Wariacje na temat Wita- było ich najwięcej bo ze 65 piw. Wiadomo, półotwarta kategoria i każdy mógł pokombinować. Do ciekawszych, które pamiętam należał wit o zapachu pizzy lub pomidorowych czipsów - tam chyba jakaś przyprawa lub zioło było i taki zapach nadało, w dodatku po rozlaniu butelki na 6 kubeczków okazało się, że w każdym kubeczku piwo ma inny odcień od klara po błotko, był chyba wit wędzony, miał kolor rouchbira, chłopaki wspominali witka malinowego lub truskawkowego, niestety było mocno przegazowane i mało co udało się uratować do degustacji, niestety to piwo nie przeszło do finału choć miało szansę bo ci co mieli szczęście go skosztować byli zadowoleni ze smaku. Najgorszy bił wit, który miał bardzo dużo wad i śmierdział wszystkim od kanalizy, skunksa po aceton. W innych kategoriach tez było takich kilka i niektóre nawet otrzymały swoje ksywki np: "Paw pils czy rzyg- rauch, no i rzyg wit czy witrzyg też był. Nawet była dyskusja czy nie zachować niektóre egzemplarze jako próbnik infekcji, ale jurorzy odrzucili ten pomysł bo, cytuję: "próbnik powinien zawierać tylko 1 wadę a nie wszystkie."