Skocz do zawartości

kyniekk

Members
  • Postów

    97
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kyniekk

  1. Degustację zacząłem od AIPA.

     

    Piana: od drobno do średnio-pęcherzykowej. Dosyć trwała. Kolor kremowy. Ładne koronkowanie.

    Barwa: Ciemny bursztyn

    Aromat: Owocowy (po mocnym zamieszaniu pojawia się aromat rozpuszczalnika)

    Goryczka: Średnia

    Ogólnie piwo z niskim nasyceniem, wypite ze smakiem. Jedyny zarzut to duży osad.

     

    Pozdrawiam i napiszcie gdzie się uzupełania listę depozytu.

     

    Rozpuszczalnika w tym piwie nie powinno być... hmm - nie piłem go już od 2 tygodni, dzisiaj jak będę szedł z pracy, to wezmę butelkę z piwnicy i zobacze, czy coś tam się nie wkradło złego.

    Ale ogólnie w tym piwie temp. była pilnowana bardzo rygorystycznie i nie przekroczyła 18/19 stopni przez całą fermentację.

     

    Dziwne....

     

    Osad to fakt, że jest spory, ale to od sporego chmielenia (również na zimno).

  2. Piwo miało być słodkie z założenia dla żony (i jej smakuje). Pozatym chciałem przetestować zacieranie części słodu w 72 stopniach (2/3 słodu było zatarte w 45/52/63) do negatywnej próby jodowej i potem podgrzałem do 72 stopni i dodałem resztę słodu.

    Tego rozpuszczalnika nie było na początku, ale fakt - jak w zeszłym tygodniu otworzyłem to zmieniało swoją charakterystykę. Na początku było 99% słodkiego banana i w zapachu i w smaku.

    Rozpuszczalnik to pewnie przez zbyt wysoką temp. fermentacji. Teraz już pilnuję tego dużo ściślej, mam nadzieję, ze problem nie będzie się powtarzał w kolejnych warkach.

     

    Dzięki za recenzję.

  3. Ostatnie piwo z depozytu: Red IPA (BG)

     

    Piana: Biała, drobnopęcheżykowa wymuszona nalewaniem (obfita). Od razu zredukowała się do kożuszka.

    Barwa: Nie da się ukryć, że kolor to faktycznie nie pyknął (jak to ujął Undeath). Ciemne - czarne (może z nutami brązu) - nieprzeźroczyste.

    Aromat: Liczi na pierwszym planie. Dalej daje się wyczuć cytrusy i łagodna żywicę.

    Goryczka: Średnia, niezalegająca. Na początku wydaje się zbyt niska, ale w połowie piwa jest już ok.

    Smak: Nasycenie wysokie, ale pasuje tutaj. Piwo wytrawne, ale zdecydowanie nie wodniste. . W smaku również liczi, cytrusy.

    Całokształt: Piwo bardzo pijalne. Szybko znika, Dobrze zbalansowane, przyjemnie się pije. Jak dla mnie jest dobrze !!

     

     

    Do piwa nie pasuje tylko kolor :)

    Na pocieszenie powiem, że właśnie skończyłem chłodzenie mojej Red IPA-y. Kolor mi też nie pyknął - ale mam jeszcze nadzieję że będzie chociaż bursztyn zamiast czerwieni, jak się wyklaruje i przefermentuje :)

     

    Pozdrawiam

  4. Whisky Brown Ale: Jaras

     

    Piana: Kremowa, bardzo drobno-pęcherzykowa, dość długo się utrzymuje, ładnie oblepia szkło.

    Barwa: Ciemne rubinowe.

    Aromat: Dominuje zapach whisky, lekko słodki jest chyba tez trochę kawy.

    Goryczka: Średnia w kierunku niskiej, niezalegająca.

    Smak: Nasycenie wysokie. Odczucie pełne, zdecydowanie słodkie. W smaku głównie czekolada i trochę kawy, delikatna paloność od słodu. Pojawia się lekka nuta przypalenizny/popielniczka, zdecydowanie daje się wyczuć, ale jest łagodna. W smaku kawa i whisky, przebijają się też nuty tytoniowe/ziemiste. Brak nut palonych. Wyczuwalny alkohol - słodki plus rozgrzewający przełyk.

