-
Postów
153 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez mikun87
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 5 z 7
-
-
#21. Witbier
Nie będę się za wiele rozpisywał, bo na pewno będzie porażka. Pośpiech, zmęczenie (późna pora), dużo niższa niż zwykle wydajność (beznadziejny słód), przesunięta skala w cukromierzu (co zauważyłem dopiero następnego dnia) i do tego drżąca ręka po kilku piwkach poskutkowały tym, że w brzeczce wylądował prawie 1 kg cukru Ostatecznie otrzymałem 23l brzeczki ok. 14,5-15blg.
W tej chwili trwa jeszcze cicha fermentacja, pod koniec tygodnia będę butelkował, zobaczymy, czy będzie się to w ogóle nadawało do picia
[EDIT (07.06.2014): Zabutelkowane przy ok. 2blg. Po 3 dniach otwarłem jedną butelkę i niestety oprócz pomarańczy strasznie czuć alkohol...]
[EDIT (12.06.2014): Alkohol jest już trochę mniej wyczuwalny, ale ogólnie w smaku bardziej przypomina mi słabe wino, niż piwo Mimo wszystko da się to wypić, ale hitem na pewno nie będzie]
[EDIT (04.07.2014): Podaję to jak cydr, który zrobiłem wcześniej, tzn. ok. 2/3 kufla witbiera i uzupełniam sokiem jabłkowym i w takiej formie jest świetne ] -
#20. American Amber Ale
Gotowiec z alepiwo.pl
Słód:
Pilzneński - 3,4kg
Monachijski - 0,4kg
Karmelowy jasny - 0,5kg
Caraamber - 0,5kg
Chmiel:
Cascade - 55g
Zacieranie:
66-68 st. - 70 min.
76-78 st. - 10 min.
Chmielenie:
Cascade 25g - 50 min.
Cascade 15g - 20 min.
Cascade 15g - 5 min.
22l 13blg
Drożdże: Safale US-05 (gęstwa po #16.)
Zabutelkowane po 9 dniach burzliwej i 9 dniach cichej przy 2,5blg
Piwko fajne, ale trochę brak mi aromatu, przy następnej warce tego typu obowiązkowo dorzucę coś na zimno.
-
Robiłem z 1 kg cukru i jak dla mnie wyszedł za mało jabłkowy. Lepiej by było chyba zrobić trochę mniej cydru z mniejszą ilością cukru (np. 0,5kg cukru + pucha). Nie spiesz się też z butelkowaniem, u mnie fermentacja trwała 12 dni, a i tak wyszedł lekko przegazowany
-
A ja zrobilem konkretny zapas i mam w lodowce prawie wszystkie
US West Coast jednak na razie nie sprawdze (nie chcialem dluzej czekac i nastawilem na gestwie z US-05 zanim przyszla paczka), ale w ciagu najblizszego tygodnia zrobie Witbiera z Piwoszarni na Gozdawach CBW i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
-
Na początku czerwca wprowadzimy jeszcze 4nowe szczepy.
Można trochę rozwinąć ten temat?
Czy trzeba czekać do czerwca?
-
Drogo? Przeciez to najtansze brewkity poza WES-ami
Jakościowo wg mnie są ok, ale trochę mało goryczkowe. Bardziej mi przypadły do gustu ich ciemniejsze piwa (Amber Lager, Dark Ale, Koźlak), niż jasne (wyjątek to Pszeniczne - jest świetne). Jeśli będziesz robił coś jasnego (Lager, Pale Ale, nie wiem jak wygląda to z resztą) to radzę dorzucić trochę chmielu.
-
Smak za wiele się nie zmieniał z upływem czasu. Jedyna różnica to te jabłka, których jakby trochę ubyło po ok. 2-3 miesiącach, ale żadnych dziwnych posmaków, zgnilizny nie miałem, więc może to jakaś infekcja
-
Standard. Z moich doświadczeń wynika, że zawsze łatwiej kogoś przekonać dając mu Żywca po lepszym piwie. Na odwrót jakoś trudniej to idzie.
Dokładnie w ten sam sposób wyleczyłem żonę z wszystkich kasztelanopodobnych. Niechętnie wypiła jakieś APA albo AIPA, potem otwarła sobie "coś normalnego" i to było ostatnie "coś normalnego" w jej życiu.
