Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'KEG' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Kategorie

  • Piwowarstwo domowe
  • Piwowarstwo rzemieślnicze
  • Konkursy piwowarskie
  • Wydarzenia
  • Artykuły, ciekawe linki

Forum

  • Piwowarstwo amatorskie
    • Piaskownica piwowarska
    • Wsparcie piwowarskie
    • Artykuły i opracowania
    • Receptury
    • Surowce
    • Sprzęt
    • Zapiski piwowarów domowych
    • Degustacje piw domowych
    • Imprezy, spotkania i konkursy
    • Wydawnictwo piwo.org
    • Sklepy dla piwowarów domowych
    • Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
    • Piwowarskie wieści
  • Piwowarstwo rzemieślnicze
    • Polskie browary rzemieślnicze
    • Wyposażenie, surowce, formalności
  • Tłumaczenia i większe opracowania
    • BJCP 2008 PL
    • BJCP 2015 PL
    • Charakterystyka szczepów drożdży
    • Charakterystyka odmian chmielu
    • Charakterystyka słodów
    • Inne surowce dodawane do piwa
  • Przy kuflu własnego piwa
    • Poznajmy się :)
    • Konferencje piwowarskie
    • Domowe specjały
    • Fotografia
    • Komputery, Internet
    • Hyde Park
    • Konkursy i promocje
    • Nie w temacie
  • Techniczne
    • www.piwo.org
    • Nowe kategorie

Blogi

  • Blog elroya
  • Mini homebrowar pmlodego
  • AfghanBlog
  • guma77
  • Sprzęt piwowarski w wykonaniu Bromanii
  • andrzejowy blog
  • amap
  • Podcast o piwie
  • MakaronBlog
  • coelian_Blog
  • Zborek Naturalnie
  • WiHuRoWy Blog
  • Blog Piwnica
  • lkulosBlog
  • Lusterko87Blog
  • Blog Żółtego Lisa
  • Z Piwem przez Świat
  • Habrew - minibrowar domowy
  • Paweł G.Blog
  • JędruśBlog
  • Słupski Jawor
  • Blog BKPP Nonic
  • Czesław Warzy!
  • yox
  • ŁukaszBe Blog
  • cambrier
  • twisted brewery
  • Browar Red Panda
  • Browarro
  • Beerofil.pl
  • Browar Teziniok
  • siwiutkiBrewBlog
  • Browar Domowy Trzy Smoki
  • Browar Domowy Teddy Beer
  • Browar Świdwin
  • Browar Herbowe
  • overstackBlog
  • Michał ZubaBlog
  • Browar KrotoMłyński
  • Drożdż
  • BromosBlog
  • Blog prawdziwego piwosza
  • radoslavBlog
  • KubaMikBlog
  • xshysBlog
  • piff_paff_Blog
  • szwagry_warzone pod Żywcem
  • Celebost Iaunengar
  • Hedgie Browar Domowy
  • Pshemek1983Blog
  • blog.wesoly.com
  • Browar Łochowo
  • Tomek na nowym polu wyzwań.
  • Piwne ciekawostki
  • Piwo blog
  • Ważę słowa o warzeniu
  • kosz
  • Sklep z lanym piwem JASNE i CIEMNE

Categories

  • Browary tradycyjne
  • Browary pół/automatyczne
  • Browary typu RIMS/HERMS
  • Browary recyrkulacyjne (GF, Coobra itp)

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Imię


Komunikator


Strona www


Skype


Nazwa browaru


Rok założenia


Liczba warek


Miasto

  1. Dzień Dobry Nadszedł ten wiekopomny moment, żeby zacząć zapisywać swoje boje z wodą, słodem, chmielem i drożdzami. Browar nosi nazwę Hopsztos i okupuje zachodnie flanki Wrocławia od 2015 roku. Pierwsze 3 warki były z brewkitów w gorące letnie miesiące zeszłego roku(znakomity okres aby poznać wszystkie błędy początkującego piwowara). Potem nastąpił krótki romans z cześciowym zacieraniem i przesiadka na warzenie z zacieraniem pełnym. Lista warek: #1 Chmieloryb - brewkit Coopers India Pale ale(dochmielany na pałe Citrą i Cascadem) #2 Teleporter - brewkit Mangroves Jack Nigh Watchmen Porter #3 Habemus APA -brewkit Mangroves Jack APA(z chmieleniem na zimno Chinnook+Mosaic) #4 ...i po świętach - mialo być Christmas Ale, ale się nie udało /infekcja #5 Riders of the Stout - Oatmilk Stout(partial mash) - receptura własna Od tego momentu Hopsztos przechodzi na pełne zacieranie ? #6 Natka Pietruszki - APA - receptura własna #7 Teenage Gluten Ninja Turtles - American Wheat - receptura własna #8 Paradoks Olbersa - Black IPA - receptura własna #9 Pełna Lufka - lekkie, jasne Ale z trawą cytrynową i skórką pomarańczy - receptura wlasna #10 Zatkało Kakao - żytni porter z ziarnami kakaowca i wanilią - receptura własna #11 Chmielikopter - Chinook SH IPA - (zmodyfikowany klon Arrogant bastard browaru Stone) #12 Stout Trek - American Stout - receptura własna #13 Martwy Sezon - Saison - receptura własna #14 Hopsa Hopsa - Polskie Pale Ale - receptura własna #15 Belg to the future - Belgian Pale ale - receptura własna(na podstawie klonów Raging Bitch) #16 For Whom the Belg tolls - Black Belgian Pale ale - receptura własna #17 BRower - APA - receptura własna #18 Reinbeer - Świąteczne - receptura własna /infekcja #19 Żytenfaker - Rye IPA - receptura własna #20 RIS in Peace/Yuri GagaRis - RIS - receptura własna #21 Bielszy Odcień Chmieli - White IPA - receptura własna #22 ŚwiatoWit - Witbier - receptura własna #23 HoPBysta - American IPA - receptura własna #24 Pszenica Bronki - American Wheat - receptura własna #25 Iron Milden - Mild - receptura własna #26 i #27 Małe Mlenio - Milk Stout - receptura własna #28 Gorzkie Gorzkie - zmodyfikowany FAH #29 Browaronauta - klon Brewdog punk ipa #30 Dark side of the Stout - American stout - receptura własna #31 Indiana Juice - NE IPA - receptura własna #32 Milczenie Owies - Oatmeal cookie brown ale - receptura własna(inspirowana przez Radical Brewing) #33 i #34 Pszenica Bronki 2i1/3 i 3i1/3 - American Wheat - receptura własna #35 Chrząszczyrzewoszyce - Polska IPA - receptura własna #36 Pils my ass - Pils - receptura własna #37 Sok z Jelenia - Graff - receptura własna #38 Stoutua Wolności - American Stout - receptuta własna #39 i #40 Smufi - APA/AFA - receptura własna #41 i #42 Parawany - Porter bałtycki +wersja z suską sechlońską- receptura własna #43 i #44 Hiszpańska Inkwizycja- white stout/+wersja z papryczką chipotle - receptura własna #45 Tajemniczy Don Pedro - szafranowe z zestem pomarańczowo cytrynowym +porto- receptura własna #46 ChmielBürg - niemiecki pils - receptura własna #47 HoPBbysta 2 - Upadek Chmielengersów American iPA - receptura własna #48 Lech z Czech - Pils nie całkiem bohemski - receptura własna #49 i #50 Małe Miki/Małe Miki Kwaśna wiśnia - lite rye apa/lite sour rye fruit apa - receptura własna #51 Łagodne Zaburzenia Poznawcze - Dark mild- receptura własna #52 Lekkie Obyczaje - polskie golden ale - receptura własna /infekcja #53 i #54 Ogrodisco - grodziskie/grodziskie chmielone na zimno - receptura własna #55 Reign in blonde - "slayer" belgian blonde - receptura własna #56 Big belg theory - dubbel - receptura własna #57 Wit Żywych trupów- witbier - receptura własna #58 Białowies - white oat ipa - receptura własna #59 JeSaaz- pils bohemski - receptura własna #60 Trójziemie- pils prawie niemiecki - receptura własna #61 Pilsxel Art- pils Oktawia- receptura własna #62 Natka Pietruszki 2 - APA, r.w./infekcja #63 Dzida Pradziada - NEIPA - r.w #64 Hopman vs WilQ - IPA - r.w #65 Moczymorda - IPA - r.w #?? Lepiej być nie mango - kveik cydr z mango - r.w #66 i #67 Gluten Morgen/Gluten Morgen+mango - hefeweizen/hefeweizen z mango - r.w #68 Bezdrożdża kosmosu- "mentna" IPA - r.w #?? Grafen - mini-graff na kveikach - r.w #69 Fjordziskie - grodziskie na kveikach - r.w #70 Dziani Wąsacze - mentna APA - r.w #71 Hoppy Metal - black IPA - r.w #72 Muflon - mentna polish APA - r.w + Muflon marakuja(limited) #73 Teddy Beer - mentna IPA - r.w #74 Black Lebovsky - porter/kawa/czekolada - r.w #75 Piernik od Wiatraka - szybkie,ciemne,piernikowe - r.w #76 Co ty nie owies - mentna IPA - r.w #77 - mentna IPA - r.w/tlenowiec edition #78 Malizna - mentna APA - r.w #79 0dpad - brewkit lager - ?r.w? #80 Nevermind the haze - mentna APA - r.w #81 Lelum Oleum - mentna APA - r.w #82 Jesaaz 2.0 Chmielu ufam Tobie - lagerek - r.w #83 Pilsner Burdell - amerykański lager - r.w #84 Stoutu Rety! - mleczny i owsiany stout z kawą, kakaowcem i wanilią i czymś jeszcze - r.w #85 Winoujście - barley wine - r.w #86 Owoc morza - porter bałtycki - r.w #87 Nigdy nie mów Witbier - witbier - r.w #88 Oko na Moloko - white IPA - r.w #89 Kwaśna strona mocy -- hoppy oatmeal sour - r.w #90 Run to the bees -- cyser - r.w #91 MiódFlix -- melomel - r.w #92 Zbrodnie Namętności --"hejzi" APA - r.w #93 Judas Cheers! -- ESB Zula SH - r.w #94 Bronek Wieczorową Porą -- coffee oat stout - r.w #95 Bee Hoppy --cyser chmielony na zimno- r.w Będę się starał po krótce opisać każdą warkę w oddzielnych postach. Tym czasem - over&out
  2. Prosiłbym posiadaczy takowego sprzętu o podanie modelu razem ze zdjęciem wnętrza lodówki. Chodzi mi o to żeby może stworzyć taką bazę lodówek do których mieszczą się dwa kegi 19l i butla CO 6kg albo inna. Może ułatwić to szukanie sprzętu co sądzicie? Wiem żę tego typu informacje są w wątkach z zapiskami browarów domowych ale jednak przekopywanie się przez wszystkie wątki jest lekko nie wygodne.
  3. Witam. W nawiązaniu do mojego innego postu https://piwo.org/forums/topic/36200-nalewakrollbar/#comment-563909 stoje teraz przed wyborem zestawu do wyszynku/nalewaka. Mianowicie kontaktowałem się z jedna z firm sprzedająca takie sprzęty i zaproponowali mi „Kontakt 40/K” przeglądając i ofertę znalazłem również „Kontakt 40” ktory jest tańszy i teoretycznie nie widzę żadnej różnicy pomiędzy nimi prócz ceny - czy ktoś jest w stanie ocenić, który będzie lepszy? Zestaw ma obsłużyć 2 krany jeden z piwem a drugi prawdopobnie z winem. Drugie pytanie to dotyczące złączy do podpięcia kega. Mianowicie wino itp wiem ze leci na S-typ albo A-typ, ale nie wiem co potrzeba do piwa do kegow 20l tych plastikowych. W hurtowni powiedzieli mi tyle ze potrzeba specjalny sprzęt do tego i ze tam nie ma „fittingu” tylko jest jakaś rurka itp. Pytanie czy ten sprzęt będzie w stanie mi to obsłużyć (KONTAKT 40/40K), jeśli tak to co będzie mi potrzebne? Będę bardzo wdzięczny za pomoc
  4. PawelJumper

