Skocz do zawartości

ponury fermentaThor

Members
  • Postów

    300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od Weedler w Rurka w fermentorze bulka/nie bulka. Co zrobić?   
    Fermentujesz jedno z pierwszych piw. Jesteś pełen wątpliwości, to zrozumiałe. Jeśli wbrew Twoim oczekiwaniom rurka w fermentorze nadal bulka, lub nie bulka, to mam dla Ciebie podpowiedź.
     
    Zanim zdasz pytanie na forum, którym zaryzykujesz podniesienie ciśnienia setkom osób codziennie je przeglądającym, zerknij w plik w załączniku poniżej (nazywa się bulkator). Jest to drzewko, które, mam nadzieję, pomoże wyjaśnić Twój problem z fermentacją oraz rurką, która bulka, lub nie bulka.
     
     
     
    A jeśli zechcesz dowiedzieć się więcej, przejżyj forum. Świetnie nadaje się do tego wyszukiwarka. Zachęcam także do zgłębienia tematu: wiki.
     
     
     
    Jeżeli jesteś doświadczonym forumowiczem, to czekam na opinie dotyczące mojego drzewka decyzyjnego.
    Bulkator 1.1.pdf
  2. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od amator lagera w Rurka w fermentorze bulka/nie bulka. Co zrobić?   
    nie używasz i bulka?
  3. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od Mir As w Rurka w fermentorze bulka/nie bulka. Co zrobić?   
    Fermentujesz jedno z pierwszych piw. Jesteś pełen wątpliwości, to zrozumiałe. Jeśli wbrew Twoim oczekiwaniom rurka w fermentorze nadal bulka, lub nie bulka, to mam dla Ciebie podpowiedź.
     
    Zanim zdasz pytanie na forum, którym zaryzykujesz podniesienie ciśnienia setkom osób codziennie je przeglądającym, zerknij w plik w załączniku poniżej (nazywa się bulkator). Jest to drzewko, które, mam nadzieję, pomoże wyjaśnić Twój problem z fermentacją oraz rurką, która bulka, lub nie bulka.
     
     
     
    A jeśli zechcesz dowiedzieć się więcej, przejżyj forum. Świetnie nadaje się do tego wyszukiwarka. Zachęcam także do zgłębienia tematu: wiki.
     
     
     
    Jeżeli jesteś doświadczonym forumowiczem, to czekam na opinie dotyczące mojego drzewka decyzyjnego.
    Bulkator 1.1.pdf
  4. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od GB... w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    jest jeszcze inna opcja: http://www.piwo.org/topic/12953-przestan-juz-tak-kombinowac-piwowarstwo-jest-proste/
  5. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od Lodzermensch w Artykuł: BYO Smoked Beer - Piwa Wędzone   
    Na szybko uzupełnione w Wordzie polskie znaki (więc mogła się trafić pomyłka, ale raczej przejrzałem):
     
     
     
    Wędzone piwa wywołują żywiołowe reakcje ze strony pijących. Próbując wędzone piwo po raz pierwszy część osób mówi: "smakuje jak ognisko, ohyda!", inni z kolei: "smakuje jak ognisko, pyszne!". Pierwszy wędzonym piwem, jakie kiedykolwiek piłem było Marcowe z Browaru Schlenkerla. Zakończyłem właśnie rok nauki i relaksowałem się w barze z przyjaciółmi. Bar ten miał ogromny wybór piw do wyboru, dlatego każdego razu, gdy tam bylem próbowałem spróbować przynajmniej jednego nowego. Pamiętam, że bylem pod wrażeniem wędzonego, prawie bekonowego charakteru tego piwa. Akurat niedługo przedtem zacząłem przygodę z piwowarstwem domowym, wiec jeden z moich przyjaciół zapytał: „jak oni to zrobili?". W tamtym czasie nie miałem pojęcia. Żadna z moich książek o piwowarstwie domowym nie mówiła nic o wędzonych piwach. W tamtym czasie podejrzewałem, ze gotowe piwo leżakowane jest w specjalnej, drewnianej beczce bądź dym jest przez nie przepuszczany. Jak się okazało bylem w błędzie. Warzenie piwa wędzonego nie wymaga żadnej specjalnej techniki czy sprzętu, jedyne, co jest niezbędne to specjalny składnik – słód wędzony. Słód wędzony jest zwykłym słodem, który został poddany procesowi wędzenia. Na rynku dostępne są komercyjne słody wędzone, można też spróbować uwędzić słód w warunkach domowych.
     
    Tak naprawdę możesz uwarzyć wędzoną wersje każdego piwa, jakie tylko chcesz jednakże komercyjne przykłady sprowadzają się do kilku styli. Dwa browary w Bambergu (Niemcy) – Schenkerla oraz Spezial – produkują wędzone lagery i ale od wieków. Są to: wędzone marcowe, koźlaki, koźlaki dubeltowe i pszeniczne. Amerykańskie mikrobrowary również eksperymentowały z wędzonkami robiąc głownie wędzone portery (prawdopodobnie chodzi tu o piwa górnej fermentacji np. wędzony brown porter a nie wersje bałtycka – przyp. Tłumacz).
     
    Wędzenie
     
    Dym, jako substancja posiada wiele składników i jego działanie na pożywienie zostało dogłębnie zbadane. Najczęściej wędzonym pożywieniem są ryby (szczególnie łosoś), szynka, bekon, kiełbasy, sery i wiele innych produktów, włączając w to oczywiście wędzony słód używany w produkcji piwa i whisky.
     
    Dym zawiera szereg składników, które opóźniają psucie się jedzenia, na przykład aldehyd mrówkowy, kwas octowy a także fenole. Część z tych fenoli ma również właściwości przeciwutleniające. Właśnie te właściwości dymu spowodowały jego użycie przy konserwowaniu ryb, na długo przed upowszechnieniem techniki mrożenia. Antyoksydanty utrzymują oleje i tłuszcze na powierzchni ryby a także zapobiegają jej psuciu. To, w polaczeniu z zazwyczaj soleniem i suszeniem, pozwalało przechowywać rybę tygodniami. PH dymu jest również bardzo niskie, zazwyczaj poniżej 2.5, co czyni go środowiskiem niezbyt przyjaznym rozwojowi mikroorganizmów.
     
    Obecnie jednak pożywienie jest wędzone przede wszystkim z powodu wnoszonych walorów smakowych. Kiedy drewno jest palone może pachnieć karmelem, chlebem, owocami, kwiatami, wanilia, goździkami i wieloma innymi zapachami. Oraz oczywiście wędzonością. Charakter wędzonki zależy mocno od rodzaju drewna używanego do wędzenia a także sposoby tegoż wędzenia. Wiele składników dymów jest bardzo aktywnych w związku z tym wędzoność w pokarmie może z czasem słabnąc.
     
