Witam wszystkich na razie tylko czytałem, ale teraz w końcu wezmę się też za warzenie. W temacie będę się starał opisywać to co robiłem czy będę robił i oczywiście zadawać pytania.
Teraz oczywiście wyjątkowa chwila bo będę opisywał pomysł na pierwsze piwko ?.
Warka #1 Pils (przynajmniej coś w tym kierunku )
Surowce :
słód pilźnieński 5,5 kg
słód karmelowy jasny 0,2 kg
monachijski 0,2 kg
Zacieranie
1. Podgrzanie wody do ok. 74 °C i wsypanie słodów
2. Spadnie temp. do 63 °C i zdejmę na stary piec i owinę czymś ciepłym ewentualnie w międzyczasie podgrzeje jeszcze raz w recepturach pisze że ~30min
3. To samo jeszcze raz tylko w 73 °C i tu do negatywnej próby jodowej
4. Podgrzanie do 78 °C i filtrowanie.
Planuje ok. 20 l i 13 Blg w tym momencie odbiorę ok. 0,5 l do przygotowania w międzyczasie startera z drożdży Saflager S-23 i ok. 2 l które w słoiku sobie zaprawie ? do refermentacji chyba nie jest to zły pomysł.
Chmielenie
-marynka 50g (szyszki)- 90 min ( czyli od początku ? )
-lubelski 10g (granulat) - 30 min
-lubelski 10 g (granulat) - 5 min
Nie jestem jeszcze na tyle pewny czy są to dobre ilości.
W piwnicy jest już koło ok 10 °C na na noc zostanie w ok 18 °C i na drugi dzień zostanie zaniesione do piwnicy
Do zmielenia słodu mam dwie opcje i niewiem czym lepiej:
- jeden śrutownik którym na razie mielone były zboża dla królików, Zboże wychodzi podobne do drobnej kaszy. Budową przypomina silnik elektryczny w którym kręci się sam stojan i kruszy zboże i przez sito wychodzi właśnie ta kasz
- drugi to jest gniotownik z dwoma walcami który mieli zboże na takie placuszki
Pozdrawiam i licze na cenne uwagi jeśli trzeba żeby jutro nic nie zepsuć