Yoł meny, tu jeden taki z ś.p. Piwerko (ten z brodą, czyli Bombel o imieniu Tomek ).
Na początek wspomnę, że Piwerko jest def, bowiem rozdzieliło się na dwa inne browary domowe - Brorzelnia i Pour Ton Sourire.
To może wpierw o moim piwku z mojej perspektywy.
Totalnie mi nie przeszkadza, że ktoś napisał o moim stoucie, że jest za jasny. Wynikać to może z tego, że stouty przy przelewaniu mają rubinowe refleksy - wszystko zależy od szkła i oświetlenia.
Piana była mega słaba, tworzyła się spoko, ale grubopęcherzykowa i szybko opadała - wybitnie byłem z niej niezadowolony, ale wynika ona prawdopodobnie z dodania pół kilo kakao "z wiatrakiem" na cichą (2 tygodnie).
"szkoda, że zupełnie nie czuć chmielu" - czyli dobrze, bo to milk stout, ale skoro Delta wolałby jednak czuć chmiel, to ok - co kto lubi.
Przy nagazowaniu trochę się zdziwiłem pozytywnie, bo mi to piwo lubiło ostatnio spierdzielać z butelki i było wybitnie przegazowane. Spoko że chłopaki trafili na dobre butelki .
"w mojej opinii powinno być nieco bardziej nagazowane" - to mnie trochę zdziwiło, zwłaszcza po zainteresowaniu się cask ale, które poziom nagazowania mają ponoć 1.0-1.5 jednostek CO2. No ale to ocena subiektywna.
W sumie jedyne, czego mógłbym się tak na serio czepić w tych opisach, to porada ze słodem czekoladowym, bo po prostu znam zasyp piwka.
0,3kg Carafa III i 0,3kg czekoladowego (chyba Strzegom, ale nie pamiętam dokładnie) to wg. mnie nie jest za dużo czekoladowego na 22L.
Ten momentami upierdliwy, a momentami przyjemny, długo pozostający smak był od kakao "z wiatraczkiem".
Pyskówki o przerost ego, doświadczenie i generalne wprowadzenie tu elementów browar.bizu doceniam (lubię czytać kłótnie na b.biz ), ale miło by było jakby dalej nie trwały.
Mój brat (jimmy_jb) za ostro pojechał i nie wiadomo po co.
Odpowiedzi typu "brawo, prawdziwa frustracja to dopiero przerost ego " i "ktoś tu ocieka zajebistością i nie może się zgodzić z niewielką krytyką,
ocena to najprostsza na świecie analiza sensoryczna, ale nie wydaje mi się żeby taki "kufa" ordynarny troll wiedział cóż to takiego." też są zbyt ostre i takowoż nie wiadomo czemu mają służyć.
(żeby nie było, że cytuję tylko DeltaYeti - mógłbym cytować jimma, ale po co cytować prawie cały post? )
Dyskusje w internecie mają to do siebie, że łatwo się przeradzają w naskakiwanie na siebie i nikt nie wygrywa, a strony obrażają się na siebie i uznają za debili.
Sensu w tym nie ma, tyle że fajnie się się klepie w klawisze.
Dzięki DeltaYeti za ocenę. Mam nadzieję, że wyciągnęli z tego piwka, co mniej więcej daje kakao na cichą (słaba piana, kakao w smaku i długi czekoladowo/kakaowy posmak, który może być nieprzyjemny - przy dużym opakowaniu kakao na 22L).
Bo w sumie prócz ocen powinno chyba chodzić w depozycie głównie o to, żebyśmy się od siebie wzajemnie uczyli (będę wdzięczny za sprawdzony "przepis" na wysoką, krótką i nieściągającą goryczkę ).
Żeby za bardzo nie niszczyć tak ładnie zaognionej atmosfery napiszę, że amerykańskie chmiele są "rzemieślniczym" odpowiednikiem dodawania soku do piwa.
Taka jest moja obiektywna opinia.