Skocz do zawartości

pogo

Members
  • Postów

    467
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    pogo otrzymał(a) reputację od br.an.tr w DIY kontrola temperatury fermentacji   
    Ponieważ lubię się chwalić swoimi udanymi pomysłami to i tam się pochwalę
     
    Jako człowiek leniwy postanowiłem "uprościć" wynalazki jakie widziałem na różnych forach. Ostatecznie uważam, że osiągnąłem lepszą jakość i łatwiejszą obsługę, ale sam sprzęt jest sporo bardziej skomplikowany i potencjalnie awaryjny.
     
    Ale do rzeczy.
     
    ZASADA DZIAŁANIA:
    Lodowata woda w jednym zbiorniku i fermentujące piwo w drugim. Termostat pilnuje temperatury fermentacji i gdy przekracza ona założony poziom to uruchamia pompkę, która tłoczy lodowatą wodę do typowej chłodnicy zanurzeniowej używanej przy chłodzeniu brzeczki po gotowaniu. Woda wraca do tego samego zbiornika aby się nie marnować, a w tym zbiorniku jest ponownie chłodzona.
     
    BUDOWA:
    Standardowa skrzynka ze styropianu jakiej wielu używa. Z jedną tylko różnicą. Oprócz miejsca na fermentor jest jeszcze obok komora na czynniki chłodzące - też oddzielone od fermentora styropianem.
    Z racji, że czynnikiem chłodzącym jest lodowata woda, a styropian nie jest wodoszczelny to umieściłem tam 2 wiaderka prostokątne (chyba 5l każde).
    Dlaczego dwa? Bo nie udało mi się kupić jednego o odpowiednich rozmiarach. (wąskie a dość długie i w miarę wysokie).
    Do chłodzenia wody używam standardowych butelek 1,5 - 2l z zamrożoną wcześniej wodą.
     
    2 dni szukałem termostatu, który by spełniał moje wymagania... ostatecznie padło na MK-138. Znajduje się on na zewnątrz "lodówki" i tylko jego czujka jest w środku. Wymagało to wymiany czujki... Oryginalnie jest tam termistor bezpośrednio wkręcony w płytkę. Podmieniłem go na mniejszy wymiarowo (nadal jest to termistor NTC 10kOhm) i podłączyłem na 50cm kablu. Z racji, że chcę mierzyć piwo to końcówkę zapakowałem w kawałek rurki mosiężnej sprasowanej na końcu kombinerkami aby na pewno nie dostała się do środka woda. I tak na wszelki wypadek doszczelniłem to silikonem. Aha... wymiana termistora była spowodowana tym, że oryginalny nie mieścił się do tej rurki.
     
    Pompka najtańsza jaką znalazłem zasilana z 12V (ten termostat może obsłużyć max obciążenie 2A, więc nie wolno przekraczać mocy 24W). Zasilacz co najmniej 30W (mój jest LED-ów).
     
    DODATKOWE USPRAWNIENIA:
    okienko - 2x plexi 5mm zasłonięte kawałkiem tektury aby w środku było jeszcze ciemniej
    uszczelka przykrywki - taka zwykła jak do okien, najgrubsza jaką znalazłem - pokrywa jest dociskana dodatkową deską
    deska na cały spód i przykręcone do niej kółka - bardzo przydatne
    okręcane mocowanie wężyków doprowadzających i odprowadzających wodę. Umieszczone tuż przy przegrodzie oddzielającej fermentor od wody - bardzo przydatne, bo łatwiej to odkręcić niż zdjąć szybkozłączki gdy rurki są uciapane resztkami piany
    osobna przykrywka dla części z wodą (już olałem uszczelki i dociskanie) - aby nie przeszkadzać piwu podczas wymiany butelek

    WADY KONSTRUKCJI:
    otwarta fermentacja... to kompletnie nie trzyma ciśnienia, można zapomnieć o rurce fermentacyjnej i tak wszystko pójdzie bokiem a nie ma jak zamknąć fermentora.
    konieczność codziennej obsługi - wymiana butelek
    dość trudna dezynfekcja chłodnicy
    podczas łączenia i rozłączania rurek łatwo wlać do piwa odrobinę wody służącej do chłodzenia - całe szczęście piwo mi się od tego nie zepsuło.
    ten konkretny termostat nie jest wyskalowany, więc trzeba się pobawić metodą prób i błędów
    bałbym się wkładać do piwa miedzianą chłodnicę... miedź się utlenia w kwaśnym środowisku i prawdopodobnie zepsuje piwo jak będzie tam tyle leżała - używam stalowej (stal 304)

    DOTYCHCZASOWE AWARIE:
    czujka termostatu (termistor) oryginalnie byłą zapakowana w podwójny worek foliowy. Przy drugiej warce przemokło i cały czas dawało sygnał, że jest za ciepło - 2 butelki (2l i 1,5l) po 2 dniach pracy pompki sprowadziły temperaturę piwa do 14°C (to miała być górna fermentacja). Woda w tych butelkach była już niemal całkowicie płynna po tym czasie, a i tak wciąż chłodziło (w domu ok 24-25°C)
    pompka padła gdy wyjechałem na 6 dni i nie miał kto wymieniać butelek - ciepłą wodą nie da się chłodzić, ale sprzęt ciągle próbował... (producent sugeruje by nie pracowała jednorazowo dłużej niż 15 minut)
    nieszczelności i powódź w kuchni
    pierwsze piwo fermentowane z pomocą tego skisło, bo ciekawość była silniejsza od rozsądku i zaglądałem do środka 2 razy dziennie (jeszcze bez okienka było)

    Termostat zapewnia pilnowanie temperatury z deklarowaną dokładnością do 1°C. Nie zwróciłem uwagi na szczytowy moment fermentacji, ale jeszcze na burzliwej pompka odpalała się ostatnio co kilka godzin i za każdym razem pracowała nie dłużej niż 7 minut (celowała w 21°C przy temperaturze w domu na poziomie 25°C). Ostatnio włączało się wręcz na kilka sekund, ale temperatura była dobra, więc nie ingerowałem.
     
    Dokładając więcej mrożonych butelek (u mnie zmieści się max 4, a używam 2) spokojnie można sprowadzić temperaturę do poziomu dla dolnej fermentacji (przykład jednej mojej awarii, która i tak jeszcze nie pokazała wszystkich możliwości sprzętu) - ale jeszcze nie próbowałem.
     
     
     
    EDIT: ups... złe miejsce... może ktoś to przenieść? No i chyba nie najlepiej nazwałem temat, bo jest tylko o chłodzeniu
  2. Super!
    pogo otrzymał(a) reputację od amorph w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Z tego co czytałem to te drożdże nie lubią lekkich piw.
    Poza tym, według producenta, ta mała fiolka nadaje się do wlania bezpośrednio do brzeczki do 17,5°Blg, czyli dość konkretnie. Pozwala to podejrzewać, że te drożdże nie potrzebują aż tak dramatycznie dużego startera by podjąć pracę.
     
    gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości co posiadam:
    White Labs WLP099 Super High Gravity
    Tolerancja alkoholu: 25%
     
     
    W planach był 3-litrowy starter ok 15°Blg... ale w końcu go nie zrobiłem z wiadomych już przyczyn...
    Przy tak mocnym piwie chyba mógłbym wlać cały starter bez oddzielania gęstwy
     
     
    Edit:
    Długo nie ma żadnej odpowiedzi, więc chyba sobie odpuszczę warzenie w ten weekend
    Szkoda... bo się trochę nudzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.