    Budowa kegeratora

    Witam, myślę o budowie kegeratora, na razie jestem na etapie zbierania informacji i pieniędzy. Mam kilka pytań: 1. Znalazłem takie kraniki http://www.jarexsc.pl/?39,kran-chrom-tofCzy ktoś miał z nimi coś do czynienia i może wyrazić opinię? 2. Czy ma ktoś na sprzedaż keg cornelius w dobrym stanie i w dobrej cenie (na allegro są za ponad 200 zł). 3. Czy ma ktoś na sprzedaż reduktor (docelowo chcę mieć kegerator na dwa kegi). 4. Jakie wymiary powinna mieć lodówka na 2 kegi. Dziękuję z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam:)
  5. Witam Mam zapytanie co sadzicie o takich kegach https://www.farmarik.pl/p/5731/mini-keg-brewferm Całkiem fajne rozwiązanie z nabojami tylko dlaczego w opisie jest te 3kg cukru?? Może ktoś używa może się wypowiedzieć jak to się sprawuje.
  6. Obiecałem, to i napisałem. Sporo miałem gotowego, bo mailowo tłumaczyłem majstrowi o co mi chodzi, ale ze dwa tygodnie to pisałem przy porannych kawach Tak się umęczyłem przy ty projekcie, że postanowiłem oszczędzić innym tej zabawy. Komentujcie, dopisujcie, będziemy edytować. Budowa kadzi zaciernej / zacierno-filtracyjnej z KEGa 50l - ALL IN ONE TUTORIAL - Całość od rozpoczęcia kompletowania gratów, do uruchomienia zajęła mi 5-6 miesięcy. Nigdzie się nie spieszyłem, czekałem na okazje. Co potrzeba: 1. Keg 50l ze stali nierdzewnej 2. Kawałek blachy nierdzewnej na mieszadło, pokrywę i fałszywe dno. 3. Silnik od wycieraczek z jakiegoś auta 4. Zasilacz ATX lub przystawka Pamel 5. Sterownik/regulator mocy (Bolecki lub Pamel) 6. Grzałki 220V 7. Człowieka lub firmę, który/a to potnie i pospawa. 8. Opcjonalnie zaparcia, żeby zrobić regulator obrotów mieszadła i samemu to poskładać do kupy. Dzielę moje przejścia na w/w podpunkty. 1. KEG Niektóre hurtownie mają niższą kaucję, niż ceny wolnorynkowe (np. 170zł, allegro 190zł). Warto spytać też handlarzy, jest ich pełno na allegro, OLX, czy Gumtree. Czasem mają np. KEGi ogumowane, które są trudniej sprzedawalne. Mi się udało kupić KEG totalnie nieszczelny, z dziurą i zaworem u góry za grosze, a od handlarza mogłem wyrwać w kwietniu 50l za 120zł. Bez pośpiechu, warto czekać na okazję. Drugi, ogumowany 50l z nieszczelnym fittingiem kupuję w październiku od handlarza za 90zł. Otwieranie Kilka słów o systemach z nieistniejącej strony piwowarstwo.eu znajdziecie tutaj http://www.piwo.org/...-piwowarstwoeu/ Tutoriali do rozebrania fittingu nie brakuje w internecie, jednak odcięcie góry to już wyzwanie. Można gumówką, ze specjalną tarczą do stali nierdzewnej. Jak to zrobić jest fajnie pokazane na tych dwóch filmikach: oraz - gdzie pokazane też jest, jak osadzamy w najprostszy sposób zawór. Nie jestem pewien, czy tego typu zawory są u nas, bo wszędzie pisze się o wspawywaniu. Wygodniejsze i szybsze jest cięcie plazmowe. Za odcięcie góry takim palnikiem we Wrocławiu wołają sobie 50-150zł w zależności od tego, ile im zejdzie czasu. Fajną opcją jest pozostawienie "rączek" jak na filmikach - znacznie ułatwia to przenoszenie sprzętu. Otwory Kolejna rzecz to otwory na grzałki, jeśli planujesz grzać prądem (warto zamówić przykręcane pudełeczko z cienkiej blaszki lub plastiku chroniące styki przed wodą, z dławikiem na przewód u dołu - jak na zdjęciu). W zależności od grzałek (o których dalej) musisz wywiercić odpowiedniej wielkości otwory. Powinny być na tyle nisko, żeby móc robić także mniejsze warki, kiedy zacier sięga połowy KEGa. Ostatnia rzecz to zawór do zlewania na dole. Na drugim filmiku jest zawór, który mocuje się analogicznie do kranika w fermentorze, jednak w polskich źródłach zawsze czytamy o wspawaniu. Co jest ważne – wspawujemy mufę, czyli rurkę z gwintem w środku, a nie sam zawór. Pozwala nam to na jego wymianę w przypadku awarii. Jeśli chodzi o umiejscowienie zaworu patenty są trzy: ja mam pierwszy, drugi wydaje się najlepszy i jest najbardziej popularny w US, a trzeci najprostszy, ale pozostawia dobre 3-4l zacieru/brzeczki w garnku. Minimalna wielkość zaworu, jeśli chcemy spuszczać nim rozrzedzone młóto to 3/4 cala, zawór 1/2 się zatyka i trzeba dmuchać ostro w wężyk . Najlepiej ze stali nierdzewnej. Wykończenie Spawy i ostre krawędzie cięcia warto spiłować pilnikiem, a potem papierem ściernym, choćby dla bezpieczeństwa. Firma, która robiła mój sprzęt poddała KEG piaskowaniu - jest matowy, wygląda estetycznie, kolor jest jednolity. Mam też przyspawane nóżki z gumowymi stopami - podnosi wygodę użytkowania, ale obniża mycia. Radzę sobie jak zawsze, stolik IKEA za 19zł, których mam parę i ustawiam niezłe piramidy - korzystam z jednego także do mycia – stawiam obok wanny, myję prysznicem, a dolnym zaworem przez wężyk woda i brudy idą do wanny. 2. Blacha Kawałek nierdzewnej blachy kupiłem na złomie, za 30zł. Wystarczyła na fałszywe dno i mieszadło. Pokrywę zmontowała mi firma, która robiła spawy. Mieszadło Mieszadło turbinowe, łopatkowe, czy śmigłowe pojawia się na forum najczęściej. Jedno-, dwu- lub trzypiętrowe, jak na obrazku by mrblaha: Niestety według nieistniejącej chwilowo strony Zakładu Inżynierii Procesowej "Mieszanie to nasza pasja", jak i w według własnych obserwacji, działa tylko przy bardzo szybkich obrotach, a napowietrzania zacieru staramy się unikać. Sprawdzałem mieszadło kolegi, po 3 łopaty na dwóch poziomach - różnice temp. przy włączonym mieszadle w różnych miejscach garnka 40l na taborecie gazowym 7,5kW dochodziły do 7st. Trzeba zrobić mieszadło kotwicowe lub ramowe, czyli mieszadło wolnoobrotowe. Ja mam hybrydę turbiny i ramy, czyli ramowo-łopatowe z łopatami ukośnymi i jestem zadowolony - niezależnie od prędkości działa fajnie i wyrównuje temperatury. Robiłem na wzór tego u góry. Dobrze, jak na dnie coś je trzyma w osi. U mnie jest zrobiony centralny wspornik pod fałszywe dno, sito ma otwór, a w nim jest taki korek z płyty PE, z zagłębieniem, w które wchodzi oś mieszadła. Na zdjęciu niezamawiany przeze mnie prototyp - sito otworowe, które dostałem w gratisie - może do pszenicy się sprawdzi, bo normalne zaciery dramat - błoto. Trzpień silnika wycieraczek jest nagwintowany. Osadzenie mieszadła wymaga wykonania nagwintowanego otworu na górnym końcu. Mieszadło podczas pracy musi się dokręcać, więc (przynajmniej w moim przypadku) obracać się w prawo patrząc z góry - trzeba to uwzględnić przy projektowaniu nachylenia łopat - powinny podrywać młóto z dna. Fałszywe dno W toku wertowania wątków ustaliłem, że jedyny słuszny sposób filtracji przy ogrzewaniu elektrycznym to fałszywe dno w postaci sita szczelinowego. Jest wydajne i się nie zatyka, używane jest najczęściej też przez browary. Inne patenty to miedziane rurki ponacinane od dołu i przykręcone do kranu, poskręcane w taki sposób, że tworzą okrąg, kwadrat lub kratę przy dnie (najlepsze przy grzaniu gazem - minimum 1cm od dna, bo pod spodem lubi się przypalić). Używane są też dłuższe oploty, które lubią wkręcać się w mieszadło oraz sita otworowe, które lubią się przytykać, szczególnie przy pszenicy i niesłodowanych surowcach. Moje FD opiera się na wspornikach, które widać na zdjęciu poniżej - dospawanym kołnierzu po obwodzie oraz trójnogu w środku. Jeszcze nie wiem, jak w praktyce, bo jutro odbieram, ale robiłem według tego projektu http://www.piwo.org/...dno-1-atebo/��z tą różnicą, że przecięte na pół - inaczej grzałki nie pozwoliłyby na wyciągnięcie go. W kołnierzu mam 4 otworki (widać je trochę w prześwicie między grzałkami), a do sita dospawane 4 bolce, które wchodzą w otwory i pozycjonują oraz unieruchamiają połówki sita. Moje mieszadło jest tuż nad sitem, zbierając i podrywając młóto do góry - niby dobrze, ale nie pozwala to na dospawanie rączek do wyciągania. Trzeba trochę wprawy lub jakiś widelec, żeby sprawnie je unieść. Warto zrobić mniejsze mieszadło i jakieś łapki na sicie do wyciągania. Cięcie szczelin samemu to niełatwa sprawa, ciężko też znaleźć odpowiednio cienką tarczę. Najlepiej zlecić wycięcie laserem. Rozrzut cen jest ogromny, nawet do 320zł netto + 50zł za wprowadzenie pliku CAD do maszyny. Polecam firmę http://www.amaprofil.pl/ - 5 dni roboczych od zaksięgowania wpłaty i 100zł netto + ewentualnie 30zł materiał. Nawet z przesyłką kurierem większości z was będzie się kalkulować. Pokrywa Jeśli w twoja kadź będzie również służyła za kadź warzelną, warto mieć dwie. Jedna jako stelaż dla mieszadła, druga jako zwykła pokrywka – dobrze sprawdzi się odcięta góra kega po dospawaniu extra rantu, a dziura po fittingu zapewni odpowiednie odparowanie DMSu. U mnie pokrywa zrobiona jest extra, z możliwością przykręcenia motylkami, z klapą na zawiasach, która zupełnie spoko się sprawdza przy wsypywaniu słodu. Odważam do worka na śmieci, odpalam mieszadło na prawie full i sypię pomału z worka. Grud brak. W pokrywę wspawane są dwie rurki nierdzewne, różnej długości. Jedna wypełniona jest pastą termoprzewodzącą i do niej włożona jest sonda temperatury, której kabel zakleiłem silikonem, żeby trzymała się na samym dole. Drugą można wykorzystać na drugą sondę lub tradycyjny termometr dla kontroli zawodnej wszakże elektroniki (do rurki wlewam wodę i wkładam termometr analogowy). Standardowy kabel sondy był dla mnie za krótki i upierdliwy przy myciu. Pamel wykorzystuje tylko 4 żyły w RJ-45, więc zrobiłem tak, że sonda idzie do gniazdka telefonicznego RJ-11 (gniazdka RJ-45 nie udało mi się znaleźć), a potem wpinam kabel, który ma dwie wtyczki - RJ-11 do gniazdka i RJ-45 do sterownika. Gniazdko 6zł, wtyczka 50gr, kabel telefoniczny 3 metry 10zł w markecie budowlanym, zaciskarkę pożyczyłem od kolegi. Najlepsze miejsce do odłożenia pokrywy na bok z całym osprzętem to