Dwa tygodnie temu rozpocząłem fermentację lagera z brewkitu. Wystartowało zaskakująco szybko (po kilku godzinach), prawdopodobnie z powodu słabego natlenienia przy zadawaniu drożdży. Ekstrakt początkowy - 10,5.
W ten piątek sprawdziłem BLG i wyszło 4,5. Słabo, dlatego pokołysałem fermentorem w celu pobudzenia drożdży. Dziś rano pomiar wskazał... 3 BLG. Jest to możliwe, żeby drożdże tak szybko zaczęły żreć?
I druga sprawa - młode piwo jest jakby lekko kwaśne. Przez te dwa tygodnie fermentor nie był otwierany, na brzeczce żadnych objawów infekcji, w związku z tym czy infekcja jest możliwa? Może to bakterie, a nie drożdże, zjadły te cukry obniżając ekstrakt?