    Całokształt: Jak dla mnie to zdecydowanie za słodkie, brakuje mu kontry goryczki przy tej słodkości, trochę to utrudnia picie, aczkolwiek nie jest źle.

  5. Ciemne łagodne- Browar koziołek

     

     

    Piana: Beżowa, drobno-pęcheżykowa, od razu redukuje się do obręczy.

    Barwa: ciemne - kolor gorzkiej czekolady, nietransparentne.

    Aromat: Dominuje zapach whisky, lekko alkoholowy, przyjemny. W tle przebija się kawa i czekolada. Po mocnym zamieszaniu wyszła lekki, ale wyczuwalny rozpuszczalnik. Da się wyczuć delikatny zapach whisky i alkoholu.

    Goryczka: Średnia w kierunku niskiej, niezalegająca, może lekko alkoholowa, ale jest ok.

    Smak: Nasycenie średnie, pasuje do tego piwa. Odczucie pełne, zdecydowanie półsłodkie. W smaku głównie czekolada i trochę kawy, delikatna paloność od słodu. Pojawia się lekka nuta przypalenizny/popielniczka, zdecydowanie daje się wyczuć, ale jest łagodna. Wychodzi też smak whisky, bardzo delikatny i subtelny. W posmaku wychodzi coś bardzo niepokojącego, czego nie potrafię (niestety) ani opisać ani nazwać (uczucie jak by ugryźć mydło) pierwszy raz się spotykam, ale to jest jedynie w posmaku i wychodzi chwilę po przełknięciu piwa, jest na tyle delikatne, że nie przeszkadza w delektowaniu się piwem. W smaku nie czuć alkoholu.

    Całokształt: Piwo bardzo pijalne. Szybko znika, Dobrze zbalansowane, dobre nasycenie. Pije się przyjemnie.

     

    pzdr

  6. Pierwsze dzisiaj piwo: whisky extra stout 2.0 od Mata:

     

     

    Piana: Kolor kawy z mlekiem, drobno-pęcheżykowa, bardzo obfita przy nalewaniu, szybko redukuje się do skromnego kożuszka i powoli w obręcz. Nie oblepia szkła.

    Barwa: ciemne - kolor gorzkiej czekolady, nietransparentne.

    Aromat: Dominuje zapach whisky, lekko alkoholowy, przyjemny. W tle przebija się kawa i czekolada. Po mocnym zamieszaniu wyszła lekki, ale wyczuwalny rozpuszczalnik.

    Goryczka: Średnia w kierunku niskiej, niezalegająca, może lekko alkoholowa, ale jest ok.

    Smak: Pierwszy łyk - ze sporą ilością piany daje bardzo mocno nutami whiski - bandaże, apteka, potem, jak piana poada, zmienia się charakter. Nasycenie średnie - dobrze pasuje do tego piwa. Piwo zdecydowanie wytrawne, ale nie wodniste. Idelny (jak dla mnie) balans goryczki paloności i słodkości. Paloność w tym piwie objawia się w formie specyficznej goryczki, nie czuć paloności w smaku. Smak whisky (jak już chwilę postało w szkle i piana opadła) wychodzi dopiero chwilę po przełknięciu piwa. Wspomniany w aromacie rozpuszczalnik da się wyczuć w smaku, ale dobrze komponuje się z piwem, dlatego dopiero po zamieszaniu szkłem i wyczuciu go w aromacie zwrócił moją uwagę też w smaku.

    Całokształt: Bardzo pijalne. Nie jestem fanem stylu, ale nawet nie zauważyłem kiedy zniknęło ze szkła. Bardzo fajnie zbalansowane - jak dla mnie idealnie. Mogłoby może mieć trochę mniej wyczuwalny alkohol, ale on się jeszcze może ułożyć, bo piwo jest miesiąc od butelkowania (18 Blg). Podsumowując piwo wypite ze smakiem.

     

    Chyba się zacząłem przekonywać do tego stylu - już mi apteka i bandaże nie przeszkadzają (chociaż ten pierwszy łyk z pianą to było wyzwanie)

     

    pzdr

  7. Drugie na dzisiaj piwo CDA - Browar koziołek:

     

    Piana: Biała, szybko redukuje się do kożuszka i tak zostaje do samego końca.