fermentor (czyli beczka na karmę dla psów) o pojemniości 42l - nic się nie wygina i nic mi nie kapie na podłogę. Większość firm pet-foodowych korzysta z tych samych dostawców co sklepy piwowarskie, można wyrwać fajne fermentory za free. 3. Napęd mieszadła Silnik od tylnej wycieraczki trafiłem na targu "mydło i powidło", od Forda Escorta za 10zł. Polecam giełdy samochodowe, pchle targi itp oraz wymienione wcześniej strony ogłoszeniowe - 20-30zł max. Z silnikiem miałem największe przejścia - ma dwa kabelki wychodzące ze środka - zielony i czerwony, więc uznałem, że to plus i minus. Chodził pięknie po podłączeniu + i - do tych kabli, jednak mocno się grzał i pobierał przy 12V około 8-11A. Wyczytałem na forum, że tak ma być, że te silniki pobierają dużo prądu. Po zamianie miejscami rzekomego + i – kręcił w drugą stronę, co upewniło mnie w kwestii biegunów, ale brał jeszcze więcej prądu. Wszystko było pięknie do momentu instalacji na KEGu, kiedy obudowa silnika zaczęła mieć kontakt z uziemieniem kadzi... W jedną stronę stop, w drugą 19A. Masakra, zjarałem niezliczoną ilość tranzystorów w regulatorze obrotów PWM, a nawet jeden zasilacz ATX, tęgie głowy myślały i nic nie mogły wymyślić... Okazało się w końcu, że jeden kabelek to 1 bieg (szybki), drugi to 2 bieg (wolny), a masa, tudzież minus jest na obudowie/korpusie silnika. Moja kadź ma przypięte uziemienie do obudowy, czyli ścianki KEGa, które w instalacji 220V jest połączone z minusem, stąd problemy. Co więcej, właściwy kierunek obrotów (gwint na trzpieniu silnika „dokręca się”) osiągałem przez przyłożenie 12V do masy, a nie do plusa, więc cały KEG byłby pod napięciem 12V, a to powoduje elektrolizę i (sic!)rdzę na nierdzewnej stali. Rozwiązania są dwa: Jeśli grzejesz gazem, podepnij minus z zasilacza do obudowy, na przykład w taki sposób, jak na zdjęciu. W zależności od podpięcia konektorów, masz do dyspozycji 2 biegi, a jeśli pociągniesz 5V od zasilacza kolejne dwa wolniejsze. W tym układzie 12V daje powera, który rozbije każdą grudę przy zasypywaniu kadzi słodem i zrobi niezły wir, na obu biegach. 5V za to pozwala na spokojne mieszanie zacieru na dwóch wolnych prędkościach. Jeśli grzejesz prądem i masz podłączone uziemienie do KEGa, musisz przerobić silnik. Otwarcie to kilka zatrzasków i 2 śrubki, łatwizna. W środku są trzy szczotki - najpierw musisz zlokalizować tą od masy (jest połączona z korpusem silnika) i odciąć od niej kabelek (u mnie z plecionki). Nie jestem specem, więc nie wiem, czy tak jest zawsze, ale mój silnik wymagał też całkowitego odpięcia jednej szczotki od biegów (wybrałem tą od wolnych obrotów i nie była to szczotka vis a vis, jak w znalezionych przeze mnie w necie tutorialach, ale ta "obok" masy) - inaczej nie startował. Tą szczotkę po lewej na zdjęciu poniżej potraktowałem tak, że rozciąłem plecionkę i zaizolowałem oba końce, żeby się nie stykały z niczym. Po odkręceniu tej brązowej płytki od korpusu i prześledzeniu trasy jaką idzie do niej prąd (lub za pomocą miernika w trybie dioda/buzz), dowiesz się, który kabelek masz teraz wolny w kostce. Odlutowujesz go i przylutowujesz do masy, jak na górnym zdjęciu. Nieużywaną szczotkę zablokowałem tak, żeby nie tarła o komutator. Wcześniej i czytałem i notowałem prądy rzędu 6-15A. Teraz, po właściwym podłączeniu +/- mam max. 2,8A przy zasypie 12kg i 30l wody. Po zagrzaniu silnika jeszcze mniej. Przewody zamieniłem miejscami w kostce, żeby kierunek obrotów był właściwy. Używam regulatora obrotów, więc 5V jest w sumie niepotrzebne, ale że miałem kabel trzyżyłowy, jest też doprowadzone do silnika. 4. Zasilanie mieszadła Zasilacz komputerowy ATX Kupiłem używany za 29zł, Feel 400W z cichym wentylatorem i włącznikiem. Przerobiłem go według tej instrukcji http://majsterkowo.p...asilacza-atx/2/ Rezystory do obciążenia 5V są konieczne - ja ze spalonego starego zasilacza (przez źle podłączony silnik ) wyciągnąłem radiator i do niego pastą termoprzewodzącą doczepiłem rezystory 2x12 Ohm (5W), połączone równolegle. Hula i się zupełnie nie grzeją. Żeby było praktyczniej wywierciłem w obudowie dziurki i zrobiłem gniazda na wtyki bananowe. Z jednej strony mam banany, z drugiej kostkę, a 3m kabel wypinam i zwijam osobno, a nie wokół zasilacza. Koszty oporników, bananów i kabla zamknęły się w 10-15zł druga opcja to Zasilacz od X-Box wytrzymuje 16A, bez wentylatora, za około 60zł używany a trzecia to Nowy wynalazek Pamela [reklama] Pamel okazał się bardzo otwartym gościem i w efekcie naszych rozmów właśnie do oferty trafia zasilacz do mieszadła z silnika od wycieraczek: PROS 12: Przystawka umożliwia współpracę urządzeń firmy PAMEL z wyjściem 230V z silnikami prądu stałego np. mieszadłami. Posiada wyświetlacz wskazujący nastawę prędkości. Doskonale nadaje się do współpracy z silnikami wycieraczek stosowanymi jako mieszadła podczas warzenia piwa. Bardzo prosty montaż. Wystarczy podłączyć dwoma przewodami ze sterownikiem, a drugą parą przewodów z silnikiem. Jest w tej samej obudowie co PRM, więc można ustawić jedno urządzenie na drugim. Cena 79zł http://www.pamel.pl/...zaworu-12v.html 5. Sterownik/regulator mocy Ja wybrałem Pamela PRM +, ze względu na cenę - z jedną sondą ze stali nierdzewnej, okablowaniem i bez wyjścia na zawór to koszt ok. 200zł. Sterownik Boleckiego jakoś 350zł – nie używałem, więc nie potrafię nic powiedzieć, ale opinie ma bardzo dobre. Jeśli chodzi o PRM+, jakość i spasowanie obudowy, głośność wentylatora itd. wskazuje dosadnie, skąd różnica 150zł, ale działa jak należy i złego słowa nie mogę powiedzieć. Wbrew pozorom lepiej wybrać opcję z przyciskami, a nie gałką – przytrzymanie przycisku powoduje ciągłą zmianę np. temperatury, a przy tej dokładności ustawień kręcenia pokrętłem nie byłoby końca. Miałem plan wykorzystania wyjścia na zawór jako wyzwalacza szybszego biegu silnika mieszadła przy „alarmowej” temperaturze, dostałem nawet w gratisie przekaźnik. Odpuściłem jednak – sterownik po odpowiedniej konfiguracji idealnie wytraca moc na grzałkach przy zbliżaniu się do zadanej temperatury i przegrzanie zacieru jest niemożliwe. Instalacja Wystarczy podłączyć grzałki do wychodzącego gniazda 230V, sondę lub dwie do gniazd RJ-45 i gotowe. Ja niestety przesłałem instrukcję, w której nie ma tej informacji znajomym elektrykom, którzy zobaczyli zamieszczony w niej schemat i skonstruowali kosmiczną plątaninę kabli, którą musiałem potem rozbierać Co mnie trochę wkurza to pikanie – zamiast alarmować o zmianie etapu, piszczy od drugiego etapu non stop oraz mega głośny wentylator. Obiecana poprawka softu. O samym kontrolowaniu temperatury i obsłudze napiszę na koniec. Kabel był dla mnie za krótki, wiec odciąłem fabryczne gniazdo i dosztukowałem 3m przewodu 3-żyłowego 2,5mm, który zakończyłem tymże gniazdem. 6. Grzałki W US nazywa się je ULWD (Ultra Low Watt Density),a chodzi generalnie o to, żeby oddawały jak najmniejszą moc na jednostkę powierzchni i nie przypalały zacieru. Prosta grzałka od boilera jest tania, ale krótka i grzeje bardzo mocno – przypalenie gwarantowane. Ja mam dwie grzałki po 165cm i 1750W każda. Moc 3,5kW to maksymalne obciążenie klasycznej instalacji w domu, więcej się nie powinno obciążać. W praktyce bez izolacji kadzi (w planach) daje to grzanie w tempie około 1°C na minutę, więc zupełnie znośnie. Z licznikiem jeszcze nie sprawdzałem, ale według kalkulatorów 3,5kW na pełnej mocy przez 3 godziny przy cenie kWh z dystrybucją 0,6543zł (czyli w przybliżeniu i zacieranie i gotowanie i na dobrą sprawę podgrzanie wody do wysładzania w garnku typu Lidl) daje koszt na poziomie 7zł brutto. Butla propanu 11kg za 60zł starcza mi na ok. 7-8 warek, czyli drożej – zastanawiam się nad przejściem całkiem na prąd. Sam zakup grzałek, wszystkie szczegóły, projekt, namiary na sprawdzoną firmę (która do szybkich co prawda nie należy) w tym wątku http://www.piwo.org/...ia/page__st__80 Najważniejsze to zamawiać jednocześnie większą ilość, bo cena spada o kilkadziesiąt %. Jak doczytacie w wątku - 354zł za dwie, a przy ok. 20 sztukach 140zł za dwie. Oczywiście stal nierdzewna. Patenty na uszczelkę są różne, ponoć miedziane najlepsze, ja mam pierwsze lepsze z marketu budowlanego gumowe, póki co się sprawdzają. Po osadzeniu grzałek w wywierconych wcześniej otworach trzeba je podłączyć równolegle. Zrobiłem to najpierw za pomocą takiej płytki/kostki, a potem w celu poprawy bezpieczeństwa za pomocą puszki natynkowej, która dodatkowo chroni przed wodą. Użyłem kabla 3-żyłowego 2,5mm i konektorów, które porządnie zalutowałem i zabezpieczyłem. Dwa lewe bolce to jedna grzałka, dwa prawe druga. Gwint, na którym jest mocująca do obudowy grzałkę nakrętka jest na tyle długi, że przykręciłem jeszcze jedną nakrętkę, a pomiędzy nie włożyłem przewód PE, uziemiając tym samym obudowę. Płytka łącząca ze sobą grzałki jest w plastikowej puszce, a puszka w metalowym "pudełku", z którego przez dławik wystaje krótki kabel, na którym zamontowałem wtyczkę (poprzednie zdjęcie). Łatwiej nosić i myć bez długiego kabla, a i można też grzać na 100% omijając sterownik. Wtyczka i gniazdo wodoszczelne to na pewno dobra opcja, ja mam póki co takie, jakie mam. Wtyczka 5-15zł, konektory 5zł, kabel 4zł za metr, chciałem miękki, a puszka chyba 4zł. 7. Firma Ja miałem to szczęście, że znajomi produkują meble ze stali nierdzewnej. Majster w wolnym czasie sobie dłubał, zajęło mu to jakieś 1,5 miesiąca, ale wydłubał. Rozliczenie barterowe w usługach IT, więc ciężko mówić o kosztach. Do poprawy chyba tylko mieszadło, które skrzywiłem, albo było krzywe od początku i trochę za długie (opór) oraz dospawanie rączek do przenoszenia - reszta pełen wypas. Dzwonienie do ślusarzy też przeszedłem, bo w/w firma jest kilkadziesiąt km ode mnie – wszyscy zarobieni i walą ceny, które mają odstraszyć. Warto wpaść osobiście i zarazić gościa pomysłem, wyjdzie kilkaset % taniej . Duże firmy, które mają laser i plazmę nastawione są na masowa produkcję, z reguły nie chcą nawet rozmawiać. Najlepiej rozmawiało się małymi firemkami, które zajmują się balustradami oraz jak wyczytałem na forach z blacharzami, mechanikami samochodowymi – mają spawarki tig, czasem palniki plazmowe. Tutaj również pośpiech złym doradcą. 