ja sobie z młotkowej zrobiłem stołową - parę rurek z krzesła, kilka spawów, kilka wywierconych dziurek, deska i gotowe ...
zdjęcia mojego wehikułu - może ktoś coś podpatrzy, albo wpadnie na jakiś fajniejszy pomysł. W każdym razie moja pierwsza warka zakapslowana czeka w piwnicy .....
1 - rączka do stabilizacji kapslownicy
2 - ramię
3 - wycięcie pod kątem do ustawienia odpowiednio butelki
Panta-rei
nie mam jeszcze takich starych win więc ciężko mi powiedzieć, ale pewnie masz rację że po latach coś się osadzić musi. W każdym razie miałem kilka źle zakorkowanych w których momentalnie coś się pojawiło i po otwarciu niestety były do wylania - stąd takie moje pierwsze obawy z piwem.