    Pomimo tych wszystkich wspaniałych właściwości dymu posiada on także niestety cechy wpływające niekorzystnie na zdrowie. Podczas palenia drewna wydzielają się niekorzystne dla zdrowia węglowodory aromatyczne, z których wiele jest rakotwórczych. Komercyjnie słody wędzone produkowane są w warunkach minimalizujących wydzielanie się tych substancji, wytłumaczę wam jak można je zminimalizować wędząc słód w warunkach domowych (niestety tej treści nie ma dalej – jest na to osobny artykuł – przyp. Tłumacz) Prawda jest taka, że szkodliwe węglowodory są w wielu pokarmach, szczególnie tych grillowanych, i nigdy nie da się ich zupełnie wyeliminować.
     
     
    Drewno składa się z 3 podstawowych składników: celulozy, hemiceluloz oraz ligniny. Celuloza składa się z liniowych łańcuchów glukozy, podobnych do skrobi, ale związanych w taki sposób, który uniemożliwia trawienie przez zwierzęta (wyjątkiem są termity ze względu na bakterie w ich układzie trawiennym, które mogą rozkładać cząsteczki celuloz). Typowy łańcuch celulozowy zawiera od 7 do 15 tysięcy podjednostek cukru. Hemicelulozy w swojej istocie są podobne do celuloz, ale składają się z wielu innych rodzajów cukru prócz glukozy (ksylozy, mannozy i inne). Kiedy celulozy/hemicelulozy poddawane są spalaniu wydzielają wiele aromatów: furany (pachnące słodko, chlebowo bądź kwiatowo), laktony (pachnące podobnie do kokosa lub brzoskwini), aldehyd octowy (zielone jabłko), kwas octowy czy diabetyk (zapach maślany). Lignina z kolei składa się z wielu atomów węgla. Im więcej ligniny w drewnie w tym wyższej temperaturze plonie. Fenole w dymie biorą się właśnie z rozkładania ligniny. Efektem tego rozkładu jest m.in gwajakol (aromat dymny lub przyprawowy), wanilina ( wiodący aromat w wanilii), izoeugenol (słodki/goździkowy) bądź syringol (pieprzny/kiełbasiany). Jednym z mniejszych składników drewna jest tez białko, wiec dym zawiera tez składniki pochodzące z reakcji Maillarda (chodzi o karmelizacje/ciemnienie pochodzące z reakcji pomiędzy aminokwasami a cukrami pod wpływem ciepła – przyp. Tłumacz). Jeśli jesteś doświadczonym piwowarem domowym wiele z tych składników jest Ci już pewnie znanych. Jeśli nie, nie przejmuj się, tak naprawdę chodzi tylko o to ze dym zawiera wiele składników, które wnoszą do wędzonego słodu smaki i aromaty.
     
    Słód
    Jeśli zamierzasz uwarzyć wędzone piwo w domu, pierwszym czego potrzebujesz jest słód wędzony. Najbardziej dostępnym słodem wędzonym dla polskich piwowarów domowych jest słód wędzony Weyermann (pomijam peated malt bo jest na polskim rynku mniej dostępny i raczej nie używany przy klasycznych piwach wędzonych, korekta pod kątem naszych realiów – przyp. Tłumacz). Słód wędzony Weyermann jest słodem podstawowym typu pale ale (EBC 3-6). Słód ten wędzony jest drewnem bukowym. Buk to drewno charakterystyczne dla Europy oraz Ameryki Północnej i używane jest szeroko w opalaniu ze względu na dobre właściwości ( pali się w sposób stały, równy i czysty). Słód wędzony Weyermann wnosi do piwa umiarkowany wędzony charakter i może stanowić nawet 100 % zasypu.
     
    Podstawowym pytaniem zadawanym przez piwowarów jest oczywiście to dotyczące ilości słodu wędzonego potrzebnego do uwarzenia wędzonego piwa. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze wędzono w piwie z czasem słabnie. Nawet jeśli piwowar użyje do warki takiej samej ilości słodu (co bywa kłopotliwe) jego charakter zmieni się. A używając słodu wędzonego w domowych warunkach wyniki mogą być jeszcze bardziej różne. Jeśli zamierzasz uwarzyć serie piw wędzonych potraktuj pierwsze jako miernik wędzoności w piwie. Jednakże dla wielu piwowarów piwo wędzone to raczej pojedyncza warka wiec poniżej znajdziecie trochę wskazówek.
     
    Przy warzeniu z umiarkowanym słodem wędzonym (takim jak ten od Weyermanna) nawet odrobina słodu wędzonego da w gotowym piwie nutę dymu. Nawet przy użyciu 1 do 5 % (stosunek w całkowitym zasypie – przyp. Tłumacz) słodu wędzonego uzyskamy w piwie lekka nutę wędzoną która podkreśli inne smaki. Przy około 25 % piwo uzyska łatwo wyczuwalny ale nie przytłaczający wędzony charakter. To jest odpowiedni poziom dla wędzonych porterów jeśli chcesz, żeby wędzoność oraz palność pochodząca od słodów palonych, były na zbliżonym poziomie. Przy 50 % piwo uzyska wyraźny wędzony charakter, który wprawdzie będzie zdecydowanie dominował ale nie przykryje kompletnie pozostałych smaków. Ten poziom intensywności podobny jest do piwo produkowanych przez Browar Schlenkerla. Zawartość słodu wędzonego w zasypie może również przekroczyć 50%, nawet do 100 %. Osobiście robiłem piwa z około 98% słodu wędzonego (plus odrobine Caramunich) i były mocno wędzone, ale i tak nie za mocno dla prawdziwych miłośników wędzonych piw.
     
    Woda
     
    Warząc piwo wędzone musisz pamiętać aby woda, której używasz nie zawierała chloru. W przeciwnym razie chlor wejdzie w reakcje chemiczna ze składnikami dymu wytwarzając niepożądane aromaty (chlor+fenol=chlorofenol+piwo=apteka - przyp. Bzdzionek). Jednym ze sposobów na usuniecie chloru z wody jest użycie pirosiarczanu potasu. Użyj jednej tabletki Campdena (w Polsce niedostępne, jest to chyba pirosiarczan w postaci tabletki – przyp. Tłumacz) na każde 76 litrów wody i trzymaj tak przez cala noc w wiadrze, zamykając pokrywę nieszczelnie. Tabletka Campdena (pirosiarczan) rozłoży się, produkując przy tym tlenek siarki, który wejdzie w reakcje z chlorem, neutralizując go. To stanie się bardzo szybko, noc potrzebna jest na to aby gaz ulotnił się z wody.
     