    Barwa: Rubinowe, przejrzyste, mętne.

    Aromat: jest dość mocna czekolada lekka paloność. Pojawia się też wyraźnie wyczuwalny alkohol. Brak nut owocowo/kwiatowych - chmielowych. Jest tam coś jeszcze nieprzyjemnego ale nie potrafię tego nazwać - miałem coś takiego w swoim piwie, od zbyt dużej ilości martwych drożdży, ale nei wiem czy to to samo (szczególnie z butelki wychodziło na pierwszy plan).

    Goryczka/smak: Goryczka średnia, alkoholowa, lekko zalegająca - nieprzyjemna. Nasycenie dość wysokie jak na ciemne piwo, ale nie przeszkadzające. Czuć wyraźną 'farbę emulsyjną' Pojawia się też wyraźna czekolada i lekka- przyjemna paloność od słodów. Jest też karmel, ale nie wychodzi na pierwszy plan. Piwo dość wytrawne, ale nie wodniste.

    Całokształt: Jak na CDA brakuje mu nut chmielowych. Zdecydowana wadą jest alkohol i nuty rozpuszczalnika/farby emulsyjnej. Da się wypić, aczkolwiek nie należy do najlepszych jakie piłem. Jako dodatek moge dopisać, że mojej żonie smakowało. Tak więc, zależy co komu :)

     

    pzdr!

  8. Intryguje mnie ta Wild AIPA od Undeath'a, dlatego teraz ona:

     

     

    Piana: Biała, obfita przy nalewaniu, od razu redukuje się do kożuszka, a po chwili do obręczy, po czym znika całkowicie.

    Barwa: żółte/złote, mocno mętne.

    Aromat: Jest ciekawie. Od razu czuć, że jest 'wild' jest zapach 'siodła' i siarki, takiej zapałczanej. Do tego taki miód wielokwiatowy (nie że utleniony - miodowy, tylko te same kwiaty z miodu). W dalekim tle cytrusy i liczi. Po mocnym zamieszaniu na chwilę na pierwszy plan wychodzą zapachy chmielowe - cytrusy.

    Goryczka: Niska, być może przysłonięta kwaśnością, nie zalegająca, jest dość ciężko wyczuwalna.

    Smak: Nasycenie średnio wysokie, ale nie przeszkadzające. Piwo dość pełne, czuć wyraźną słodowość, aczkolwiek jest mocno kwaśne w stylu herbaty z cytryną. Da się też wyczuć cytrusy i liczi pochodzące od chmielu. W posmaku wychodzi 'siodło' - typowe dla lambików.

    Całokształt: Wydaje mi się (ale dość mało dzikich piw wypiłem) że piwo jest udane. Mogłoby mieć trochę więcej słodkości dla zrównoważenia kwaskowatości. Wyraźnie da się wyczuć charakterystyczne dla dzikich piw estry. Nie jest to typ piwa które chciałbym pić co wieczór, aczkolwiek jest pijalne i bardzo ciekawe, jedno daje się wypić z przyjemnością, aczkolwiek 0,33 byłoby rozsądniejszą pojemnoscią, bo te kilka ostatnich łyków trochę już męczą.

     

    pzdr

  9. Ogólnie jak ktoś będzie miał możliwość i czas niech sprawdzi czy lista zgadza się z stanem skrzynki, bo widziałem że jest 41 piw obecnie w depozycie, a wymiana ożywiona tylko się cieszyć :)

     

     

    Jak ja byłem w depozycie to też było 41 piw (2 całe skrzynki + 1 luzem). Lista, którą uzupełnił Undeath nie może być aktualna, bo znajduje się na niej 47 piw.

