Skocz do zawartości

Wilkor

Members
  • Postów

    214
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Wilkor

  1. Na cytrusy i grejpfrut to najlepsze sąz moich doświadczeń - centennial, amarlio i cascade.

    Simcoe to wyraźny las iglasty - żywice i takie chłodne orzeźwienie

    Citra to z kolei bardziej słodkie owoce

    Chinook jest w zasadzie cytrusowy, ale jego przeważnie się na gorycz używa.

  2. W tych czasem słód pale ale od słodu pilzneńskiego różni się niewiele, więc zasadniczo jeden pies który się stosuje. Imho zasyp i chmielenie jest ok. A citra wbrew nazwie daj e bardziej takie słodkawe owocowe aromaty bardziej niż cytrusowe. To tak z moich obserwacji.

  3. Warka #16

     

    Rauchbier Marzen - Chimera

     

    Krótkie wprowadzenie:

    Piwo wędzone jest jednym z tych stylów które bardzo zapadają w pamięć. Zdecydowanie różnią się od typowej komercji - z drugiej jednak strony nie podchodzą wielu moim znajomym. Jako że mi akurat zazwyczaj smakują wybornie, a jednocześnie w tym roku są przynajmniej dwie kategorie na Rauchmarzena, postanowiłem spróbować sił w tym temacie.

     

    Zasyp:

    Słód pilzneński 2-5 EBC Strzegom - 2 kg

    Słód wędzony 5,3 EBC Steinbach - 2 kg

    Słód karmelowy ciemny 200-400 EBC Strzegom – 0,5 kg

    Słód monachijski jasny 14-22 EBC Steinbach ® – 0,5 kg

     

    Chmiele:

    Chmiel Hallertauer Tradition 2013 (DE) 7,2% A-A --- granulat --- 50 g

     

    Drożdże:

    Plot twist ;)

    Danstar Nottingham

     

     

    Zacieranie:

    Infuzyjne, przerwy:

    62-64 - 25 minut

    72-74 - 35 minut

    78 - mash out 5 minut

     

    Wysładzanie:

    Do objętości 23 L

     

    Chmielnie (90 min):

    0' - tradition - 30g

    60' - tradition - 20g

     

    Chłodzenie:

    Łaźnia wodna - 2,5h do 17 stopni

     

    Końcowo uzyskano 19 litrów 14 Blg.

     

    Fermentacja burzliwa:

    Średnia temperatura 10 stopni

    Czas trwania 10 dni

     

    Fermentacja cicha:

    Średnia temperatura 5 stopni

    8 dni - ostatnie trzy z żelatyną

     

    Butelkowanie:

    Zabutelkowane 36 butelek (tak to jest jak się ma fermentor z kranikiem i robi testy :P) ze 110g cukru

     

    Uwagi końcowe:

    Klarowanie żelatyną daje bardzo dobry rezultat, jeszcze nie miałem tak klarownego piwa. Zobaczymy po miesiącu jak będzie z gazem. Danstary dały radę - w próbie zielonego piwa brak jakichkolwiek estrów, piwo jest bardzo lagerowe, nieco sodowe - od tej strony typowe marcowe. Jednakże brak przerwy diacetylowej/zbyt mała ilość zadanych drożdży spowodowała dość wyraźnie wyczuwalny diacetyl - wydaje się jednak że zgodnie z wyobrażeniem redukuje się w czasie. Może jeszcze troche poeksperymentuje z górniakami w temperaturach lagerowych w przyszłym roku :). Wędzonka wydaje się jednak słabsza niż oczekiwałem, być może jeszcze przykrywa ją diacetyl, ale... następnym razem 80% zasypu to będzie steinbach. No i cholera, 50g chmielu 7,2 alfa to jednak za dużo, jest przechmielona na gorycz... następnym razem 30g.

     

    Degustacja:

    Więcej słodu wędzonego. Zacierać na wytrawnie. Chmiel tylko na gorycz w rozsądnej ilości. Drożdż jednak lagerowe.