    Chmiel
     
    Wędzone piwa mogą mieć średni poziom goryczki, ale wędzono nie komponuje się zbyt dobrze z chmielowym smakiem i aromatem. Większość piw wędzonych to piwa wyraźnie słodowe lub takie w których chmielowy charakter pochodzi z wczesnego chmielenia (Chodzi o chmielenie na goryczkę – przyp. Tłumacz). Oczywiście możesz starać się eksperymentować i łączyć wędzono z drewnem, chmielem i innymi składnikami ale należy brać pod uwagę ryzyko z tym związane.
     
    Drodze oraz fermentacja
     
    Każde komercyjne, wędzone piwo jakie kiedykolwiek piłem było zrobione z użyciem "czystego" szczepu drożdży: drożdże lagerowe dla marcowych piw wędzonych oraz drożdże górnej fermentacji z niskim poziomem produkcji owocowych estrów. Dla zachowania wędzonego charakteru piwa rozsądnym będzie fermentowanie piwa w dolnych zakresach sugerowanej temperatury fermentacji danego szczepu drożdży. Pamiętaj jednak o ich odpowiedniej ilości.
     
    Istnieje również wędzone piwa pszeniczne i goździkowy charakter niemieckich szczepów "hefe-weizen" możesz dobrze współgrać z dymnym aromatem. A jeśli jesteś odważny i nie boisz się eksperymentów może belgijskie piwo wędzone? Możliwości są ograniczone tylko Twoją wyobraźnią i pomysłami, na które wpadniesz siedząc przy ognisku.
  6. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla florekkk w Pomiar Blg po chmieleniu   
    Ostatnio kilka warek które popełniłem utrzymuje mnie w przekonaniu że pomiar Blg po chmieleniu mija się z celem.
     
     
    O co w ogóle chodzi..
     
    Zdarza mi się że po wysładzaniu dostaję mniej brzeczki niż założyłem (przestaję wysładzać gdy leci ok 2Blg).
    Sprawdzam wtedy zawartość cukru w całości i przystępuję do chmielenia.
     
    Dajmy na to mam 18L, 11 Blg przed chmieleniem.
    Po wystudzeniu, i dekantacji robię następny pomiar i wychodzi np 15L 16Blg.
     
     
    Coś chyba jest nie tak... jeśli 1Blg = 1% cukru w roztworze... to wychodzi na to że cukier mi się rozmnożył .
     
    Czy pomiar Blg po chmieleniu ma sens? Czy brzeczka po chmieleniu nie ma większej gęstości z uwagi na drobiny chmielu które w niej pływają?
     
     
    Będę wdzięczny za wszelkie komentarze:).
  7. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla St. Anger w Pomiar Blg po chmieleniu   
    Cukru już nie mierzę,
    Gdyż cukier mi się niczym króliki rozmnaża.
    W naukę już nie wierzę
    Bo mnie ogrom jej przeraża
     
    A chmiel
    Chmiel jest jak trzmiel
    Nektar, czyli płynny cukier zbiera
    Szczególnie ten amerykański
    Owoce w sobie też zawiera
    W końcu aromat ma szatański
     
    To co, że woda mi paruje
    I objętość brzeczki spada
    Ważne, że cukru jakoś więcej
    Czyli słód niepotrzebny, z chmielu uwarzyć spróbuję
    Ale czy tak wypada?
    Nic no, coś kręcę...
  8. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla Lodzermensch w Artykuł: BYO Smoked Beer - Piwa Wędzone   
    Tyt. oryginału: Smoked Beer
    http://byo.com/stori...720-smoked-beer
    Author: Chris Colby
    Issue: Grudzien 2008
     
     
    Koledzy tibek i Cichus wrzucali jakies artykuly wiec i ja przetlumaczylem cos na szybko. Artykul dotyczy wedzonych piw, niestety tak jak poprzednio tlumaczylem na sluzbowym laptopie bez polskich znakow i mozliwosci ich wlaczenia. Poprawki/sugestie mile widziane
     
    Artykul:
     
    Wędzone piwa wywołują żywiołowe reakcje ze strony pijących. Próbując wędzone piwo po raz pierwszy część osób mówi: "smakuje jak ognisko, ohyda!", inni z kolei: "smakuje jak ognisko, pyszne!". Pierwszy wędzonym piwem, jakie kiedykolwiek piłem było Marcowe z Browaru Schlenkerla. Zakończyłem właśnie rok nauki i relaksowałem się w barze z przyjaciółmi. Bar ten miał ogromny wybór piw do wyboru, dlatego każdego razu, gdy tam bylem próbowałem spróbować przynajmniej jednego nowego. Pamiętam, że bylem pod wrażeniem wędzonego, prawie bekonowego charakteru tego piwa. Akurat niedługo przedtem zacząłem przygodę z piwowarstwem domowym, wiec jeden z moich przyjaciół zapytał: „jak oni to zrobili?". W tamtym czasie nie miałem pojęcia. Żadna z moich książek o piwowarstwie domowym nie mówiła nic o wędzonych piwach. W tamtym czasie podejrzewałem, ze gotowe piwo leżakowane jest w specjalnej, drewnianej beczce bądź dym jest przez nie przepuszczany. Jak się okazało bylem w błędzie. Warzenie piwa wędzonego nie wymaga żadnej specjalnej techniki czy sprzętu, jedyne, co jest niezbędne to specjalny składnik – słód wędzony. Słód wędzony jest zwykłym słodem, który został poddany procesowi wędzenia. Na rynku dostępne są komercyjne słody wędzone, można też spróbować uwędzić słód w warunkach domowych.
     
    Tak naprawdę możesz uwarzyć wędzoną wersje każdego piwa, jakie tylko chcesz jednakże komercyjne przykłady sprowadzają się do kilku styli. Dwa browary w Bambergu (Niemcy) – Schenkerla oraz Spezial – produkują wędzone lagery i ale od wieków. Są to: wędzone marcowe, koźlaki, koźlaki dubeltowe i pszeniczne. Amerykańskie mikrobrowary również eksperymentowały z wędzonkami robiąc głownie wędzone portery (prawdopodobnie chodzi tu o piwa górnej fermentacji np. wędzony brown porter a nie wersje bałtycka – przyp. Tłumacz).
     
    Wędzenie
     
    Dym, jako substancja posiada wiele składników i jego działanie na pożywienie zostało dogłębnie zbadane. Najczęściej wędzonym pożywieniem są ryby (szczególnie łosoś), szynka, bekon, kiełbasy, sery i wiele innych produktów, włączając w to oczywiście wędzony słód używany w produkcji piwa i whisky.
     
    Dym zawiera szereg składników, które opóźniają psucie się jedzenia, na przykład aldehyd mrówkowy, kwas octowy a także fenole. Część z tych fenoli ma również właściwości przeciwutleniające. Właśnie te właściwości dymu spowodowały jego użycie przy konserwowaniu ryb, na długo przed upowszechnieniem techniki mrożenia. Antyoksydanty utrzymują oleje i tłuszcze na powierzchni ryby a także zapobiegają jej psuciu. To, w polaczeniu z zazwyczaj soleniem i suszeniem, pozwalało przechowywać rybę tygodniami. PH dymu jest również bardzo niskie, zazwyczaj poniżej 2.5, co czyni go środowiskiem niezbyt przyjaznym rozwojowi mikroorganizmów.
     