     

     

    Edit:

    Aha, zapomniałem, ze Undeath tylko dodał swoje piwa do listy, a jeszcze nie odjął tych co zabrał - więc poczekajmy :)

  10. AIPA - kyniekk

     

    Wygląd: ciemno bursztynowe, można zaryzykować powiedzenie że prawie czerwone:) Delikatnie opalizujące. Piana szybko zredukowała się do mikrego kożuszka, ale ten zostaje bardzo długo i zostawia firanki na szkle

    Aromat: Przyjemny aromat z amerykańskich chmieli, średnio intensywny, ale chmiele ładnie ze sobą współgrają. Żywiczność pomieszana z owocami, w tle lekkie słodkie nuty od słodu. Fajny ale wg mnie troszkę za mało intensywny, lubię wyraźny mocny zapach w AIPA a nie doszukiwanie się go w szklance... U Ciebie było tak pośrodku, pierwsze kilka niuchów po nalaniu był wyraźny aromat, później zmalał, ale ciągle pozostał fajny i nie trzeba było go szukać w tle.

    Smak/goryczka: Zgadzam się z BG, goryczka bardzo fajna w mocy i czasie trwania. Co do charakteru to jest lekko ściągająca. Uderza od razu na język fajnie się przeplatając razem ze smakiem chmielowym. Nie zalega, nie jest zbyt mocna, a jednak jest lekko wybijająca się, fajnie zauważalna i współgra z resztą piwa. Co ciekawe pojawia się na początku a nie pod koniec smaku, w cały czas w tle lekko się odznaczając aż delikatnie sama pozostaje na języku. Ale policzki przez chwile pozostają lekko szorstkie;)

    Faktycznie dość sporo przyjemnego smaku chmielowego, jednak nie napisałbym że TONA ;) bardzo przyjemnie komponuje się to z cała kompozycją piwa. Smak chmieli amerykańskich, kolega określił że piwo mu smakuje jak owocowe:) Na końcówce wyczuwalny jakby lekki alkohol, głównie jako rozgrzewanie w przełyku. Piwo nie jest wytrawne ani słodkie,

    Odczucie w ustach: lekko musujące, wg mnie odpowiednie

    Ogólnie: Tak wg mnie powinna smakować dobra AIPA. Nie przegięta goryczka, fajny smak chmielowy, lekko pijalna no i lekko rozgrzewa w przełyku ;) Bardzo dobre piwo, gratuluję! Osobiście troszkę mi brakowało aromatu chmielowego, lubię mocniejszy, ale jeszcze nie trafiłem na AIPA która by mnie zadowoliła w tym względzie;)

     

    Piłem w temperaturze pokojowej (specjalnie, mam lekkie problemy z gardłem i mocno zimne piwo nie wpływa na to najlepiej).

     

    Chmielu dałem dość dużo również na aromat. Wg. mnie jest dość mocny, ale prawdopodobnie byłby mocniejszy, gdybym lepiej dociążył pończochę, bo wypłynęła po 1 dniu i do końca pływała sobie na cichej zanurzona w 3/4 tylko. Nie chciałem jej ruszać, żeby nie ryzykować zakażeniem piwa.

    Najbardziej nachmielone na aromat jakie piłem, to APA z browaru Never Grow Old - Kosa. Ono nie mogło już bardziej pachnąć (fakt że głównie Citrą), przy mocniejszym zaciągnięciu się było aż trochę mdłe - jakby prosto z otwartego opakowania. Tylko to byłą APA, a nie AIPA, wiec trochę inna charakterystyka - słody tak nie kontrowały chmielu - polecam spróbować.

     

     

    Ogólnie ja z tego piwa nie jestem zadowolony i chciałem zobaczyć inne opinie o nim... Przede wszystkim ta ziemistość/orzechowość to dla mnie zapach/smak tytoniu, który dał Vic Secret. Ten chmiel jest ogólnie na czarnej liście u mnie, fakt że daje ładne owoce tropikalne ale też niestety inne nie ciekawe posmaki, plus do tego nie przyjemną łodygowatą goryczkę, właśnie też przez niego balans się przesunął na nią. Fakt, że piwo nie jest złe ale no nie jestem nim zachwycony i na pewno nie wrócę do tego chmielu bo w tej cenie jest wiele innych lepszych ;) Dzięki za recenzję!

     

    Ta tytoniowść była bardzo delikatna i ciężka do zdefiniowania, aczkolwiek przy każdym łyku wychodziła więc nie można było powiedzieć, że coś się wydawało (tak jak myślałem przy pierwszym łyku). W sumie to problemem takim przeszkadzającym był tylko balans niezbyt dopasowany. Piwo było pijalne.

