Witam
Moja pierwsza warka na Safale US-05. Bitter z CP. Zacierane wg przepisu raczej pół na pół.
Tak wygląda w 10 dniu fermentacji burzliwej. BLG zjechało do 2,5-3 (z 12). Jeszcze 2 dni temu miało taką czapę piany, że normalnie się przeraziłem jak zajrzałem do wiadra. Na forum znalazłem info, że te drożdże lubią sobie dłużej pod czapką posiedzieć, niemniej postanowiłem zapytać o zdanie.
Smak wg mnie ok - nic podejrzanego. Aromat - poziomki/truskawki, tak sądzę ;p Temperatura uciekła napewno (około 21-22) więc stąd pewnie te estry. Jest też leciutka kanaliza. Tak sądze. Zresztą to już 3 piwo w którym mam spieprzony aromat - pojawia się w butelkach i zanika po około miesiącu leżakowania.
Kupiłem już sodę - będę zatapiał cały sprzęt pokolei - stawiam że tutaj problem leży.
Podpowiedzcie coś Gęstwę, dla sportu, zebrałem. Mam jeszcze jeden zestaw surowców na bittera i nie wiem czy drożdże zamawiać nowe czy na gęstwie jechać.