    Obecnie jednak pożywienie jest wędzone przede wszystkim z powodu wnoszonych walorów smakowych. Kiedy drewno jest palone może pachnieć karmelem, chlebem, owocami, kwiatami, wanilia, goździkami i wieloma innymi zapachami. Oraz oczywiście wędzonością. Charakter wędzonki zależy mocno od rodzaju drewna używanego do wędzenia a także sposoby tegoż wędzenia. Wiele składników dymów jest bardzo aktywnych w związku z tym wędzoność w pokarmie może z czasem słabnąc.
     
    Pomimo tych wszystkich wspaniałych właściwości dymu posiada on także niestety cechy wpływające niekorzystnie na zdrowie. Podczas palenia drewna wydzielają się niekorzystne dla zdrowia węglowodory aromatyczne, z których wiele jest rakotwórczych. Komercyjnie słody wędzone produkowane są w warunkach minimalizujących wydzielanie się tych substancji, wytłumaczę wam jak można je zminimalizować wędząc słód w warunkach domowych (niestety tej treści nie ma dalej – jest na to osobny artykuł – przyp. Tłumacz) Prawda jest taka, że szkodliwe węglowodory są w wielu pokarmach, szczególnie tych grillowanych, i nigdy nie da się ich zupełnie wyeliminować.
     
     
    Drewno składa się z 3 podstawowych składników: celulozy, hemiceluloz oraz ligniny. Celuloza składa się z liniowych łańcuchów glukozy, podobnych do skrobi, ale związanych w taki sposób, który uniemożliwia trawienie przez zwierzęta (wyjątkiem są termity ze względu na bakterie w ich układzie trawiennym, które mogą rozkładać cząsteczki celuloz). Typowy łańcuch celulozowy zawiera od 7 do 15 tysięcy podjednostek cukru. Hemicelulozy w swojej istocie są podobne do celuloz, ale składają się z wielu innych rodzajów cukru prócz glukozy (ksylozy, mannozy i inne). Kiedy celulozy/hemicelulozy poddawane są spalaniu wydzielają wiele aromatów: furany (pachnące słodko, chlebowo bądź kwiatowo), laktony (pachnące podobnie do kokosa lub brzoskwini), aldehyd octowy (zielone jabłko), kwas octowy czy diacetyl (zapach maślany). Lignina z kolei składa się z wielu atomów węgla. Im więcej ligniny w drewnie w tym wyższej temperaturze plonie. Fenole w dymie biorą się właśnie z rozkładania ligniny. Efektem tego rozkładu jest m.in gwajakol (aromat dymny lub przyprawowy), wanilina ( wiodący aromat w wanilii), izoeugenol (słodki/goździkowy) bądź syringol (pieprzny/kiełbasiany). Jednym z mniejszych składników drewna jest tez białko, wiec dym zawiera tez składniki pochodzące z reakcji Maillarda (chodzi o karmelizacje/ciemnienie pochodzące z reakcji pomiędzy aminokwasami a cukrami pod wpływem ciepła – przyp. Tłumacz). Jeśli jesteś doświadczonym piwowarem domowym wiele z tych składników jest Ci już pewnie znanych. Jeśli nie, nie przejmuj się, tak naprawdę chodzi tylko o to ze dym zawiera wiele składników, które wnoszą do wędzonego słodu smaki i aromaty.
     
    Słód
    Jeśli zamierzasz uwarzyć wędzone piwo w domu, pierwszym czego potrzebujesz jest słód wędzony. Najbardziej dostępnym słodem wędzonym dla polskich piwowarów domowych jest słód wędzony Weyermann (pomijam peated malt bo jest na polskim rynku mniej dostępny i raczej nie używany przy klasycznych piwach wędzonych, korekta pod kątem naszych realiów – przyp. Tłumacz). Słód wędzony Weyermann jest słodem podstawowym typu pale ale (EBC 3-6). Słód ten wędzony jest drewnem bukowym. Buk to drewno charakterystyczne dla Europy oraz Ameryki Północnej i używane jest szeroko w opalaniu ze względu na dobre właściwości ( pali się w sposób stały, równy i czysty). Słód wędzony Weyermann wnosi do piwa umiarkowany wędzony charakter i może stanowić nawet 100 % zasypu.
     
    Podstawowym pytaniem zadawanym przez piwowarów jest oczywiście to dotyczące ilości słodu wędzonego potrzebnego do uwarzenia wędzonego piwa. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze wędzonosc w piwie z czasem słabnie. Nawet jeśli piwowar użyje do warki takiej samej ilości słodu (co bywa kłopotliwe) jego charakter zmieni się. A używając słodu uwędzonego w domowych warunkach wyniki mogą być jeszcze bardziej różne. Jeśli zamierzasz uwarzyć serie piw wędzonych potraktuj pierwsze jako miernik wędzoności w piwie. Jednakże dla wielu piwowarów piwo wędzone to raczej pojedyncza warka wiec poniżej znajdziecie trochę wskazówek.
     
    Przy warzeniu z umiarkowanym słodem wędzonym (takim jak ten od Weyermanna) nawet odrobina słodu wędzonego da w gotowym piwie nutę dymu. Nawet przy użyciu 1 do 5 % (stosunek w całkowitym zasypie – przyp. Tłumacz) słodu wędzonego uzyskamy w piwie lekka nutę wędzoną która podkreśli inne smaki. Przy około 25 % piwo uzyska łatwo wyczuwalny ale nie przytłaczający wędzony charakter. To jest odpowiedni poziom dla wędzonych porterów jeśli chcesz, żeby wędzoność oraz palność pochodząca od słodów palonych, były na zbliżonym poziomie. Przy 50 % piwo uzyska wyraźny wędzony charakter, który wprawdzie będzie zdecydowanie dominował ale nie przykryje kompletnie pozostałych smaków. Ten poziom intensywności podobny jest do piwo produkowanych przez Browar Schlenkerla. Zawartość słodu wędzonego w zasypie może również przekroczyć 50%, nawet do 100 %. Osobiście robiłem piwa z około 98% słodu wędzonego (plus odrobine Caramunich) i były mocno wędzone, ale i tak nie za mocno dla prawdziwych miłośników wędzonych piw.
     
