Pafio

Wg. dziennika piwowara który prowadzę ostatnią 31 warkę uwarzyłem 14.12.2014 i był to Irish Red Ale . Później 2 infekcje i zniechęciłem się... Ale miło wrócić

Dzięki tak też zrobię, jutro kupuje sodę i do dzieła. Zastanawiam sie czy gar też tak potraktować, czy nie koniecznie?

Witam Piwowarską Brać, po kilku latach przerwy znów mnie korci aby coś uwarzyć. Problem w tym że 2 ostatnie warki jakie zrobiłem miały infekcje i poszły w kanał. Zastanawiam się jak porządnie zdezynfekować fermentatory które 3 lata leżały w piwnicy aby sytuacja się nie powtórzyła. Po przedostatniej warce dokładnie wyszorowałem fermentator wodą z dodatkiem oxi ale nic to nie dało, następne piwo też musiałem wylać. Pomyślałem że zacznę od myjni samochodowej i myjką ciśnieniową od serca przelece fermentatory i pokrywki. Tylko co dalej jakieś wyparzanie, chlorowy wybielacz, pirosiarczyn, co polecacie ? Myslałem też nad zakupem nowych pojemników ale mam ich 4 i niespecjalnie mi się uśmiecha kupować 4 nowe gdyby te co mam dało się uratować. Paweł

w takiej sytuacji wój cięta riposta chmieliłby tylko na goryczkę

Witam, chciałem jutro poczynić piwko i po zbadaniu zapasów okazało się że mam problem z Chmielem. Zostały mi w zapasie tylko zeszłoroczne szyszki Sybilli kupione od plantatora. Kupilem pół kilo i używałem wielokrotnie, ostatnio 3 m-ce temu, jednak teraz po otwarciu worka foliowego (wiem niezbyt wyszukane i nieszczelne zamknięcie, w dodatku przechowywane w pawlaczu w kuchni) zapach przypomina skarpety, choć po przegarnięciu czuć trawę, chmielu raczej nie. Na domiar złego cały pyłek osiadł na dnie worka a szyszki to same łupiny (widoczne na zdjęciach). Jak myślicie jest sens robić 50l na tym starociu? Najbliższe 2 sklepy od Radomia - 80km. Wrzuciłem ogłoszenie o chęci przygarnięcia chmielu w Radomiu i okolicach w dział "Kupię, sprzedam, odstąpię, praca", ale zapytam i tu, czasu coraz mniej. pozdrawiam Pafio

Tak tęż sądziłem, że gra nie warta świeczki, a pomysł z przechowywaniem słodu - przedni. Ma ktos doswiadczenie z tym "bielnar" o którym pisałem (w "Społem" za rogiem 2.5zł butelka 0.5l), w "Domowym warzeniu piwa" Lehrl pisze o 20 min odkażaniu środkiem chlorowym, więc chyba się nada.

Witam Brać Piwowarską, po 3 miesiącach przerwy wyciagnąłem wreszcie fermentatory z piwnicy, niestety ten najważniejszy z kranikiem, którego używałem do filtracji jest pęknięty (załączam zdjęcia). Mam co prawda drugi z kranikiem, ale w tym drugim otwór na kranik jest zdecydowanie wyżej (środek otworu 5cm nad dnem, a w pękniętym 2,5cm). Jak myślicie jest sens kleić, przy założeniu że nie będzie służył do fermentacji, a tylko podczas filtrowania? Jesli tak to jaki klej? Myśle że epoksydowy dwuskładnikowy załatwiłby sprawę, ale od wewnątrz trzebaby dac warstwę ochronną z czegos dopuszczonego do kontaktu z żywnością. I druga sprawa czyli dezynfekcja po tak długim pobycie w piwnicy. Mam resztkę pirosiarczynu, którą wolałbym zostawić na czas warzenia i butelkowania. Czy nada się chlorowy wybielacz do firanek? Nigdy nie używałem niczego opartego na chlorze, ale wiem że niektórzy stosują. Specyfik nazywa się "bielnar" i wg. instrukcji do dezynfekcji tkanin należy sporządzić roztwór 6 łyżek wybielacza w 11l wody i moczyć 15 min. Zakładam że fermentatora taki sam roztwór i czas stosowania? pozdrawiam Pafio

2 tyg temu byłem na Mazurach pod namiotem, i znajoma miała zrobić sobie płatki na mleku, zaczęła się burza odłożyła sprawe na godzine , po burzy otwarte mleko(nie miało kontaktu z deszczem) było kwaśne. Ale żeby miało to wpływ na piwo - nie sądze. Drożdże to magiczne istoty i o ile jest ich wystarczająco dużo poradzą sobie z atakiem hurraulteniaczy na ozonowym haju

Owszem szukałem, ale nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje dość precyzyjne pytanie ile czasu czekać aby namnożyć drożdże trzykrotnie od momentu rozpoczęcia intensywnej fermentacji. Teraz doczytałem że w napowietrzonej brzeczce w browarach komórki drozdżowe o stężeniu 15-25 milionów na mililitr rozmnażają się do ko. 70 milionów na mililitr, czyli właśnie trzykrotnie. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale jak dla mnie wystarczy napowietrzyć kulturę drożdżową kiedy drożdżaki zaczną szaleć i poczekać... Tylko jak długo ?