  11. To od razu pierwsze piwo: APA (Undeath)

     

    Piana: Biała, dość skromna, od razu redukuje się do kożuszka i tak pozostaje.

    Barwa: słomkowe/ żółte, lekko mętne.

    Aromat: Z butelki czuć głównie mango. Ze szkła lichi, cytrusy, mango. Zapach intensywny, bardzo przyjemny. Nie czuć niec niepożądanego. Po zamieszaniu na chwilę na pierwszy plan wychodzi mango.

    Goryczka: Średnia, może górna wartość średniej lekko, aczkolwiek przyjemni, zalegająca.

    Smak: Nasycenie dość nieskie jak na APA, zdecydowanie wytrawne, trochę nawet wodniste. W smaku dominuje liczi. Po chwili niepokojąca nuta ziemistości/orzechowa pojawia się w posmaku, bardzo delikatne, ale zdecydowanie wyczuwalne - ciężko określić dokładnie co to jest.

    Całokształt: Piwo dobrze pijalne. Wg. mnie goryczka minimalnie zbyt dominuje balans tego piwa. Oprócz tego i wspomnianej ziemistości (o ile nie było zamierzone) to nie ma się czego czepić. Całkiem dobre piwo chmielone mocno z naciskiem na aromat.

     

    Pozdrawiam

     

    Dzięki za możliwość spróbowania !

  12. Witam, w sobotę wieczorem byłem w depozycie.

     

    Zabrałem:

    Red IPA (BG) - klon Hop Head Red (autor nie podpisany na etykiecie), APA (Undeath) [nie ma na liście??], Wild AIPA (Undeath) [nie ma na liście??], Whysky extra Stout (mat), Whysky brown ale (Jaras), CDA (browar Koziołek) [wymienione z reki do ręki], Ciemne łagodne(browar Koziołek) [wymienione z reki do ręki].

     

    Zostawiłem:

    3x AIPA (kyniekk) [z czego 1 wziął Bartek od razu], 2x Coffee Stout (kyniekk) [1 zabrał Bartek od razu], 2x Stout (kyniekk)

     

    [*]x Xmas Ale (qub)

    [*]1x Robust Porter z Żytem (Camilos)

    [*]1x Cream Ale (korzeń)

    [*]1x Munich Lager (korzeń)

    [*]1x Black Weizen (mat)

    [*]1x Piwo miodowo - jałowcowe (Browar Koziołek)

    [*]2x Hefeweizen (kyniekk)

    [*]1x Bursztynowe Pale Ale (kyniekk)

    [*]1x Dry Stout - różne drożdże (Szuwar)

    [*]1x Marynka ESB WLP Burton (Szuwar)

    [*]1x Ordinary Bitter (Xen)

    [*]1x APA (Kosa. Browar Never grow old)

    [*]​1x Brown Ale (jaras

    [*]2x Polskie ale SH Oktawia 9,5blg (jaras)

    [*]1x Whisky Brown ale (jaras)

    [*]1x "Wild" IPA (jaras) - uwaga, duży osad na ściankach który przy normalnym wysyceniu powoduje niewielki gushing

    [*]3x Weselne Olki Browar Mały kurek (basman)

    [*]1x CDA (BeerGrill) - pyszna, ostatnia butelka jaka istnieje! (Kosio: mam jeszcze skitrane 2 butelki na chacie)

    [*]1x Witbier (Doyours Tupid)

    [*]2x Polskie Ale (Undeath)

    [*]1x Świąteczne 2014 (Undeath)

    [*]2x PIPA (Budzyn)

    [*]2x Słodka pszenica (kyniekk)

    [*]1x Red IPA (BG) - butelkowana 31-12-2014

    [*]1x Pale Ale lekkie 13,8 (czeburaszka710 )

    [*]1x Pale Ale 13,5 (czeburaszka710 )

    [*]2x Christmas Rye Ale 18,2 blg (mat)

    [*]1x Lavender Rye Milk Stout 14,1 blg (mat)

    [*]2x Polski Ale (Typiakowe) browar Na Strychu (jacu)

    [*]2x AIPA (kyniekk)

    [*]1x Coffee Stout (kyniekk)

    [*]2x Stout (kyniekk)

     

    Zawartość skrzynki nie zgadzała się z listą były co najmniej 2 piwa, które miałem zanotowane, żeby wymienić, a nie było ich na stanie. Ale może poprostu ktoś mnie ubiegł, a listę uzupełni wkrótce ??