    Woda
     
    Warząc piwo wędzone musisz pamiętać aby woda, której używasz nie zawierała chloru. W przeciwnym razie chlor wejdzie w reakcje chemiczna ze składnikami dymu wytwarzając niepożądane aromaty (chlor+fenol=chlorofenol+piwo=apteka file:///C:UsersKonfek2AppDataLocalTempmsohtmlclip11clip_image002.png- przyp. Bzdzionek). Jednym ze sposobów na usuniecie chloru z wody jest użycie pirosiarczanu potasu. Użyj jednej tabletki Campdena (w Polsce niedostępne, jest to chyba pirosiarczan w postaci tabletki – przyp. Tłumacz) na każde 76 litrów wody i trzymaj tak przez cala noc w wiadrze, zamykając pokrywę nieszczelnie. Tabletka Campdena (pirosiarczan) rozłoży się, produkując przy tym tlenek siarki, który wejdzie w reakcje z chlorem, neutralizując go. To stanie się bardzo szybko, noc potrzebna jest na to aby gaz ulotnił się z wody.
     
    Chmiel
     
    Wędzone piwa mogą mieć średni poziom goryczki, ale wędzono nie komponuje się zbyt dobrze z chmielowym smakiem i aromatem. Większość piw wędzonych to piwa wyraźnie słodowe lub takie w których chmielowy charakter pochodzi z wczesnego chmielenia (Chodzi o chmielenie na goryczkę – przyp. Tłumacz). Oczywiście możesz starać się eksperymentować i łączyć wędzono z drewnem, chmielem i innymi składnikami ale należy brać pod uwagę ryzyko z tym związane.
     
    Drodze oraz fermentacja
     
    Każde komercyjne, wędzone piwo jakie kiedykolwiek piłem było zrobione z użyciem "czystego" szczepu drożdży: drożdże lagerowe dla marcowych piw wędzonych oraz drożdże górnej fermentacji z niskim poziomem produkcji owocowych estrów. Dla zachowania wędzonego charakteru piwa rozsądnym będzie fermentowanie piwa w dolnych zakresach sugerowanej temperatury fermentacji danego szczepu drożdży. Pamiętaj jednak o ich odpowiedniej ilości.
     
    Istnieje również wędzone piwa pszeniczne i goździkowy charakter niemieckich szczepów "hefe-weizen" możesz dobrze współgrać z dymnym aromatem. A jeśli jesteś odważny i nie boisz się eksperymentów może belgijskie piwo wędzone? Możliwości są ograniczone tylko Twoją wyobraźnią i pomysłami, na które wpadniesz siedząc przy ognisku.
  9. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla St. Anger w Twoje plany piwowarskie na jutro :)   
    Warzyć, czy nie warzyć o to jest pytanie...
    Czy warkę można chłodzić osiem godzin w wannie?
    Czy od chmielu nie będzie za dużo wydzielonych tanin?
    Czy timer ze starej nokii spełni swe zadanie?
     
    Czy li nie lepiej jak na palcach bądź patyczkach zmierzę?
    Gdyż mierząc timerem nic przerwać nie możesz
    Temperaturę można jeno, wodą podnieść w zacierze
    Czy to zimną, czy gorącą w zmącające się złoże
     
    Na dodatek jaką recepturę ułożyć i kiedy to piwo uwarzyć?
    Jaki słód, jakie chmiele muszę użyć, nie mam pomysłu...
    Muszę wiele problemów w związku z tym rozważyć...
    Może jutro uwarzę lagera, jak to robi browar Namysłów
     
    Nic to sypnę trochę pilzneńskiego słodu, później troszkę chmielu
    Może być Żatecki, może być i Premiant w kadzi gotowany
    Jakie piwo wyjdzie, tego nie wie wielu
    Jakby co poprawcie mnie, nie kumam co tu jest źle napisane
  10. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla Faszysta Rasista Homofob w Najgłupsze wpadki podczas warzenia piwa   
    Wynosiłem fermentor na dwór w środku zimy przy -15C, w samej koszulce i spodniach. Przed wejściem do piwnicy mam kratę, a między drzwiami a tą kratą jest kilka metrów kwadratowych wolnego, gdzie zwykle stawiam fermentory. Pech chciał, że zatrzasnąłem ramieniem drzwi od piwnicy i zostałem pomiędzy tą kratą a drzwiami. Po jakichś 15 minutach udało mi się otworzyć kłódkę od kraty znalezionym gwoździem. Od tej pory nie schodzę do piwnicy bez klucza w kieszeni.
  11. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla sebek w Najgłupsze wpadki podczas warzenia piwa   
    Mi kiedyś wpadło mydło do gorącej brzeczki...
  12. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od zbynekkk w Najgłupsze wpadki podczas warzenia piwa   
    Przygotowywałem sobie wodę do wysładzania. Gotowałem w czajniku elektrycznym i wlewałem do wiadra, które postawiłem na panelach. Trochę wrzątku mi chlusnęło po wiadrze, ale się nie przejąłem. Gdy po pewnym czasie podniosłem wiadro, zobaczyłem, że na łączeniach panele się porozwarstwiały i odstają do góry. Po środku pomieszczenia. Kładłem je 7 m-cy wcześniej.
  13. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla jaras w Pakowanie piwa na konkurs - wersja "budowlana" 2.0   
    Jako że, nie bez powodu, wersja pierwsza została przyjęta dość chłodno (jeszcze raz przepraszam wogosza za kilka nieprzemyślanych decyzji) niniejszym zapraszam do zapoznania się z fotorelacją z przygotowania wersji ulepszonej, gdzie wyeliminowałem chyba już wszystkie błędy. Przygotowanie paczki trochę trwa ze względu na czas schnięcia pianki montażowej ale sam proces nie jest szczególnie pracochłonny ni wymagający czy kosztowny. Chociaż, w kontekście kosztów, muszę przetestować inne niż castoramowa pianki, gdyż ta wydaje się być "za krótka" gdyby chcieć wysłać w jednej paczce więcej butelek.
  14. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla ktoZjarany w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Też chciałbym dorzucić swoje 3 grosze, bo mimo tego, że dopiero raczkuję jako piwowar, to sprawia mi to tyle radości, że hej
     
    Po pierwsze nie widzę sensu przejmowania się jakimiś niedogodnościami czy robieniem czegoś na siłę, "bo piwo będzie lepsze". Chyba nikt tu nie jest zawodowym piwowarem, prawda? Robimy to dla zabawy, tak? No, przynajmniej ja. Nie dajmy się zwariować.
     
    Odnośnie punktów z pierwszego postu:
    Nigdy nie filtrowałem jakoś specjalnie chmielin. Nie zlewałem też całej zawartości garnka do fermentora. Osad sam osiądzie na dnie po chłodzeniu. Odzyskiwanie tych ostatnich kropel to też wg mnie lekka przesada. Ile to da? 0,5 litra na (w moim przypadku) ponad 20 litrów brzeczki? Łał, so much piwo.
     
    Jeżeli chodzi o chmielenie na zimno, to nie byłbym taki przekonany, co do wrzucania chmielu luzem. Chyba lepszym pomysłem jest użycie jakiegoś woreczka, ewentualnie zrezygnowania i użycie 5 litrów z dna razem z osadem to zrobienia jakiegoś smakowego piwa z resztek. Tu ukłony dla Zbyszka T, za temat o takim że procederze.
     
