Skocz do zawartości

Kordas warzy


Rekomendowane odpowiedzi

Mogę podpowiedzieć, żebyś nie brał niczego ciemno palonego, najważneijsze by kawa nie była starsza niż 4 tyg od palenia. :) Najlepiej przejdz sie do https://www.facebook.com/niedzwiedzwkoronie i pogadaj z Misza Szacki o kawie to ci coś doradzi. Powiedz że jestes ode mnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę podpowiedzieć, żebyś nie brał niczego ciemno palonego, najważneijsze by kawa nie była starsza niż 4 tyg od palenia. :) Najlepiej przejdz sie do https://www.facebook.com/niedzwiedzwkoronie i pogadaj z Misza Szacki o kawie to ci coś doradzi. Powiedz że jestes ode mnie ;)

Kawę na pewno będę miał świeżą, pewnie kilkudniową.

A czemu mocno palona nie gra w piwie?

W razie czego powoływać się na forumowy nick? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zna mnie jako profik :) 

Tak w skrócie im ciemniej palone ziarno tym cieższe aromaty a im jasniej tym bardziej kwiatowo i owocowo, mysle że nie byłbyś zadowolony z efektów ciemnej kawy w takim piwie. :)

Z tematem kawy, to jak z piwem, dla mnie jako laika wszystkie kawy ze słojów w palarni pachniały podobnie - ale akurat wszystkie były średnio palone, chociaż różnice były - choć dla mnie subtelne.

W sumie bardziej wyszły w piwie - przynajmniej tak mi się wydaje, że to akurat kwestia kawy - z dodatkiem Brazil Santos scr.19 zwykła, ziemista "kawowa" kawa, natomiast kawa z Nikaragui (średnio palona, ale nic więcej o niej nie zapisałem) była lekko lżejsza z nutą owocową - porzeczka, jagoda, czy inne takie czerwone, kwaśnawe owoce.

 

Jak będę przejeżdżał obok, to zahaczę o nich, dotychczas jeździłem do konkurencji, bo dla kawowego "Janusza" (jak ja nie znoszę tego określenia) i tak różnice między kawami są zbyt subtelne, bym potrafił je docenić, a konkurencja tańsza była.

 

PS. Dzięki za namiar.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#77 ESB - FM10 (12,5Blg)  i FM 11 (12Blg) test, 07.09.2015

Drożdże:

1 - FM 10, blg końcowe: 2,5

2 - FM 11, blg końcowe: 3,5

 

Nasz oddziałowy test drożdży z Fermentum Mobile. Fiolki wlane dobę wcześniej do niewielkiej ilości brzeczki w słoiku - ok. 0,4l.

Start dziwny, w 10 do momentu zadania nie było piany, pojawił się lekki pierścień na obrzeżach słoika, natomiast FM 11 pojawiła się piana, późnym wieczorem dnia następnego po zamieszaniu słoikiem i tak już została. W obu słoikach było widać oznaki fermentacji - pęcherzyki gazu pnące się ku górze.

 

 

Zasyp:

Pale Ale Malt Europ - 8kg

Abbey Wayer. - 270g

Strzegom karmel czerwony 40-60EBC

 

Zacieranie

100% kranówa, zacieranie w 26L wody, wysładzanie ok 31L wody. Zakwaszanie - każda porcja wody - mały garnek ok 5l - 1ml kwasu fosforowego, duży ok 7l, 1,5ml

 

68C-64C - 100'

podgrzanie i przeniesienie do filtracji

70C - temp w kadzi filtracyjnej, wysładzanie wodą ok 80C

 

Pojawił się problem, bo po pół godziny poszedłem zamieszać zacierem lekko go podgrzewając na 1 palniku i zapomniałem wyłączyć palnik, który został włączony na minimum i pewnie częściowo przegrzał część zacieru. Po zamieszaniu temp wynosiła ok 68-69 C.

 

Chmielenie:

W związku z tym, żeby eksperyment miał sens, trzeba było zrobić takie niby HGB. Odebrałem ok. 50L brzeczki, garnek mam 40L, więc trzeba było odparować ponad 10L.

Łącznie od momentu gdy brzeczka zaczęła wrzeć, do wrzucenia chmielu minęły ponad 2h.