Też miałem to samo, domowe piwo wypite po kupnym często nie wywołuje jakiegoś zachwytu, natomiast odwrotnie sprawia to lepsze wrażenie. U mnie ojciec zawsze lubił Czerwonego Lagera (Książęce) i ponieważ dawno tego nie pił, to jakiś miesiąc temu kupił sobie czteropak. Przez ten miesiąc zmęczył tylko dwa i wszyscy w domu stwierdzili, że nie ma smaku, pozostałe dwa leżą do dzisiaj i chętnych brak, a z mojej skrytki praktycznie codziennie znika jakieś piwko Bardziej gorzkie piwa, jak AIPA jakoś nie mają wielkiego powodzenia (tylko ja to spijam), ale np. FAH, pszeniczne albo Amber Lager czy Koźlak smakują prawie wszystkim.
-
Cieszę się zwłaszcza z drożdży do witbiera oraz us west coast
Możesz coś więcej powiedzieć o tych drożdżach, a w zasadzie o piwach jakie na nich powstały? Szczególnie interesują mnie drożdże do witbiera. Być może będą ciekawą (lepszą?) alternatywą dla Brewferm Blanche?
Jeśli o mnie chodzi, to dopiero będę je testował W maju albo na początku czerwca chcę zrobić witbiera i już miałem w planach kupno Brewferm, ale skoro pojawiło się coś "naszego", to pewnie sprawdzę te Gozdawy.
-
PRokzeczytałem to forum i ręce mi opadają. Nikt nie wypowiedział się czy te drożdże są OK czy do du.. Zgodzę się że Pan z gozdawy nie jest delikatny czytając jego wypowiedzi, lecz czy zazdrościmy tego że Polacy też potrafią. Czemu nabijać kasę "zagraniczniakom" jak możemy kupować polski produkt i to podobno taniej. Jeżeli Niemcy kupują od Gozdawy to co my jesteśmy gorsi?.
To ja się wypowiem. Co prawda autorytet ze mnie żaden (warzę od pół roku i mam dopiero niecałe 20 warek na koncie) ale złego słowa na te drożdże nie powiem. PAY7 świetnie się spisały przy FAH i bitterze, BW11 przy pszenicznym a GLW35 przy marcowym, pilsie i dwóch brewkitach. Zwłaszcza te krytykowane GLW35 (szczególnie przez tych którzy nigdy ich nie używali...) muszę wziąć w obronę bo mimo fermentacji w 15-17 st. nie wyczułem w piwie nic niepożądanego. Cieszę się zwłaszcza z drożdży do witbiera oraz us west coast, na początku maja będę robił american amber ale i jeśli dostanę gdzieś te drożdże to na pewno spróbuje ich zamiast gęstwy us-05. CP18 sprawdzę niestety dopiero na jesień bo wcześniej nie będę miał warunków, a reszta póki co mnie nie interesuje
-
#19. Jasne
Ekstrakt słodowy Bruntal jasny 1,7kg
Chmiel:
Magnum (szyszki) - 22g
Saaz (granulat) - 18g
Chmielenie:
Magnum 13g - 60'
Magnum 9g - 30'
Saaz 9g - 15'
Saaz 9g - 5'
10,5l 12blg
Drożdże: Safale US-05 (gęstwa po #16)
Piwo zrobione w celu pozbycia się resztek w najbliższych planach nie uwzględniałem ani Saaza, którego miałem bardzo mało, ani Magnum (chcę się go jak najszybciej pozbyć bo denerwują mnie szyszki, wolę granulat), zalegał mi też ostatni ekstrakt.
[EDIT (03.05.2014): Zabutelkowane po 14 dniach (bez cichej) przy 2,0blg]
[EDIT (01.06.2014): Piwo wyszło nadspodziewanie dobre Z założenia był to taki śmietnik na pozbycie się resztek, a wyszło super. Bardzo fajnie smakuje ekstrakt z Bruntala, za to goryczka jest dość słaba, nie wiem czy ten mój Magnum się już po prostu nie zestarzał ] -
#18. FAH v2.0
Praktycznie nic nie zmieniałem, dałem tylko odrobinę mniej Lubelskiego i trochę krócej gotowałem, ale za to chmieliłem częściowo granulatem, a nie samymi szyszkami i tym razem bez woreczka, więc pewnie wyjdzie podobnie. Zrezygnuję też z Lubelskiego na zimno.