    A butelki wystarczy porządnie umyć po opróżnieniu, trzymać w czystym miejscu i przepłukać przed kolejnym zalaniem. Żadne bakterie nie żywią się czystym szkłem.
     
    Dziękuję za uwagę, pozdrawiam, życzę smacznego
  15. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Oczywiście jesteś w błędzie
  16. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla scooby_brew w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    Jakoś ostatnio w/g mnie dużo młodych piwowarów na tym forum zbytnio przejmuje się zupełnie zbędnymi I bzdurnymi czynnościami w warzeniu, które nie przynoszą nic pozytywnego do piwa poza utrudnieniami I większą możliwością zakażenia w piwie i/lub popełnienia innego błędu. Oto moja lista tych zupełnie nie potrzebnych rzeczy:
     
    1. Filtracja chmielin po gotowaniu: to jest zupełnie zbędne, po prostu przelej cały gar do fermentora, chmiele I inne syfy ułożą ci się na dnie po fermentacji.
    2. Próba jodowa: po co? Czy ktoś kiedyś miał negatywną próbę jodową po 60 min zacierania?
    3. Wrzucanie granulatu do pończoch, woreczków, etc. Po co?
    4. Używanie zacierania wielotemperaturowego do piw gdzie tradycyjnie używa się zacierania infuzyjnego jednotemperaturowego: jeżeli warzysz Bitter, ale nie chcesz zacierać "na lenia" bo wiadomo, my jesteśmy lepsi od tych leniwych Angoli, to uważaj, bo może ci wyjść piwo 'Bitter-podobne" ale nie Bitter!
    5. Ciągłe sprawdzanie blg podczas fermentacji: zupełnie nie potrzebne, Trzymaj Ale przez 1 tydzień w fermentacji burzliwej, potem blg ci I tak niżej nie zejdzie.
    6. Chmielenie na zimno: przestań już tak kombinować! Chmiel bez woreczków, bez pończoszek, bez cieżarków. Wrzuć prosto do fermentora. Chmielenie przez 7 dni, 5 czy 3 dni - to nie ma takiej dużej różnicy.
     
     
     
    Na co warto zwrócić uwagę:
    1. Zdrowe drożdże w odpowiedniej ilości
    2. Czystość / dezynfekcja
     
     
     
     

  17. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla Cichus w Artykuł: BYO: Wee-heavy - opis stylu   
    Wee Heavy: Opis stylu
    Autor: Jamil Zainasheff; Tłumaczenie: Cichus
    Opublikowano: grudzień 2013
     
    Wielu piwowarów po wypróbowaniu różnych stylów skłania się do warzenia piw, a to bardziej chmielowych, a to bardziej słodowych. Zapewne picie jakiegoś konkretnego gatunku sprawia im większą przyjemność albo któryś wychodzi im po prostu lepiej. Teoria ta sprawdza się również w przypadku piw jasnych i ciemnych. Najprawdopodobniej jest to związane z parametrami wody, jaka leci u nich w kranach. Jak wiadomo, może to wpływać na eksponowanie cech słodowych albo tych pochodzących od chmielu. Dla piw o zaznaczonej słodowości teoretycznie lepsza będzie woda miękka.
     
    Tym którzy preferują słodowe piwa (opowiedzieli się po słodowej stronie mocy – przyp. tłumacza) polecam mocne szkockie ale. Jest to odpowiednik IPA po stronie słodu. Znane również jako Wee-heavy jest to bardzo bogate, słodowe piwo. Nie mylić z szkockim mocnym ale. Aby uniknąć pomyłek najlepiej jest stosować po prostu nazwy Wee-heavy. Można je powiązać z innymi szkockimi ales, jako piwo o wyższym shillingu (?), ale jego wyższa gęstość początkowa klasyfikuje je jako zupełnie inny styl.
     
    Dobre wee-heavy jest słodkie, ale nie zaklejające. Posiada bogaty chatakter słodowy i posiada rozgrzewającą, ale nie gryzącą nutę alkoholu. Odczucie słodkości zwiększają niska goryczka i zdecydowany poziom melanoidyn pochodzący z długiego gotowania i/lub dodatku słodów specjalnych. Fermentacja piw o tak wysokim ekstrakcie początkowym nie tylko wpływa na wysoki poziom alkoholu ale również tworzenie dodatkowo estrów owocowych. Dobre przykładowe piwo w tym stylu nie będzie miało tak czystego profilu, jak inne szkockie ales. Kolor powinien wahać się od jasno miedzianego, do ciemno brązowego z nierzadko występującymi rubinowymi refleksami.
     
    Niestety, spora liczba sędziów wciąż najlepiej ocenia te najbardziej słodkie, pełne i alkoholowe piwa w tym stylu. Jeśli chcesz wygrać konkurs, musisz skupić się na wersjach mocniejszych. Wśród ich oczekiwań są: rozgrzewający alkohol, słodka, słodowa kompleksowość oraz nuty karmelu. Również punktowane są cechy charakterystyczne dla ciemnych piw, ale należy unikać paloności. Goryczka powinna tylko delikatnie kontrować słodową słodkość a aromat chmielu pochodzący z jego późnego dodatku, powinien być albo bardzo delikatny, albo wręcz niewyczuwalny.
     
    Otrzymanie odpowiedniej słodowości w Wee-heavy jest wynikiem odpowiedniego doboru słodów. Aby uwarzyć piwo na pudło, należy zacząć od brytyjskiego słodu pale ale. Wnosi on słodową podbudowę, o ciasteczkowym charakterze, która jest bardzo pożądana w wyspiarskich piwach. Brytyjski słód pale jest ciemniejszy (5 do 7 EBC) od zwykłego Amerykańskiego słodu 2-row* albo pale (3 do 5 EBC), co przyczynia się do większej pełni smakowej. Niektórzy piwowarzy używają północnoamerykańskich słodów pale ale lub 2-row z dodatkiem 5–10% monachijskiego gdy nie mogą użyć odmian brytyjskich. W rezultacie nie da to jednak piwa o klasycznym wyspiarskim charakterze, ale wniesie przyjemną słodową podbudowę.
     
    Dobrze, aby piwowarzy warzący z ekstraktów pozwolili sobie na użycie tychże zrobionych na bazie brytyjskiego słodu pale ale. Jeśli jednak używa się amerykańskich 2-row, powinno się zastowować częściowe zacieranie (?) z użyciem słodu monachijskiego lub biscuit. Dla warki 20-litrowej najlepiej niech stanowi to 5–10% całego zasypu.
     
