Skocz do zawartości

javiki

Members
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez javiki

  1. Czy istnieje jakis sposób zeby zrobić AIPA (American IPA) w wersji z puchy. Czy jest jakiś sensowny zestaw dający aromat i smak IPA. Moc nie jest wazna-wystaczy 3-4%alko.
  2. Wszystko pieknie-i bardzo dziękuję za zainteresowanie:) Niestety -na razie warzenia nie będzie -to wymaga urobienia sobie terenu. Co do innych piw- Tak czeskie są bardzo przyjemnie goryczkowe. Tyle ze ja teraz mieszkam w Brzesku (niedaleko od krakowa -60km) i mam pewien problem-tym problemem jest dostępnośc piwa. Gdy impreza jest planowana - no problemo-Tarnoów- 30km albo Kraków-60km i moge się zaopatrzyć (zresztą tylko w ten sposób jestem w stanie kupic nowości piwne) Tutaj mam 3 sklepy w których cos jest. Gdy dzieje się to z piatku na sobotę - To już jest problem. Z czeskich jedynie Starovar i Pilzner (A to tanie piwa nie są -jak mam na nie wydac ok 5zł -to ... wole pić zupełnie coś innego). Svijany Rytir-takiego nawet nie widziałem. Ostatnio piłem IPA od Kocki -8zł za 1l butelkę-i to bym wolał-tyle że musi być i jak już to Kraków. No i pozostaję sytuacja- spotkania przy grilku są organizowane często na zaproszenie. Wszyscy wiedza że pijam piwo -więc to piwo jest. Glupio jest przychodzić ze swoim na zaproszenie. Więc jest to co dostępne. Czasami jest miód malina-ale czasami ... To co w sklepie. I tu jest własnie mój problem. Na codzień nawet bym o tym nie pomyslał o jakimkolwiek dodatku. Nie mam takiej potrzeby. Z reguły mam zakupionych kilka/nascie piw na dłuższy okres czasu-i sobie dobieram co mi potrzebne. Ale gdy jest taka potrzeba-wtedy taki dodatek goryczkowy ( i najlepiej aromatyczny ) dodawany do piwa-poprawiłby pijalność tego co jest dostępne. Pewnie że najlepszym sposobem jest zakup odpowiedniego piwa. Ja tam truć się nie zamierzam-wolę wypić mniej ale przyjemniej-niż schlac się jak świnia byleczym. Jednak gdy bym miał możliwość podrasowania -dlaczego nie? Uważam że dowolny koncerniak-np Łomża, Perła, Żywiec, Lech -nie jest zly. Aromatu nie poprawię -ale brak goryczki wraz z ilością wypitego piwa -jest problematyczny (dla mnie) I tu też jest kolejny problem -bo całe towarzystwo lubi inne trunki-ale pijąc piwo pija ... jak najmniej goryczkowe. No i nie mam stałego jednego towarzystwa-bo wtedy by się problem szybko rozwiązał Myslałem że taki extrakt chmielowy -z np amerykańskich chmieli -byłby genialnym rozwiązaniem. Dodaję kropelkę na goryczkę i aromat-piwo zaczyna być goryczkowe, coś tam zapachowe- i juz jest super. Jeśli w miesiącu mam 2 x takie ..maratony -to już dużo -tyle że nawet w takim wypadku mnie żal kasy na wydanie na 10 Kormoranów po 5zł -50zł -gdy mógłbym wydać 20zł na Kormorana a 10zł na pozostałą częśc piwa - efekt podobny-bo po 4 piwie to juz smak jest u mnie w odstawce, przyjemnośc picia gazowanego, gorzkiego napoju podobna -nocne polaków rozmowy po raz kolejny uskutecznione. Koszt 20zł na 100ml takiego extraktu -zakładam że rozpłynął by się w ilości kufli do których możnaby dodac. No i gdyby ktoś takie cos wypuścił -świetny pomysł dla mas. Kupujesz np Lecha- z możliwością zwiekszenia goryczki do extremów -80IBU - i masz to co chciałeś. Oczywiście nie zmienii to samego piwa w cudo-ale pozwoli każdemu dopasować smak gorzki do wasnych potrzeb. Obawiam się tylko kompetnego braku zbalansowania gorzkości-po piołunie ta gorzkość jest... przykra. Nie jest to goryczka przyjemna-a ściskająca, blokująca, zalegająca-i odbierająca inne aspekty picia piwa. Nie dla mnie.