  4. Jeśli porównujemy szkodliwość dwóch płynów, to naturalne jest, że porównamy zawartość substancji szkodliwych w tej samej objętości. Ale w praktyce nikt tak nie pije, ba, każdy pije inaczej, ma inne zwyczaje, inną tolerancję na alkohol, jak i również spożywa różną ilość różnych alkoholi by doprowadzić się do stanu upojenia. Dlatego stwierdzenie, że wódka jest mniej szkodliwa dla zdrowia niż piwo, jest dla mnie zwyczajnie bezzasadne i nietrafione. A jeśli przyjąć kryterium zawarte w pierwszym zdaniu to chyba każdy by się zgodził, że jest odwrotnie.

  5. Tylko że to już nie jest wódka, tylko drink. Dlaczego wódke rozcieńczać a piwa nie? Przecież etanol to jeden z czynników odpowiadających za szkodliwość wyrobów alkoholowych, wiec dlaczego mamy porównywać właśnie względem jego ilości? A czemu właśnie nie porownywać ze względu na objętość? Przecież logika jest tu taka sama. I w obydwu wypadkach można się czepiać.

    Tak jak napisał Mołot czy Korzeń. Wszystko kwestia założeń, a praktyka i tak swoje.

  6. Jak tylko będę miał znów okazję to popróbuję. Nie mniej pomimo tego, że w piwie jest niewątpliwe dużo więcej związków, tym szkodliwych, pytanie czy wódka czy piwo są bardziej szkodliwe nie jest wcale dla mnie takie oczywiste. Lecąc kolejny:

    - i jedno i drugie, umówmy się, nie pije się dla zdrowotności :) więc już sama teza jest w zasadzie mało znacząca

    - jak mamy to porównywać? Bo generalnie pije sobie pi razy drzwi codziennie jedno piwo 0,5. Mam to zamienić na wódkę? Kibicujcie mej wątrobie :)

    - jeśli nie ilościowo pod względem równej ilości płynu, to może pod względem równej ilości EtOH? Ale znów, przecież nikt w ten sposób nie pije, a i sam etanol jest niejako jednym z czynników znacząco wpływających na zdrowie

    - no to może pod względem doprowadzenia się do stanu upojenia alkoholowego? Ale to znów cecha osobnicza, ja np. stan po 0,5 wódki mam jak wypiję 5 piw, ktoś inny może mieć inne wartości.

    Można by długo wymieniać. Wedle moich informacji z kolei największy problem z wyrobami alkoholowymi to właśnie etanol, który powoduje problemy z wątrobą oraz uzależnienie psychiczne i fizyczne. Sposób przyjmowania też ma na to wpływ - przy wódce jesteśmy w stanie przyjąć więcej etanolu w krótszym czasie (piwo gazowane, moczopędne etc.)

    Jeszcze raz powtarzam - to nie jest taka prosta teza do obronienia.

    I przepraszam za offtop - to ostatni post na ten temat, jakby się rozbudziła dyskusja, to założymy nowy temat.

  7. @Wilkor

     

    widzisz, nie masz pojęcia, wiedzy o czym piszesz.

    Posłuchaj mądrzejszych w temacie i uwierz im na słowo lub sam sobie sprawdź.

    Przedestyluj sobie piwo, powąchaj, popróbuj sobie frakcje i zobaczysz jak tam jest syf. W wódka to prawie czysty etanol, metanol i fuzle sa na 3-4 miejscu po przecinku a w piwie masz na 1 lub na drugim po przecinku. witamina B nie usunie Ci z krwi spożytego z piwem furfurolu ...

    Wierzyć na słowo to niezbyt naukowe podejście :P

    Destylowałem piwo nie raz, wąchałem, pachnie całkiem przyjemnie :) Popróbować konkretnych frakcji to chyba raczej ciężko. Kolega widzę że doświadczenie w produkcji ma, tematem też od strony naukowej zainteresowany a i pewnie wykształcenie pokrewne. Skoro zatem nie ulega wątpliwości, że piwo wpływa bardziej negatywnie na zdrowie człowieka niż wódka, to chyba pojawiły się publikacje/książki w tej tematyce udowadniające tą tezę?

  8. do ludzi nie przemawia zdrowa logika, że np wódka jest zdrowsza od piwa

    Source plz.

    Sourcem może być włączenie pomyślunku. W piwie jest prawie wszystko, co powstało w nim w procesie warzenia i fermentacji. Duża część tego składu jest z pewnością nieobojętna dla zdrowia. W dobrej wódce jest tylko jeden szkodliwy składnik - etanol. Wniosek nasuwa się sam - po wypiciu (przeliczając na etanol) tej samej ilości wódki i piwa, w tym drugim przypadku obciążamy organizm dodatkowymi szkodliwymi substancjami.

