-
Postów
131 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez ktoZjarany
-
-
Raczej nie, bo dodałem tyle samo co do miodowego, a ono było bardzo dobre.
Niemniej będę musiał jeszcze kiedyś spróbować zrobić coś w stylu somersby - może wyjdzie
-
robił tak ktoś piwo jabłkowe?
Ja spróbowałem, ale mi nie wyszło - było bardzo kwaśne. Używałem soku Hortex 100%. Oczywiście dosładzałem - stevią. Nie wiem czy kwaśność i jednocześnie niezdolność do picia była wynikiem jakiegoś mojego błędu, czy po prostu to przez sok, bo jak wiadomo skisłe (sfermentowane) jabłka są kwaśne.
-
Witam. Chciałem wam przedstawić konkurs, w którym biorę udział, na tapetę odnoszącą się do wybranego święta narodowego i jednocześnie chciałbym was zachęcić do oddawania głosów.
Prace można obejrzeć tutaj: https://www.facebook...38916296&type=1
Nie będę was zmuszał do oddawania głosów na moje dzieło, ale w mojej "obiektywnej" ocenie jest najlepsza
Jakby ktoś jednak chciał to tutaj link:
-
czemu nikt się za Flasha nie przebrał?
-
-
Piwo się warzy na dniach, więc na razie informacji większych nie ma jak podać, bo niewiele wiadomo. Nazwa na 100% Biały Kruk, i po tym można się domyślać . Typowo angielskie, historyczne, nie warzone od końca XIX wieku najprawdopodobniej. Prawdziwe wyzwanie, stąd i nazwa i klimat.
Wygląda jak ten ptak z pomysłowego dobromira
-
Czas na opisanie kilku wrażeń
Czerwone - dobre, solidne. Klarowność bardzo dobra. Trochę ponarzekać mogę jedynie na nasycenie CO2 - za małe. Piana jest nikła i szybko znika. Czuć dużo chmielu. Ogólnie jestem zadowolony.
Aroniowe - ech, pudło. Pomysł wielce chybiony. Do wylania. Nie dobre. Może jakbym próbował je zrobić z 50 razy to może trafiłbym na recepturę, która byłaby znośna, ale tak mi się bawić nie chce. Także podsumowując, aronia z piwem to nie jest zbyt dobre połączenie.
No i szkorbut. Kiełbie we łbie po nim. Nieźle daje w palnik. Smakowo bardzo dobre. Jak na tak prosty przepis to jestem zachwycony, jednak trzeba uważać, bo upadla szybciej niż inne mocne trunki. Może następnym razem dodam trochę rumu? Zobaczymy... Na pewno porterówka będzie się u mnie szybciej pojawiać.
-
Nie jadę. Kupię sobie 3 piwa ;D
-
moje zdanie jest takie, że wiem już co będę robił jutro
-
Jakby co, to też mogę pomóc
moje etykietki znajdziesz w moim albumie tutaj
-
Warka No. 8
Jappuko (z resztek)
Start burzliwej: 06.03.2014
Kolejne podbicie litrażu To chyba będzie moja częsta praktyka. Po po co mieć ~20 litrów piwa jak można mieć ~25
Baza
Warka No. 7
Wzbudzenie
5 litrów brzeczki z osadem wzbudzone
4 l soku jabłkowego Hortexa
= 9 litrów brzeczki
-
-
No, się trochę w cyferki pobawiłem. Myślę, że losowo wybrana próbka (czyt. z losowych stron) w miarę wiernie odwzorowuje całość. Niestety nie każdy pisał jakie dokładnie warzy piwo, więc tak trochę to spiąłem w jedną kupę. Np. podwawne było tylko "lager", co stanowiło niemałą grupę. Większość ale dałem razem, bo było ich dużo: amber, dark, brown, pale, american pale etc. Jedynie ipa, ira, oraz aipa pojawiały się na tyle często, że są oddzielnie.
-
bo mnie na shutterstocka nie stać, a w moim zbiorze z torrentów tego nie było
Najważniejsze, że na wydruku bardzo ładnie to wygląda
-
szczególnie pierwsze bardzo fajne
-
-
Specjał No. 1
Szkorbut (Porterówka)
Data: 27.02.2014
Pierwsza próba mocniejszego trunku. Na razie wg prostego przepisu, żeby zobaczyć w ogóle czy taki napitek w ogóle mi odpowiada. Ilość też tylko pokazowa - 0,7 litra.
Przepis
0,5 l - Żywiec Porter
0,2 l - spirytus
cukier wanilinowy
cukier
Ilość: 0,7 l
(...)Kiełbie we łbie po nim. Nieźle daje w palnik. Smakowo bardzo dobre. Jak na tak prosty przepis to jestem zachwycony, jednak trzeba uważać, bo upadla szybciej niż inne mocne trunki. Może następnym razem dodam trochę rumu? Zobaczymy... Na pewno porterówka będzie się u mnie szybciej pojawiać.
