Skocz do zawartości

Bellon

Members
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bellon

  1. Tutaj znalazłem dobrze streszczone i wytłumaczone o co chodzi z HCO3: http://www.oliviersbieradvies.nl/piwo/wplyw-jakosci-wody-na-produkcje-piwa My, przynajmniej ja - nie walczymy z goryczką, tą przyjemna drapiącą po podniebieniu, oczyszczającą kubki smakowe po golonce, tylko walczymy z gorzkością, zwykłym gorzkim smakiem pochodzącym nie z chmielu (chyba?) a z wypłukujących się garbników z łuski słodowej. I według tego artykułu, jeżeli ktoś ma farta i ma mało HCO3 w wodzie, które to nie pozwalają opaść porządnie ph wody w kontakcie ze słodem, to nie ma problemu: "Głównym czynnikiem podwyższającym pil zacieru jest jon dwuwęglowy HCO3, którego alkalizujące działanie tłumaczy się wiązaniem jonu wodorowego H+ ... Gotowanie brzeczki o pH wyższym niż 5,2 prowadzi do nadmiernego wyekstrahowania związków garbnikowych chmielu i tych związków zawartych w chmielu, które nadają piwu „pozostającą” gorycz." Nie jestem chemikiem ... pytam: czyli samo groźnie wyglądające CaCO3 np. na poziomie: 281 mg/l, tak jak u mnie - nie jest niczym złym? "Sole wapnia i magnezu silnych, kwasów reagują z drugorządowym fosforanem potasowym. Z trzech cząsteczek siarczanu wapnia powstają dwie cząsteczki pierwszorzędowego fosforanu. Utworzony trzeciorzędowy fosforan wapnia jest nierozpuszczalny i wytrąca się z roztworu obniżając pil zacieru."
  2. wężyki sylikonowe - z maksymalnie grubą ścianką, najmniej 3mm
  3. Tutaj kolega akwarysta ma ciekawie rozwiązaną sprawę zasobnika: Jeśli chodzi o wydajność filtra, dwie rzeczy mógłbym poprawić, żeby ją zwiększyć: - niepotrzebnie zainstalowałem filtr tak wysoko co dodatkowo obniża ciśnienie (minimalnie ale zawsze), z tym że ogólnie mam reduktor ciśnienia zamontowany w piwnicy (bez reduktora rozsadzało bojler) i na czas pracy filtra trochę go odkręciłem. - zauważyłem, że w zestawie 100GPD dostałem ogranicznik przepływu od 75GPD A sam fakt posiadania pod ręką wody RO jest bardzo wygodny, właśnie przygotowanie wody do StarSan'a czy do drożdży - nie wiem jeszcze jak to wpłynie na jakość mojego piwa , ale mam nadzieję, że warto było. Wczoraj (wraz z kolegą Łukaszem, który mi zdalnie pomagał w kwestii "dosolenia" wody - dzięki!) odbyło się pierwsze warzenie na RO. Na razie nic nie wiadomo, woda jak woda ... mokra
  4. Już dziś muszę pomyśleć o jutrzejszym warzeniu - przygotowanie wody RO około 70 litrów, trwa dobre 15h
  5. Ok, dzięki za uwagi - nie będę tu już zaśmiecał tematu i do receptury i ewentualnie wody do portera, powrócę jak faktycznie wszystko doprecyzuję (właśnie RA, ilość wody do zacierania i ewentualnego wysładzania itp). Tak samo z zakwaszaniem, jeżeli kalkulator nie ma opcji zmiany wartości ph to na razie zrobię jakiekolwiek piwo na wodzie RO bez zakwaszania i zmierzę realne ph, będę miał punkt odniesienia chociaż w miarę jasnym zasypie. Na dniach instalacja filtra RO a w weekend warzenie AIPY (to już chyba 7-8 warka tego samego piwa z drobnymi modyfikacjami ... i wciąż ta sama gorzkość, nawet nie goryczka) teraz bogatszy o nową wiedzę zakresu chemii wody spróbuję nawet przegiąć w stronę słodowości.
  6. Próbuję znaleźć jakieś plusy posiadania tak twardej wody w kranie. Zawsze chciałem uwarzyć Portera Bałtyckiego! i chyba mogę użyć moją wodę bezpośrednio, nie modyfikowaną (bez RO): Po dodaniu symbolicznych ilości kilku soli, mam wodę zbliżoną do "London, Porter, dark ales": http://www.brewersfriend.com/mash-chemistry-and-brewing-water-calculator/?id=3CK9XXQ
  7. Bellon

