ChmielowyAli

Niejasno napisałem Ja jeszcze tego nie kupiłem, zbieram pieniądze. Tak, minusem Brewtools jest konieczność zaimprowizowania czegoś do sterowania chłodzeniem (tego nie liczę, jestem w stanie sobie to załatwić, adaptowałem już dwa fermentory na sterowane elektroniką). Plusy to przede wszystkim: podwójna ściana przy sensownej cenie oraz akcesoria: grzanie wsadowe na triclamp, hop drop, filtracja. Przy czym hop drop i filtracja w osłonie CO2.

Może rozważyłbyś ten sprzęt? Miałem podobne dylematy, wydaje się że Norwedzy wydaje się maja lepszą ofertę. https://www.brewtools.com/products/fermenters/unitanks/f100-unitank-40-90-liters-capacity-7712734-p0000000437

@Krzyżak Ok, już jasne. Założyłem że głowica jest nieruchoma na stojaku. Ciekawy pomysł, muszę coś podobnego zastosować.

Żeby zamknąć butelkę i utrzymać tam ciśnienie. Możesz zamieścić fotkę, w jaki sposób to robisz?

@Krzyżak Butelkowałeś kiedyś taką nalewarką? Bo ja tak, mam podobną konstrukcję na stojaku, i co mnie denerwuje to konieczność posortowania butelek względem wysokości. Przecież z analizy zdjęcia które podałeś jasne jest że jeśli taką głowicę chcesz umieścić nieruchomo na stojaku to wtedy musisz regulować wysokość uszczelniającego kapturka silikonowego. @Undeathdobrze to wygląda! Właśnie kurczę czegoś takiego szukałem, nie znalazłem i zdecydowałem się na tradycyjny model. Jedynie co mnie zastanawia, to w tradycyjnych konstrukcjach, CO2 i piwo nalewa się od spodu. Na chłopski rozum to się wydaje bezpieczniejsze.

Jeśli plastik to trochę zmienia postać rzeczy W takim razie chyba coś takiego https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/fermentownia/fermentasaurus-kran-spustowy tu masz film instruktażowy

Znam i używam. Przykład, znaleziony na szybko u majfriendów, https://www.aliexpress.com/item/32868336138.html Ten jest na mocowanie triclamp.

Dobra, to już się wyklarował plan działania, piękne dzięki!

@ŁachimInfekcji na pewno nie ma, kolejny Kölsch na tej gęstwie z innym chmielem wyszedł bardzo dobrze. Tak, o transferze w osłonie CO2 myślałem, tak zrobię. Sprawdziłem notatki, w piwie powinno zostać ok 3 blg. Tyle wystarczy? No właśnie, jak jest mało to stosuje się dodatek cukru? Problemem może być temperatura, wg opisu te drożdże operują w 20-25. Tyle mam w garażu latem, zimą spada do 15, może to być problem? Nie bardzo mam gdzie przenieść gąsior, musi być tam.

Czołem szanowne grono! Chciałbym się poradzić z następującym przypadkiem. Jakiś czas temu zrobiłem Kölsch, niestety użycie chmielu Oktawia spowodowało że efekt końcowy nie zachwyca. Trzeba rozlać kolejną warkę a to piwo zalega mi w kegach blokując rozlew. Mam następujący pomysł, zlać to do gąsiora i dodać bretty, np WLP4613. Plan wydaje się prosty, ale może nie wiem o jakichś przeszkodach. Robił ktoś już taką operację? Czy coś takiego ma sens?

Używam tej https://www.biertap.eu/en/as40-glycol zmodyfikowanej, czyli wywalona oryginalna wężownica i dodane pompki zanurzeniowe (schładzarka zasila dwa fermentory 60l) pompki takie https://allegro.pl/oferta/pompka-12v-10l-min-0-5bar-elegant-comet-10828021087 Na zaizolowanych fermentorach jestem w stanie zejść do 4C. Przy temp w garażu ok 22.

Myślę że @Eselchen chodziło o sam transfer przy użyciu CO2 nie fermentację. Tak, sam się nad tym zastanawiałem, niestety nie ma nic w opisie, ze zdjęć niewiele wynika, domyślam się że gdyby zastosować tam cienką silikonową uszczelką mogłoby dać radę. Sam mam tak obecnie ze stalowym fermentorem nieco przerobionym na moje potrzeby. CO2 "trochę wylata" bokiem podczas transferu, ale da się wygonić piwo. W tym przydałoby się wspawać na pokrywie złącze triclamp (do CIP i właśnie złączki CO2), opis nie precyzuje grubości blachy, nie wiadomo czy się da.

Po prostu nalewarką przeciwciśnieniową, na początek wstrzykuje się CO2 do butelki, piwo jest lane na dnie więc nie ma kontaktu z powietrzem. Tyle że wtedy też idzie zwykle to w parze z innym fermentorem niż zwykłe wiadro, skąd piwo wypycha się CO2.

Wszystko wydaje się ok. Nadal obstawiam że to niekoniecznie infekcja, tylko drożdże ruszyły do pracy po świeżej dawce tlenu przy butelkowaniu. Sam tak miałem kilka razy zanim nie przeszedłem na sposób beztlenowy.

Pomijając podejrzenie infekcji przy rozlewie, możliwe jest również że drożdże przy rozlewie dostały tlenu i zwyczajnie ruszyły do pracy. Jak natleniasz brzeczkę przed zadaniem drożdży?