     

    Pozdrawiam.

  13. Chłodzę zrobioną przezemnie chłodnicą, przez którą puszczam wodę z kranu. 0d 100 do 35/30 stopni chłodzi się ok. 15 - 20 min. potem ok. 15 min do 25 stopni, i ok. 20 min (albo i dłużej) do 18/20 stopni - w zależności jaka akurat w kranie jest woda, bo z tym bywa różnie u mnie w mieszkaniu (w bloku).

    Praktycznie to chłodnice wsadzam do gara przy wrzucaniu ostatniej porcji chmielu (żeby się jeszcze zdezynfekowała), czekam 5 minut, wyłączam grzanie i od razu puszczam zimną wodę przez chłodnicę.

     

    Przy tym piwie walczyłem z żoną o temp. w kuchni i sukcesywnie skręcałem kaloryfer do zera jak tylko go odkreciła, także fermentacja była prowadzona w temperaturze na poziomie 18/20 stopni.

    Chmiel dawałem tylko tak, jak pisałem we wcześniejszym poście.

    Drożdże dałem jedną paczkę (tam chyba 11 gram jest) suche Safale US-05, rehydratyzowane przegotowaną i wystudzoną (do ok. 25 stopni) wodą z kranu.

    Brzeczkę natleniałem tylko i wyłącznie poprzez przelewanie wężykiem z gara do fermentora z dość dużej wysokości (ok. 1 metr), tak że piany było fest.

     

    Mam jeszcze parę butelek - mogę podrzucić jutro (ok. 18/19) do depozytu ze 2 butelki tej AIPA'y, bo i tak się wybierałem, żeby wymienić po 2 butelki Stouta i Coffee Stouta.

    (chyba że chcesz dostać piwo do rąk własnych, to możemy się umówić jakoś?)

  14. Cieszę się, że smakowało!

     

    Schemat chmielenia następujący (na ok. 23,5 l piwa - 15 Blg):

    60 min: Simcoe(20g), Citra (20g), Mosaic(10g)

    5 min: Simcoe(30g), Citra (30g), Mosaic(20g)

    na cichą (6 dni) w pończosze: Simcoe(20g), Citra (30g), Mosaic(20g)

     

    Następnym razem będę robił AIPA'ę na trochę bardziej wytrawnie :)

     

    Pozdro!

  15. Ostatnie piwo pobrane z depozytu:

     

    APA browar Never Grow Old (by Kosa)

     

    Barwa: Złota, mętne.

    Piana: Biała, drobno-pęcherzykowa, po woli przeistacza się w kożuszek i tak zostaje do końca. Słabo oblepia szkło.

    Aromat: Cytrusy plus żywica (było tam EKG w 'resztkach'?). Przy wąchaniu uczucie, jakby wsadziło się nos do pudełka ze świeżo otwartym chmielem (Citrą). Żywica dominuje - 90% aromatu.

    Smak: Półsłodkie. Mocno nasycone. Goryczka średnio-niskia, niezalegająca. W smaku na pierwszy rzut idą winogrona(??) - sok z białych winogron - bardzo przyjemne. Dobrze zbalansowana słodycz/goryczka.

    Ogólne wrażenia: Bardzo dobre, świetnie pijalne piwo. Jedno z lepszych APA jakie piłem. Jedyne co, to mogłoby być nieco mniej nasycone, ale w sumie mogłem też bardziej agresywnie nalać do szkła i na to samo by wyszło.

     

    Dzięki za podzielenie się piwem i pozdrawiam!!

  16. Kolejne dzisiaj piwo:

     

    Witbier (Doyours Tupid)

     

    Barwa: Jasno słomkowe, bardzo mętne.

    Piana: Biała, wymuszona nalewaniem od razu redukuje się do pierścienia i tak zostaje do końca. Słabo oblepia szkło.