8. Regulator obrotów mieszadła PWM Trochę mi zeszło polutowanie wszystkiego i złożenie do kupy, ale co się nauczyłem, to moje. Znajomy majsterkowicz za parę piwek złożył mi w niewielkiej obudowie uniwersalnej, którą mam przykręconą do zasilacza ATX, regulator obrotów silnika. Jest on zrobiony dokładnie według tego schematu http://www.sentex.ca...irc/pwm555.html i działa rewelacyjnie. Co prawda parę razy tranzystor w nim wymieniałem, bo złe podłączenie silnika go nadmiernie obciążało, ale teraz działa jak trzeba. Przewody z zasilacza, połączone w pary, żeby było "grubiej" wychodzą do pudełka z regulatorem i wracają do środka, gdzie są doprowadzone do gniazd bananowych. Koszt samodzielnego wykonania to jakieś 10-20zł, gotowy zestaw do samodzielnego montażu około 50zł. Do kupienia w sklepach elektronicznych i w necie. Polecam - regulacja od 0 do ok. 120 obrotów na minutę. 9. Tips and Tricks PAMEL PRM+ Jeśli chodzi o sam sprzęt, to jestem bardzo zadowolony. Sterownik ma kilka banków pamięci, gdzie mam zaprogramowane kolejne czasy i temperatury przerw, których może być do 10. To, co musiałem zrobić przy moich grzałkach, to ustawić współczynnik przekazywania mocy (PID) w sterowniku z 4 na 30. Regulator zmniejsza stopniowo moc na grzałkach, kiedy dochodzi do zadanej temperatury. Grzeje około 1°C/min, po czym ostatnie pół stopnia głupieje i przez 10-15 min nie może osiągnąć temperatury zmniejszając i zwiększając moc o kilka %. Po zmianie współczynnika dochodzi 0,5°C przed, zatrzymuje się na moment, po czym dopala na ok. 20-30% mocy osiągając zadaną temperaturę po chwili. Musiałem też skalibrować sondę, bo zaniżała o 2° i osiągałem wrzenie przy 103°C według wskazań. Moc maksymalną grzałek obniżyłem też do 90%, bo raz zdarzyło mi się przyjarać lekko zacier. Kociołek Lidl Warto zaopatrzyć się w elektryczny pasteryzator, zwany kociołkiem z Lidla. Na giełdach samochodowych podobno zrobiło się tego pełno w działach wszystko i nic, na targowiskach, graciarniach też można trafić sprawne gary 27l z regulacją temperatury. Ceny od 30 do 50zł. Oszczędzamy sporo czasu mając wcześniej przygotowaną wodę do wysładzania. Można go postawić wyżej (3 stoliki IKEA ) i spuszczać gorącą wodę wężykiem, można pomyśleć o jakiejś deszczownicy na końcu wężyka z nawierconych rurek PCV itp. Kadź warzelna Można pomyśleć o drugim KEGu na taborecie gazowym lub z tańszą grzałką do bojlera, do którego będziemy spuszczać filtrat i od razu go podgrzewać, nie czekając, aż się ochłodzi. Możemy ją podłączyć tym samym sterownikiem i w ostatnim banku pamięci ustawić jedną przerwę 70 min. w temperaturze 100°C. W tymże KEGu możemy na stałe zamontować chłodnicę zanurzeniową z szybkozłączkami oraz filtrator na dnie, zrobiony z ponacinanej cienkim brzeszczotem rurki owiniętej sprężynkową myjką do naczyń – przetestowany przez forumowiczów patent do odfiltrowania chmielu lub kosz do chmielenia z siatki nierdzewnej. Zacieranie i warzenie U mnie w tej chwili wygląda to na przykład tak: - wlewam wodę - ustawiam przerwy wraz z temperaturami na sterowniku: białkowa 12min maltozowa 40min dekstrynująca 30min mash out 5min - po osiągnięciu temperatury 52°C regulator zaczyna piszczeć, ustawiam mieszadło na prawie full i zaczynam wsypywać słody odważone wcześniej do wora na śmieci. Chwilę to trwa, także w sumie białkowa to może 6-8 pełnych minut - po wsypaniu słodów ustawiam obroty mieszadła na bardzo wolne i oddalam się na 1,5h – regulator sam pilnuje przerw, a mieszadło dba o rozkład temperatur - przed mash out robię próbę jodową i odpalam Kociołek Made in Germany za 30zł (Szrot Drobiazg w Nowiźnie Rulez) szykując wodę do wysładzania - jak jest kiepsko, dodaję kilka-kilkanaście minut nie przerywając programu - jak jest ok, po mash out wyciągam mieszadło, odłączam cały sprzęt, kładę na górę pokrywkę od garnka, mocuję wężyk z kociołka i zaczynam vorlauf - filtrat spływa do drugiego kega (póki co do fermentorów w karimatach) i pomału zaczynam gotować to co odebrałem, a reszta się filtruje nadal Sama przyjemność 10.Koszty Wrzuciłem moją wersję i taką powiedzmy uśrednioną rynkową kogoś, komu się spieszy: *sterownik dostałem na urodziny , czyli opcja full wyniosła mnie 620zł rozłożone na 5-6 miesięcy. Korzystajcie, poprawiajcie, dodawajcie. Filmik z testów:
  7. Wybaczcie że pytanie zadaję podwójnie ale sprawa nagląca (w pierwotnym temacie bez odzewu) a chciałbym mieć pewność czy każdy keg Coca-cola mozna przerobić na ball lock (głowice 14mm oraz 14.5mm) czy Coca-cola moze tez mieć inne gwinty?
  8. Witam Mam pytanie odnośnie kegów po coli . Wiem że są z pinlockami i że nie mają zaworów bezpieczenstwa w klapie. Pytanie : 1.Czy ktoś zna może jakiś sposób, jakieś przejściówki? aby przerobić w prosty sposób pinlock na balllock ? Czy te pinlocki można wykrecić z obudowy i wkrecić balllocki jeśli takie się posiada.? Czy rozmiary otworów dla pinlock i balllock są takie same?Pytam bo nigdy nie miałem przyjemności pobawić się tymi kegami. 2.Czy jest może jakiś adapter lub coś podobnego , który by umożliwiał zamontowanie zaworu bezpieczeństwa w klapie po coli , bez spawania? 3.Czy całe klapy mają takie same rozmiary w keg cola i keg pepsi? Tzn czy można do kega coli dać przykrywkę pepsi i zachować szczelność?
  9. Zaczynam przygodę z własnym piwem, po 2 warkach z brewkitów doszedłem do wniosku że naj mniej przyjemne jest przygotowywanie butelek. Stąd pomysł aby większość piwa zlewać do kegów. Na użytek domowy myślę o kegach 5l. I tu pytania 1. czy dodawać cukru/glukozy na refermentacje tak jak do butelek? 2. Ile cukru na 5l, do butelek jest 4g więc teoretycznie to 40g 3. Zakładam że rozlew z kega będę robił z pomocą CO2 (naboje), czy tak nagazuje dodatkowo piwo? 4. Jeżeli CO2 nagazuje te 5l to może nie ma potrzeby dodawać wczesniej cukru
  10. W sierpniu, w celu wypróbowania nowego hobby, postanowiłem trochę "pobawić się" drewnem. Wcześniej wiedziałem o tym tylko tyle, ile udało mi się zobaczyć, pomagając tacie przy pracach ogrodowych, także można uznać, że każdy laik może zrobić coś podobnego. Dodatkowo warto zaznaczyć, że mieszkam w bloku i nie mam żadnego warsztatu ani garażu (ale mam balkon i wyrozumiałych sąsiadów). Całkowity koszt samych materiałów wyniósł około 150 złotych, niezbędne narzędzia (piła, pilnik, rękawice, pędzel) również musiałem dokupić. Celem było stworzenie pojemnika na dwa party kegi (5L), z ewentualnym dodatkowym wspomaganiem utrzymywania niskiej temperatury piwa. Jestem zadowolony z efektu końcowego, szczególnie że całkowity czas pracy zamknął się w około 10 godzinach (z pomocą mojej narzeczonej). Zacząłem od zmierzenia kegów (wraz z kranikami Party Star Delux) i na podstawie pomiarów przygotowałem prosty szkic: Dla wygody zakupiłem heblowane deski sosnowe przez Internet - po jednym metrze bieżącym: 18 x 2 cm 22 x 2 cm 25 x 2 cm W pozostałe materiały i narzędzia wyposażyłem się w Obi: Kluczowymi elementami konstrukcji (poza deskami) były zawiasy i wkręty - wybrane "na oko" po obejrzeniu kilku filmików na YouTube pokazujących możliwości montażu, z uwzględnieniem dość cienkich desek (2 cm grubości) oraz klej do drewna. Niezbędnymi narzędziami były: rękawice, piła, pilnik do drewna (widoczne na zdjęciu dłuto okazało się zbędne). Dodatkowo przydały się: taśma malarska, folia malarska, taśma termoizolacyjna, ołówek. Pracę zacząłem od przymiarki nieprzyciętych desek i kega - wszystko zgadzało się z założeniami: Następnie przeniosłem ołówkiem wymiary z projektu na deski: Przyciąłem deski zgodnie z oznaczeniami (polecam obejrzenie kilku filmików na YouTube dotyczących technik cięcia przed rozpoczęciem pracy): Kolejne przymiarki udowodniły, że projekt był poprawny: Wewnętrzne części ścianek (z wyłączeniem fragmentów, które miały być klejone później) zostały pokryte taśmą termoizolacyjną (wykorzystana ze względu na niewielką powierzchnię i brak konieczności super-izolacji - na pewno da się to zrobić lepiej): Umiejscowienie zawiasów oznaczyłem ołówkiem i spiłowałem drewno tak, żeby wchodziły w miarę równo - nie do końca się to udało, przez co ostatecznie boczne klapy nie do końca się domykają. Polecam dwa pilniki - mniejszy i większy - oraz nieco więcej cierpliwości. W końcu przyszedł czas na połączenie elementów w całość przy użyciu kleju (każdy element dociskany był ręcznie przez 2-3 minuty, a później pozostawiony do wyschnięcia na kilka godzin): Po wyschnięciu całość została przeciągnięta papierem ściernym, pokryta lakierem do drewna i pozostawiona do wyschnięcia (dwukrotnie): Na koniec przednia ścianka została oklejona folią tablicową, a pozostałe ściany i klapy folią odblaskową: Kegator sprawdził się bardzo dobrze i piwo było w temperaturze odpowiedniej do picia nawet po 2-3 godzinach stania w nim (sierpień, miejsce w cieniu). W razie problemów na dno można dorzucić wkład do lodówki turystycznej (nie testowane) - można to też zawczasu uwzględnić w projekcie.
