mariucha
-
Postów
140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez mariucha
-
-
Jakbyś przeczytał posty od początku to byś wiedział, że termometr mam a brzeczka zaraz po starcie drożdży została wyniesiona do pomieszczenia o temp. 12 C zanim się do tej temperatury schłodziła zapewne zeszło jeszcze trochę czasu.
-
Będzie stało w tej samej piwnicy, zresztą pierwsza warka już tam stoi a druga powędruje do piwnicy w poniedziałek na razie stoi w butelkach w kuchni w ciemnej szafce celem nagazowania. Wracając do tematu drożdży z poprzednich postów, to jako, że pilsner fermentuje w przeźroczystym fermentorze wczoraj kontrolujac temp. w piwnicy rzuciłem oko na piwo i okazuje się, że w fermentorze wrze, chmieliny buszują po całej jego objętości, ale to pewnie efekt dolnej fermentacji, bo bitter stojący w domu fermentuje bardzo spokojnie.
-
Dzięki literówki poprawiłem, piwo na pewno spokojnie będzie stało, nie mam zamiaru mu przeszkadzać szczególnie pilznerowi, który fermentuje poza domem, jemu nawet tupać nikt nie będzie, ponadto jest w przeźroczystym fermentorze, więc doskonale widać co się dzieje wewnątrz, infekcji nie mam zamiaru ryzykować. Nasunęło mi się jednak kolejne pytanie, myślę, że absolutna ciemność nie ma negatywnego wpływu na fermentację i światło ani UV nie są drożdżom potrzebne, skąpe o tym są informacje u wujka google zatem rozwiejcie proszę moje wątpliwości czy egipskie ciemności im nie zaszkodzą.
-
Niestety nie mogę już edytować poprzedniego postu wiec piszę pod nim. zgodnie z zapowiedzią w Poniedziałek zabutelkowałem swoją drugą Warkę z brewkita, tym sposobem w butelkach mam już 35 l. piwa a że zwolnił się sprzęt zacząłem przygodę z zacieraniem i muszę powiedzieć, że jak się posiada elektroniczny termometr to utrzymanie określonych temperatur przez określoną ilość czasu nie jest takie trudne. Poszedłem po bandzie i nie chcąc ryzykować kolejnej scysji z małżonką w Poniedziałek uwarzyłem dwie Warki a mianowicie:
Best Bitter:
Słód monachijski - 2,7 kg,
Słód pilzneński - 1,5 kg,
Słód wiedeński - 1 kg
Słód karmelowy ciemny - 0,35 kg
Chmiel Magnum granulat - 35g
Chmiel Hallertau Tradition granulat - 25g
Wyszło bardzo ciemne, mam wrażenie, że za dużo tego słodu ciemnego, ale zobaczymy po cichej jak się ten kolor wyklaruje, póki co nie podnoszę alarmu. Brzeczki zrobiłem o 3 l mniej niż w przepisie, BLG końcowe 12,5
Pilsner:
Słód pilzneński - 4,3 kg
Słód monachijski - 0,7 kg
Chmiel Marynka granulat - 45g
Chmiel lubelski granulat - 30 g
Tu już było trochę zabawy bo trzeba było zrobić trzy przerwy, ale poszło jak po maśle. Obydwa fermentory stoją teraz na burzliwej. To piwo również celowo zrobiłem w ilości 3l mniejszej niż zalecana tj. 22 L. BLG - 11,5 ale mierzone w 25 C zamiast w 16, zatem te 12 BLG pewnie miało.