 

60' - 60g Challenger 6,5%AA

30' - 40g Challenger 6,5%AA+20g Challenger 8,5 %AA

0' - 60g Challenger 8,5AA

 

Fermentacja

1. FM 10

Zadanie w temp. ok. 21C, wrzucone do wanny z zimną wodą, rano temp. 16C, taka temp też utrzymuje się cały dzień.

12,5Blg, 21,5L

Na wieczór 08.09. powoli pojawia się lekka obwódka z piany.

09.09 Fermentacja burzliwa ruszyła, temp. 16C-18C

10.09- temp 18C

11.09 - 19C

do końca fermentacji temp. 20-22C

 

Rozlew 23.09 z dodatkiem 64C cukru

łącznie 21L

 

 

2. FM11

Zadanie w temp. ok. 21C, wrzucone do wanny z zimną wodą, rano temp. 16C, taka temp też utrzymuje się cały dzień.

22L, 12Blg

Na wieczór 08.09 cała powierzchnia brzeczki pokrywa się cienką warstwą piany

09.09 Fermentacja burzliwa ruszyła, temp. 16C-18C

10.09- temp 18C

11.09 - 19C

do końca fermentacji temp. 20-22C

 

22.09 Rozlew z dodatkiem 65C cukru

21,5L

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalsza część poszukiwania odpowiedniego poziomu wędzonki...

 

61# Weizen Rauch Bock - czy jak to to nazwać, 17blg, 29.05.2015

Drożdże: Gwoździe i banany

 

Blg końcowe 4,5

 

Zasyp:

Pilzneński strzeg - 2,4kg

płatki pszenne - 500g

wędzony steinbach - 1,2kg

monach opt - 620g

Czekoladowy 400 Strzeg - 300g

Jęczmień prażony Opt.- 80g

Karmel jasny 30g strzeg - 450g

Karmel ciemny opt - 250g

 

Zacieranie:

w 16l kranówy, wysłądzanie kranówą

 

68C - 15'

65C - 90'

Wysładzanie wodą, tak by osiągać temp 72C +

 

Chmielenie:

czas gotowania 3h

20g Iunga FWH

25g Hallertauer Tradition - 3'

 

Fermentacja:

temp zadania drożdży 17C

4 dni temp. 17C

od piątego dnia w temp pokojowej

 

15.06. - butelkowanie z 87 g cukru,

Obj. 22 L

Piłem dziś Twoje piwo, piękna piana, klarowne, dość sporo czekolady za to mało wędzonki. Całość bardzo dobra. chyba pierwszy raz piłem coś w takim stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piłem dziś Twoje piwo, piękna piana, klarowne, dość sporo czekolady za to mało wędzonki. Całość bardzo dobra. chyba pierwszy raz piłem coś w takim stylu.

 

Dzięki za informację zwrotną, nie myślałem że wyjdzie takie czekoladowe, bo zawsze czekoladowy 400 pachniał mi bardziej kawą zbożową i nie sądziłem, że mi wędzonką przykryje, chociaż ilość wędzonego to takie przymiarki do ligi piwowarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

78# 4 x kwas, Blg 9,5, 18.09

 

Bohaterzy eksperymentu:

1. L. Casei (biotyk)

2. L. Rhamnosus - kultura mleczarska

3. L. Delbrueckii ssp. Bulgaricus + S. Thermophilus

4. Zalewa z kiszonych cytryn.

 

Zasyp:

Pilzneński Wayermann - 960g

Pszeniczny Wayermann - 930g

Pszeniczny Optima - 820g

Pale Malteurop 830g

Karmellwasserhell 300g

 

Zacieranie:

66C - 4h .... dałem się wyciągnąć na grilla i jakoś tak wyszło, że czas za szybko zleciał.

 

po filtracji zakwaszenie do pH<5.0, 12ml kwasu fosforowego

 

Chmielenie:

5g Iunga na mash hopping

 

gotowanie 4h ...

 

planowałem gotować ok 5min, chwilę zanim brzeczka zaczęła wrzeć zasnąłem...

 

Fermentacja:

brzeczka rozlana do 4 zdezynfekowanych 5l dam przy możliwie jak najniższym możliwym natlenieniu

Brzeczka schłodzona do 28C, w baniakach zadanie mikrobami następnego dnia ok. 12:00, baniaki 14h w temp. pokojowej, bo akurat warzyłem weizena i nie miałem jak ich podgrzewać.