  11. Szukam tak informacji czy ktoś kleił kiedyś gumę tą z góry z kegiem? Otrzymałem jednego kega sprawnego ale odlatuje od niego ta górna guma i po zalaniu nawet 5-6 litrami majta się cały i prawie to odpada. Polecicie jakiś klej pod to? Musi wytrzymać dość intensywne użytkowanie plus mycie. Na necie klejów sporo konkretów żadnych.
  12. Bąbelki w piwie, rzecz o nagazowaniu Z tematem nagazowania piwa spotkałem się kompletując swój pierwszy zestaw do wyszynku piwa z kega. Wydawało się to proste. Skręcić, sprawdzić wycieki, pociągnąć za dźwignię kranu i zacznie pięknie lecieć. Cóż, lecieć leciało, ale nie do końca tak jak chciałem. Dalsza część tej historii, która powinna być jej początkiem, zaczyna się tak. Wziąłem drugi prysznic, tym razem medium myjącym była woda a nie piwo. Jak tylko się przebrałem, to zacząłem czytać o co chodzi z tym nagazowaniem. Artykuł pisałem w oparciu o dwie pozycje: Principles of Brewing Science : A Study of Serious Brewing [1], stąd pochodzą informacje związane z kegowaniem i wysyceniem z butli CO2 Podstawy fizyki tom 2, cała teoria dotycząca gazów W poniższym artykule postaram się pokazać, że wysycenie piwa nie jest jakimś magicznym procesem. Podlega prawom fizyki napędzanym przez chemię. Zrozumiesz jak działają kalkulatory, dlaczego trzeba podawać temperaturę piwa w trakcie wyliczeń surowca do refermentacji. Czym jest jednostka wysycenia używana w piwowarstwie. Jakie ciśnienie ustawić na reduktorze i dlaczego tak ważna jest temperatura. W końcu powiem jak nalać piwo z kranu, aby napełnianie kolejnej szklanki było tak samo przyjemne jak jej opróżnianie. W piwowarstwie najczęściej używanym gazem do wysycenia jest dwutlenek węgla (CO2). Dwutlenek węgla w bardzo dużych ilościach wytwarzany jest podczas fermentacji. Duże browary inwestują w specjalny sprzęt, aby go odzyskiwać. Dzięki temu są w stanie obniżyć koszty sztucznego wysycenia kegów, przepychać piwo oraz zapewniać mu warunki osłonowe, by nie miało styczności z powietrzem. Jako piwowarzy domowi wykorzystujemy fermentację wtórną, aby wytworzyć dwutlenek węgla w butelce. Dodajemy trochę cukru przed nałożeniem kapsla . Podczas fermentacji w zamkniętej butelce, produkowany dwutlenek węgla powoli nasyca piwo bąbelkami. Ważna jest ilość cukru, piwo musi być takie jak lubisz. Zanim opowiem o tym co się dzieje w butelce, trzeba powiedzieć czym jest gaz i jakie ma właściwości. Gaz, jest to stan skupienia materii, w którym ciało fizyczne łatwo zmienia kształt i wypełnia dostępną przestrzeń. Cząsteczki gazu mają pełną swobodę ruchu. Poruszają się w sposób chaotyczny, często zderzając się ze sobą. W przypadku, gdy gaz zostanie zamknięty w pojemniku, to cząsteczki również zderzają się ze ściankami pojemnika. Suma sił wszystkich zderzeń to wywierane ciśnienie. Cząsteczki gazu poruszają się tym szybciej im większa jest temperatura. Zwalniają wraz ze spadkiem temperatury. Przyjrzyj się rysunkowi. Wektory pokazują ruch cząsteczek. Im dłuższy wektor tym cząsteczka gazu ma większą energię. Natrafiając na ściankę nie jest w stanie się przebić i odbija się. Można założyć, że butelka, czy też keg piwa nie zmienia swojej objętości. W takim przypadku ciśnienie można zwiększyć na dwa sposoby: podnosząc temperaturę, cząsteczka porusza się szybciej, tym samym siła uderzenia w ściankę naczynia jest większa wprowadzając więcej cząsteczek gazu w tej samej objętości, co doprowadzi do większej ilości kolizji Pojawiły się dwie zmienne. Temperatura oraz ilość gazu. O temperaturze mamy pojęcie, odczytamy ją z termometru. Temperatura określa wypadkową energię cząsteczek. Problem jest z ilością cząsteczek gazu, ponieważ są to ogromne liczby. W tym przypadku mądre głowy wprowadziły odpowiednio dużą jednostkę zwaną molem. Mol jest to nic innego jak jednostka liczności cząsteczek używana w naukach chemicznych i fizycznych. Jeden mol jest to ogromna liczba, która wynosi 6,022140857×1023 sztuk czegoś. Dokładnie tyle co Stała Avogadra, nie jest to przypadek. Jeżeli weźmiesz jeden mol cząsteczek dwutlenku węgla, to będą miały wagę 44 gramów. Jest to suma mas 6,022140857×1023 pojedynczych cząsteczek CO2. Bardziej szczegółowo o molach opowiadałem w opracowaniu o wodzie w browarze domowym. Z gazem wiąże się jeszcze jedna właściwość - rozpuszczalność w cieczy. Rozpuszczalność gazu zależy od temperatury oraz ciśnienia. Jeżeli temperatura rośnie, rozpuszczalność gazów maleje. W przypadku gdy ciśnienie rośnie, rozpuszczalność gazów również wzrasta. Zależność tą odkrył i opisał William Henry. Mówię tu o prawie Henry’ego, które opisuje zależność rozpuszczalności gazu w cieczy od ciśnienia. p = nKH gdzie: p - ciśnienie cząstkowe (parcjalne). W przykładach pominę inne gazy, w tym powietrze które w domowych warunkach jest wszechobecne. Będzie zakładał ciśnienie wywierane przez dwutlenek węgla. n - ilość moli gazu rozpuszczona w rozpuszczalniku, którym jest piwo. KH - to stała Henry’ego, która czasem w literaturze nazywana jest współczynnikiem Henry’ego, bo łączy w sobie zależność pary gaz-ciecz oraz temperaturę w jakim proces zachodzi. Trzeba jej szukać w tabelach. W temperaturze 25°C i ciśnieniu atmosferycznym 1 atm wynosi ona około 29.41 [L*atm/mol]. Ta stała jest prawdziwa tylko w tym ciśnieniu i tej temperaturze. Zmiana któregokolwiek z parametrów zmienia jej wartość. Wysycenie poprzez refermentację Refermentacja to tylko nazwa jednego z procesów w produkcji piwa. Reakcja, która zachodzi, to nic innego jak fermentacja. Opisuje ją poniższa formuła. C6H12O6(glukoza) → 2C2H5OH (etanol) + 2CO2 (dwutlenek węgla) Cząsteczka glukozy jest zamieniana przez drożdże na dwie cząsteczki etanolu i tyle samo dwutlenku węgla. W przypadku nagazowania, chcę wiedzieć ile waży dwutlenek węgla. Tabele podają, że masa molowa etanolu wynosi 46 g/mol, natomiast masa molowa dwutlenku węgla to 44 g/mol. Masy są zbliżone do siebie, do tego stopnia, że książki piwowarskie często podają, że w wyniku fermentacji powstaje tyle samo etanolu co dwutlenku węgla. Fermentor stanowi dobrą barierę dla otaczającego go powietrza. W wyniku fermentacji, młode piwo nasyca się się dwutlenkiem węgla. Nadmiar uciekł przez rurkę fermentacyjną. Po skończonej fermentacji, w piwie jest już dość sporo rozpuszczonego CO2. Dodanie cukru na refermentację podniesie jego ilość. Pytanie o ile? By na to odpowiedzieć, muszę najpierw wyliczyć ile dwutlenku węgla mam rozpuszczone w młodym piwie. W tym pomoże prawo Henry’ego. Na koniec fermentacji, kiedy dwutlenek węgla nie jest już wytwarzany, to ciśnienie w fermentorze wyrówna się z atmosferycznym. W realnym świecie dochodzi jeszcze zjawisko dyfuzji i strat CO2 przy napełnianiu butelek. Pominę je w przykładach, by nie wprowadzać zbytniej komplikacji. Najprościej będzie wytłumaczyć na przykładzie. Piwo w stylu belgijskim zakończyło fermentację w 25°C, taka temperatura utrzymywała się kilka dni. W pokoju barometr pokazywał 1 atm. Stała Henry’ego dla tych warunków wynosi KH = 29,41[L*atm/mol]. Przekształcam wzór i liczę. Ilość CO2 w molach wynosi n = p / KH, zatem n = 1 / 29.41 = 0,034 [mol/L]. W jednej butelce półlitrowej będzie połowa tej wartości czyli 0,017 mola gazu. Teraz chcę wiedzieć, ile dwutlenku węgla zostało wytworzone podczas refermentacji. Dodałem do butelki 1,8 grama glukozy, zatem fermentacja wytworzyła około 0,9 grama CO2 i drugie tyle etanolu. Zerkam na tabelę opisującą dwutlenek węgla i już wiem, że jego masa molowa wynosi 44 g/mol. Zatem 0,9 [g] / 44 [g/mol] ~= 0,02 [mol]. Łącznie mam 0,017 + 0,02 = 0,037 mola gazu. W piwowarstwie wysycenie podaje się objętościowo (ang. volume). Zapisując skrótem vol. lub v/v. Wartość 1 vol. oznacza, że w 1 litrze piwa rozpuszczony jest 1 litr gazu. Jeżeli w butelce półlitrowej zostanie ściśnięte 1,5 litra gazu, wtedy nagazowanie będzie na poziomie 1,5 / 0,5 = 3 vol. Problem z tą jednostką jest taki, że aby ją wyliczyć trzeba również znać temperaturę. Zgodnie z opisem metody tego kalkulatora, w przypadku butelek, używa się warunków normalnych. Czyli ciśnienie atmosferyczne 1 atm oraz temperatura 0°C. Butelkę z nałożonym kapslem mogę traktować jako układ zamknięty. Nic się z niej nie wydostaje, w przeciwieństwie do fermentora z rurką. Pominę również dyfuzję i założę, że nie ma w ogóle gazu w szyjce. Butelka nalana ‘pod kapsel’. W takich warunkach cały gaz będzie w piwie. Aby obliczyć objętość, w takich warunkach jak założyłem, mogę użyć okrycia Benoîta Clapeyrona, czyli równania stanu gazu doskonałego. Dwutlenek węgla nie jest gazem doskonałym, jednakże w warunkach jakie mamy, możemy go tak traktować. Wzór wygląda tak: pV = nRT szukamy objętości: V = nRT/p Objaśnienia składowych: p - ciśnienie [Pa], w naszym przypadku ciśnienie atmosferyczne 1 atm = 101325 Pa V - objętość [m3], jedna butelka to 0,0005 m3 n - liczba moli gazu [mol] R - stała gazowa, która wynosi: R = 8,314 J/mol*K T - temperatura bezwzględna °K (wyliczasz ją dodając do temperatury w °C wartość 273,15) Powyższy wzór, wprowadza relację między ciśnieniem, ilością cząsteczek gazu, objętością oraz temperaturą. Zmieniając jeden parametr, reszta dąży do równowagi, tak aby równanie było ciągle spełnione. Objętość CO2: V = 0,037 [mol] * 8.314 [J/mol*K] * 273,15 [K] / 101325 [Pa] = 0,00083 [m3]. Zamieniajac na litry mam łącznie 0,83 litra dwutlenku węgla w butelce półlitrowej. Mogę już policzyć wysycenie, które wynosi około 0,83 / 0,5 = 1,66 vol. Jest to dość niskie wysycenie jak na piwa belgijskie. Należałoby dodać więcej cukru na refermentację. Za to wynik jest też bardzo bliski temu, co wyliczają kalkulatory. W realnym świecie wygląda to tak, że butelka ma pojemność trochę większą niż pół litra oraz będzie trochę gazu w szyjce. Do