    W przypadku zacierania nalepiej sprawdza się zacieranie infuzyjne. Zastosowanie przerwy w 67–70 °C da dobry efekt. W przypadku piwa o wyższym ekstrakcie lub drożdży o niższym stopniu odfermentowania można zastosować temperaturę w dolnych granicach. W przypadku odwrotnym (wyższa gęstość początkowa, bardziej „żarłoczne” drożdże) należy ustalić wyższą temperaturę. Jeśli się wahasz najlepiej będzie zastosować przerwę w 68 °C.
     
    Teoretycznie można uwarzyć dobry egzemplarz używając jedynie słodu bazowego i, dla nadania koloru, jęczmienia palonego (mniej niż 3%) oraz wydłużonego gotowania. Wydłużone gotowanie wpływa na podkreślenie słodowych aromatów, tak bardzo pożądanych w tym stylu. Sędziowie będą oczekiwali, zarówno w smaku, jak i zapachu nut karmelu. Na to również wpłynie wydłużone gotowanie. Najlepszym sposobem jest zagotować ~5L (cały czas mowa tu o warce 20 l) brzeczki przedniej dopóki nie stanie się ona gęsta i syropowata, a następnie dodanie do reszty. Wydłużone gotowanie nie zawsze będzie dawało jednak pożądany efekt. Z reguły da to za słaby karmelowy charakter lub pójdzie on w stronę toffi, który sędziowie mogą zinterpretować jako diacetyl.
     
    Dlatego najprostszym sposobem jest zastosowanie słodów typu Crystal. Użycie ich w zasypie w ilości 5-10% powinno nadać odpowiedni charakter. Osobiście dzielę te słody pod względem ich koloru. Jaśniejsze dadzą słodsze, lekko karmelowe nuty, pośrednie wniosą więcej karmelu, a z kolei ciemne – rodzynki. Piwo powinno być ciemne dlatego dodanie palonych słodów, jak np. palony jęczmień wniesie delikatną paloną wytrawność oraz nada odpowiednią barwę, tak bardzo oczekiwaną przez sędziów.
     
    Aby osiągnąć większą złożoność, można dodać więcej słodów specjalnych. Pszeniczny, Victory®, biscuit występują w bardzo wielu recepturach, ale wskazany jest umiar aby piwo nie stało się zbyt pełne lub zalepiające. Generalnie zaleca się użycie słodów specjalnych do 20% zasypu. Dodatek słodów palonych powinien być niski (poniżej 3%), jak wspominałem palone posmaki nie są mile widziane.
     
    Aby przyciemnić piwo i otrzymać więcej melanoidynowych aromatów, należy zacząć od większej ilości brzeczki przed gotowaniem, dzięki czemu będzie można je wydłużyć do 2 lub więcej godzin. Nada to opowieni charakter piwu, który nie jest mozliwy do uzyskania za pomocą zastosowania słodów specjalnych. Wbrew temu co można przeczytać w internecie, w Wee-heavy nie powinno się stosować słodu wędzonego torfem. Nie jest to odpowiednie. To właśnie zastosowanie palonego jęczmienia i/lub wydłużonego gotowania nada piwu dymny charakter, który zarówno nie poczodzi od słodów, jak i wody
     
    Do Wee-heavy naljepiej zastosować chmiele angielskich odmian, takich jak East Kent Goldings, Fuggles, Target, North-down lub Challenger. Dodanie chmielu na aromat można praktycznie pominąć. Jednak w przypadku jej zastosowania chmielowy aromat nie może zdominować słodu — 15 g delikatnych odmian jak Kent Goldings będzie naljepszym wyborem.
     
    Chmielenie na goryczkę również powinno być podobnie subtelne. Goryczka powinna tylko delikatnie równoważyć słodowość. Jej poziom najlepiej dobierać pod początkowy ekstrakt w stosunku (IBU/OG) 0.2-0.4. Jedną z rzeczy na które należy zwrócić uwagę jest ilość palonych słodów specjalnych, które mogą wpływać na odczycie wytrawności i goryczny. W przypadku użycia jaśniejszych słodów dla nadania koloru np. crystal, piwo będzie słodsze niż takie, w którym użyte zostały słód podstawowy i palony. Przy chmieleniu na goryczkę powinno być to wzięte pod uwagę.
     
    Fermentacja wszystkich szkockich ales wymaga zastosowania drożdży o czystym profilu. W Wee-heavy celem jest niższy poziom estrów i bogatsza słodowa pełnia, niż w innych brytyjskich ales.
     
    Podczas gdy do szkockich ales o niższej gęstości początkowej preferuję White Labs WLP001 California Ale lub Wyeast 1056 American Ale, do Wee-heavy wolę używać drożdży o bogatszym charakterze i bardziej podkreślających cechy słodowe. Zarówno White Labs WLP028 Edinburgh Ale, jak i Wyeast 1728 Scottish Ale są doskonałym wyborem do tego stylu. Jeśli to konieczne można użyć innych drożdży. Najwżniejsze jest to, aby podkreślały one słodowy charakter piwa.
     
    Fermentacja prowadzona w niskich temperaturach, odpowiednia ilość zadawanych drożdży, ich dobra kondycja oraz odpowiednie natlenienie brzeczki również będą miały wpływ na słodowy charakter piwa, obecność przyjemnego rozgrzewającego alkoholu oraz odpowiednie odfermentowanie (brak ulepkowatości) trunku. Dla piw o wyższym ekstrakcie, fermentację zaczynam od niższych zakresów temperatury i podnoszę ją przez kilka dni. Pozwala to ograniczyć produkcję rozgrzewającego alkoholu, pomaga drożdżą w odpowiednim odfermentowaniu i ogranicza poziom diacetylu w gotowym piwie do minimum.
     
    *- z tego co się orientuję amerykański słód 2-row to mniej więcej odpowiednik naszego słodu pilzneńskiego.
     
    Jeśli chodzi o prawa autorskie to pozwoliłem sobie przetłumaczyć ten atrykuł, ku chwale ojczyzny. Nie jestem jego autorem, ani nie należą do mnie żadne prawa autorskie z nim związane. Oryginalny artykuł można przeczytać pod tym linkiem
    Chętnie przyjmę krytykę, zarówno hejt, jak i tą konstruktywną. Mile widziane uwagi co do składni, ortografii, literówek i innych błędów, których nie wychwiciłem.
     
    PS. Receptury z tego artykułu pojawią się w innym terminie.
  18. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla zgoda w Pozdrowienia od socjologa :)   
    Na szczęście nie dla wszystkich. Niektórzy robią piwo żeby się tanio ubzdryngolić i ludzie tacy jak Kopyr są dla nich zakałą społeczeństwa. On płaci po kilkadziesiąt złotych za małe piwo! Nie dziwota, że Widawa później jest po 10 za małe w sklepach.
     