  3. Piołun odpada-piwo jest niepijalne. Sprawdziłem. Warzenie ma 2 problemy -z czego jeden nie do przeskoczenia -połowka nie może pic piwa (problem z drożdżami)-chociaz bardzo lubi. Piwo Harcerskie-byłoby dla mnie idealne-w wersji mocno chmielonej:) Ale to musi odczekac do ... lepszych czasów. Na razie:)
  4. Ja nie potrzebuje do ciągłego stosowania. Jak napisałem wcześniej-co jakiś czas zdarza się taka impreza-i wtedy bardzo by się przydało coś co powiekszy goryczkę. Jeśli extrakt daje tylko goryczkę-to juz nie jest źle. Jeśli można zastosowac do piwa przed wypiciem-jeszcze lepiej. Będe musiał zakupić-traktując jak niektórzy sok do piwa. Zobaczymy co z tego będzie. Co prawda na razie nie zanosi mi się przynajmniej przez miesiąc-więc mam czas na zakupy. Ja wiem że wielu stwierdzi że jeśli to raz na jakiś czas-to gra nie warta świeczki- może i tak-ale jako experyment na pewno się przyda. A własne warzenie- nawet z brewkita -ma 1 podstawową wadę-gdzies ten fermentator trzeba ustawić-i mieć zgodę reszty na tą czynność. Myślałem już o piwnicy -ale tam to raczej dolna fermentacja (ok 15st)- tyle ze warunków sterylnych do butelkowania nie ma-ale coś trzeba wymyśleć
  5. Za cenne rady oczywiście dziękuję-i jestem wdzięczny. Byłem po prostu ciekaw czy ktoś to stosował-jeśli podniesie goryczkę-i przegryzie się z piwem w kuflu-będzie ok.
  6. Taaa żeby to było takie proste-to już od pół roku bym warzył piwko... Najpierw muszę zaczarować rzeczywistość coby zgodziła się na... warzenie i postawienie gdzieś fermentatora. A moja ukochana rzeczywistość nie jest łatwa w zaczarowywaniu
  7. Ja wiem że większość tutaj uwaza mój post za"profanację". Tylko że szukam sposobu na pewne poprawienie szarej rzeczywistości. Wiem że z byle g... nie zrobię IPA-i nie jest to moim celem. Poszukuję czegoś co zwiekszy goryczkę w tanich piwach. Na razie radzę sobie -ale nie dokładnie tak jakbym chciał. Ja nie potrzebuję zwiększania akloholu-a jedynie goryczkę -i naprawdę zastanawiam się nad tym ekstraktem- to mogłoby dac porzadany efekt-skoro można dodawac bezpośrednio przed butelkowaniem. I naprawdę nie potrzebuję pić 10 piw codziennie- ale okresowo się trafia -a wtedy znając siebie nie kupuje 10butelek po 6zł -bo szkoda kasy- 4 sa dobre a reszta... no cóż -z reguły promocja. Ostatnio były to : Tyskie (1,75) Miłosław Pilzner i Marcowy (3zł za 2 butelki) Argus Majestic (1,75) czy Luzak (1,5zł) (to od poczatku roku) Wiem że wielu tego nie popiera- ale jesli mam wypić 1l Wódeczki czy whisky -co normalnie mi się za czasów studenckich zdarzało na takich imprezach-wolę te 10 browarków. Kiedyś byłem na imprezce gdzie mieliśmy po 2 piwa normalne-a później do białego rana bezalkoholowe- i wiem że to było genialne rozwiązanie. Ja mógłbym zawsze pić bezalkoholowe (poza wyjątkowymi okazjami) byle było ... dostępne w normalnych cenach. Szukałem metody na zwiększenie odczucia goryczy -ale jedyne które realnie coś dają i nie psują mocno smaku-to Jegermaister i Unicum-niestety wnoszą mocno ziołowe akcenty (co jest plusem-zmienia smak) ale niestety tez podnosza alkohol (co nie jest moim celem). Gdybym chciał się upic -znam znacznie tańsze sposoby. ( Ja normalnie dziennie wypijam ok 5-7 litrów płunu -cukrzycy na razie nie mam -ot taki typ )
  8. No własnie tu mam problem. Nie chodzi o to że w normalny wieczór jest źle-wtedy wypijam 1 dobre piwo i jestem w pełni usatysfakcjonowany. Ale co jakiś czas-teraz bytła majówka-ze względu na zdrowie rodziny pobyt w domu-zdarza mi się posiedzieć ze znajomymi przy browarku. Ponieważ nie pijam MOCNYCH a raczej normalne piwka-w taki wieczór znika ich kilka/naście. Mógłbym oczywiście pić wódeczkę-ale nie lubię mocnych trunków-a piwko mi się wkręca bardzo ....szybko. Gorzej z efektami:) Czyli ilościowo idzie sporo. No ii wtedy mam problem Taki Majestic, Perlenbacher, Lech pils-po 5 piwku sa po prostu.. słodkie. Wtedy szukam goryczki-taki dobry Porter ratuje sytuację, bałtycki lepiej, ale to znów