Stabilizacja temp. w garze - podgrzanie wody do 45-50C i umieszczenie podgrzewanych baniaków w garze, owinięcie go kocem i śpiworem.

 

21 IX wieczorem zadanie każdego baniaka ok 50-60ml dość rzadkiej gęstwy Amerykański Sen.

do 23 IX utrzymywana temp 14-16C

23 IX wieczorem koniec chłodzenia wannowego, piwo dalej w chłodniejszej łazience przy uchylonym oknie, temp. ok 18C

24 popołudniu wszystkie baniaczki idą do pokoju w narożnik przy oknie, do temp. 18-20C

 

1. Zadane 4 kapsułkami biotyku + 2 następnego dnia.

I dzień podgrzewania temp. 45->35C

II dzień 45->38C

od 21 IX popołudniu koniec podgrzewania

 

2. Zadanie łyżeczką suchych bakterii l. rhamnosus

 

I dzień podgrzewania temp. 45->35C

II dzień 45->38C

od 21 IX popołudniu koniec podgrzewania

 

3. Zadanie 1 łyżeczką suchych bakterii l. bulgaricus +s. thermophilus

 

I dzień podgrzewania temp. 45->35C

II dzień 45->38C

od 21 IX popołudniu koniec podgrzewania

 

4. Zadanie ok. 20ml zalewy z kiszących się cytryn

trzymane w temp. pokojowej, w trakcie kwaszenia pojawiła się piana, musiały się więc też znaleźć tam jakieś dzikie drożdże.

 

 

 

Na zdjęciach widać wyraźne różnice w barwie oraz błonę bakteryjną przed zadaniem drożdży.

 

Rozlew:

11.10.2015, wszystkie piwa butelkowane z 27g cukru.

Niestety bierze mnie jakieś przeziębienie i ocena wstępna była utrudniona.

Wszystkie próbki z wyjątkiem tej na zakwasie z cytryn są wyraźnie kwaśne, natomiast aromatycznie chyba wszędzie był diacetyl, bo wyczuwałem zapach maślanki, ale nos mam przytkany, więc trudno mi do końca rozpoznać zapachy. Pytanie czy to efekt produkcji diacetylu przez bakterie, czy jednak użyty szczep drożdży słabo radzi sobie ze sprzątaniem po sobie przy niskim pH.

 

1. Biotyk. Kwaśność dobra, tylko znów infekcja dzikimi drożdżami, wyczuwalny chlorofenol, chociaż nie tak wyraźny, ostatecznie dałoby radę wypić. Albo probiotyk był zanieczyszczony drożdżami, albo podczas rozlewu dałem ciała. Przy rozlewie miałem katar, ale raczej wydawało mi się , że bardziej diacetylem daje niż innymi aromatami. Generalnie wszystko poszło w kanał.

 

4. Zakwas. W wypadku zakwasu smak był dziwny i nie do końca przyjemny, a przede wszystkim piwo nie odfermentowało prawidłowo, bo tylko do 2 Blg. O ile piwo się nie poprawi i nie wybuchnie samo, to pewnie poleci w kanał.

Po zabutelkowaniu większość poszła w kanał, poza dwiema butelkami, które będą na kolejnym spotkaniu robiły za próbki sensoryczne dla chlorofenolu charakterystycznego dla dzikich drożdży.

 

Gęstość końcowa:

1. Biotyk - 0,5Blg

2. Rhamnosus <0,5 Blg

3. Bulgaricus+S.Termophilus <1

4. Zakwas cytrynowy 2Blg

 

 

 

08.11

dzisiaj mieliśmy spotkanie, i pozostałe próbki zostały ocenione. Czyli tylko rhamnosus i bulgaricus.

Obie miały fajną kwaśność, ale moim zdaniem rhamnosus lepszą, były lekko owocowe, ale rhamnosus bardziej berlinowy był w profilu i jak dla mnie lepiej smakował jako BW niż piwo na blendzie BW. Bulgaricus był lekko bardziej "jogurtowy", mniej kwaśny. Ogólnie ta mieszanka raczej słabo zakwasza, piwo jest delikatnie kwaskowe, podobnie jak jogurty które normalnie robię na tych bakteriach (w sumie, to głównie po to kupiłem je) nie są zbyt kwaśne, ale za to mają fajny delikatny aromat i fajną jedwabistą teksturę, a także dzięki dużej produkcji egzopolisacharydów jogurt nawet na chudym mleku potrafi mieć konsystencję podobną do jogurtu bałkańskiego/greckiego.

