Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'uprawa' .
-
Witam Moją przygodę z chmielem zacząłem w zeszłym roku, sztobry miałem od znajomego z okolicy ? #xcynix A dwie sadzonki kupiłem na allegro. Chmielu nie było dużo jak na pierwszy rok ale i tak spoko.
-
Witam Rozważam założenie chmielnika w celu pozyskania trochę surowca. Czytam więc i próbuję się do tego jakoś przygotować, bo lubię mięć w miarę rozkminiony temat zanim się za niego wezmę. Nasuwają się więc pytania. Załóżmy, że docelowo po 2 latach będę miał 10 krzaków. 1. Jaki jest średni koszt roczny chemii i nawozu sztucznego na taki chmielnik ? 2. Jaki średni zbiór suchego chmielu jaki można uzyskać rocznie z takiego chmielnika ? 3. Ile trawa samodzielne ręcznie oberwanie szyszek chmielowych z takiego chmielnika /wariant, że zrywam całą roślinę ze sznura a następnie obrywam szyszki/ ? Wiem, że na każde z tych pytań odpowiedź brzmi "To zależy", ale nie chodzi mi o jakieś szczegółowe dane tylko mniej więcej chciałbym się zorientować.
-
Czas na nowy sezon, z którym dołączam do grona rolników obecnych na tym forum Posadziłem w ostatni weekend siedem ukorzenionych sztobrów zakupionych w UK (Willingham Nurseries). Sztobry przyszły ładnie zapakowane w wilgotne woreczki strunowe, miały piękny system korzeniowy oraz wypuściły już pędy. Chmiel trafił do skrzyń 60x60 o wysokości 40cm bez dna, zostały wkopane wzdłuż południowej ściany domu. Skrzynie zrobiłem głównie po to, aby ograniczyć rozrost karpy na przyległy trawnik i rabaty. Mój zamiar to poprowadzenie dwóch wiązek sznura od każdej ze skrzyń aż do okapu (jakieś 5m). Rozstaw roślin to min. 1,5m bo są to wszystko różne gatunki i chciałbym móc zbierać je osobno Sztobry trafiły do ziemi wymieszanej z substratem torfowym (odkwaszony) oraz z dawką 500g granulowanego obornika bydlęcego na każdą roślinę, zaaplikowanego do mieszanki ziemi z torfem. Jako, że nasadzenie chmielu wiązało się z zawarciem transakcji wiązanej z moją żoną, obok będą skrzynie ziołowo-warzywne. Plus tego jest taki, że nawadnianie kropelkowe jakie robię do warzywniaka zostanie poprowadzone także do chmielu - będzie jedna rzecz mniej do pamiętania a samo nawadnianie roślin będzie przez krople wprost do gleby bez moczenia liści (liczę na mniejszą szansę na mączniaka, który w latach ubiegłych miałem w swoim ogrodzie). Odmiany jakie posadziłem: Chinook, Centennial, Mt.Hood, Perle, Saaz, Kent Golding oraz Fuggle. Wszystkie rośliny po ostatnich kilku ciepłych dniach zaczynają wynurzać swoje pędy spod ziemi - najszybciej idzie Fuggle widoczny na zdjęciu Będę aktualizował co jakiś czas postęp uprawy.
-
Witam, czas najwyższy założyć temat dotyczący uprawy chmielu w roku 2016. Moje zeszłoroczne chmiele już po ogołoceniu karpy i rozsadzeniu na nowe stanowiska (Marynka zdj. nr 1., Lubelski zdj. nr 2). Chmiele amerykańskie zamówione jesienią wsadziłem 3 dni temu i puściły już pędy (Cascade zdj. 3, 4). Comet przesadzony do dużej doniczki i ustawiony w ogrodzie. Osobiście do maja trzymam chmiele lekko przykryte agrowłókniną, przysypaną po obwodzie ziemią. Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami
-
Zapraszam do dyskusji na temat własnej uprawy chmielu. Sezon 2015 przed nami
-
Kilka osób odpytuje mnie w sprawie nasion, jak postępuje podjęta próba wyhodowania "ameryki w PL", dlatego też postanowiłem że opiszę na tyle ile potrafię, swoje przeboje z nasionami chmielu. Mam nadzieję że wnioski z tego tematu(nie tylko moje) posłużą innym użytkownikom - chcącym podjąć podobne wyzwanie - za pomoc i jakiś punkt wyjścia, tym którzy się wahają - za naukę na cudzych błędach Od razu zaznaczę że mam kiepską wiedzę w kwestii hodowli, uprawie roślin, grzebię coś przy kwiatach, jabłoniach ale nie jest to nawet amatorskie zajmowanie się roślinami - do tego trzeba mieć czas... a może