Słód:
Pilzneński Strzegom 5,0kg
Chmiel:
Magnum (szyszki) - 34g
Lubelski - 54g
Zacieranie:
60-62 st. - 15 min.
70-72 st. - 45 min.
76-78 st. - 15 min.
Chmielenie:
Magnum 34g - 70'
Lubelski 41g - 45'
Lubelski 13g - 10'
26,5 l brzeczki 12 blg
Drożdże: Gozdawa PAY7 (gęstwa po #17)
Niestety brak chłodnicy zaczyna coraz bardziej denerwować (na razie chłodziłem w wannie), znowu brzeczka miała ok. 24 st. jak zlewałem ją na gęstwę (było późno, a nie chciałem czekać do rana), fermentacja ruszyła praktycznie od razu i potrzebna była prawie cała doba, żeby temp. spadła do 20 st. Następna warka już powinna być z chłodnicą, dzisiaj zamawiam rurkę miedzianą.
[EDIT (14.04.2014): Przelane na cichą po 7 dniach, blg 4,0]
[EDIT (23.04.2014): Zabutelkowane po 7 dniach burzliwej i 9 dniach cichej przy 3,0blg, ale niestety chyba będzie mój pierwszy kwas... Piwo jest bardzo mętne i lekko kwaśne, w butelkach powoli się klaruje, ale niestety za dobrze się nie zapowiada. Podejrzewam, że mogło złapać infekcję zaraz na początku burzliwej, jak zaczęło wychodzić górą fermentora (gęstwa i temp. 24 st...)]
[EDIT (02.05.2014): Już po pierwszej degustacji i na szczęście nie jest tak źle, jak się obawiałem. W ciągu 10 dni się wyklarowało, a kwas rzeczywiście jest, ale ledwo wyczuwalny i spokojnie można wypić piwko ze smakiem]
[EDIT (01.06.2014): Niestety z każdym dniem kwas robił się coraz większy (w sumie należało się tego spodziewać) i po ok. miesiącu od zabutelkowania już się nie dało tego wypić. Prawie 1,5 skrzynki piwa pójdzie w kanał...]
-
#17. Bitter
Wg receptury http://www.piwo.org/...ro/#entry259027 (czyli chyba to samo co gotowiec z alepiwo.pl) z małymi modyfikacjami z mojej strony - dałem o 250g więcej Pilzneńskiego i zamieniłem Marynkę na Challengera
Słód:
Pizneński Strzegom - 3,0kg
Karmelowy 30 Strzegom - 0,25kg
Caramunich Weyermann - 0,25kg
Chmiel:
Challenger - 25g
EKG - 25g
Zacieranie:
66-68 st. - 70 min.
76-78 st. - 10 min.
Chmielenie:
Challenger 25g - 50'
EKG 15g - 20'
EKG 10g - 5'
21,5l 10blg
Drożdże: Gozdawa PAY-7
[EDIT (14.04.2014): Po 5 dniach poszło na cichą przy blg 3,0, po kolejnych 7 dniach zabutelkowane - 2,5blg]
-
Opiszę jeszcze swoje wrażenia odnośnie niektórych piw.
#10. FAH - goryczka jest w porządku, nie jest żadnym szokiem nawet dla wielbicieli koncerniaków, natomiast przez kilka tygodni aromat Lubelskiego był trochę drażniący, po ok. miesiącu wszystko się ułożyło i piwko zrobiło się świetne. Od tej pory zaczęło schodzić najszybciej ze wszystkich i mam już tylko kilka butelek Za kilka dni zrobię kolejną taką samą warkę, może dam trochę mniej Lubelskiego.
#11. Marcowe - trochę zbyt nachalna słodycz, ale na razie piwo jest bardzo młode, pewnie się ułoży za jakiś czas.
#12. Dark Ale - po mętności nie ma ani śladu, ale wciąż czuję lekko drożdżowy posmak, też chyba jeszcze potrzebuje czasu.