    Ukraiński Słód Obolon

    Dziś butelkowałem piwo na Obolonie, ogólnie wszystko wygląda dobrze. Podzieliłem warkę na dwa fermentory, jeden został zaszczepiony drożdżami gęstwą FM52 a drugi fermentor na suchych US-05. Z doświadczenia wiem, że piwo na US-05 nie sklaruje się tak ładnie jak to na FM'ach. W butelkach, może przez jakiś dłuższy czas by osiadły, ale nie zdążą - bo za dwa tygodnie konsumpcja
  8. Tak się złożyło, że piwo warzę niezależnie w niejako dwóch "światach", u mnie w domu mając do dyspozycji wodę z tego ujęcia głębinowego w Jagatowie (pomorskie), oraz w Norwegii gdzie jest stosowana głównie woda z ujęć powierzchniowych. Niestety nie robię tych samych receptur w tych dwóch miejscach, bo w Norwegii mam czas tylko na ekstrakty i nie są to ciekawe piwa, ale są bardziej pijalne niż te co do tej pory robiłem w Polsce. Szkoda, że muszę używać wody RO, bo ogólnie to miałem dylematy moralne przed używaniem takiej "nie żywej" wody, jednak to wszystko to "tylko" chemia i sam jestem teraz ciekaw czy zadziała.
  9. Dziękuję! Widzę, że idealnie równo zbalansowałeś siarczki/chlorki, i bardzo dobrze - na razie mam dość gorzkich piw! W przyszłym tygodniu w weekend warzenie na wodzie RO - muszę na początku tygodnia zakupić i zamontować te filtry, bo to okazuje się że, za szybko nie leci ta woda. Piwa na tej wodzie co mam w kranie, bez jakichkolwiek zmian, z obawy przed przechmieleniem wychodziły zawsze puste w smaku, była ostra goryczka - lekkie nuty słodowe ale na podrażnione gardło to było za mało i ewentualnie mocny aromat bo większość chmieli przesuwałem na zapach i chmielenie na zimno, ale bez odpowiednich bodźców retro nosowych to taka perfumeria wychodziła. Teraz mam już "podkładkę", co pozwoli mi poukładać sobie ten kalkulator i pomoże wprowadzać ewentualne zmiany, ale pierwsza idzie na Twoją odpowiedzialność dokładnie taka jaką zaproponowałeś. Za jakiś czas dam znać jak smakuje AIPA na wodzie RO
  10. Dziekuję Panowie, że się zainteresowaliście moim problemem , bo to jest za...sty problem, zainwestowałem sporo czasu i środków nie zważając na wodę i szkoda mi teraz odpuścić. Także czeka mnie kolejny wydatek, filtr planuję kupić taki trochę wydajniejszy: http://filtry.co/pl/p/AV-ROA4-100-Odwrocona-osmoza-akwarystyczna-100GPD-do-378-ldobe/423 lub http://filtry.co/pl/p/AV-ROA4-100-DM-Filtr-RO-osmoza-z-modulem-DEMI-100GPD-do-378-ldobe/424 ten drugi zestaw filtrów jest wyposażony jeszcze dotatkowo za osmozą w filtr żywiczny: http://www.radus.pl/pdf/karty/MB400.doc ale nie wiem czy to nie jest przypadkiem już przesada?! Łukasz, taki jest mój podstawowy zasyp: - słód pilzneński 3-3.5 EBC: 11kg - słód pszeniczny 3.5-6 EBC: 2kg - słód monachijski 12-18 EBC: 1kg - słód Cara Gold 120 EBC: 0,5 kg - ewentualnie teraz słód zakwaszający? Ilość wody do zacierania: 45l (tu można zastosować mniej jeżeli to korzystnie wpływa na ph) Ilość wody do wysładzania: 25l Z soli posiadam jedynie chlorek wapnia, ale zakup odpowiednich w sklepach piwowarskich to chyba nie problem - także, każde zalecane będą ok.
