pierwsza zacierana warka ( Irish Red Ale ) nie wyszła tak jak powinna. Piwo zabutelkowane 3.5tyg temu jest: - w pierwszej chwili słodkawe, przyjemne, smak zbliżony do Raciborskiego, - po chwili dochodzą nuty kwiatowe, - chwilę później uderza mega goryczka, i nie jest to tylko goryczka chmielowa (uwielbiam gorzkie piwo, ale ten smak ma w sobie coś odpychającego), poza tym jest baaardzo mętne Po przeczytaniu swoich zapisków w dzienniku piwowara, oraz sprawdzeniu co na to Richard Lehrl w swojej książce"Domowe warzenie piwa" (jestem w trakcie czytania) - moja teoria jest taka: -przy wysładzaniu pomyłka, woda 83 stopnie zamiast 10 mniej, do piwa dostały się garbniki/taniny - stąd nieprzyjemny gorzki smak, oraz pozostałości skrobi które spowodowały zmętnienie i również miały negatywny wpływ na smak, -gotowanie brzeczki na małym ogniu pod przykryciem - Lehrl pisze że ma "intensywnie bulgotać", a ja nałożyłem pokrywkę i poszedłem po piwo:) - siarczek dwumetylowy i inne świństwa zamiast odparować zostały w garze -po wystudzeniu w wannie zostawiłem fermentator na burzliwą w domu (ok 23stopnie) a dopiero na cichą zniosłem do piwnicy (ok 17st), stąd wyraźne smaki estrów owocowych, No i w rezultacie mamy piwo jakiego dotąd nie piłem i nawet nie podejrzewałem że takie istnieje, najpierw słodko, kwiatuszki, owoce, potem BUM - uderza gorycz, no i jeszcze jest taki dziwny posmak, coś jakby kolendra pomieszana z przypalonym karmelem... Ale mimo wszystko jestem zadowolony, wiem jakich błędów nie popełnić, mam już składniki na 3 kolejne warki ( Alt, Witbier, Premium Bitter) i będe walczył dalej. Proszę o wypowiedzi czy dobrze odgadłem przyczyny, poza tymi wymienionymi wszystko było wg instrukcji z BA, słód karmelowy wrzucony tylko na ostatnie 10 min, więc gorycz raczej nie od niego. pozdrawiam Pafio
  9. Witam Jakieś 9 dni temu zabutelkowałem, moje pierwsze zacierane piwo ( Irish Red Ale), od tamtej pory stoi sobie w piwnicy. Początkowo temperatura wynosiła 17o ale wczoraj w nocy spadła do 12o . Poobkładałem szafke czym się dalo i teras wewnątrz panuje stabilne 13,5 . Jak radzicie zostawić butelki w piwnicy, czy przenieść do domu? Użyłem drożdży Safale-S-04 - rekomendowana temperatura to 15-24oC. pozdrawiam Pafio
  10. Dzięki wszytkim za szybką odpowiedź, wybiore chyba piwnice, wole mniej owocowy posmak. Warka już poczyniona (wcześnie wstałem . Zacieranie: Zacząłem od 73ospadło do 67o i te temperature utrzymywałemprzez 60min kilka razy podgrzewając i często mieszając,na koniec 10 min w 72o. Ale zauważyłem spore wahania temperatury w zależności od umiejscowienia termometru. Np. 3cm nad dnem prawie 70o, w środku 67o a na powierzchni 62o, mimo częstego mieszania nie byłem w stanie nad tym na dlużej zapanowac. Czy taka sytuacja jest normalna? Czy wystarczy trzymac termometr w środkowej części, często mieszać i się nie przejmować? Dodam że kocioł zacierny to garnek 22l, stosunek słód /woda 1:3,5 ( 14l wody). Filtracja: Do filtratora z BA (pomimo fatalnych opinii kupiłem i sprawdził się dobrze, klarowność lepsza niż się spodziewałem, ale nie mam porównania z rurką) zalałem 4l ciepłej wody jako podbicie. Zastosowałem wysładzanie na raty (batch sparge) i uzyskałem: -brzeczka przednia:10,5l - 15BLG -drugie przelanie: 9.5l - 11BLG -razem: 20l - 12.5BLG W drugim przelaniu pomyłka zamiast zalać wodą 72o dałem 82o , myślicie że wypłukały się jakieś świństwa( taniny, skrobia)? Poza tym zastanawia mnie BLG tylko 15, Pejot na Swoim blogu opisał że uzyskał 10l brzeczki przedniej o BLG 20, tyle że u niego było 12l wody w zacieraniu a nie 14 no i używał rurki filtracyjnej, tam chyba nie daje się podbicia? Oprócz tego Pejot zaczynał od temp. 35 i podgrzewał do 67 do pierwszej i jedynej przerwy, czy to miało wpływ na BLG? Czy takie BLG brzeczki przedniej jak u mnie jest normalne? Chmielenie: Chmieliłem więc 20l brzeczki w 22l garnku i wbrew pozorom nie było to problemem całość przebiegła sprawnie, Aby uzupełnić to co sie wygotuje wykorzystałem resztę brzeczki spod filtratora, zlałem do oddzielnego garnka przez filtr z siateczki muślinowej. Potem zdekantowałem 2 razy i uzyskałem nie gorszą klarowność niż podstawowa brzeczka.Sprawdziłem też BLG, było 10 więc zakwalifikowałem do dalszych działań. Następnie wygotowałem dokładnie i dodałem do nachmielonej brzeczki uzyskując dokładnie 20l o BLG 12, czyli dokładnie tak jak w przepisie. No i tyle, chłodzenie wanna, drożdze w 21 , nastepnie piwnica 17, powinno zaraz ruszyć Aha jeszcze jedno, czy temperatura fermentacji ma wpływ na jej długość? Przy jakim BLG przejść na cichą a przy jakim butelkować? Bardzo prosze o odpowiedzi, opinie i uwagi, zniose każdą krytykę pozdrawiam Pafio
  11. Mam zamiar uwarzyć pierwszą zacieraną warkę, będzie to Irish Red Ale zestaw z BA. Mam pytanie odnośnie temperatury. Drożdże Safale-S-04 mają rekomendowana temperaturę fermentacji 15-24oC. W domu mam 21-25o , a w piwnicy stała 17o . Gdzie lepiej przeprowadzić burzliwą i cichą fermentacje? I drugie pytanie. Czy lepiej zacząć zacieranie od razu od temperatury 67o (73o wrzucić słód, spada do ok. 67o), czy jak to robią niektórzy zacząć od 35o i stopniowo dojść do 67o? Jaki ma to wpływ na piwo? pozdrawiam Pafio
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.