#13. Pszeniczne - trochę mało bananów, ale bardzo przyjemna słodycz i lekki aromat chmielu. Bardzo mi przypomina pszenicę Corneliusa.
Pszenica z brewkita najlepsza była w okresie od 2tyg. do ok. 2,5mies. od rozlewu, teraz już prawie nie czuć banana, kwasek też zniknął, mimo to wciąż jest b.dobrym piwem, ale już prawie nie czuć, że to pszenica.
Koźlak zrobił się naprawdę dobry dopiero po ponad 2 mies. od rozlewu. Jedyny minus to trochę kiepska piana, ale poza tym to chyba najlepsze moje piwo z brewkitu.
Niezbyt zadowolony jestem z cydru, po dłuższym leżakowaniu prawie nie czuć jabłek... Chyba rzeczywiście lepiej byłoby zrobić najwyżej 15l z połową cukru, albo nawet jeszcze mniej. Dolewam sobie trochę soku jabłkowego i wtedy jest ok
W najbliższych planach: FAH, American Amber Ale, jakiś lekki Bitter -
#16. AIPA
Gotowiec ze sklepzinnejbeczki.pl
Słód:
Pizneński - 3,1kg
Monachijski - 1,0kg
Monachijski II - 0,6kg
Pszeniczny - 0,5kg
Bursztynowy - 0,3kg
Chmiel:
Chinook - 25g
Centennial - 20g
Cascade - 35g
Zacieranie:
68->65 st. - 90 min.
76-78 st. - 15 min.
Chmielenie:
Chinook 25g - 60'
Centennial 20g - 20'
Cascade 35g - 5'
20,5l 15,5blg
Drożdże: Safale US-05 (gęstwa po #15)
O ile zacieranie przebiegło bezproblemowo, to dałem ciała przy czymś innym... Jednego dnia przelewałem #15. na cichą i warzyłem AIPA i po prostu wlałem schłodzoną brzeczkę do fermentora, z którego chwilę wcześniej zlałem Pacific Pale Ale. Niestety nie wziąłem pod uwagę, że taka gęstwa może szybko ruszyć i zalałem ją brzeczką o temp. 25 st. i całość wstawiłem do chłodnego pomieszczenia... Po ok. 7 godz. fermentacja już szła na całego, a temperatura spadła do docelowych 20 st. dopiero po ok. 24h już trwającej burzliwej. Mimo tego jestem dobrej myśli, bo dzisiaj spróbowałem, jak smakuje i na razie nie wyczuwam niczego złego. W ciągu 6 dni zeszło z 15,5 do 3,5blg, jutro lub pojutrze zlewam na cichą.
[EDIT (05.04.2014): Przelane na cichą po 7 dniach przy 3,5blg. Gęstwa zebrana do słoików i posłuży do AAA i może czegoś jeszcze]
[EDIT (14.04.2014): Zabutelkowane po 10 dniach cichej, dość głęboko odfermentowało: 2,5blg] -
#15. Pacific Pale Ale
Gotowiec z alepiwo.pl
Słód:
Pale Ale - 3,8kg
Karmelowy jasny - 0,3kg
Chmiel:
Topaz (granulat) - 10g
Galaxy (granulat) - 50g
Zacieranie:
66-69 st. - 70 min.
76-78 st. - 10 min.
Chmielenie:
Topaz 10g - 55'
Galaxy 20g - 5'
Galaxy 30g - 1'
20,5l 12blg
Drożdże: Safale US-05
To pierwsze moje piwo na takich egzotycznych chmielach, już się nie mogę doczekać efektu.
Po niecałych 24h pojawiła się już piana, temp. utrzymuję na poziomie 19-20 st. Całość pachnie niesamowicie Drożdże potem posłużą mi do AIPA.
[EDIT (30.03.2014): Przelane na cichą po 7 dniach przy 2,5blg]
[EDIT (02.04.2014): Zabutelkowane po 10 dniach cichej, zeszło do 2,0blg. Spróbowałem trochę przy rozlewie, pachnie i smakuje cudnie ]
[EDIT (23.04.2014): Niestety piwo dość powoli się nagazowuje, minął ok. miesiąc od butelkowania, a gazu wciąż mało, ale powoli się poprawia. W smaku super, dość wyraźna goryczka i świetny aromat Galaxy, bardzo orzeźwiające ]
-
#14. Pils
Wg receptury http://www.wiki.piwo.org/Pils_(Pils_Poznański),_Artur_Olender_(2artur2)
Słód:
Pilzneński Strzegom - 4,2kg
Chmiel:
Marynka (granulat) - 46g
Lubelski (szyszki) - 30g
Zacieranie:
64-66 st. - 15 min.