-
Efekt jest taki, że mam poparzoną cała gębę, bo okazało się, że w wężyku został wrzątek... to tak odnośnie głupoty
Każdą warkę, jak jest jeszcze gorąca zaciągam do fermentora ustami. Jestem hardkorem! A oparzyłem się tylko raz.
I wydaje mi się, że to raczej przez lenistwo, a nie głupotę moją wrodzoną
-
A myślałeś nad zamianą rączki pieczątki na kapslownicę młotkową z tą gumką przymocowaną od spodu? Wtedy, jakbyś nacisnął to nie drgnęłoby na milimetr.
-
Świetne kapsle i świetny pomysł
może jak mi kiedyś nieoczekiwana gotówka wpadnie w łapki to sobie sprawię
-
Jeżeli robił byś zadanka z matmy, to nie liczyłbyś od razu całek, pewnie nawet byś nie próbował, tylko byś zaczął od czegoś prostszego.
No tak, ale zanim od dodawania dojdziesz do całek, to przynajmniej kilkanaście razy z tymi niedogodnościami związanymi z przejściem na wyższy poziom musisz się jednak pogodzić.
No masz trochę racji, ale chyba ty mnie też rozumiesz?
Jeszcze taka uwaga:
nie wkładać piwa do mikrofali zamiast do piekarnika. Pękają
-
Moim zdaniem nie tak do końca. Gdyby rzeczywiście chodziło tylko o to żeby zatrzymać się na piwie które jest poprawne, to skąd forum które ma 256718 postów? Do tego wystarczy 30-minutowy videotutorial na youtube.
Może dla ciebie to wszystko nie ma sensu, ale mnie cieszy fakt że nabywam coraz więcej wiedzy i umiejętności. Nie po to żeby zostać zawodowym piwowarem, tylko po to żeby pić coraz lepsze piwo dla siebie.
Tak, ale ta wiedza przychodzi z czasem samoistnie. I o to mi chodzi. Jasne, że po 100 warkach warzenie będzie przynosić lepsze rezultaty niż po 3. Chciałem tylko zaznaczyć, że nie od razu Rzym zbudowano, nie od razu dobre piwo uwarzono.
Jeżeli robił byś zadanka z matmy, to nie liczyłbyś od razu całek, pewnie nawet byś nie próbował, tylko byś zaczął od czegoś prostszego.
Jeżeli chodzi o butelki. Browar to nie apteka, a tym bardziej nie szpital. Czytałem, że ktoś na forum się dziwił, że w ameryce na dworze sobie warzą i przelewają. Mnie to nie dziwi
-
Też chciałbym dorzucić swoje 3 grosze, bo mimo tego, że dopiero raczkuję jako piwowar, to sprawia mi to tyle radości, że hej
Po pierwsze nie widzę sensu przejmowania się jakimiś niedogodnościami czy robieniem czegoś na siłę, "bo piwo będzie lepsze". Chyba nikt tu nie jest zawodowym piwowarem, prawda? Robimy to dla zabawy, tak? No, przynajmniej ja. Nie dajmy się zwariować.
Odnośnie punktów z pierwszego postu:
Nigdy nie filtrowałem jakoś specjalnie chmielin. Nie zlewałem też całej zawartości garnka do fermentora. Osad sam osiądzie na dnie po chłodzeniu. Odzyskiwanie tych ostatnich kropel to też wg mnie lekka przesada. Ile to da? 0,5 litra na (w moim przypadku) ponad 20 litrów brzeczki? Łał, so much piwo.
Jeżeli chodzi o chmielenie na zimno, to nie byłbym taki przekonany, co do wrzucania chmielu luzem. Chyba lepszym pomysłem jest użycie jakiegoś woreczka, ewentualnie zrezygnowania i użycie 5 litrów z dna razem z osadem to zrobienia jakiegoś smakowego piwa z resztek. Tu ukłony dla Zbyszka T, za temat o takim że procederze.
A butelki wystarczy porządnie umyć po opróżnieniu, trzymać w czystym miejscu i przepłukać przed kolejnym zalaniem. Żadne bakterie nie żywią się czystym szkłem.
Dziękuję za uwagę, pozdrawiam, życzę smacznego
-
etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię
w www.piwo.org
Opublikowano
Kolejna etykieta. Co prawda tego piwa jeszcze nie uwarzyłem i pewnie jeszcze przez jakiś czas nie uwarzę, ale jak miałem wenę to zrobić musiałem
No i pierwszy raz bawiłem się z kształtami. Teraz mogę dowolnie skalować, ale za to plik psd ponad 200 mb ;(
Myślę, panie azbest, że nie obrazisz się, że zaczerpnąłem od ciebie ikonki słodu, chmielu i drożdży do ramki z informacjami?