Mam to samo, pierwsze warki szły gładko i szybko. Potem radłowanie na wałkach stępiło się (słaby materiał?) i słód przestał być wciągany między wałki, podskakuje, kręci się ale nie przelatuje w formie mąki na drugą stronę. Konstrukcja beznadziejna, słód wylatuje wszędzie tylko nie do zbiornika. Napędzam silnikiem od wycieraczek i aby praca była w miarę automatyczna musiałem zmniejszyć otwór wlotowy na wałki (szyjka butelki PET 1,5l), w przeciwnym wypadku ziarno podskakuje na całej szerokości wałków i nie jest zaciągane do środka. Masakra!!!