pawelk3333

No więc właśnie o to chodzi. Jeżeli każdy nagra jak najwięcej, to wtedy jest szansa, żeby wybrać z niego to, co najlepsze. A już kolejność, to zupełnie inna sprawa, nie ma co się obrażać, że ktoś był pierwszy, a ktoś inny 10 W końcu to ostateczny produkt ma być dobry. I to właśnie każdy występujący powinien sobie uświadomić

Warunki Wujcia są ok. Do nagrywania najlepiej byłoby użyć prostej, amatorskiej kamery cyfrowej w standardzie DV/D8. Obraz zgrać do pliku (najlepiej przez łącze FireWire, ew. USB) w formacie AVI DV (PAL) - jest to podstawowy format, który powinien być obsługiwany przez wszystkie kamery. Opcja druga: filmowanie aparatem fotograficznym - tu wskazane byłyby modele, potrafiące zapisać obraz w rozdzielczości VGA (640x480) z dźwiękiem 16-bit. Inaczej efekty mogą być niezadowalające. Format pliku AVI, od biedy QuickTime (MOV). Z jednym wyjątkiem. Jak dla QuickTime (MOV) jest jak najbardziej w porządku. Montuję na Final Cut Studio i na AVID i oba systemy świetnie sobie radzą z tym formatem. Generalnie nie mam problemu z żadnym formatem, bo mam Canopus ProCoder 3, konwertuje chyba wszystko. Ważne tylko, abyśmy starali się to robić w jak najlepszej rozdzielczości, bo potem i tak wszystko trzeba będzie skompresować na format który kupi YouTube, a to znacznie zaniża parametry. No i w jeszcze jednej kwestii. Jeśli byłaby taka możliwość, to dobrze byłoby, żeby osoby występujące wypowiadały jak najwięcej kwestii w naturalny sposób, tzn cięgiem (ciągiem?). Chodzi o intonację, inaczej wymawiamy jedno zdanie, a inaczej kilka. Daje to o wiele większą możliwość wyboru tej dobrej , a ja nie mam problemu z cięciem wypowiedzi po jednym nawet słowie. To tylko trochę więcej pracy dla montażysty , ale efekt też o wiele lepszy

Witam. Wiem, że trochę późno, ale dopiero teraz cały wątek przestudiowałem Ja w kwestii technicznej: Od 17 lat pracuję jako montażysta tv. Od 5 lat w Krakowie w jednej z największych stacji TV w tym kraju. Trochę doświadczenia w temacie montażu mam, piwowarskie dopiero zdobywam.... Jeśli taka będzie wasza wola, chętnie pomogę.

Zazdroszczę Wam strasznie Tym bardziej, że u Weny poznałem parę osób, i są to przesympatyczni ludzie Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Na browamatorze widziałem tylko maltmilla, a to o czym mówimy, to podobny patent, tyle że chyba raczej Polska domowa produkcja...

A co stało się z tym śrutownikiem, można to gdzieś kupić?

A może tak? http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3659&postdays=0&postorder=asc&start=60 Ostatni post na tej stronie.

Miło mi, że zostałem wymieniony w tak dostojnym gronie, ale jeszcze nijak nie mogę się uznać za fachowca od piwa... Aczkolwiek potwierdzam, że atmosfera była przesympatyczna, ludzi widziałem pierwszy raz, a mimo to przyjęli mnie jak swego, za co serdeczne dzięki wszystkim obecnym, a w szczególności wenie, nieocenionemu gospodarzowi

Ale co czuć? Ja jak robiłem z brew-kita, to czułem tylko zaje...ście słodki zapach, nawet lepszy od miodu I co tu ma komu przeszkadzać? Dodam, że dla mnie ten zapach jest piękny A że gorąco w domu i pot kapie? Chustka na głowę i po problemie...

Tu jest sporo o wędzeniu ryb http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2809&highlight=pstr%B1g A jak dobrze pogrzebiesz, znajdziesz dużo więcej

A ja, przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale cała ta pompka sromp.a z biowinu kupiona w castoramie, to jedno wielkie g.... jest. Skończyło się na tym, że jak już pozalewałem całą podłogę, to wziąłem normalny wężyk, zassałem paszczą (zdezynfekowaną) i wtedy dopiero było ok. Tak jak pisze wena . Gębę od natury dostajemy gratis, i to jest najlepszy sposób

W mojej mają, co prawda wybór niewielki, rurki różnego rodzaju, termometry, ogólnie drobnica. Sprzęt z Biowinu. A w instrukcji obsługi mojego syfonu pisze, żeby zanurzyć w gorącej wodzie i na gorąco rozkładać, a potem na gorąco składać, bo wytrzymują temp wrzenia. W ten sposób przy okazji dezynfekujesz, co zresztą też jest zalecane w instrukcji.

Syfon rzecz fajna, ja kupiłem w castoramie na stoisku z akcesoriami winiarskimi, za jakieś 11 złotych. Na końcu nie ma kranika, tylko zacisk, ale zasada ta sama. A rozmontowanie to 5 sekund, i raczej się tego nie da uszkodzić, chyba, że się bardzo chce.

A ja nijak w ogóle nie mogę pojąć. Dori ma rację, czyta się to jak kryminał Tylko gdzie puenta?

A ja już trochę uzbierałem sposobem gospodarczym. Po wczorajszej imprezie grillowej przybyło mi ze 40 Właśnie się moczą

No to odpada... Dzięki! Chyba się zgłoszę! I to już nie chodzi tylko o butelki, bo poznanie takich fachowców jak Wy, jest BEZCENNE!!! (Dam znać na pw) Pozdrawiam.

Dzięki za tak szybkie odpowiedzi! No to mam jasność i nie biorę. A to hasło: sprawiło, że prawie pękłem ze śmiechu :D:D Piękny tekst, muszę koniecznie zapamiętać Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam.

No bo mogę takie butelki dostać za darmo, i zastanawiam się, czy można do nich rozlewać? A że jeszcze brak mi doświadczenia, no to pytam

Witam! Mam takie pytanie. Czy ktoś z Was próbował rozlewać piwo do butelek po carlsbergu? Mam możliwość dostania takich butelek, one oryginalnie są kapslowane, tylko potem kapsel po prostu się odkręca. Da się to ponownie w warunkach domowych zakapslować?

Witam, mam pytanie. Co konkretnie wchodzi w skład głowizny? Tej w słoju po prawej? Bo golonko to rozumiem

Dzięki pieron A ja wędzok też mam drewniany, bo takie są najlepsze W razie problemów z krupniokiem, śmiało pomogę. No i z innymi też

Potwierdzam. Każda wędlina zrobiona samemu jest sto razy lepsza niż ta ze sklepu... A w tym akurat trochę doświadczenia mam:D

No chyba chęć wspólnego poczytania:lol:

Witam wszystkich amatorów domowego piwka! Mam na imię Paweł i postanowiłem właśnie przygotować jakiś napój na zbliżające się gorące dni. No i kiedy tu trafiłem, to już wiem, że mi się uda:D Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Witam. A ja tu właśnie z wędlin domowych po jakąś popitkę trafiłem. Szczególnie witam kolegę zico (jak następnym razem znajdę cię w lodówce, to...:P )