Dodatkowo ta mieszanka jest niezbyt wygodna w użyciu, jednak o wiele łatwiej trzymać w miarę stabilną temperaturę w okolicach 30C niż 40-45C.

post-7269-0-03062100-1443113791_thumb.jpg

post-7269-0-25715800-1443113807_thumb.jpg

post-7269-0-88212200-1443113810_thumb.jpg

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bottle Dregs harvest :)

 

Niestety jeśli chodzi o bretty i różne fajne blendy, to niewiele do nas dociera, w porównaniu do tego co można znaleźć w USA. Komercyjne blendy są też mniej agresywne, niż to co możemy poczuć w butelkach różnych komercyjnych browarów, dlatego też rozpocząłem łowy.

 

Słoiki umyte, zalane roztworem nadwęglanu sodu w mocniejszym niż zwykle stężeniu, po kilkunastu minutach dezynfekant został zlany, butelka z piwem opróżniona tak aby zostawić ok 50ml piwa zostawiając cały osad w środku. Słoik dodatkowo został opalony nad płomieniem.

Do środka dałem łyżeczkę pożywki activit, zalałem odrobiną brzeczki "starterowej"  oraz wlałem zabełtaną końcówkę piwa.

 

Co mamy w środku?

 

1. Jaśniejszy słoik, zawartość z piwa "Chad King of The Wild Yeast" autorstwa browarów Amager oraz Crooked Stave. Z browaru Amager odpisali mi, że piwo jest niefiltrowane i niepasteryzowane, więc spokojnie mogę użyć piwa w celu namnożenia drożdży. Wg innych informacji, w piwie zastosowano drożdże CMY - czyli jest to jakiś szczep "króla dzikich drożdży" Chada Yakobsona z Crooked Stave.

Wcześniej nie próbowałem fermentacji 100% brett, jak dotąd nie dostrzegłem powierzchni pokrytej błoną i bąblami, którą znałem z fotek. Na pewno coś się tam namnożyło, bo pojawił się biały drożdżowy osad. Jak płyn zaczyna się klarować to dodaję świeżego soku jabłkowego, przed czym klarowną część zlewam do wiadra, gdzie fermentuje cydr.

Jak na razie ze słoika daje trochę fermentującym jabłkiem, drożdżami i lekką dziczą, więc nie jest źle.

06.10 część słoiczka odlana do cydru, zawartość uzupełniona sokiem z jabłek.

 

2. Lindemans – Cuvée René Oude Gueuze, przygotowanie tak samo ja w wypadku Chada.

Słoik stoi spokojnie, nie widać w nim jakichkolwiek oznak życia, co mnie martwi, jednak ufam "szalonemu fermentatorowi" Michaelowi Tonsmeierowi, że jednak w tej butelce powinien być jakiś miks żywych istot.

Od tygodnia nie pojawiło się nic złego w słoiku, aromat ze słoika taki jak z samego piwa - dzikość, trochę aromatu brzeczki. Gdyby nie to, że myślę o zrobieniu 100% brett AIPA to z chęcia bym dwa słoiczki zmieszał, może aktywności drożdży nie widzę, ale zakładam że chociaż inne żyjątka powinny tam być.

05.10 - coś tam zaczyna się dziać w słoiczku, więc może eksperyment nie pójdzie do kibla.

06.10 część słoiczka odlana do cydru, zawartość uzupełniona sokiem z jabłek.

 

 

post-7269-0-78700200-1443884383_thumb.jpg

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

79# Weizen, 12blg, 19.09.2015

Gwoździe i banany, gęstwa

Blg końcowe: 2Blg

Zasyp:

Pszeniczny 2,3kg

Pale Malteurop 2,1kg

Karmellwasserhell 400g

Mąka pszenna ok. 300g

 

Zacieranie:

45C->43C 2,5h tylko słód pszeniczny

64-63C - 80'

podgrzanie do 75C i do filtracji

 

Zakwaszenie dodatkiem 9ml kwasu fosf. do wody do wysładzania

 

Chmielenie:

Na pewno chmiel wrzucony na FWH, prawdopodobnie Iunga w ilości kilku g, by dobić do 20IBU

 

Fermentacja

29.09 start, drożdże zadane rano do ok 25,5l brzeczki

Brak temp. zadania, start fermentacji na zimno - z 14C do 16C

21.09 wieczorem piwo poszło do pokoju, po ustabilizowaniu się temp. fermentacja ok 21C-23C

 

Rozlew: 11.10.2015

190g cukru

 

Stety, niestety wyszedł kwas, ale na szczęście w wydaniu mlekowym, więc wszystko ze smakiem spiję :)

Albo dostałem zakażoną gęstwę, albo któryś z bakteryjnych eksperymentów w końcu się dostał do piwa.