nawet dużo czasu? Od początku: Na początku b.r. postanowiłem że porwę się z przysłowiową motyką na księżyc, i skoro import sadzonek czy sztobrów z USA jest "kłopotliwy" a nasiona nie są jakimś problemem - to zamówię nasiona. Przejżałem e-bay, sporo nasion oferowanych było z beerseeds.com. Skorzystałem bezpośrednio ze strony sprzedawcy, przemyślałem sprawę i wybór padł na cztery odmiany które mnie interesowały: amarillo, cascade, centennial i pacific gem. Nasiona zamówiłem 12 marca a przyszły 1 kwietnia... (pamiętna data - koledzy żartownisie od sztobrów i sadzonek - pamiętamy ) Do całego zabiegu w pierwszym podejściu wybrałem tylko połowę z każdej paczuszki - czyli po 10szt z każdej odmiany Nasionka tak jak wynikało z opisu na stronie - faktycznie malutkie Zgodnie z baaaardzo ogólnym opisem dotyczącym kiełkowania nasion chmielu zabrałem się za robotę. Oryginalny opis sugerował moczenie nasion przez dobę. a następnie trzymanie w wilgotnym i zimnym środowisku przez co najmniej miesiąc. Na tym etapie(jak się okazało w późniejszych dyskusjach) popełniłem już pierwszy błąd. Pomyślałem sobie "co za baran wymyślił trzymanie nasion w lodówce - tydzień wystarczy!" Technicznie wyglądało to tak że przygotowałem cztery pokrywki od słoików, na dnie wyłożyłem jałowy gazik(pełny, czyli składający się z kilku warstw) nasączony wodą, na wilgotny gazik wyłożyłem uprzednio moczone nasionka, na nasionka ułożyłem jedną warstwę z gazika(tak żeby tylko utrzymywała nasiona na miejscu), następnie nakrętkę zakrywałem folią spożywczą którą po nakłuwałem z wierzchu wykałaczką. W takim stanie nakrętki przeleżały w lodówce około tygodnia, następnie trafiły na parapet. W przeciągu kilku dni pierwsze nasiona puściły kiełki, dokładnie TYLKO trzy nasionka "się puściły", po jednej sztuce amarillo, cascade i pacific gem. Zgodnie z opisem wykiełkowane nasionka należy siać płytko w ziemii. Ja przygotowałem małe doniczki z ziemią kwiatową i nasionka posiałem jakieś 0,5cm. Dość szybko wyszły nad ziemię bo po niecałym tygodniu. Cały czas starałem się utrzymywać ziemię wilgotną, ale nie mokrą. Reszta nasion nie dawała oznak kiełkowania. Okazało się że jest to efekt mojego "wiem lepiej" i powinienem był trzymać w lodówce dużo dłużej, dlatego też miesiąc temu nasionka wróciły do lodówki, wczoraj wieczorem po miesiącu wystawiłem znów do kiełkowania, mam nadzieję że coś jeszcze z nich wyjdzie - dobrze że zostawiłem kilka nasionek na ew. drugą próbę. Dziś te które wykiełkowały we wczesnym etapie wyglądają jak poniżej Jedynie pacific gem zatrzymał się i jest jakiś niemrawy, nie rośnie ale też nie gnije, nie schnie. Część z Was dopytywało mnie o odstąpienie kilku nasion, jeden komplet poszedł nawet w PL, tyle że nikt nie ma pewności że wyjdą z tego rośliny żeńskie. Nawet u mnie przy takiej ilości zamówionych nie liczę na sukces, więc polecam tym którzy zdecydują się na walkę z nasionami - zróbcie zamówienie grupowe, tak żeby chociaż po 5szt z odmiany każdemu się trafiło, jest to większe prawdopodobieństwo sukcesu mniejszym kosztem. Dopytywałem o to czy nasiona są feminizowane bezpośrednio sprzedawcę, ale żadnej odpowiedzi nie otrzymałem. Znalazłem na e-bay sprzedawcę który sprzedawał nasiona citry od beerseeds.com, zadałem mu także pytanie poprzez ebay i otrzymałem 1.06 odpowiedź "I will check on that to make sure!"... czekam. Jeśli ktoś ma swoje doświadczenia dotyczące uprawy właśnie tą drogą, zachęcam do udzielania się w tym temacie.
- 28 odpowiedzi
-
- uprawa
- kiełkowanie
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zapraszam na mojego bloga. Dotyczy on uprawy czterech odmian Magnat, Puławski, Marynka, Lubelski http://www.uprawachmielu.blogspot.com/
-
Witam mam zamiar na wiosnę sadzić chmiel. Może jakieś porady, gdzie kupić, w jakiej formie (nasiono, korzenie...), jak dbać itp.