Sethemar

Witajcie Planuje od dłuższego czasu pieszą trasę po Europie w związku z czym zwracam się do Was o pomoc. Poszukuję wiarygodnego bloga bądź blogów osób które się tego podjęły. Korzystając z ich zapisków mógłbym bardziej przygotować się do swojej wędrówki. Możliwe iż jestem za głupi ale wuja Google pomagać nie chce albo chce tylko nie bardzo rozumie o co mi dokładnie chodzi. Blog może być po angielsku, niemiecku lub też polsku.

Wihura, cena taka bo podwieszana. To na innej technologii leci

A mnie lodówka pod sufitem się podoba. Sam bym taką kupił

Mi z tego kalkulatora wyszło ponad 55 IBU o ile wrzuciłeś na 60 minut a chłodzenie nie trwało wieki. Może być gorzej. O ile fermentacja nie trwa za długo to możesz zatrzeć nową partię i dolać redukując gorycz. Sam bym tak zrobił. Musisz uwzględnić ilość drożdży. Ja bym dodał troszkę na wszelki wypadek. Jak masz gęstwe to żaden problem. Dodaj odrobinę. Jak nie to zaryzykuj. Najwyżej wyjdzie o mocniejszym blg. Rozwiązanie zależy od Ciebie. Czekać w butelkach czy dolać i mieć szybciej ale prowizoryczne.

Po pierwsze jak gorzkie chciałbyś mieć piwo? Na 20 litrów piwa wsypujac na start 50 lubelskiego otrzymasz około 25 IBU Wsypujac 25 na 60 minut i 25 na 10 minut otrzymasz 16 IBU wiec nadal to piwo relatywnie mało goryczkowe. Nie wiem ile alfakwasow ma marynarka wiec nie dam info ile i jak wsypać. Podejrzewam jednak ze podobnie jak lubelski. Co do drożdży to może wytrzymały by do 30 stopni ale większość Ci powie ze najlepsze efekty osiągniesz w temperaturach bliskich 20. Może warto poczekać? Jeśli pytasz co bym zmienił to wyrzucił bym te ekstrakty i kupił zestaw słodowy lub po prostu słód. Jak spieprzysz za pierwszym razem to będziesz wiedzieć co zrobiłeś źle po razie x. Szybciej zdobędziesz jakieś doświadczenie. To moja subiektywna ocena. Nie robiłem z ekstraktów ale to tak jak robić zupy z paczki i mówić że jest się kucharzem. Nie jestem ekspertem, uwarzyłem tylko 2 warki. Przed zrobieniem pierwszego piwa czytałem 2 miesiące i tak nic nie wiem Polecam filmiki na YT Pana Kopyra

Jak z Alu to po wyczyszczeniu musisz zrobić jeszcze raz powłokę pasywną

Ja mam 30 litrów garnek i mam stracha na ceramicznej płycie grzać ale nie mam taboretu a gaz u mnie droższy od złota.

W jakim celu przenosić? A jak chcesz do filtracji to zrzucić? Jak to ma działać? O ile nie masz chłodnicy zanurzeniowej to życzę powodzenia z targaniem tego ze szwagrem do wanny.

Może być ciężko ale nadrobisz wysładzając. Robiąc weizena masz około 4-4,5kg zasypu na 20 litrów. Na dwóch paczkach masz 9kg co daje objętość niecałych 10 litrów. W 50 litrowym garze potrzebujesz miejsca na mieszanie wiec będziesz to zacierać z max 35 litrami wody co da około 45 litrów razem. Po filtracji i tak musiał byś wysładzać około 10 litrami wody wiec do 44-45 litrów na dwa fermentatory wyjdziesz. Ja jednak pokusił bym się o większy garnek. Chociażby 60 litrów. Dane powyżej są umowne, zwłaszcza objętość slodu ale nie powinien on zajmować więcej jak 10 litrów.

#001 Weizen 15 litrów #002 Weizen inaczej 20 litrów Razem:31 975,5 l Szkoda że ktoś popsuł zabawę. Fajnie byłoby wiedzieć ile piwa powstało hałupniczo

Nowa 125 litrów kosztuje 120 euro na Amazonie. Koleś dał i tak trochę za wysoko biorąc pod uwagę wygląd tej lodówki. Stara i zajechana jak Żuk

Austria wita z dwoma warkami na plecach. Zacierajmy się na głębokich wodach. Ahoj!

Z tekstu nic nie wynika. Artykuł z dupy za przeproszeniem. Parafrazując klasyka "Gdybać każdy może, czasem lepiej a czasem gorzej. Ale nie o to chodzi komu jak gdybanie wychodzi"

A ja Pani Dorotko szykuje się do kolejnego zamówienia u was. Niestety w pierwszej paczce od was pojemnik z węglanem sodu uległ zniszczeniu. Teraz trzymam całość w litrowym słoju. Szybka realizacja zamówienia jak na tą odległość. Pozdrowienia z Austrii

Czyli kg slodu na 4-5 litrów wody?

Z tego co piszecie to gęściej może oznaczać lepiej. Czy zatem można uwarzyć 44 litry piwa zacierając tylko w 20? Czy wydajność utrzyma się na korzystnym poziomie tj powyżej 70%?

To już zupełnie inna bajka. Demonizacja przelewania do innego zbiornika na cichą jest pszesadzona. Ok, zakażenie może się napatoczyć ale bez przesady. Myślę że to raczej już lenistwo. Dziś już w domach nie piecze się chleba właśnie z ów lenistwa

Spoko, weź ten, jest silikonowy wiec nie ma o co się martwić.

Dziwne aby po 2 tygodniach burzliwej i dajmy tygodniu cichej (gdy nie opada juz blg) aby drożdże jeszcze coś nagle zechciały konsumować. Chyba ze głupi jestem i moja dedukcja nie jest słuszna.

Z uwagi iż bawię się teraz Weizenami to mam w poopie cichą. Poza tym bawienie się w przelewanie do innego zbiornika to strata czasu wg mnie. Zostawiając na cichą w tym samym fermentatorze mamy pewność iż drożdż doje to co dojść ma.

Pewnie najtańszy. Ten wąż 2 metry kosztował prawie 20 euro. Kupę kasy ale jak 50 cm był za 10 euro to po co przepłacać?

I masz super rozwiązanie. Zamawiam teraz dodatkowe fermentatory wiec tez będę bawić się w różne chmielenia.

Panie, sama natura. Wsyp do stawu, utucz ryby.

Amorph, zawsze możesz gotować 30 litrów a fermentować w tych dwóch 20 litrowych po 15 litrów w każdym. To też jakieś rozwiązanie.

Tak się zastanawiam o jakie wyrzucie i czego Ci chodziło odnośnie wyrywania wężyka. Chyba nie żułeś tej przypalonej końcówki Ja kupiłem 2m wężyk z oplotu i redukcję, muszę jeszcze dodać drucik ale ogólnie jestem bardzo zadowolony. Co do wykrywania gumy ze środka to można obciąć oba końce a następnie, już po wyciągnięciu węża zamontować gwinty za pomocą opasek zaciskowych (cybant). Należy zwrócić uwagę aby były one ze stali nierdzewnej. Jeśli koszt takich cybantów jest za wysoki to zawsze można użyć miedzianego drutu. Ja właśnie tak zrobiłem.