Co prawda akurat mango nigdy nie używałem, ale pulpy z innych owoców (truskawki, ananas, daktyle...). Filtruję zawsze przez druciak+pończochę założoną na druciak. Generalnie to się pod koniec zapycha i trzeba się liczyć ze sporymi stratami.
Jeżeli chodzi o samą technikę wykorzystania tego sposobu to proponuję utrzymywać "filtr" (druciak z pończochą) jak najdłużej w części piwa, w którym nie ma zbyt dużo owoców. Włożenie go w pulpę praktycznie od razu go zapcha.
Takie są moje doświadczenia.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.