Witam, w przyszły weekend zamierzam popełnić 3 fermentatory lekkiego, prostego, sierpniowego pilznera 100% słodu pilzneńskiego w zasypie. Zazwyczaj warzę w dwóch garach (33l i 23l) i wychodzą mi 2 pełniutkie fermentatory. Teraz piwko ma być leciutkie 4% lub nawet niekoniecznie więc zdecydowałem sie na 3 fermentatory po 25-28l każdy. Dotychczas używałem gęstwy, lub paczuszkę suchych drożdży dzieliłem na pół , mieszałem z letnią wodą , kilka minut czekania i mieszałem z brzeczką. Następnie napowietrzanie za pomocą inhalatora (wężyk oczywiście sterylny) i w każdym przypadku (z wyjątkiem jednego) metoda ta kończyła sie sukcesem. Ten jeden przypadek to Brewgo z biowinu, długo ruszały, jeden fermentator jakoś w końcu przefermentował do 2,5 BLG, drugi mimo wszelkich starań poszedł w kanał. Dziś mam w zapasie tylko 1 saszetkę Muntons GOLD Premium 6g. W związku z tym postanowiłem sięgnąć do lektury (Richard Lehrl:"Domowe ważenie piwa" - mój pierwszy i jedyny podręcznik).Tam znalazłem rozdział "Kultury startowe".Wynika z niego że użycie 5g drożdży suchych na 25l brzeczki daje koncentrację ok. 4mln komórek na mililitr, podczas gdy w browarach zawartość komórek drozdżowych w mililitrze na starcie fermentacji to 15-25mln. Aby drożdże do ilości porównywalnej do tego z browarów komercyjnych należy zdaniem Lehrle'a użyć ok 50g suchego ekstraktu słodowego na pół litra wody i 5g suchych drożdży (dokładny opis czynności prawidłowego przygotowania takiego startera pomijam). Po 1-2 dniach kiedy kultura startowa zacznie intensywnie fermentować, będzie ona gotowa do użycia. I teraz pytanie. Ile czasu poczekać od rozpoczęcia intensywnej fermentacji (moment w którym teoretycznie mam ilość idealną na jeden fermentator), aby drożdze rozmnożyły się na tyle aby szybko i sprawnie przefermentować 75-85l lekkiej 4% brzeczki. Chętnie wysłucham Waszych opini na ten temat. Na pewno wielu forumowiczów przygotowywało już takie startery. Liczę że podrzucicie jakiś pomusł

ok, postawię na whirlpool, pora przećwiczyć

Witam, Ostatnio uprałem "skarpety do chmielenia" i przez pośpiech dolałem płynu do płukania. Teraz wydzielają kojący kwiatowy zapach który jak się obawiam może przejść do piwa. Płukałem chyba z 15 min pod bardzo silnym strumieniem wody, wysuszyłem suszarką ale nadal troche czuć.Jak myślicie zapach przejdzie? Będę chmielił granulkami, raz próbowałem sypać bezpośrednio, ale ilość chmielin była spora i dużo zabawy z odzyskaniem czystej brzeczki. Sprawa o tyle pilna że już zaczyna sie gotować ...

Pragnę się wytłumaczyć pisząc "polski pils" miałem na myśli to że na pierwszych piwach które widziałem w życiu (pewnie były to perły, które mój tato namiętnie pijał) był zawsze napis pils i jak pomyślę o polskim piwie to zawsze ten znaczek mam przed oczami I druga sprawa kiedy warzyć to piwo skoro wesele ok. 10 sierpnia, po zabutelkowaniu przyszły żonkoś zabiera ode mnie piwka i będzie trzymał je w piwniczce przydomowej na wsi. Wybór padł na Dr.Rudi Amber Ale , co do drugiego to jeszcze zobaczymy.

Dobra dziś zabutelkuje, i zobacze co bedzie, dzięki wszystkim

Fidel masz rację było tak(z pamięci) na 10kg :600g Aroma, 4900g PA i 4500g Pilzneńskiego

Starałem sie Info o aparacie i sposobie robienia zdjęcia w danych EXIF

marcin_l85 ale to było na zasadzie którą dekadę temu stosowaliśmy w akademiku czyli "nie ważne co, byle sponiewierało", czy naprawdę dało się to pić? Bo mam umyte bytelki, rozłożony sprzęt, tylko przelewać, a tu taki ZONK! Może zaryzykować stracić 60 kapsli, i godzine czasu, bo na razie głosy na NIE wygrywają.