  11. hmm, szkoda że dopiero teraz zainteresowałem się tematem wody, wyszło tak z uwagi na ogólnie panujące przeświadczenie, że woda to ostania rzecz na jakiej powinno nam zależeć ... a tu okazuje się, że od tego trzeba zaczynać! Dzięki ThoriN za potwierdzanie podejrzeń HCO3, czy używałeś jakiś metod na redukcję HC03, jest to możliwe? Czytam o redukcji HCO3 domowymi sposobami. Gotowanie wody, studzenie jej i dekantowanie - raczej wolałbym tego uniknąć (czas, energia). A czy filtr RO usuwa ten rodzaj twardości?
  12. Następną warkę zatrę w ten sposób: Nie wiem czy te modyfikacje coś zmienią, ale zgłębiając temat wody doszedłem do wniosku, że do tej pory nie dbałem o ph zacieru. Nawet robiłem sobie rzadszy zacier (stosunkowo dużo wody a mało słodu) ... bo tak wygodniej, a teraz widzę, że to był błąd. Jakie mogły być skutki takiego postępowania? Jak to ktoś napisał na forum "najpierw nauczcie się zacierać i wysładzać..."
  13. Cześć, może ktoś jest z okolic Pruszcza Gdańskiego i przerabiał temat naszych wód? Otrzymałem raport (niestety nie pełny jak na nasze piwowarskie potrzeby) z ujęcia głębinowego w Jagatowie Sumaryczna zawartość wapnia i magnezu: 281 mg/l CaCo3 Ca: 112 mg/l (nie podane w raporcie, obliczyłem w tym kalkulatorze: http://www.tomkii.net/tech/twardosc_przelicz.html?wartosc=281&jedn=CaCO3&x=0&y=0) Mg: 8.4 mg/l Na: 6.2 mg/l Cl: 6.7 mg/l SO4: 13 mg/l HCO3: 342 mg/l (nie podano w raporcie, obliczone: 281*61/50=342 mg/l, liczone wg: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Dostosowywanie_pH_i_sk%C5%82adu_wody#Czytanie_raportu_sk.C5.82adu_wody) Od jakiegoś czasu, próbując dojść do perfekcji , robię na tej wodzie tylko jedną recepturę: lekko uproszczoną AIPĘ Czesława Dziełaka ... no właśnie, raz jej spróbowałem w oryginale i do tej pory nie potrafię podrobić Główny problem to zalegająca i piekąca goryczka. Analizowałem wiele ewentualnych odstępstw od oryginału: chmiele inne roczniki (stosowałem mniejsze dawki i delikatniejsze chmiele na goryczkę), drożdże płynne Wayesty i FM'y, temperatury różne, może są to taniny z wysładzania? I dopiero dziś otrzymałem raport z parametrami wody. Następny krok, jaki chciałbym uczynić w cyzelowaniu receptury dobrej AIPy to właśnie pomajstrować przy wodzie. Woda ta okazuje się, zę jest całkiem twarda, - postanowiłem zakupić filtr RO, ale co się stanie wtedy z niskimi wartościami dla Cl i SO4, Mg też jest nie za wiele? Czy pójście na skróty i stosowanie wody RO z kranówką w proporcji np.: 50/50 to dobry pomysł? doc00215120160311065503.pdf
  14. Bellon

