Skocz do zawartości

tibek

Members
  • Postów

    561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez tibek

  1. W dwójniaku alkoholu dużo nie będzie (ok 9%  max). 
    Weź pod uwagę, że domowe miody robione samą fermentacją wychodzą inaczej niż sklepowe (chore rozporządzenie wymusza nienaturalne parametry):
    - czwórniak: domowy odfermentuje do zera dając ok 13-15% alko, sklepowy ma max 11% alko i minimum 35g/l cukru (dla wina to już kategoria półsłodkie)
    - trójniak: jedyny "normalny" 
    - dwójniak i półtorak: domowe będą słabiutkie i mega słodkie, w sklepowych część miodu zastępuje się destylatem żeby dobić do wymaganych 15% alko, co z kolei powoduje, że są bardziej wytrawne od domowych.

    Info szukaj raczej po angielsku, bo w PL większosć robi wg podziału jw nie przejmując się zbytnio blg początkowym.

  2. Raporty zawierają wartości uśrednione i do tego z kiedyśtam (wg nazw w linku 09/10 2019), przez co są mało wiarygodne. W Krakowie masz zapewne wodę z Wisły, czyli podlegają sezonowym wachaniom (i tak pewnie mniejszym niż w Wawie czy Gdańsku :)) Im jest zimniej, tym większa rozpuszczalność CO2 w wodzie, im więcej CO2 w wodzie, tym więcej wodorowęglanów i wyższa twardość alkaliczna.

    Kalkulator gorąco polecam, chociaż z GH/KH nie testowałem (ale liczę w nim dodatek soli do wody RO).

  3. Tu https://academic.oup.com/femsyr/article/16/1/fov107/2467713 tak piszą:
     

    Cytat

    In S. cerevisiae, sucrose consumption starts with its hydrolysis by invertase in the periplasmic space (outside of the cells, between the cell wall and the cytoplasmic membrane). Subsequently, the monosaccharides (glucose and fructose) enter the cells by facilitated diffusion and become available for their intracellular phosphorylation by gluco- and hexokinases, which corresponds to the first enzymatic step in the classical Embden-Meyerhof-Parnas glycolytic pathway.

    Cytat

    The molecular characterization of five SUC genes (SUC1-SUC5) present in different S. cerevisiae strains revealed that all these genes encode functional invertases (Grossmann and Zimmermann 1979; Hohmann and Zimmermann 1986). Regarding the other SUC genes (SUC7-SUC10), they have been only studied at the genetic level (chromosomal location and gene nucleotide sequence). [bla bla bla]

    Besides secreted invertases, S. cerevisiae also produces cytosolic forms of invertase. The SUC2 gene can be transcribed into two different mRNAs that differ in their 5’ ends, with lengths 1.9 and 1.8 Kb, respectively. The longer one includes the coding sequence for a signal peptide (20 amino acids) that directs the protein into the secretory pathway (Carlson and Botstein 1982; Perlman, Halvorson and Cannon 1982; Hohmann and Gozalbo 1988). Both invertase types behave similarly with respect to pH and temperature, with optima in the range of pH 4.6-5.0 and 35ºC –50ºC (Gascón and Lampen 1968). The intracellular form is a homodimer that weighs about 120–135 kDa. The extracellular form is also a homodimer, which aggregates into tetramers, hexamers and/or octamers.

    Cytat

    Indeed, transcriptional regulation of SUC2 is complex. Intracellular invertase is expressed constitutively at low levels, while extracellular invertase is subjected to glucose repression

     

  4. W dniu 12.10.2019 o 22:10, DanielN napisał:

    Ta proteina/białko działa na zewnątrz komórki drożdżowej

    Dokładniej pomiędzy ścianą a błoną, więc nie 100% na zewnątrz. Do tego występuje też inwertaza wewnątrzkomórkowa.
    Co prawda się nie znam :) ale się wypowiem :P Skoro ekspresja genów kodujących inwertazę zależy od stężenia glukozy w środowisku, a do tego drożdże wykazują preferencję glukozy względem fruktozy to wyjaśnienia obserwowanego fenomenu (wiele osób o tym mówi, więc może coś w tym być) dopatrywałbym się w zmuszaniu drożdży do przełączania trybów pracy jeśli muszą same inwertować: jest sacharoza, produkujemy inwertazę, działa powoli bo optimum temperaturowe ma wyżej, w międzyczasie dożeramy cukry złożone, pojawia się glukoza i fruktoza, to zaprzestajemy produkcji, bierzemy się za zjadanie glukozy. Kończy się glukoza, to produkujemy enzymy (nie mam pojęcia jak bardzo stabilne są), w międzyczasie przekąszamy fruktozę i ew. wracamy do większych cukrów i tak wkoło. Taka moja hipoteza na tę chwilę.

     

  5. Też miałem 'przerwę' w warzeniu (pojawienie się dziecka) - w 2017 walnąłem raptem 4 warki, w 2018 niewiele lepiej.

    Słody leżały w suchej piwnicy (a było tego sporo zapasów), chmiele nieotwierane w zamrażarce. Odpaliłem na początku tego roku amerykańce ze zbiorów 2013/2014 do chmielenia na zimno i było spoko. Słody z 'best before' w 2015/2016 też były grane - spadek wydajności o 5-7pp, pH zacieru w okolicach 5.3 przy celowaniu w 5.6.

    Konkursu na tym nie wygrasz, ale jako piwo codzienne spokojnie da radę.
     

  6. 17 godzin temu, Mateusz Cybulski napisał:

    Zrobiłem tak zlalem miód usunąłem osad dodałem pożywki dedykowanej dla moich drożdży dodałem kwasomix i zlalem spowrotem do butli i zaczęło bulgotać także myślę że bedize dobrze ^^

    Edit. Po chwili przestało bulgotac

    IMHO to świadczy o tym, że pracuje, lecz powoli - dodałeś pożywki i kwasów, przelałeś - to spowodwało wydzielanie się dwutlenku węgla, który wziął się z fermentacji. Spróbuj znowu pobujać i zobacz czy nowa porcja się wydziela. 

     

  7. 9 godzin temu, Fenris napisał:

    Ostatnio piwo które miało być z definicji pełne, bo wysoko zacierane i sporo chlorku wapnia jest mega wodniste bo po chmieleniu fermentacja ruszyła i musiało porozbijać złożone cukry.

    Albo bardzo wysoki blg początkowy, albo coś innego poszło nie tak. Wg badań żeby dekstryny zwiększyły odczuwalnie ciało piwa musi ich być 50g/L, czyli ~5P różnicy.

     

  8. 26 minut temu, DanielN napisał:

    Jeżeli zawierasz powyżej 64 stopni to tak. Ale jak już zauważyłeś warto przedłużyć czas.

    Ostatnio popełniłem warki porównawcze witbiera z zasypem pół na pół pils i pszenica, przy czym raz użyłem płatków błyskawicznych, a za drugim razem pszenicy niesłodowanej surowej. Po 20-30 minutach owszem, widać było różnicę w ekstrakcie, ale po 45' się wyrównało, więc nie demonizowałbym tego czasu.

    Zacieranie w 66C.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.