Do pierwszej brzeczki dodałem drożdże US-05 po Rehydrtatacji do Pilsnera natomiast Saflager W34/70 i tu chciałem powiedzieć, że teraz wiem skąd ta różnica w cenie, a może to tylko przypadek, pewnie mi powiecie. Otóż najpierw zrobiłem warkę Bittera i ostudziłem ją do 22 C w czasie jak grzałem wodę na Pilznera, drożdze dodałem po 30 min rehydratacji i odstawiłem fermentor do pomieszczenia z temperaturą 20 C. Po zrobieniu i ostudzeniu Pilznera dodałem do niego uwodnione drożdże Saflager W34/70. temperatura taka sama czyli 22 C (chciałem im dać się namnożyć przed przeniesieniem ich do pomieszczenia o temp.12 C. Po około 10h Pilzner juz ładnie mi chodził z grubym kożuchem na wierzchu a Bitter dopiero zaczynał leciutko się pienić, pomimo, że został zaszczepiony drożdżami jakieś 6h wcześniej.
Tu mam do Was pytanie, czy to przypadek czy po prostu różnica w jakości drożdży, pytam bo w przyszłości chcę korzystać z najlepszych surowców. Pilsner oczywiście po tych 8h został umieszczony w piwniczce, gdzie temp. ma 10 - 12 C ale dziś zaizoluję lepiej jej drzwi i myślę, że na stałe osiągnę możliwie niską stałą temperaturę.
Po 2 tyg zamierzam sprawdzić BLG i wówczas podejmę decyzję o dekantacji na cichą, nie mniej intrygują mnie te drożdże, czy one faktycznie są lepsze (wiem że jedne są do fermentacji górnej a drugie dolnej) chodzi mi jedynie o ten start.
-
Skoro nie ma łatwych lagerów to w weekend i poniedziałek (mam akurat wolny) powstaną dwie warki jedna górnej fermentacji i będzie to Best Bitter i dolniak: Pilsner ponoć na styl Urquella, zobaczymy co z tego będzie. w tym samym czasie w butelki pójdzie drugi i ostatni brewkit. Coś czuję, że piwnica szybko się zapełni, ale tylko do czasu aż piwo będzie się nadawało do spożycia (o ile będzie)
-
Dzięki za linka, część wiedzy już posiadłem, ale oczywiście z niego skorzystam, uzupełniająco dodam, że dysponuję prawdziwą piwnicą z temperaturami rzędu 12 C, stąd na czwartą warkę chyba zdecyduję się na jakieś piwko dolnej fermentacji, i tu liczę na Wasze sugestie, gdyż wiem, że jest to dość trudna sztuka i prosiłbym o poradę który z lagerów waszym zdaniem jest najłatwiejszy do zrobienia ( chodzi mi o to, żebym się czegoś nauczył i jednocześnie do minimum zredukować ryzyko wylania brzeczki do kanalizacji po tej nauce).
-
Witam, chciałbym się z wszystkimi przywitac, reprezentuję woj. podlaskie a konkretnie Białystok. Od niedawna wciągnąłem się w warzenie domowego piwa, póki co dwie warki z brewkitów (bałem się skakać na głęboką wodę) mam już za sobą. Jedna jest już w butelkach, druga wczoraj znalazła się w fermentorze. Trzecia będzie już z zacieraniem, produkty są w drodze. To tyle jeżeli chodzi o mnie, jak bedzie czym się w przyszłości chwalić to na pewno się pochwalę, a póki co będę z waszą pomocą zgłębiał wiedzę.
Pozdrawiam Mariusz.
Nowy amator domowego piwa
w Poznajmy się :)
Opublikowano · Edytowane przez mariucha
Masz rację ja sie uczę, a uczyć się najlepiej na błędach, nie mniej termometr na fermentorze pokazuje 12 C, zobaczymy co z tego wyjdzie, jak zaizoluję lepiej drzwi od piwnicy to zobaczę do ilu spadnie temperatura, jak nie uzyskam 9-10 C to dam sobie spokój z lagerami i zacznę się bawić w belgi. To moje pierwsze warki z zacieraniem, dlatego zrobiłem lagera i belga jednocześnie, żeby zapoznać się z procesem i się czegoś nauczyć. Jak ogarnę tą piwnicę to zobaczę jak będzie, na pewno na tych warkach nie poprzestanę i będę dalej zgłębiał wiedzę w piwach górnej fermentacji