butelki trafi również trochę powietrza. Tlen zostanie pobrany przez drożdże, część wejdzie w reakcje z piwem. Azot jest bardzo słabo rozpuszczalny i głównie będzie w szyjce. Dodatkowo część dwutlenku węgla uleci, bo prawo Henry’ego musi być zachowane, i podzieli miejsce z azotem. Powyżej chciałem pokazać skąd biorą bąbelki oraz dlaczego trzeba uwzględniać temperaturę rozlewanego piwa. Nawet w przypadku gdy zrobiłeś cold-crash, to powinieneś użyć najwyższej temperatury po fazie burzliwej fermentacji. Nikt z nas nie liczy nagazowania sposobem jaki pokazałem. W praktyce do prawidłowego wyliczenia nagazowania, surowca do refermentacji, używany jest kalkulator. Dobry kalkulator uwzględnia straty CO2 przy napełnianiu butelek, ilość miejsca w szyjce, oraz pewnie kilka innych czynników. Używam najczęściej narzędzia dostarczonego przez Brewer’s Friends. Aby dobrze trafić w metodologię tego narzędzia, nie trzeba robić nic innego jak unikanie natlenienia. To znaczy, nalewać piwo tak, aby się nie pieniło i zostawić jak najmniej powietrza w szyjce. W moim przypadku, gdzie używam rurki do rozlewu jest to około 12 ml w półlitrowej butelce, stanowi to około 2,5% objętości. Poniżej, przedstawiam przykład wyliczenia surowca do refermentacji w oparciu o powyższy kalkulator. Narzędzie podpowiada mi, że mam użyć około 80 gramów glukozy. Mogę też użyć 106 gramów suchego ekstraktu słodowego (DME ang. Dry Malt Extract). Niemal zawsze używam cukru białego/buraczanego/stołowego/kryształ, tego cukru powinienem dodać około 72 gramów. Małe odchylenia będą niezauważalne w wysyceniu. Różnice w ilości surowca podanego przez kalkulator, wynikają ze stopnia fermentowalności. Wysycenie w kegu W przypadku kegów, będę mówił o sztucznym wysyceniu z butli. Wcześniej wspomniałem o prawie Henry’ego. Mówi ono, że rozpuszczalność gazu w cieczy zależy od temperatury oraz ciśnienia. Dodatkowo rozpuszczalność przebiega na pewnym stałym poziomie dla określonej pary gaz-ciecz w określonej temperaturze i ciśnieniu. Na szczęście ktoś to już wyznaczył i policzył oraz zamknął w tabelę. Przy wysyceniu z butli najlepiej użyć gotowca. Najczęściej używam tej tabeli: https://www.kegerators.com/carbonation-table/ Jako, że powyższa tabela jest duża, to w przykładach użyję trochę mniejszej wziętej z [1]. Jak z niej korzystać? Bierzesz temperaturę, w której stoi keg, a w zasadzie temperaturę piwa. Następnie wybierasz poziom wysycenia jaki chcesz uzyskać objętościowo i sprawdzasz odpowiadające temu ciśnienie. Odczytane ciśnienie ustawiasz na reduktorze. Po kilku dniach, keg jest wysycony. Przykład. Keg stoi w kegeratorze lub w piwnicy gdzie jest 10°C. Piwo osiągnęło (lub osiągnie) taką samą temperaturę. Celem jest wysycenie na około 2 vol. To odpowiada ciśnieniu około 12 psi. Przelicznik z psi na bar wynosi 1 psi = 0,0689475729 bar. Zatem 12 psi, to około 0,82 bar. Najczęściej ustawia się nieznacznie większe ciśnienie, aby zniwelować małą utratę CO2 podczas nalewania. Docelowym ciśnieniem, będzie zatem około 0,85 bar. Podaje dwie jednostki, ponieważ reduktory, które można kupić, najczęściej mają ciśnienie podane w barach, ale są również takie ze skalą psi. W przypadku wyszynku piwa z kega w warunkach domowych, rodzi się problem jeżeli wysycasz piwo na mocno odbiegające od siebie wartości. Powiedzmy bittera na 1,8 vol. a pszenicę na 3,5 vol. Blisko dwukrotna różnica. Piwa przy tak dużych różnicach ciśnień, będą trudne w wyszynku z jednej linii. Otwierając kran, gdzie jest ustawione duże ciśnienie, będzie leciało dużo piany. Dlatego w praktyce, idzie się na kompromis i większość piw gazuje się podobnie w granicach 1,8 - 2,2 vol. Wtedy spadek ciśnienia na linii piwnej jest podobny i można ją tak policzyć, by wyszynk był przyjemny. Zamiast kompromisu, można mieć kilka kranów z różnymi długościami linii, dedykowanymi pod ciśnienie. Jednakże, na początku przygody, ze względu na wysoki koszt budowy, najczęściej zaczyna się od jednego kranu i pojedynczego reduktora. Zrównoważona linia to taka, w której do kranu dochodzi ciśnienie około 2 psi ~= 0,14 bar. Wtedy piwo będzie leciało w tempie około 4 półlitrowych szklanek na minutę [1]. Nie będzie się również pieniło i ubytek gazu będzie minimalny. Aby zbudować pianę użyjesz spieniacza w kranie, albo jak profesjonalista lekko obniżysz szklankę, wtedy strumień piwa wytrąci trochę CO2 i powstanie ładna czapa. Wszystkie elementy, przez które przetacza się piwo stanowią opór co za tym idzie, im dalej tym spadek ciśnienia większy. Posilę się tutaj rysunkiem i wzorem z [1]. Peff = PE - PH - PLR Peff powinno wynosić około 2 psi ~= 0,14 bar. PE jest to ciśnienie ustawione na reduktorze i takie panuje w zbiorniku. PH jest to ciśnienie potrzebne, aby piwo podnieść i przepchnąć do kranu. W tym przypadku wynosi to około 2 stóp (około 0,6 metra). PLR jest to ciśnienie wymagane, by przepiąć piwo przez linię piwną. Książka [1], z którą liczyłem swoją linię podaje takie orientacyjne wartości ciśnień: PH - ciśnienie potrzebne by podnieść piwo na wysokość 1 metra wynosi około 3,3 psi ~= 0,23 bar . Nasze krany są najczęściej zawieszone około 0,5 metra nad beczką, zatem obniżą ciśnienie na wyjściu kranu o około 0,1 bar. PLR - ciśnienie potrzebne na przepchanie piwa przez linię. Jest zależnie od zastosowanego przewodu. W Polsce stosujemy najczęściej dwie średnice 3/8’’ oraz 3/16’’. Ciśnienie wymagane przez linię 3/8'’ wynosi 0,33 psi ~=0,023 bar, na każdy metr. W przypadku linii 3/16’’ potrzeba ~7 psi na każdy metr. Książka podaje dodatkowo rzadziej spotykaną linię 1/4'’. W tym przypadku wymagane ciśnienie to 2 psi ~= 0,14 bar na każdy metr. W barach, ze względu na długie linie i montowane antyspieniacze, wybiera się przewody 3/8'’ cala. W domowym wyszynku, lepiej wybrać te o mniejszym przekroju. Najlepiej pokazać to na przykładzie. Reduktor został ustawiony tak, by trzymał ciśnienie 14 psi. Kran jest zawieszony około 0,5 metra ponad kegiem. Ile metrów przewodu potrzeba, aby z kranu leciało piwo a nie sama piana. Musimy zachować 2 psi, by piwo leciało odpowiednio szybko. Zatem zostaje 12 psi. Wysokość jest niewielka i tak zabierze około 1,5 psi. Pozostało 10,5 psi. To, na czym osiągniemy resztę celu to długość przewodu piwnego. Wybieram przewód 3/16’’, bo wymaga większego ciśnienia w przeliczeniu na metr. Potrzebuję 10,5 psi / 7 psi, czyli około 1,5 metra. W praktyce warto kupić przynajmniej metr więcej, sprawdzić i w razie czego dociąć. Dłuższy przewód powinien być użyty w przypadku kraniku typu picnic, który nie ma kompensatora. Kegi to dobra rzecz, zwłaszcza gdy na hobby masz mało czasu, bo przyspieszają rozlew piwa. Zdezynfekowane, mogą długo poczekać na swoją kolej, dlatego warto mieć kilka. Używam kegów typu cornelius/pepsi. Mycie oraz dezynfekcja kega, przy odrobinie wprawy zabiera godzinę, głównie przez czas działania środka myjącego. Jeżeli masz kilka kegów, to myjesz je taśmowo i równolegle, różnica między myciem jednego kega a kilku, to raptem kilkanaście minut. Co kilka wyszynków, wypada keg rozkręcić, umyć, zdezynfekować wszystkie części. Wymienić uszczelki jeżeli tego wymagają. Kegować możesz również, jeżeli nie masz możliwości przechowywania kega w stałej temperaturze. W takim wypadku zamiast kranu, można użyć taniej głowicy i przetaczać piwo do butelek typu PET. Głowica pasuje na gwint butelek po wodzie gazowanej i wygląda tak: https://www.piwo.org/forums/topic/26151-rozlew-z-kega-cornelius-do-butelek-pet-carbonation-cap/. Masz już podstawy teoretyczne jak zacząć wyszynk z kega. Możesz chcesz zacząć jako praktyk? Na naszym forum @darinho napisał obszerny artykuł jak zacząć wyszynk z kegów typu Petainer, przedstawiając zalety i wady. Zainteresuj się również linkami zamieszczonymi na dole opracowania, kierują do wątków traktujących o wyszynku z kegów typu Pepsi/Cornelius. Myślę, że mój artykuł oraz @darinho stanowią dobre uzupełnienie całego procesu. Tym razem na końcu, ale nie mniej ważne. Chciałbym podziękować forumowiczom: Kantor, Oskaliber oraz Undeath za wsparcie wiedzą, poprawki i uwagi w powyższym opracowaniu. Również nie mogę zapomnieć o żonie, która jako pierwsza wprowadziła niezliczoną ilość poprawek stylistycznych. Mam nadzieję, że artykuł przypadł Ci do gustu i dowiedziałeś się czegoś nowego. Już wiesz jak wygląda proces wysycania i diabeł nie jest taki straszny. Prawo Henry’ego jest w naszym hobby obecne wszędzie. Począwszy od roli dwutlenku węgla w budowaniu profilu wody, poprzez zacieranie, napowietrzenie brzeczki, skończywszy na wyszynku. Dziękuję. Jeżeli lubisz taką formę opracowań, to możesz być również zainteresowany innymi artykułami. Znajdziesz je w tym miejscu. Jeżeli widzisz błąd proszę zgłoś go jako wiadomość prywatną, by uniknąć off-topów. Jeżeli błąd wymaga dyskusji nie wahaj się dodać komentarza.
  13. Witam, nudziło Mi się i wykonałem adapter do polykeg na system Corneliusa. Na razie z plastiku ale po weekendzie będę zlecał wykonanie blaszek z blachy 304 3 mm. Części z alliexpres, potrzebujemy dwa razy skręcane złącza ball lock. Jeśli chcemy z zaworkiem bezpieczeństwa, to tu polecam użytkownika z częściami do kegów cornelius na allegro (35zł) Rurka piwna to oczywiście rurka od pepsi. Musimy obciąć plastikowy rant i roztoczyć plastik żeby nam wszedł adapter. Uszczelka z maty silikonowej 2mm, trzyma ciśnienie bez problemu. Kega możemy wyrzucić jak nam się zużyje, a adapter do nowego przykręcić. Orientacyjne koszty: Zaworek bez. 35 zł Rurka piwna 15zł Złącza 10 - 15 usd. Blaszka ok 15 - 20 zł. Razem: ok 100 zł plus keg 15zł. Cena corneliusa 180 - 200 zł.
  14. Krzych132