     

    Niestety ale samym myśleniem zwłaszcza z naszą ograniczoną wiedzą w temacie można dojść do różnych,kompletnie różnych wniosków. To co napisałeś to jedna z możliwości, niekoniecznie prawdziwa, dlatego pytałem o jakieś naukowe źródło, że na podstawie konkretnych badań stwierdzono, że wódka jest mniej szkodliwa dla zdrowia niż piwo. Ja z drugiej strony mogę napisać, że piwo zawiera kompleks witamin z grupy B, glukan i mannan które wpływają pozytywnie na układ odpornościowy, a także,że ilość alkoholi wyższych w dolniakach jest względnie niska. Nie mówiąc już o tym, że piwo niektórzy piją dla smaku, a przy wódce to raczej szybciej idzie się "skuć".

  9. No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej.

    co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? :roll:

    Tak

     

    to powiesz coś więcej na temat twojej pracy mgr? bo tak przypuszczam, że to praca z tego roku? opracowałeś już wyniki? na jakiej uczelni i kierunku, jaki detektor?

    -Praca o porterze bałtyckim, nie jestem jednak jakos szczególnie z niej zadowolony - gdy ją obmyślałem ponad 2 lata temu mój stan wiedzy był zbyt niski - tak, temat autorski.

    - można powiedziec,że obroniona w tym roku

    - UR Kraków Biotechnologia,

    - detektora nazwy nie znam, powiem jedynie że używa go koncernowy browar.

  10. To było takie piwo:

     

    Amercian (Red) IPA 15 BLG

    Słód pale ale 5,5-7,5 EBC Weyermann ®) – 3,5 kg 58,33%

    Słód monachijski typ I 12-17 EBC Weyermann ® – 1,5 kg 25%

    Słód Carared ® 40-50 EBC Weyermann ® - 0,6kg 10%

    Słód karmelowy ciemny Caraaroma ® 300-400 EBC Weyermann ® - 100g 1,66%

    Słód melanoidynowy (parzony) 60-80 EBC Weyermann ® - 150g 2,5%

    Słód Caramunich ® typ I 80-100 EBC Weyermann ® - 150g 2,5%

    Drożdże Safale S-04 saszetka 11,5g

  11. snapback.pngUżytkownik Wilkor dnia 13 luty 2014 - 14:47 napisał

     

     

    Może zrób tak jak w IRA, 50g jęczmienia palonego+ carared. Do tego standardowy zasyp pszenicznego. Chociaż w sumie to taki dunkel wychodzi.

     

    A czemu carared a nie sam palony jęczmień?

     

    Gdyż ponieważ słyszałem iż carared nie tyle daje czerwień co ją wzmacnia. Eksperymentowałem z nim oraz innymi karmelami, bez jęczmienia palonego. Efekt:

    dscn0098.jpg?w=627&h=836

  12. No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej.

    co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? :roll:

    Tak

  13. Zawsze "odpalą" , pół saszetki wystartuje, ćwierć też wystartuje ale jak odfermentują to już inna bajka.

    No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej.

  14. Krótka piłka.

    Brzeczka 14 Blg schłodzona do 17 stopni. Drożdże Brewferm Lager rehydratowane w 17 stopniach. Brzeczka zaszczepiona i całość umieszczona w 7 stopniach.

    Po 12 godzinach brak oznak fermentacji, przeniesione do 15 stopni.

    Po kolejnych 12 godzinach brak oznak fermentacji.

    Wiem że te drożdże mają długi lag i były umieszczone w nieco zbyt chłodnych warunkach (bałem sie o estry w początkowej fazie fermentacji), nie mniej, robić coś, czy pozostawić póki co samym sobie?

    Jakby co mam gęstwe W34/70, ale po porterze bałtyckim, lub suche Danstar Nottingham, ale to górniaki.

  15. To już by trzeba było dokładniej sprawdzić a nie jest to takie łatwe jak się wydaje. Ja trzymałem tak jak podałem i bylem zadowolony. Nie przeczę jednak że i 4y dni by dały rade.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.