Skocz do zawartości

anu

Members
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anu

  1. A jak to jest z płukaniem sody kaustycznej? Ten kwasek cytrynowy jest bezwzględnie wymagany czy to raczej dmuchanie na zimno? Zwykły kwasek ze spożywczego; w jakich proprcjach rozrobiony; może być woelorazowego użytku np. przy płukaniu butelek po myciu sodą?
  2. Czy w przypadku pierwszej warki w nowych zbiornikach konieczny jest cały proces mycia i dezynfekcji agresywną chemią, czy też można coś pominąć/zdać się na środki łagodniejsze? Bo jak to czytam, to ogarnął mnie strach i wolę stosowanie tych piekielnych środków odwlec...Rozumiem, że w przypadku gara zaciernego wystarczy zwykłe mycie w płynie do naczyń?
  3. A te z biowinu mają szczelne pokrywy? Gdzieś spotkałem się z narzekaniem na to, choć były to sztuki sprzed kilku lat; ja brałbym te z nadrukiem. Co do szczelności BA, słyszałem, że po zamknięciu można je wraz z płynną zawartością obrócić do góry dnem. Natomiast przeźroczystość przydałaby się do obserwacji piany, nie trzeba byłoby otwierać w celu przekonwnia się, co tam z fermemtacją. Aha, kraniki w biowinie mają długi gwint umożliwiający podłączenie filtracji?
  4. Podłącze się pod ten temat, choć nie chodzi mi o zestawy startowe, ale o same fermentory. Rozglądałem się za zamiennikami, ale kombinowania jest na tyle dużo, a oszczędności na tyle mało, że chyba kupię dedykowane. Chodzi mi o około 30 l, więc wiaderka budowlane pomijam. Można stworzyć jakiś ranking dedykowanych fermemtorów?Ten ma 30, a tamten 33 l. Ten szczelny, tamten nieszczelny. Ten przeźroczysty, tamten nie. Ten ma długi gwint, tamten krótki. Ten twardszy plastik, tamten łatwo się rysuje.Itp, itd.A może wszystko jeden czort? Na razie stawiam na biowin - i najtaniej, i odpada mi przesyłka. Ale może warto dołożyć niewielką sumę i wybrać coś innego np. BA?
  5. Olśniło mnie, że mam takie coś wręcz w domu w szafie. Kupowanie kilka lat temu w podobnej cenie do przechowywania papierów, też w Liroyu. To sprzed kilku lat ma nóż i widelec oraz znak pp 5 w strzałkach układających się w trójkąt zarówno na pudle, jak i na pokrywce. Czy to obecne ma to oznaczenia - nie mam pewności, zapomniałem spojrzeć, a oglądałem toto wczoraj w sklepie; mogli zachować wzór, a zmienić dostawcę. To stare ma nawet jakąś markę - Tontarelli, czyli pochodzi od producenta specjalizującego się chyba w pojemnikach kuchennych. Najwyżej skrzynki się wymieni, bo do papierów nie znajdę też tańszego rozwiązania. Domowe pójdzie do piwa, a nowe - jeśli nie ma atestu - na papiery. Wystarczy te 24 litry pojemności pudla przy planowanych warkach 20l? No i co z tą grubością młóta, nie będzie za cienko? Bo chodzi mi głównie o wspomnianą zależność - dłuższe rurki na dnie, czy grubsze młóto na dnie. I generalnie - skrzynka to rozwiązanie uniwersalnie filtracja/wysładzanie/rozlew, czy raczej wąskie rozwiązanie do wysładzania dużych warek? Do wieczora postaram się dać znać czy pudło jest w miarę stabilnie w przy pełnym napełnieniu. Postaram się je też zalać ciepłą wodą - wystarczy zdaje się jakieś 80 stopni?
  6. Tak, ma atest, tylko jak już wspomniałem jest trochę cienkie. Generalnie chodzi o wybór: więcej powierzchni filtra czy grubsze młóto? Generalnie przy wysładzaniu cienkie młóto - aby tylko przykryło rurki - nie byłoby chyba wadą, łatwiej byłoby to chyba równomiernie przepłukać. Ale co z filtracją?
  7. Przyłącze się do tematu. Jak widać z ilości postów, jestem początkujący, choć teoretycznie - choćby dzięki lekturze tutejszego forum - mam już jako taką podstawę teoretyczną do samodzielnego warzenia piwa. Dopiero kompletuje sprzęt. Co do filtracji/wysładzania skłaniam się do plastikowych rurek. Ale ten wybór stwarza z kolei problem w wyborem pojemnika filtracyjnego. Wybrać standardowy okrągły pojemnik czy szukać raczej czegoś z prostokątnym dnem? Co bardziej wpływa na jakość/wydajność filtracji/wysładzania - grubość młóta czy powierzchnia rurek filtracyjnych? Zależność jest prosta: okrągłe dno (np. w standardowym wiadrze 33 l) to mało miejsca na rurkowy filtrator, ale młóto układa się w grubszą warstwę. Prostokątne dno pozwala zaś na konstrukcję rozleglejszego filtra, ale młóto rozłoży się cieniej na większej powierzchni. Oczywiście jakieś plastikowe prostokątne pudło byłoby dobrane względem planowanych warek (powiedzmy, że na 20l), zatem różnica pokładu młóta nie byłaby drastycznie mniejsza niż w przypadku okrągłego dna? Do warek 20 l wystarczyłoby 24 l objętości czy lepiej celować w 33 l? Takie pojemniki mam na oku. Choć ze względu na ekonomię mają one swoje wady. Przede wszystkim cienki plastik pływający między palcami - boję się trochę, że jak to jeszcze natnę pod kranik, to pudło puści. Jeśli wybrałbym to rozwiązanie, to na jakiej wysokości dać oś otworu? Pewnie będę próbował skonstruować coś co będzie pobierało brzeczkę na przecięciu przekątnych - nie tak jak na zdjęciu powyżej - jest sens bawić się w to, czy wystarczy jednak to prostsze (bardziej płaskie) rozwiązanie, jak powyżej. Zakładam też, że tego samego pojemnika będę używał do rozlewu. Chyba nie ma przeciwwskazań? Na oku mam takią skrzynię: 24 litry, przecenia na 10 zł. Ta 33 l jest niemal identyczna. http://www.leroymerl...07438,l822.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.