Moja pierwsza warka z zacieraniem poszła dobrze. Warzyłem Pale Ale 12BLG na drożdżach Nottingham zjechało do 2BLG.
Z kolejnymi dwoma warkami na Mauribrew Ale Y514 było gorzej:
warka 2: AIPA, 23L, 15,5BLG słód pilzneński 4,2 kg słód wiedeński 1,0 kg słód monachijski typ II 0,6 kg Słód Caramunich typ I 0,2 kg
zacieranie: 50-53°C białkowa 10min 62-64°C maltozowa 30min 70-72°C dekstrynująca 30min
fermentacja na Mauribrew Ale Y514, piwo po 4 dniach zeszło do 5BLG, po 8 dniach bez zmian, zlane na cichą gdzie już bardziej nie zeszło.
Zabutelkowaliśmy z normalną ilością glukozy, granatów nie było.
warka 3:
Cascadian Dark Ale 21,5L 18,5BLG słód Pale ale 6,3 kg słód karmelowy ciemny 0,2 kg słód czekoladowy ciemny 0,2 kg pszenica prażona 0,3 kg
zacieranie: 64-65°C maltozowa 90min
fermentacja na Mauribrew Ale Y514, piwo po 5 dniach zeszło do 7,5BLG, po 8 dniach bez zmian, dzisiaj zlane na cichą.
Drożdże przed wlaniem do fermentora, nawadniałem w przygotowanej i ochłodzonej wodzie. 1 paczka na warkę. Napowietrzałem 10 min kołysząc fermentor. Fermentacja ruszała szybko i pojawiała się faza wysokich krążków, po czym piana znikała.
Przy trzeciej warce po 5 dniach burzliwej pobrałem próbkę młodego piwa do słoika i dosypałem łyżeczkę drożdży piekarskich, po chwili potrząsłem słoikiem, odkręciłem wieczko i zostawiłem na 3 dni w temp 22 stopnie (nie dało się wyżej bo musiałem wyjechać na weekend). Pomiar po 3 dniach wskazał niezmieniony ekstrakt 7,5BLG...
--------------------------------------------------------------------------------------------
Co może być źródłem tak kiepskiego odfermentowania w warkach 2 i 3?
Co możemy robić źle?
Proszę o pomoc i porady