    Aromat: Banan dominuje. W tle przebija się goździk, ale lekko. Próbowałem się wwąchać w coś innego, ale banan przytłumia wszystko.

    Smak: W smaku również dominuje banan. Lekko kwaśne (jak hefeweizen, nie że wadliwe). Piwo jest dość wodniste, co jest dziwne przy 15 blg (odfermentowane do 2 blg - trochę wysoko). Goryczka bardzo niska - prawie niewyczuwalna.

    Ogólne wrażenia: Ogólnie piwo dobre, przyjemnie się pije, ale nie jest w stylu. Smakuje jak Hefeweizen (które bardzo lubię), a nie jak obiecany na etykiecie - Witbir. Brakuje mu charakterystycznych dla witbira estrów. Tutaj znalazłem (Ja) tylko banany i lekkie goździki.

     

    Dzięki za podzielenie się piwem!

  17. Faktycznie chyba po prostu nie moje klimaty. Ale w piwie nie wyczułem wad, więc jeśli komuś słód wędzony torfem odpowiada, to piwko powinno smakować. Ocena ogólna była bardzo subiektywna :)

     

    Dziś kolejna recenzja:

     

    American stout - Undeath

     

    Barwa: Czarne, Nieprzejrzyste.

    Piana: Beżowa, ładna, bardzo drobno-pęcherzykowa piana, dość obfita przy nalewaniu, bardzo powoli opada do kożuszka, który utrzymuje się do końca. Mocno oblepia szkło.

    Aromat: Z butelki czekolada (75%) i cytrusy (25%). Po nalaniu dominują cytrusy. Da się wyczuć lekki aromat alkoholowy. W tle dość dobrze wyczuwalna czekolada i być może bardzo delikatna kawa. Po zamieszaniu szkłem nic nowego nie wychodzi, może czekolada trochę mocniej się przebija znad cytrusów.

    Smak : Piwo półwytrawne. Dobrze zbalansowana goryczka/słodycz. Goryczka lekko zalegająca. W smaku wyraźne cytrusy i lekkie mango. Jako posmak jest wyczuwalny lekki alkohol co jest dość niespodziewane przy 5,5%. Jest też posmak czekolady ale dość mocno ukryty i nie jest 'oczywisty'.

    Ogólne wrażenia: Bardzo pijalne piwo. Pije się przyjemnie. Dobrze zbalansowane. Wypite z przyjemnością, z chęcią wypiłbym jeszcze jedno. Jedyne do czego mógłbym się czepić, ale to już trochę wymuszone, to zalegająca goryczka. Moja żona powiedziała, że dobre i wypiła to, co nie zmieściło mi się do szkła - pierwsze ciemne piwo chmielone po amreykańsku które jej smakowało.

     

    Dzięki za możliwość degustacji i gratulacje.

  18. Siema,

     

    Pierwsza recenzja piwa pobranego z depozytu przed świętami:

     

    Accidently Peated Ale - Jaras

     

    Barwa: Słomkowa, klarowny.

    Piana: Piana dość obfita przy nalewaniu, dość szybko się dziurawi i opada do kożuszka, który utrzymuje się długo. Ładnie oblepia szkło.

    Aromat: Z butelki daje tylko i wyłącznie apteka. Po nalaniu da się jednak wyczuć delikatne aromaty chmielowe/owocowe. Po chwili (ok. 5 min.) jak się ociepliło to aromat apteki zrównał się z aromatem chmielowym do prawie pół na pół.

    Smak : Piwo określiłbym jako 'półwytrawne', ponieważ jest tam bardzo lekka słodycz, ale wrażenie końcowe daje wytrawne. W smaku również dominuje apteka. Przy przełykaniu trzeba się mocno skupić a jako posmak wychodzą również cytrusy i bardzo delikatne mango. Goryczka lekka do średniej, nie zalegająca.

    Ogólne wrażenia: Lekkie piwko, fajnie nasycone. Przeszkadza jednak dominujący aromat apteki. Da się wypić, aczkolwiek nie jest to doświadczenie, do którego chciałoby się często wracać.