Piwo z resztek zapasów, PaleAle/Pilzneński/Aroma w stosunku 45/40/5. Chmielone sybillą kupioną od rolnika. Zrobiłem 60l i rozlałem w 2 fermentatory. Zawartość pierwszego zabutelkowana tydzień temu była w porządku (3 tyg fermentacji, nie przelewałem na cichą). Z braku czasu dopiero dziś zabrałem się za drugi fermentator . Sami oceńcie na zdjęciach czy to sie do czegoś nadaje, czy od razu w kanał? Po otwarciu nieprzyjemnego zapachu nie było, smak też prawidłowy, może lekko kwaskowy. Różnica między pierwszym a drugim fermentatorem to drożdże: w tym dobrym US-05 a w obecnym Brewgo górnej fermentacji z Biowinu. Wcześniej testowałem dolne Brewgo i były więcej niż ok jak za tą cenę, dlatego chciałem spróbować i górniaków. Dla tych którzy nie używali jeszcze Brewgo informuję że po otwarciu paczuszki zapach jest intensywnie drożdżowy jak w piekarniczych. Taką mam cichą nadzieję że to białe to tylko nalot drożdżowy a nie pleśń, choć piwo stało cały czas w kuchni, starałem się cały czas okno miec uchylone, ale zakres temperatur i tak był 21-26oC.Pierwszy raz widze coś takiego, a to moja 15ta warka, dlatego proszę o pomoc. Pafio

Dzięki wswzystkim postawie na pewniaki które smakowały na weselach na których byliście, po południu się zastanowie ostatecznie. A co myślicie o pomyśle: 4 zboża - po 1 warce pszeniczniaka, żyta, owsa i jęczmienia? Tak aby pokazać gawiedzi że piwo to nie tylko polski pils

Witam, znajomy poprosił mnie o uwarzenie 2 warek na swoje wesele, a właściwie na poprawiny. Wesele odbędzie się w sierpniu więc najlepiej coś lekkiego , gaszącego pragnienie jak i poweselnego kaca. Jakieś propozycje ?

Właśnie zrobiłem inwentaryzację zapasów: paleale (Strzegom) 18kg Sybilla szyszki 0,5kg Wyeast Belgian Ardennes gęstwa pilzneński (Bruntal) 5kg Target 90g Mech Irlandzki 35g Monachijski I (Strzegom) 2,5kg Challenger 20g Aromamalt (Castle Malting) 2kg East Kent Goldings 20g Carared(Weyermann) 0,5kg Abbey malt (Castle Malting) 0,25kg jęczmień palony 0,25kg Poprzednio na tych belgach robiłem BPA, teraz wolałbym coś ciemniejszego (czerwone, brązowe, czarne) spodobał mi się przepis z BeerSmith French BulDog-Porter AG, tylko tam jest w składzie słód czarny(Patent), czekoladowy, chmiele Fuggles i Chinook, czy da się z moich zapasów zrobić coś w podobnym stylu? Pafio

Dzięki za podpowiedź. Kiedy czytalem Twoją radę akurat robilem dziecku inhalację,i tu olśnienie;) taki inhalator to idealne urządzenie do napowietrzenia brzeczki. Podłączyłem wysterylizowany wąż igielitowy i napowietrzalem dopóki piana nie sięgnęła pokrywy. Za jakiś czas powtórzę, ale czuje źe będzie dobrze. Wielkie dzięki. Pozdrawiam Pafio P.S. Jest 20:30 i właśnie ruszyło z kopyta Już po pierwszym napowietrzeniu w ciągu godziny drożdże pokryły całą powierzchnie brzeczki. Po drugim zaczęło się szaleństwo. Takie proste, ale człowiek uczy się całe życie. Dzięki jeszcze raz i przyznaje punkt pomoc.

Witam Dostałem od kolegi Sławka gęstwę BelgianArdennes, postanowiłem więc zrobic BelgianPaleAle.Ostatnio warze w dwóch garach 2x25l.Te belgi (buteleczka100ml) miały trafićdo jednej połówki, druga misła być na us-05.Niestety moja gęstwa z us nie przetrwała próby czasu, a torebeczkę z suchymi brewgo które miałem właśnie na takie okazje przegryzła moja zdolna córeczka(wciąż nie moge się nadziwic jak dala rade to zrobic w ciągu pół minuty kiedy nie patrzyłem i za pomocą 3 ząbków Nie było wyjścia podzieliłem gęstwę na 2 części i zadałem.Teraz mija doba droźdźe się rozmnażają i w tej chwili pokryły ok 1/3 powierzchni brzeczki w fermentatorze.W garze którego uzywam tymczasowo jako fermentator jest gorzej(załączone zdjęcie) moze ze względu na większą średnicę gara .Niedawho listpnosz przyniósł zamówione suche us-05 i danstar notthingham. No i się zastanawiam jak długo czekać aż ruszą, kiedy wspomóc suchymi aby nie zmarnować piwa. Wdzięczny będę za sugestie. Pafio

dzięki Sławku, 3522Belgian Ardennes dotarły, biorę się za Belgian PaleAle, punkcik poleciał

US-05 drugi zbiór, Radom, po dwóch pilsach , odstąpię litrowy słoik, sam chętnie przygarnę coś na Barleywine ( t-58,WLP 099 Super High Gravity czy co tam macie co da rade przy zakładanych 11%), i na żytniaka