    Ukraiński Słód Obolon

    Również jestem zadowolony z warzenia na słodzie Obolon'a Robiłem AIPĘ: 11 kg pilzneński Obolon 2 kg przeniczny Weyermna 1 kg monachijski Weyerman 0.5 kg Cara Gold Podstawowa kwestia, wydajność: porównując do słodu ze Strzegomia - praktycznie brak różnicy, no może pół stopnia mniej na Obolonie, finalnie po gotowaniu wyszło: 55 litrów - 15.5 Blg, a tak to same już pozytywy: Zamówiłem słód śrutowany, śruta sama w sobie bardzo dobra, wszystkie ziarna przetrącone, sporo łuski i praktycznie brak mąki. I faktycznie filtracja przebiegła bardzo sprawnie, coś jakbym wodę z kaszy zlewał. Brzeczka klarowna i bardzo jasna - i to mnie bardzo ucieszyło, gdyż zasyp uzupełniłem Cara Gold'em co dało super pomarańczową barwę a zawsze wychodziły mi takie bardziej brązowe . Przełom: widoczny w postaci zbijających się równych kłaczków białek 0.5-1 cm długości, które bardzo ładnie opadły po whirlpoolu. Ciekawostką dla mnie było to, że piana która utworzyła się jeszcze przed przełomem była śnieżno biała. Kolejne spostrzeżenie, że "nasmrodziłem" mniej niż zazwyczaj - chodzi mi o aromaty kukurydzy podczas gotowania, było ich mniej i szybciej uleciały. Teraz następuje proces fermentacji (jeden fermentor na FM52, drugi na US-05), jak nigdy nie mogę się już doczekać końcowego efektu.
  15. Również chętnie bym sobie posadził: cascade-1x chinook-1x
  16. W kadzi mam z 50 litrów, po odkręceniu zaworu w pierwszej chwili jest wyraźnie większe ciśnienie, niż pod koniec wysładzania gdy napór słupa cieczy jest już mały - wtedy to faktycznie "na luzie" bez ciśnienia to kranik jest wąskim gardłem.
  17. No to czemu nie korzystasz z jego możliwości? 35l warkę to ja na sraczwężyku wysładzam w max 20-25minut Wysładzam te 60-kilka litrów przez godzinę...dlaczego? Utkwiła mi w pamięci gdzieś kiedyś taka wartość "1 litr na 1 minutę" wyczytałem chyba na forum ... o tu np.: "gdy filtrat jest już klarowny ustalamy szybkość filtracji na ok 1/2-1L/min." http://www.wiki.piwo.org/Filtracja_i_wysładzanie Może faktycznie warto by zaoszczędzi trochę czasu i pocisnąć na maksa - musiałbym sprawdzić czy nie zacznie lecieć mętna brzeczka a do tej pory nie chciałem ryzykować. Druga sprawa to wydajność, ostatnio odkręciłem zawór trochę odważniej i Blg z 16 spadło do 14 - prawdopodobnie przy takim szybszym wysładzaniu tworzą się "kanały" w złożu. Ważne jest żeby w pierwszym momencie odkręcić zawór na maksa, żeby wypłukać pod ciśnieniem mąkę znajdującą się pod sitem i w kraniku. Zazwyczaj zawracam pierwszych 5 litrów, odkręcone na całość leci z ...30 sekund takie 5l
  18. wymiennik płytowy - ciekawy, jakoś rozbieralny? jak w praktyce, już korzystałeś z niego?
  19. Chyba nic lepszego nie wymyślono , tak mi się wydaje. Do tej pory robiłem tylko piwa na jednym typie zasypu na słodzie głównie pilzneńskim: 3-3.5 kg na litr wody, 14.5 kg słodu + 50 litrów wody (7 litrów wchodzi na podbicie pod sito). Wysładzam do 65 litrów i wychodzi wtedy 12-14 Blg (po gotowaniu 14-16 Blg). Zawór (1/4 cala) odkręcam tak maksymalnie do połowy i wysładzam te 66 litrów tak przez godzinkę, ale jakbym odkręcił na maksa do chyba w 10 minut zeszło, nie wiem oczywiście nie próbowałem tak nigdy robić ale nigdy na takim zasypie nie miałem żadnych problemów. Pewnie wiele zależny od proporcji powierzchni do objętości kadzi. U mnie sito ma 54 cm średnicy a zacieru jest na nim 20-25 cm - zawsze znajdzie jakieś tam ujście.
  20. Masz prawo być zajarany bo to naprawdę porządna rzecz! Swój kawałek sita kupiłem okazyjne na aukcji na OLX'e, jednak i tak był to spory wydatek taki, że nawet nie ryzykowałem ręcznego cięcia tylko do sumy kosztów przeznaczonych na sito dołożyłem jeszcze cięcie waterjet'em. Jednak nie żałuje żadnej wydanej złotówki w tym temacie, kranik spustowy w kadzi mam 1/4 cala czyli nie duży a i tak zazwyczaj podczas filtracji muszę go przykręcać.
  21. Podczas kapslowania musisz się skupić bardziej na tym, żeby uchwyty łapiące za kołnierz butelki podczas zaprasowywania kapsla,- nie zsuwały się, niż na samej pracy głowicy zagniatającej kapsel. Więcej siły użyć "w poziomie" (tricepsy) niż "w pionie" (przedramiona)
  22. Bellon

