Skocz do zawartości

fan_s-c

Members
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez fan_s-c

  1. Zrób sobie całe wiadro NaOH i tylko przelewaj.

    Mam rozrobione tyle ługu, że wypełnia cały fermentor pod wieko. Wrzucam tam 20 butelek i się wszystko zaprzyjaźnia z NaOH.

    Gdy wiadro opróżnia się po burzliwej, jest myte płynem do naczyń, po czym przelewam do niego ług. Wyżera wszystko.

    Jeśli ług zanieczyści się mocno, wystarczy zdekantować czystą część, po czym rozrobić brakujące litry.

    NaOH jest tanie i taka procedura nie pochłania zbyt wielu cebulionów, a mamy pewność, że wiadro jest umyte jak trzeba.

    Wystarczy tylko wypłukać resztki ługu + u mnie dezynfekcja starsanem. Nic takiego komba nie przeżyje :)

     

  2. Witam

     

    Na liczniku już niemal 50 warek i pojawia się problem o którym chyba jeszcze nie dyskutowaliśmy na forum.

    Niektóre moje butelki zapewne pamiętają pierwsze brewkity robione na początku przygody piwowarskiej. Od około 10, może 15 warek doświadczam wybuchu 1, 2 butelek z każdej warki. Butelki nie zamieniają się w drobny mak, raczej rozpadają się na 4-5 większych kawałków. Pozostałym sztukom nic nie dolega: wysycenie w normie, brak jakiś oznak infekcji etc. Rozrywało zarówno butelki koncernowe, jak i jednorazówki.

    Wszystkie butelki po spożyciu są płukane i czekają na kąpiel w NaOh, przed rozlewem Starsan. Nie atakuje ich fizycznie jakąś myjką czy czymś w tym rodzaju.

     

    I teraz tak: ktoś dochował się już butelek z takim przebiegiem? Zdarzały się Wam takie samotne granaty? A może to jednak ja coś popsułem? Pora na wymianę butelek?

     

    Pozdrawiam

  3. Pomysł z workiem bardziej się podoba bo jak nie będzie miał dziur to można zawartość z nim wyciągnąć.

    Wyskrobię chyba tylko ścianki z pleśni i następna warka w worze wyląduje.

    Chociaż przyznam się, że to Gwoździe i Banany taki syf narobiły. W 15 stopniach uciekały jakby się paliło pod stopami. Inne drożdże grzecznie siedziały we wiadrze i syfu nie było.

     

  4. To nie są przypadkiem resztki drożdży i piany? Zdjęcie tak bardzo prześwietlone, że ręki sobie uciąć nie dam. 

     

    S-04 po miesiącu zostawiłyby taki bajzel? Dziwi mnie ta piana której nie powinno tam być po takim czasie. Piwo miało raptem 14 plato na starcie, więc drożdże powinny już zabierać się za wiadro po miesiącu. Nie przelewałem na cichą. Nie wiem, chyba jeszcze za krótko piwo warzę i za mało widziałem :)

    post-9077-0-68412000-1488396564_thumb.jpg

    post-9077-0-08336300-1488396567_thumb.jpg

    post-9077-0-29590800-1488396569_thumb.jpg

  5. Pytanie do ludzi którzy czyszczą butelki w NaOH.

    Po wymianie poprzedniej partii ługu, która była już mocno zabrudzona, z nowej partii wyciągam butelki z jakimś dziwnym nalotem. Poprzednio butelki po dwudniowym moczeniu wyglądały jak z huty. Teraz na wszystkich mam jakby zaschnięty osad z mydła - mogę po zdrapać paznokciem.

    Rozrabiałem na 3% stężenie, roztwór jest śliski, nie wygląda jakby stracił swoje właściwości.

    Dołączam fotkę butelki.

    post-9077-0-19052500-1485722167_thumb.jpg

  6. Jakby ktoś składał podobny system pomiaru temperatury, może zamówić sprzęt 'u źródła' :

     

    http://www.aliexpress.com/item/High-Quality-0-56-Inch-1-Meter-RED-LED-Digital-Car-Thermometer-Temperature-Meter-55-125/32636274213.html?spm=2114.01010208.3.10.BiLkCu&ws_ab_test=searchweb201556_0%2Csearchweb201602_2_10017_507_401_10040%2Csearchweb201603_2&btsid=da618092-c692-4b8a-9717-1c1aafd07070

     

    Ja zasilam go jakąś stara ładowarką od komórki. Testy z baterią 9V potwierdzają wypowiedź Homo - mocy starcza na około 8-9 godzin.

  7. Czy ktoś ma podłączoną swoją chłodnicę do pompy ?

     

    Chodzi o to iż mieszkając w bloku, nawet zimą, temperatura zimnej wody z kranu nie pozwala na osiągnięcie optymalnej temperatury brzeczki w jakimś rozsądnym czasie wraz z rozsądnym zużyciem wody.

    Już nie wspominam o obecnej sytuacji kiedy na dworze mamy około 18 stopni a ja mam problem z zejściem poniżej 25 stopni brzeczki.

     

    Widziałem gdzieś posta w którym użytkownik podłącza pompę do chłodnicy i zasila ją mieszaniną wody z lodem.

     

    Jako iż nie mam żadnej pompy na stanie, chciałbym zapytać o ewentualnie doświadczenia innych piwowarów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.