  19. Dziś kolejna degustacja , W7 AIPA ( Kiniekk) .

    Otwieram , lekkie psyt . Nalewam i.....

    Piana : Bardzo skromna właściwie cieniutki kożuszek

    Barwa: dość mętne , po przelaniu do szkła widać niewielką ilość pływającego osadu na dnie , pewnie drożdżaki nie chcieli utworzyć zwarty osad .

    Aromat : Wyczuwalny przyjemny aromat chmielu owocy-multiwitaminka dość intensywny , słodycz , żadnych nie pożądanych zapachów .Aromat zostaję do końca .

    Smak : Zacierano bardziej na słodko ,dość dobrze zbalansowane słodycz -goryczka . Goryczka dość wyczuwalna średnio zalegająca .

    Wypiłem ze smakiem . Dla mnie piwo pijalne i bez większych wad ( mniejsze to niech eksperci szukają ) i dziękuję za kolejną możliwość degustowania . :)

     

    Dzięki za recenzję i cieszę się bardzo że smakowało. Jak do tej pory to wg. mnie najlepsze moje piwo, jeśli chodzi o założenia i efekt oraz sam smak i stylowość.

     

    Co do osadu to:

    1. Piwo jest dość młode (lekko ponad 2 tygodnie od butelkowania) i osad nie zdążył się jeszcze ułożyć.

    2. Piwo było chmielone dość konkretnie na zimno i to raczej w głównej mierze chmiel tam sobie pływa.

     

    Następne AIPA będę zacierał na wytrawnie, żeby mieć porównanie, chociaż z tego jestem naprawdę zadowolony, a co do osadu, to mam nadzieję, że jeszcze opadnie za jakiś tydzień :)

     

  20. Witam,

     

    odwiedziłem wczoraj wieczorem depozyt.

     

    Zabrałem po jednym: Witbier (Doyours Tupid), APA - [Accidently Peated Ale] (Jaras), APA (Kosa. Browar Never grow old), American Stout (Undeath)

     

    Zostawiłem: 2x AIPA (kyniekk) i 2x Słodka pszenica (kyniekk)

     

     

    Jeszcze jedna uwaga - widziałem w skrzynce 2 butelki - bez etykiety i bez oznaczenia na kapslu - kapsel żółty golas!!

     

     

    Aktualny stan depozytu:

     

    2x Xmas Ale (qub)

    2x Robust Porter z Żytem (Camilos)

    1x Cream Ale (korzeń)

    1x Munich Lager (korzeń)

    1x Black Weizen (mat)

    1x Piwo miodowo - jałowcowe (Browar Koziołek)

    1x Weizenbock (Browar Koziołek)

    2x Hefeweizen (kyniekk)

    1x Bursztynowe Pale Ale (kyniekk)

    1x Dry Stout - różne drożdże (Szuwar)

    1x Marynka ESB WLP Burton (Szuwar)

    1x Ordinary Bitter (Xen)

    1 x APA (Kosa. Browar Never grow old)

    ​1 x NZIPA (jaras)

    1 x APA (jaras)

    ​3 x Brown Ale (jaras)

    1 x BPA (Wich3r)

    3x Weselne Olki Browar Mały kurek (basman)

    1x CDA (BeerGrill)

    1x Witbier (Doyours Tupid)

    2x Polskie Ale (Undeath)

    2x Świąteczne 2014 (Undeath)

    3x PIPA (Budzyn)

    2x AIPA (kyniekk)

    2x Słodka pszenica (kyniekk)

     

     

     

    Życzę wszystkim Wesołych Świąt!!

  21. Ostatnio słyszałem od znajomego (z Warszawy - co wiele wyjaśnia :) ), że ludzie z Wrocławia i ogólnie z tego rejonu (kotlina Kłodzka) są przesadnie mili i potrafią w jedno zdanie wpleść 3 formy grzecznościowe i jeszce od razu dziękują na dodatek. Twierdził, że to dla ludzi z tego rejonu bardzo charakterystyczne jest :)

     

    To taki mały OT w związku z komentarzem Beer'a :)

     

    Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego weekendu

    (ja mam w planach robienie coffee stouta - jak wyjdzie dobrze to pojedzie do Żywca :))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.