    Nieszczelny cornelius

    Do wczoraj w kegu siedziało piwo i wszystko było OK. Dzisiaj chciałem zrobić wodę gazowaną i okazało się że mam nieszczelność na zaworku gazowym. Nieszczelność ujawnia się przy wyższym ciśnieniu ok 3 bary. Ma ktoś pomysł jak to rozebrać?
  15. Cześć, odpowiedziałem w tym poście i dostałem trzy wiadomości/pytania o ten 'carbonation cap' z treści. Nie wiem jak to nazwać po polsku, może głowica do gazowania. Pomyślałem, że napiszę na forum, może komuś się jeszcze taka informacja przyda. Wygląda to tak: Ustrojstwo dostałem w gratisie do mini reduktora na naboje CO2. Reduktora używam raczej rzadko, tylko jak zabieram mały keg w plener. Za to ta głowica jest po prostu super. Służy mi do przetłaczania piwa pod ciśnieniem do butelek typu PET po wodzie gazowanej. Ważne aby to były butelki po wodzie gazowanej, bo zawsze mają odpowiedni gwint i z łatwością wytrzymują ciśnienie nagazowanego piwa. Kegi trzymam w piwnicy gdzie latem mam około 20 stopni. Aby utrzymać ciśnienie trzeba na reduktorze podnosić ciśnienie, w najgorętsze dni nawet w okolice 1,5 bara. Z kranu by leciało a w zasadzie pieniło się ciepłe piwo. Mało zachęca. Za to za pomocą tej głowicy mogę ją nakręcić na gwint butelki PET. Strzelić CO2 aby wyrównać ciśnienie z tym w kegu. Delikatnie odkręcić głowicę, do momentu delikatnego syczenia, wtedy ciśnienie w butelce będzie ciut mniejsze jak w kegu i nalewające się piwo będzie powoli wypychało gaz. Następnie założyć złączkę z linią piwa i poczekać około minuty na napełnienie litrowej butelki. Nic się nie pieni, strata na wysyceniu prawie żadna. Pod koniec, kwestia wprawy, zdjąć szybko-złączkę, aby pozostały gaz nad lustrem piwa (ten w szyjce) wyrównał się do poziomu atmosfery, odkręcić głowicę i zakręcić kapsel. Taką butelkę mogę schować do lodówki. Urządzenie nie jest bez wad. Wymaga wprawy w obsłudze. Nie ukrywajmy czasem jak się przeoczy moment nalewania i za późno zdejmie linię piwa to piwo wycieknie. Z czasem po prostu moment będzie czuć i nie jest to zbyt duży problem. W moim przypadku samo urządzenie delikatnie przepuszcza na uszczelce (zmieniałem już ją kilka razy, po prostu tak to ma). Wykonane jest, tak mówi producent, ze stali 304. Jednak jak ma długi kontakt ze star-sanem to pachnie trochę żelazem. Gar też mam z 304 i tak nie pachnie. Obstawiam raczej chińską stal. I oczywiście po użyciu trzeba umyć. Podobnie jak szybko-złączki. Tutaj znalazłem takie rozwiązanie jak małe naczynie ze star-sanem i po prostu tam to wrzucam. Zakładam jeszcze krótki wężyk, aby skierować strumień prosto na ściankę butelki. W pierwszej fazie nalewania, zanim ciśnienie się odpowiednio nie wyrówna potrafi lekko spienić. Ten wężyk dość mocno to redukuje. Początkowo używałem wężyka do dna butelki i to był zły pomysł. Przy odkręcaniu się obracał, wzburzał mocno piwo, pieniło się i wyciekało. Skróciłem wężyk do kilku centymetrów i go zagoiłem, aby leciało prosto na ściankę. Poniżej kilka zdjęć:
  16. 234,80 zł | 9.5L /19L Party Ball Lock Keg - Premium Brand New (Rubber Handle) https://s.click.aliexpress.com/e/crNVbThe Ceny sprzetu dosyc dobre... pytanie jak jakosc... Szukam automatu 50L jak coobra etc i pytanie czy warto u naszych skosnych braci.
  17. Witam, Dumny jestem z rozbudowania wyszynku domowego o kegi ze schladzarka wiec wrzucam fotke. Jednoczesnie jak to bywa wyszedl problem. 2 z 5 kranow maja pekniete te plastikowe/przezroczyste cos widoczne na zdjeciu... Gdzie to dokupic?
  18. Postanowiłem podzielić się własnym doświadczeniem z budowy mojej kadzi. Na wstępie ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami z budowy kadzi na forum i wszystkich, którzy cierpliwie odpowiadali na moje pytania i tych, którzy pomogli zgromadzić niezbędne elementy. Dzięki @sprawek , @ASadam, @johnny13pl, @101k Wcześniej zacierałem w garze 40l na taborecie gazowym. Elektryka wg mnie ma same zalety. Fakt, że trzeba na początku zainwestować trochę więcej, ale później to będzie do mnie wracało. Z czego budowałem: Euro Keg nietypowej pojemności 58 i2/3 litra, jest o 6 cm wyższy. Liczę na to, że dam radę zagotować ponad 50 litrów Fałszywe dno fi 335 ze szczelinami 0,75, łopaty do mieszadła, osłona grzałek, dwie grzałki 1750W, mocowanie silnika – wszystko od @sprawek - pięknie wycięte laserem Rura fi 22 o ściance 1,5 mm na oś mieszadła – u mnie około 60 cm Rurka fi 8 o ściance 1 mm długości 30-40 mm (u mnie rurka wejdzie 30 mm do wewnątrz). Regulator mocy grzałek do samodzielnego montażu https://sklep.avt.pl/avt1860.html Przerobiony silnik od wycieraczek zgodnie z instrukcją https://www.piwo.org/forums/topic/15519-kadź-zacierno-filtracyjna-warzelna-też-z-kega/ Zasilacz ATX do zasilania silnika od wycieraczek wg instrukcji: https://majsterkowo.pl/zasilacz-warsztatowy-ze-starego-zasilacza-atx/2/ Nypel do wspawania ¾”, kolanko nyplowe ¾” i zawór dwuczęściowy ¾” ze sklepu: http://stalowkasklep.pl/armatura-c-54.html Część wykonana 1. Wycinanie góry kega Mój pierwszy błąd, to to, że górę kega dałem do odcięcia plazmą. Wcale nie wyszło lepiej niż kątówką. Po godzinnym szlifowaniu doprowadziłem krawędź ciecia do porządku. Najpierw nowy kamień do szlifowania – dedykowany do nierdzewki a potem tarcza listkowa do nierdzewki. Podobno nie wolno używać narzędzi, którymi wcześniej szlifowano zwykłą stal, bo stare opiłki wbija się w powierzchnie i będzie rdzewiało. Wycinając plazmą nie nalali do środka wody u mam straszne wżery na dnie i na bokach u góry. Myłem i tarłem ostrą gąbką ale dno jest bardzo chropowate. Czym to usunąć? 2. Trasowanie Wyznaczyłem środek uchwytów kega. Postawiłem Keg na płaskim blacie i za pomocą długiego kątownika postawionego na blacie, ołówkiem zrobiłem pionowe linie na bokach. Potem wyznaczyłem miejsce i narysowałem jeszcze dwie pionowe linie na bokach tak jak bym pionowo podzielił go na 4 ćwiartki. Następnie ten krzyż narysowałem od spodu na dnie. Rozstaw otworów na grzałki to 9 cm w poziomie i 6 w pionie. Grzałki trzeba zamontować jak najniżej ale tak aby uszczelki nie wchodziły na miejscu gdzie bok zaokrągla się w dno. Nie da się tego potem uszczelnić. Ja oś dolnych otworów dałem 11 mm nad początkiem wyoblania bo uszczelki maja fi 22. Naprzeciwko otwór na zaślepiona rurkę fi 8 do sondy temperatury. Wysokość otworu tak jak górnego otworu do grzałki – grzałki są wygięte również do góry 3. Wiercenie Potrzebne: wkrętarka/wiertarka, punktak, dobre wiertło fi 4 i wiertło stopniowe (zwane też choinkowym) o średnicy do 22 mm (podobno najlepiej kobaltowe, ja miałem HSS z Lidla ale podobno opiłki z wiertła HSS stwarzają ryzyko rdzewienia – zobaczymy) Najpierw punktowanie i wiercenie wiertłem 4. Potem rozwiercanie. Do grzałek na fi 14 a do rurki sondy fi 8 Od spodu centralnie na wytrasowanym przecięciu linii rozwierciłem do fi 22 na nypel do odbioru brzeczki. Część planowana – WSZELKIE SUGESTIE MILE WIDZIANE 4. Fałszywe dno (FD) z podparciem mieszadła i mocowanie FD Tu na forum było wiele rozwiązań od braku podparcia, po wspawane podstopnice z tulejką z tworzywa. Po konsultacjach z kolegami wiem, że wszystkie mają swoje wady. Ja planuję zrobić tak: W FD centralnie otwór fi 8 i dwa otwory fi 6 jakieś 5 mm od krawędzi FD. W otwór centralny włożę śrubę M8, którą przykręcę wałek z tworzywa fi 18-19, na który będzie wsuwana oś mieszadła. Po centralnym ułożeniu FD na dnie przewiercę pionowo przez boczne otwory w FD fi 6 dno kega. W otwory dam śruby/szpilki M6 nierdzewne przyspawane od strony dna kega tak aby później z góry przykręcać nakrętkami FD. Mieszadło i tak nie chodzi po samym FD więc będzie miejsce na nakrętki 5. Spawanie i trawienie Jeszcze nie wiem komu to powierzyć. Po złych doświadczeniach przy cięciu plazmą mam obawy. Polecicie kogoś w Mławie lub Warszawie? 6. Łączenie mieszadła z silnikiem Silnik ma wyjście M8. Podobno najlepiej wytoczyć element z gwintem w środku i średnicy fi19 aby wchodziła w rurę. Nie mam łatwego dostępy do tokarza i takiego materiału więc zastanawiam się, czy przy podparciu od dołu trzeba to robić na sztywno. Może nawet lepiej jak tak nie będzie. Myślałem o przedłużanej nakrętce M8 na wcisk przez jakąś rurkę choćby z tworzywa, która ustawi centralnie nakrętkę, i poprzeczny otwór na zawleczkę/śrubkę. Co o tym myślicie? 7. Sterowanie temperaturą Mam od kilku lat sterownik PID i nie zawaham się go użyć. Oczywiści z SSR. Wiem, ze trzeba pilnować czasów przerw ale stoper z alarmem muszą się sprawdzić. I tak nie zostawię sprzętu i nie pójdę na piwo 8. Sterowanie mocą grzałek Kupiłem ten zestaw z AVT ale trochę żałuję, że nie kupiłem gotowego Pamela. Proszę o informacje użytkowników regulatora z AVT czy daje radę? Jaki daliście bezpiecznik, aby wytrzymał 3,5 kW. Przeczytałem, że można regulować od 5 do 95% mocy. Więc na czas do zagotowania będę go chyba omijał a potem włączał. 9. Filtrowanie chmielin Myślałem o tym aby kupić cienką drobną siatkę i „owinąć” fałszywe dno na czas warzenia. Czy da się łatwo owinąć aby nie było zmarszczek, szczelin i aby nic się nie wysunęło – mam wątpliwości. Co o tym myślicie? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie
  19. Cześć! Wykombinowałem sobie wczoraj przy niedzieli prosty i tani (nie wiem jeszcze czy dobry!) system zamkniętego transferu piwa po fermentacji do kega. Testy na sucho (a raczej na mokro, z użyciem wody) wypadły całkiem pozytywnie. Czy ktoś z Szanownych kombinował coś takiego? Jakie były efekty z transferem piwa? Co mną kierowało, żeby się tym zająć? Niebawem będę przelewał do kega belgijskiego blonda, którego zamierzam 2 tygodnie lagerować a potem kilka dobrych tygodni potrzymać w kegu w temperaturze pokojowej. W planach niebawem inne belgi, które poleżą jeszcze dłużej. Chcę unikąć przede wszystkim natlenienia. Przy okazji ograniczyć ryzyko infekcji przy rozlewie. Plan jest taki: 1) Wymyty keg napełniam starsanem tak, aby praktycznie nie zostało w nim powietrza 2) Za pomocą CO2 wypycham starsan z kega do innego kega (przyda się na później) 3) Mam w ten sposób zdezynfekowany keg wypełniony CO2 4) Zakładam moją pokrywkę dedykowaną do rozlewu na fermentor z piwem po jego uprzednim cold crashu (szczególnie po dry hoppingu aby wszystko opadło) 5) Pokrywka ma zamocowany zawór ball lock CO2 oraz rurkę od płynu z kega podpiętą do ball locka od płynu (rurka wsunięta przez szczelną gumową uszczelkę) 6) Keg podłączam do mojej rurki za pomocą wężyka z dwiema szybkozłączkami od płynu 7) Otwieram zawór bezpieczeństwa w kegu (aby CO2 mógł się wydostać) 8) Puszczam delikatnie CO2 z butli (aby ciśnienie nie wywaliło mi pokrywki od fermentora) i czekam aż zacznie grawitacyjnie lecieć. 9) Dzięki wpuszczeniu rurki do zlewania przez gumową uszczelkę mam swobodę manewrowania nad osadami. Przezroczysty fermentor pozwala mi widzieć co się dzieje 10) Dopuszczam lekko CO2 aby nie zrobić podciśnienia Poniżej fotki z prób na wodzie oraz kilka wątpliwości. 1) Rozpoczęcie syfonu na wodzie wymagało całkiem sporego ciśnienia, pokrywka była na granicy odskoczenia i nieźle napuchła. Ciekawe czy da radę w ten sposób wypchnąć ciecz o większej gęstości... 2) Chmielenie na zimno - z reguły chmiel na zimno opada mi ładnie na dno, ale jak złapie się jakiś większy paproch to może mi zapchać zawór. Założenie filtra in-line odpada, bo zbyt małe ciśnienie mam dostępne.
  20. Z albumu: Miśkowy_browar

