-
Postów
105 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Aktywność reputacji
-
101k przyznał(a) reputację dla Fidel w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Zlej do słoików, dodaj trochę ostudzonej przegotowanej wody, zamieszaj i wstaw do lodówki. Do nowej warki dodaj te drożdże które po zlaniu płynu będą na wierzchu w słoiku - najwyżej, śmieci powinny być na dole.
-
101k otrzymał(a) reputację od przybysh w Infografika - pułapki młodego piwowara
Wpadłem na pomysł, że zrobię pierwszą w życiu infografikę (w miarę możliwości czasowych), w której zawrę rzeczy, które dla mnie były na początku największym problemem, czy zaskoczeniem oraz "tips i tricks".
Nie chodzi mi o tematy, od których pęka wiki i forum, ale rzeczy, o których się nie pisze, które wychodzą "w praniu", takie jak: nie uchylanie pokrywy i zasysanie wody z rurki, thrillery z pomiarem szalejącej temperatury góra dół, kolor płynu Lugola i zacieranie w nieskończoność, bo nie sprawdziłem na białym talerzyku jaki ma kolor normalnie, zapachy fermentujących drożdży, sparzenie wężyka, żeby go nałożyć na kranik w ułamku sekundy i tego typu.
Co myślicie?
Zapraszam do propozycji i myślę o podzieleniu na 3 kategorie - brewkit, sam chmielę, sam zacieram.
Na takiej zasadzie:
1. Brewkit:
"warzę"
- ogrzej dobrze puszkę
- wypłucz ją wrzątkiem
- nie gotuj w 5l wody - szkoda aromatu chmielu
- zmierz lub policz temperaturę, 15l zimnej vs 5l wrzątku zabije drożdże
- napowietrzaj na piłce
"fermentuję"
- szukaj niskich temperatur (może ja nie lubię estrów, ale 18-19 stopni robi robotę)
- zapach nie musi być przyjemny (jajko, siarkowodór itp)
- piana i kłaczkujące drożdże są brzydkie - tak ma być
"butelkuję"
- uchyl pokrywę
- sparz wężyk, zrobi się miękki
- wyrzuć miarkę do cukru i zrób syrop
- zaplanuj stanowisko pracy - zrzucisz połowę kapsli
itd
Tylko czy to się zmieści na obrazku
-
101k otrzymał(a) reputację od Zig w Butelki zwrotne
A jakie platformy komunikacji marketingowej mają przedsięwzięcia, o których rozmawiamy? Ciągle pojawia mi się słowo specjalistyczne; sklepy, fora, blogi, konkursy, festiwale. Jedynym prawdziwym sojusznikiem jest marketing szeptany,a w nim kluczowa postać:
Liderzy opinii (ang. opinion leaders) – podmioty: osoby lub organizacje, które z uwagi na posiadaną widzę, umiejętności komunikacyjne, perswazyjne, a przede wszystkim autorytet, istotnie wpływają na grupy otoczenia. Właśnie z tego powodu wykorzystywane chętnie są do komunikowania ważnych z punktu widzenia organizacji lub agencji PR przesłań.
Każdy z nas wcześniej lub później pożegnał się z piwami koncernowymi i tą decyzją wywarł duży wpływ na swoje otoczenie. Niósł kaganek oświaty wśród znajomych, a oni zaczęli szukać piw z browarów regionalnych. Potem nadeszły wielkie chwile - Pinta, Artezan itd.
Siedzieliśmy na browarku w Auguście, a ktoś z nas truł dupę znajomym, żebyśmy poszli do Czeskiego Raju za ścianę, bo jest mega wydarzenie, nowe, zupełnie nowe piwo gości z forum, którzy teraz mają browar. I szliśmy. I kolejne 10 osób, które już uświadomione robiło zakupy w porządnych sklepach, teraz szukało Artezana, czy Widawy na półkach. I nie jęczało, że 8zł.
I uważam, że jak się będziecie w ten sposób unosić, zamiast na luzie pogadać, to jak raz wam coś nie wyjdzie, to zostaniecie bez sojuszników. I będziemy mówić naszym kolegom, że tak, znam, ale się popsuł ten browar.
A witaj spożywko? Ja zawsze mówię, że płacę 8zł za piwo + historię. O stylu, o powstaniu browaru, o fajnej kolaboracji. Każdy mikrobrowar jedzie na jakiejś mniejszej lub większej legendzie, którą przekazują dalej liderzy opinii. Ta branża jest naprawdę brutalna i trzeba bardzo dużej kasy, żeby rozbiegane oczy spijacza Tyskiego, czy nawet Ambera ulokować na półce z Pintą i wygenerować w jego łbie świadomość tego, że "kupuje wartość, a nie cenę". Spróbuj teraz wyobrazić sobie, że startujesz z sokiem pomarańczowym, masz dwie bańki kredytu i termin ważności 2 tygodnie.
Amen
(to nie miała być tak śmiertelnie poważna dyskusja)
-
101k przyznał(a) reputację dla Hasintus w Butelki zwrotne
Mamy pojęcie, nie mamy możliwości zmiany. Nie stać nas na taką etykiecierkę jaką maja browary regionalne (Gościszewo). Dlatetgo nie będzie krawatek i łatwo odmaczających etykiet z Atrezana jeszcze długo. Za to będzie dobre piwo.