    Mój wymiennik ciepła

    aha rozumiem, jak masz odpowiednie zaplecze techniczne oraz wiedzę żeby opierać i budować instalację na prądzie to pewnie że tak. Jest to wygodne ... jedna duża wtyczka do gniazda i można działać. Jakie wybicie planujesz? Ciekawe ile kW grzałek będziesz musiał zastosować żeby się ostro gotowało? Zasilanie z dwóch źródeł energii wprowadza zawsze jakieś zamieszanie, ja bez specjalnych inwestycji nie przeskoczyłbym 4kW i po etapie zacierania ... poszedłem na skróty ... w prymitywny palnik
  23. Bellon

    Mój wymiennik ciepła

    w jaki sposób grzejesz kociołek warzelny? To jest gar 100l. Chłodnica luzem wstawiona, zobaczę albo będzie siedziała cały czas albo będę ją wstawiał pod koniec gotowania. Gar grzany taboretem gazowym ... a co? ja chcę grzać grzalkami i nie wiem czy dobrze będzie Grzałki to chyba lepiej zastosować w kadzi zaciernej (wygodna regulacja sterownikiem) a warzelny to już trzeba mocy ... bez pardonu W zaciernej mam 2x2kW na 230V, zazwyczaj zacieram 50-80 litrów i dają sobie radę (sterownik załącza je tak pól na pół, ale czy by dałyby radę zagotować taką ilość ... nie wiem). Myślę, że jednak przy ostrym gotowaniu jakie jest potrzebne już w garze warzelnym - akurat mam 100l, to taboret jest już i tak na styk. (taboret taki normalny coś 7kW) Także na prądzie to chyba trzeba by pomyśleć o "sile" 380V, nawet nie kombinowałem, bo nawet nie mam siły w domu.
  24. Bellon

    Mój wymiennik ciepła

    w jaki sposób grzejesz kociołek warzelny? To jest gar 100l. Chłodnica luzem wstawiona, zobaczę albo będzie siedziała cały czas albo będę ją wstawiał pod koniec gotowania. Gar grzany taboretem gazowym ... a co?
  25. Bellon

    Mój wymiennik ciepła

    Przede wszystkim trzeba docenić Twój fach w ręku i chęci. Uważam, że konstrukcja warta zaryzykowania. Wydajność powinna być ok. Oczywiście nie taka jak w wymienniku płytowym ... ale to właśnie budowa wymiennika płytowego, która powoduje tak dobrą wydajność, jest też jego największą wadą - ciasne kanały trudne do utrzymania w czystości i łatwe do zapchania przez chmieliny. Twój wymienniku to taki kompromis, pewnie nawet jak zaciągnie trochę chmielin to przelecą bez problemu (mam na myśli granulat). Może przy tej średnicy rurek uda się grawitacyjne przemieszczać brzeczkę to byś mógł wrzącą przepuścić w ramach sterylizacji. Szkoda, że wcześniej nie wykonałeś swojej chłodnicy, podkradłbym Ci pomysł na wykonanie;) a tak z uwagi, że nie chcę stosować wymiennika (niepotrzebne komplikowanie z pompkami i dodatkowe zabiegi przy dezynfekcji ... dużo z tym pierdz...a), to wykonałem taką chłodnicę zanurzeniową
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.