    Euro Keg 58 2/3 litra
  21. No i nadszedł czas na poważny projekt. Rozpocząłem budowę nowej warzelni o wybiciu 50l. Założenie jest takie aby sprzęt był jak najmniej skomlikowany ale i delikatnie zautomatyzaowany (nie wiem czy da się to połączyć) głównie w procesie zacierania. Stelaż na kółkach co by można go dosyć łatwo przemieszczać sprzęt, dwupiętrowy. Wysoko kadź zacierno-filtracyjna z kega 50l. Mieszadło z silniczka od wycieraczek. Fałszywe dno jako filtrator. Zlewanie grawitacyjnie do warzelnej poniżej. Pojemność kadzi warzelnej 60l. Grzanie zarówno zaciernej jak i warzelnej to dwie grzałki elektryczne po 1750 W z akcji forumowej. Do tego sterownik Bolek lub Pamel, może inny, nad tym pomyślę później, w zależności od finansów. W planach chłodnica wkładana do warzelnej i wykonana pod wymiar z karbowanki lub innej rurki. Rozważam jeszcze chłodnice z wymiennika lub przeciwbieżną bo schłodzenie 50l brzeczki chłodnicą zanurzeniową to pewnie co najmniej godzinę albo i dłużej ale decyzja to też później. Rozlewanie z warzelnej do fermentatorów również grawitacyjnie, tym bardziej, że warzenie będzie się odbywać w garażu a fermentacja w piwnicy. Tak więc 2m wężyka i nie będę musiał dźwigać nic po schodach . Co pominąłem albo nie przemyślałem? Postaram się relacjonować przebieg budowy. Wszelkie sugestie, pomysły i konstruktywne uwagi mile widziane. Zapewne będę miał wiele pytań i wątpliwości i na pewno będę potrzebował pomocy kolegów z niniejszego forum Planowany termin zakończenia projektu to koniec września, tak aby na nowy sezon był gotowy. No to zaczynamy. Keg wycięty za pomocą szlifierki kątowej i przyrządu wykonanego ze starego wałka do malowania. Kołnierz częściowo odciąłem a reszta została celem umocowania mieszadła. Kadź warzelna będzie wykonana z rury o średnicy 40cm i długości 100cm jaką udało mi się zdobyć. Wyjdzie z niej dwa zbiorniki po 60l ale będzie dużo spawania.
  22. No Witam Was wpadł mi pomysł, że chciałbym w miare szybko móc mieć gazowane piwko bez czekania na długą refermentacje i układanie się piwka, czasem taką ochotę mam na szybko napić się świeżego witbiera.. no i teraz pytanie co dokładnie potrzebuję i jakie to są mniej więcej koszta? powiedzmy z dwa kegi 30 litrów, butla Co2, no i pewnie wężyki i nalewak. czy po zlaniu piwka z cichej i nagazowaniu sztucznym piwko po jakimś tygodniu jest w miarę pijalne i może iść w obrót ? czy kegowanie nie zmienia zbytnio tego i tak trzeba czekać na efekty kilka tygodni?
  23. Sojer

    Keg - mufa czy nypel

    Mierzę się do przerobienia kega na kadź warzelną i zastanawiam się czy lepiej sprawi się mufa czy nypel. Prawdę mówiąc kupiłem mufę, ale dochodzę do wniosku, że do nypla łatwiej będzie podłączyć filtrator. Czy dobrze kombinuję?
  24. przemekbmw123

    Wybór kotła

    Po zabawie na samym garnku przyszła pora na modernizację browaru. Pomyślałem o schemacie z załącznika: Z: http://destylatorymiedziane.pl/pl/zbiorniki/133-kadz-zacierno-warzelno-filtracyjna.html#/atrybut_dodatkowy_te-gniazdo_1_2_do_monta/atrybut_spust_cieczy-spust_dolny_1/atrybut_zbiornik-100l/falszywe_dno-falszywe_dno ogrzewane gazem plus grzałka z termostatem do podtrzymania temperatury zacierania. Przyłącze mam max 3kW więc samo grzanie elektryczne odpada. W: Garnek na razie 50l w przyszłości może więcej. F: Fermentor, obecnie 2x30L Proszę o sugestię czy propozycja kadzi zaciernej w tym przypadku zda egzamin? Czy to wszystko będzie dobrze służyło czy może macie jakieś sugestie co do usprawnienia sprzętowego. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
  25. misiek4251

    keg nierdzewka 5l

    witam jest ktoś może posiadaczem takiego kega? https://www.aliexpress.com/item/3-6L-stainless-Mini-keg-Growler-wine-pot-Beer-Growlers-Unbreakable-Homebrew-Carbonating/32403621374.html?ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_5_10320_10152_10321_10065_5000015_10151_10344_10068_10345_10342_10547_10343_10340_10341_10194_5130015_10541_10084_10083_10304_10307_10301_10539_10180_5080015_10312_10059_10313_10314_10184_10534_100031_10604_10603_10103_10605_10186_5060015_10596_10142_10107,searchweb201603_14,ppcSwitch_5&algo_expid=68f4a16e-9092-4151-94dd-5e8dd0bee903-14&algo_pvid=68f4a16e-9092-4151-94dd-5e8dd0bee903&rmStoreLevelAB=4 jest to dość ciekawa alternatywa dla kegów 5litrowych które można nabyć u nas i jestem dość ciekawy tego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.