A więc... Zrobiłem swoje pierwsze piwo z ekstraktów słodowych z WESa. Ale gdy otwieram niektóre butelki to to piana wylewa się jak z jakiegoś górskiego źródła, a butelka tylko przeniesiona z piwnicy do domu czyli raczej nie wstrząsnięta.
1.Czy to pienie się jest normalne?
Nie, nie jest normalne
2.Mam chyba dużo osadów w butelce, czy da się tego uniknąć? Filtrator z oplotu? Może przed rozlewem przelać przez gaze?
Da się uniknąć, nazywamy to cichą fermenatcją
3. Przy butelkowaniu wsypywać ekstrakt słodowy suchy a potem lać piwo czy odwrotnie?
Proponuję zwykły cukier( nie poczujesz różnicy) jeśli już musisz w ten sposób to cukier na dno następnie lać piwo
4.Zabieram się za kolejne piwko tym razem chyba z brewkita. Polećcie mi jakiś fajny "smak"
Każde ma fajny smak
5. ekstrakt słodowy suchy który mi pozostał mogę użyć zamiast cukru do brewkita?
TAK
6. Czy ekstrakt słodowy suchy mogę zmieszać z wodą i dolać do butelek zamiast wsypywać?
Najlepiej użyć pojemnika z kranikiem do rozlewu
Pozdrawiam wyrozumiałych
Pozdrawiam
PS dział odpowiedni więc odpowiedziałem bez zbędnych złośliwości
ps Wypełnij profil bo może za rogiem mieszka jakiś piwowar, który chętnie pomoże