    Że zacytuję klasyka - mają rozmach skurw*syny.
  19. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla Fidel w Kategorie konkursów piw domowych 2014   
    Jako, że mamy obfitość konkursów, a niektóre kategorie zaczynają się powtarzać, może takie zestawienie komuś się przyda:
     
    1E Dortmunder Export - II Karpacki Konkurs Piw Domowych
    2A German Pils - I Krakowski Festiwal Piwa
    2B Czeski Pilzner - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu, IX Konkurs Piw Domowych - WWP
    3B Octoberfest - I Międzynarodowy KPD w Chorzowie, V Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego, II Warszawski Konkurs Piw Domowych
    4B Munich Dunkel - Łódzki KPD
    4C Schwarzbier - II Kłodzki Konkurs Piw Domowych w Kłodzku, XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu
    5 Bock ( Maibock/Helles Bock, Traditional Bock, Doppelbock i Eisbock) - Biela Vrana
    5B Bock - I Międzynarodowy KPD w Chorzowie
    6B English Summer Beer - Golden Ale - I Krakowski Festiwal Piwa
    6D American Wheat - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu, V Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego, II Kłodzki Konkurs Piw Domowych w Kłodzku
    8B Best Bitter - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu
    8C Extra Special/Strong Bitter (English Pale Ale) - Biela Vrana, I Międzynarodowy KPD w Chorzowie, IV Toruński Zlot Piwowarów Domowych
    9D Irish Red Ale - V Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego
    9E Strong Scotch Ale - IV Mikołajkowy Konkurs Piw Domowych
    10A American Pale Ale - I Lubuski Konkurs Piw Domowych
    10B American Amber Ale - IV Toruński Zlot Piwowarów Domowych, I Krakowski Festiwal Piwa
    10C American Brown Ale - I Konkurs Piw Domowych w Zielonej Górze, Biela Vrana
    12A Brown Porter - II Karpacki Konkurs Piw Domowych, Łódzki KPD
    12C Porter Bałtycki - V Bracki KPD Porter Bałtycki Piwowarski Skarb Polski
    13 A Dry Stout - II Warszawski Konkurs Piw Domowych, I Międzynarodowy KPD w Chorzowie, I Konkurs Piw Domowych w Piwnej Stopie - Poznań,
    13D Foreign Extra Stout - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu
    13E American Stout - III Szczeciński Konkurs Piw Domowych
    13F Russian Imperial Stout - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu, V Toruński Zlot Piwowarów Domowych
    14A English IPA - IX Konkurs Piw Domowych - WWP,
    15A Weizen / Weissbier - Biela Vrana V Lubelski Konkurs Piwa Domowego, VI Poznański Konkurs Piw Domowych, Konkurs Piw Domowych im. Sławka Pahlke
    15B Pszeniczne ciemne - II Warmiński Konkurs Piw Domowych
    15D Roggenbier - I Krakowski Festiwal Piwa
    16A Witbier - IV Toruński Zlot Piwowarów Domowych, II Warmiński Konkurs Piw Domowych, II Siedlecki Zlot z Konkursem Piw Domowych, I Lubuski Konkurs Piw Domowych, I Konkurs Piw Domowych w Piwnej Stopie - Poznań,
    16C Saison - II Warszawski Konkurs Piw Domowych
    18B Dubbel - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu, VI Poznański Konkurs Piw Domowych
    19B English Barelywine - IV Mikołajkowy Konkurs Piw Domowych
    21A Pumpkin Ale (piwo dyniowe) - III Szczeciński Konkurs Piw Domowych
    22A Rauchbier - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu, IX Konkurs Piw Domowych - WWP, V Toruński Zlot Piwowarów Domowych
    22B Other Smoked Beer - III Szczeciński Konkurs Piw Domowych
    26B Braggot - Biela Vrana
    Belgian IPA 18-21°Blg - II Warszawski Konkurs Piw Domowych
    Cascadian Dark Ale 14-18°Blg - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu, V Toruński Zlot Piwowarów Domowych
    Grodziskie 7-8°Blg - XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu,,VIII GKPD prawie jak Grodzisz
    Jasne Lekkie 9,5-10,5º Blg - V Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego
    Wariacje na temat witbiera - IX Konkurs Piw Domowych - WWP
    Rosanke - II Warmiński Konkurs Piw Domowych
    Wędzone pszeniczne 11 - 14°Blg - II Warszawski Konkurs Piw Domowych
    Świąteczne Ale - powyżej 12°Blg - IV Mikołajkowy Konkurs Piw Domowych
    Kategoria otwarta - V Lubelski Konkurs Piwa Domowego
    Funky Ale - VI Poznański Konkurs Piw Domowych
  20. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od Chemik w Angielskie IPA   
    Przymierzam się właśnie do uwarzenia klasycznego wyspiarskiego IPA.
     
    Oto co wymyśilłem (na ok. 20l):
     
    słody:
    pale ale 6 kg
    karmelowy jasny 0,5 kg
    carared 0,25 kg
     
    Mam zamiar wychmielić na goryczkę na średnim poziomie, przyjemną, nie zalegającą. Również aromat ma być klasyczny i elegancki, nie nazbyt natarczywy. Czyli angielskie maniery. Przewiduję chmielenie na zimno.
     
    Jakie ciekawe brytyjskie chmiele proponujecie, nadające się do chmielenia na zimno?
     
    Drożdże zamierzam użyć suchelce, brytyjskie. Które się sprawdzą?
  21. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od lazyQ w temperatura podczas fermentacji. Normalne czy mam uszkodzony termometr?   
    po co takie teksty? nic nie wnoszą, a robią złą atmosferę
    kolega Monty pisze pierwszy raz
    czasem lepiej coś przemilczeć
  22. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od Monty w temperatura podczas fermentacji. Normalne czy mam uszkodzony termometr?   
    http://www.piwo.org/topic/12329-fermentor/ tu się koledzy wypowiadali na ten temat
  23. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od bart3q w temperatura podczas fermentacji. Normalne czy mam uszkodzony termometr?   
    po co takie teksty? nic nie wnoszą, a robią złą atmosferę
    kolega Monty pisze pierwszy raz
    czasem lepiej coś przemilczeć
  24. Super!
    ponury fermentaThor przyznał(a) reputację dla Undeath w [Blog Kopyra] Kto kupuje alkohol w sklepie internetowym?   
    Tomku dziękujemy zrobiłeś nam dzień http://memegenerator.net/Kopyr
  25. Super!
    ponury fermentaThor otrzymał(a) reputację od bart3q w Chmielenie - czy tak można   
    jak masz wątpliwości to jednak zdecydowanie polecam najpierw zrobić "po ludzku" a potem eksperymentować. Uwarz najpierw coś, będziesz sam więcej rozumiał. Zacytuję to co już padło:
     
     
    i to jest racja. Oczywiście wszystko się da, ale jeśli masz wątpliwości - zacznij od prostszych rzeczy. Taka moja drobna rada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.