podnosi alkohol-a nie chodzi o picie do uchlania-tylko o nocne polaków rozmowy. I szukam czegoś co podniesie goryczkę (jakby tak aromat-byłby miód) ale bez podnoszenia akloholu ( bo bobjętościowo wypiję tyle samo-rano jest po prostu gorzej:( Jakbym tak miał 3% piwko z dobra goryczką i pięknym aromatem- a co browar to więcej IBU-zaczynając od 40 do chodząc do 100-może by było ok:) Dzięki wyzycie tu na forum i poczytanieu kilku watków już przymiorzam się do warzenia -ekstrakty (bez zacierania -bo to raczej nie przejdzie) ale z własnym chmieleniem-na pewno coś w stylu IPA (a raczej AIPA - american IPA -uwielbiam ten aromat i goryczkę) aż pod podwójne IIPA -czy inne wersje tego- bez podnoszenia alkoholu. Ideałem byłoby piwo bezalkoholowe z pięknym aromatem i super goryczką
  9. Ten temat podałem już na browar.biz ale może sa tu ludzie którzy już coś takiego robili? Wpadłem na taki lekko szalony pomysł- czy można dodać ekstraktu chmielowego juz w kuflu? Czasami jak sobie wieczorem wypije kilka browarków- to kazde kolejne wydaje mi się bardziej słodkie. Tym bardziej że wiele piw jest praktycznie bez goryczki. A gdyby tak dodac ekstraktu chmielowego bezpośrednio do kufla? W końcu ekstrakty sa dodawane tuz przed butelkowaniem. Może gdyby dostac taki ekstrakt amerykański-to z byle piwa można by zrobi American IPA- ekstremalnie chmielone piwo -w kuflu. Ciekaw jestem czy ktoś posiada taki ekstrakt i zechciałby się podzielić wiedzą-ew może ktoś już coś takiego robił? http://www.homebrewi....0ml-p-648.html To sa już ekstrakty które można dodawać przed samym butelkowaniem-czyli powiększenie goryczki -wątpię aby dawało aromat-jakby tak było-to by było genialnie. Co do takiego pomysłu skąd. Otóż nie mam tyle kasy ile bym chciał. Stąd do degustowania kupuję dobre piwa. Jednak jak wiadomo dobre piwo nie jest tanie. Jesli wieczorkiem w weekend na grilku mamy dłuższe posiedzenie- to 2-3 browarki sa te lepsze-a później już tak smaku nie ma -wieć żal mi kasy na dobre piwo -i wtedy w grę wchodzą tańsze koncernówki/okazje. Niestety te tańsze sa z reguły absolutnie niechmielowe. A ponieważ lubię mniej procentowe piwa -to i wypić się da 10-15 na jeden wieczór. Teraz ratujemy się dodatkami do piwa. Jelsi ktos lubi słodsze-dajemy miód pitny-taki trójniaczek zamiast soku/syropu-i mamy świetne piwko miodowe dla pań. Jełi Pani lubi kawę -robi się espresso -chcłodzi i dodaje do piwka -od razu inne piwo-i panie które nie przepadały za piwkiem-już zmieniają zdanie ( najlepiej do ciemnych pasuje-tam już jest karmelowość). Natomiast odnośnie goryczy-na dzisiaj mam tylko Jegemaister albo Unicum -wada -znacząco podnosi alkohol i ziołowość. Gdyby sam extrakt chmielowy dodawał chmielowej goryczki-najlepiej z aromatem-to byłoby idealnie. Nadal mam niskoprocentowy trunek o piwnym posmaku z większą goryczką (i aromatem) za rozsądne pieniądze. A ponieważ nie lubię mieszać dla siebie- to mogłoby to się okazac fajnym rozwiązaniem. Gdy na ostatnim grilowaniu kolega zakupił 30 browarków do degustacji - średnio po 6zł za but- wyszło 190zł dla 2 chłopa na noc-gdzie praktycznie po 3 browarku mogłem tylko powiedziec dobre/niedobre. Kazde kolejne było -mocniejsze w smaku i aromacie. Tyle że picie jako 6 piwa RowingJacka czy Atak chmielu to porazka. A już zdecydowana gdy jako 4 wypiliśmy ...FlyingDoga podwójne Ipa -na szczęście otworzyłem tylko 1 butelkę - czuć było tylko aromat, gorycz i alkohol (11vol). Żywiecki porter to po tym był.... słodki. Gdyby taki eksperyment zadzałał -to przy takich wyjątkowych okazjach możnaby mieć dobra broń do ożywienia smaku.
  10. Wielkie Brawo. Trochę nie po ludzku -ale widać że sprawia im radość
  11. Witam wszystkich. Jako nowy zachęcony i uświadamiany-sam mam zamiar coś uwarzyć (raczej zbrewkitować ). Czy Są może tu jacyś piwowarzy z Brzeska (małopolska). Jak ich znaleźć. Miło by było poznac miejscowe towarzystwo-tyle że nie mogę nikogo zlokalizować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.