71-73 st. - 45 min.
Chmielenie:
Marynka 23g - 75'
Marynka 23g - 45'
Lubelski 30g - 15'
20l 12blg
Drożdże: Gozdawa GLW35 (gęstwa z #11.)
[EDIT (20.03.2014): Przelane na cichą po 8 dniach przy 4 blg, gęstwa ruszyła dużo szybciej niż uwodnione sucharki przy marcowym i dość szybko sobie poradziła z fermentacją. Następnym razem najpierw zrobię słabsze piwko na sucharach, a mocniejsze na gęstwie.]
Zabutelkowane po 13 dniach cichej przy ok. 2,75-3,0blg -
Zrobiłem już kilka puch z Gozdawy i rzeczywiście Lager jest chyba najsłabszym z nich, ale na pewno nie krytykowałbym go tak. Smak faktycznie może nie ma jakiejś wielkiej głębi, goryczki nie ma żadnej (i to jedyny prawdziwy minus), ale generalnie wszystkim smakuje i zdecydowanie jest pijalny, choć zrobiłem go z glukozą i suchym ekstraktem (po 0,5kg) zamiast płynnym. A wg mojej siostry, która na codzień pija tylko koncerniaki to piwo jest najlepsze
Jeśli chodzi o klarowność to zauważyłem, że faktycznie jest z tym problem w niektórych brewkitach górnej fermentacji, jeśli chodzi o dolniaki to w żadnym nie miałem niespodzianek. Pale Ale mimo 12 dni fermentacji wyklarowało się dopiero w butelkach, a niedawno zrobiłem Dark Ale i po 8 dniach wciąż było mętne, ale przelałem na cichą i po 5 dniach też problem zniknął.
Od siebie polecam przede wszystkim pszeniczne i koźlaka. Amber Lager też jest świetny, choć mój ma dopiero trochę ponad 3 tygodnie (trochę go dochmieliłem i wyszło super).
-
#13. Pszeniczne
Gotowy zestaw ze sklepzinnejbeczki.pl
Słód:
Pszeniczny Soufflet - 2,5kg
Pilzneński Soufflet - 1,6kg
Monachijski Soufflet - 0,25kg
Monachijski II Strzegom - 0,3kg
Chmiel:
Lubelski (granulat) - 20g
Zacieranie:
44-46 st. - 15 min.
63-65 st. - 20 min.
71-73 st. - 45 min.
77-78 st. - 15 min.
Chmielenie:
Lubelski 20g - 60'
Wg instrukcji zestaw przewidziany na 20l 12,5blg ale wyszło więcej - 23l 12,5blg
Drożdże: Gozdawa BW11
[EDIT (27.02.2014): zabutelkowane po 10 dniach burzliwej (cichą pominąłem), końcowe blg 3,0, temperatura przez całą fermentację 21-23 st. (większość czasu bliżej tej dolnej granicy).]
-
Ok, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, poczekamy , zobaczymy co będzie z moim Pale Ale a przy następnym nastawie przypilnuję dokładnie pomiarów
A może ktoś jeszcze robił jakieś dobre piwko z Gozdawy ?? Coś polecacie ??
Narazie etap brewkitów, ale chętka na warzenie od podstaw coraz większa
Koźlak jest rewelacyjny (tylko koniecznie zrobić mniej niż 23l), pszeniczne też jest bardzo dobre.
-
#12. Dark Ale
Brewkit Gozdawa +0,5kg suchego ekstraktu +0,4kg glukozy
Zostało mi trochę ekstraktu, więc przy okazji zamówiłem sobie jedną puchę
Nie ma co się za wiele rozpisywać, drożdże z zestawu sobie zostawiłem, a do brzeczki zadałem gęstwę z #10. FAH. Wyszło mi ~18,5l 12blg.
Fermentacja zaczęła się już po kilku godzinach.
[EDIT (15.02.2014: Po 8 dniach odfermentowało do 4,5blg. Mimo, że to brewkit, to tym razem przelałem na cichą, bo jest trochę mętne. Nie aż tak jak Pale Ale, ale jednak.]
[EDIT (20.02.2014: Piwo zabutelkowane po 5 dniach cichej. Mętność całkowicie zniknęła i co ciekawe na dnie fermentora był dość duży osad, więc dobrze mu to zrobiło.]
-
Zrobiłem 9 brewkitow i wszystkie poza wspomnianym Pale Ale trzymalem na burzliwej poniżej 10 dni (zwykle do tygodnia) i takiego problemu nie było, z Pale Ale czekałem o ile dobrze pamiętam 12 dni i nic to nie dało. Poza tym jak widać nie tylko mi się coś takiego zdarzyło więc jeśli gdzieś był mój błąd to raczej nie tutaj. Na cichą nie przelewałem bo nie miałem jeszcze drugiego fermentora, ale pozostałe również lądowały w butelkach od razu po kilkudniowej burzliwej.
-
Też tak miałem z jednym brewkitem z Gozdawy (Pale ale). Zrobiłem jeszcze kilka ich puch (Lager, Koźlak, Amber Lager, Pszeniczne, Cydr) ale tylko z tym mi się zdarzyło coś takiego. Mimo, że trzymałem piwo w fermentorze jeszcze ponad tydzień od zakończenia fermentacji nic to nie dało i wyklarowało się dopiero w butelkach.Przy pobieraniu próbki z góry fermentora była klarowna, ale przy spuszczaniu kranikiem strasznie mętna.
Ale muszę też dodać, że od samego początku coś mi nie grało z tym piwem, bardzo słabo odfermentowało i długi czas po rozlaniu śmierdziało (chociaż w smaku było naprawdę ok). Możliwe, że popełniłem gdzieś błąd, chociaż do dzisiaj nie wiem gdzie Na szczęście po ok. 1,5 miesiąca od zabutelkowania nie mogę nic mu zarzucić (może poza dość grubym osadem drożdżowym na dnie butelki).
-
Dorzucam moje 7 warek z końcówki 2013 r. czyli 138,5l
Razem: 47969,5
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 5 z 7
Browar u mikuna
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano · Edytowane przez mikun87
#22. Pale Ale
Słód:
Pilzneński - 3,0kg (1kg Bruntal, 2kg Strzegom)
Monachijski - 1,0kg
Karmelowy czerwony - 0,25kg
Chmiel:
Magnum - 33g
Sybilla - 30g
Lubelski - 22g
Zacieranie:
64-67 st. - 50 min.
72 st. - 20 min.
76-77 st. - 10 min.
Chmielenie:
Magnum 33g - 60 min.
Sybilla 30g - 30 min.
Lubelski 22g - 10 min.
21,5l 12,5blg
Drożdże: Gozdawa PAY7
[EDIT (07.06.2014): Przelane na cichą po 6 dniach przy 4,5blg]
[EDIT (19.06.2014): Zabutelkowane po 7 dniach cichej, blg już nie zeszło niżej, zostało 4,5. Niestety znowu wygląda na infekcję. Czuć mały kwasek, ale na razie dużo mniejszy niż przy #18., więc trzeba to szybko wypić, póki jeszcze jest dobre.
Na szczęście pojutrze mam w domu małą imprezę na ok. 15 osób, więc jak się goście napiją lepszego piwa będę rozdawał to, mam nadzieję że zejdzie co najmniej 1 skrzynka Na tą chwilę kwach jest na tyle mały, że piwo naprawdę jest smaczne i poza mną praktycznie nikt nie czuje, że coś jest nie tak, ale czuję, że coś tam się rozwija.]
[EDIT (04.07.2014): Na szczęście prawie nic się nie zmarnowało. na ostatnich imprezach jak już goście napili się lepszych piw to dawałem to i na dzień dzisiejszy zostało mi tylko 6 butelek po ponad 3 tygodniach od butelkowania kwas jest już wyczuwalny i jeśli tego nie wypiję w ciągu tygodnia, to pewnie pójdzie w kanał]