Ogólnie piwo tak długo jak było młode było bardzo fajne, co prawda doszło też do głosu trochę aromatów i posmaków octowych, ale na poziomie pomiędzy "trochę za dużo", a "wzbogaca profil piwa". Piwo początkowo wyraźnie bananowe, kwaśne, mocno orzeźwiające, z czasem walory weizenowe przemijają, ale w miarę możliwości na lato koniecznie na zakończenie pasażu gęstwy weizenowej muszę zrobić sour weizena.

Bez octu byłoby świetne, łagodne, orzeźwiające piwo. W sumie dzięki zakwaszeniu nawet po kilku miesiącach to piwo ma "coś" dzięki czemu dalej jest w miarę wyraziste, szkoda tylko że aromaty weizenowe praktycznie zniknęły i zostały przykryte "kwaśnymi klimatami".

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

80# Smoker English IPA, 13,5 Blg, 24.09.2015

FM 11 Wichrowe Wzgórza

Blg końcowe:

 

 

Zasyp:

Pale Malteurop 2,7kg

Monach Optima - wędzony v1 - 300g

Karmel czerwony Strz 300g

Steinbach wędzony - 550g

Optima Pale Ale - wędzony v1 - 550g

 

Zacieranie:

68C ->65C - 90'

podgrzanie do 75C i filtracja

 

Zacieranie w 16L wody +pół łyżeczki soli z epsom

 

Chmielenie:

gotowanie 80'

 

25g Topaz FWH

- po 15g Admiral+Phoenix - 10'

- po 20g Admiral +Phoenix 10' po FO

 

- 17.10 na zimno 44,5g Phoenix +65g Admiral

 

Fermentacja:

25.09 - zadanie gęstwy

przez pierwsze 3 dni w temp 16-17C

później do pokoju i temp. ok 19-22C

 

17.10 przelanie na cichą i dodanie chmielu.

 

 

 

31.12 -  Cóż, widzę że części notatek nie uzupełniłem, będzie trzeba zrobić to później. Ogólnie wyszło w miarę nieźle, samo piwo początkowo pachniało jak chmielone amerykańskim chmielem, jednak z umiarem, lekkie cytrusy, jeśli dobrze kojarzę w kierunku limonki. Później wybiła się bardziej wędzonka, a aromat jest lekko słodki, kwiatowy może lekko ziołowy.

Jeśli dobrze pamiętam, to słód wędzony, którego użyłem był dowędzany jałowcem i ma on taki dość ostry wyraźny aromat wędzenia, o ile wąchając sam słód nie był on tak wyczuwalny - był wkomponowany w zwykły ogniskowy dym, tak w piwie ten aromat dominuje. Trudno go do czegoś porównać, coś jakby żywica, terpentyna i coś jeszcze. Tego słodu używałem też do wędzonych AIPA na bitwę i jak dla mnie ten aromat też dominuje w nich, a mało kto skojarzy ten aromat z wędzonką, poza osobami wrażliwymi na klasyczny dym, które potrafią wyłapać aromat "klasycznego dymu"... ja nie potrafię.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

81# Chocolate IPA, 13,2 Blg?, 02.10.2015

FM Amerykański Sen, gęstwa

Blg końcowe:

 

Wyniku pomiaru Blg początkowego nie jestem pewien, było to pierwsze użycie refraktometru, który najpierw ustawiłem na wodzie RO, zmierzyłem gęstość brzeczki i już miałem zapisać... no i wpadłem na świetny pomysł, aby skalibrować swój sprzęt pomiarowy, no i cholera zapomniałem zapisać.

 

Zasyp:

Pale Ale Strzegom - 3,9kg

Monach Opt. - podwędzany v1 310g

Pszeniczny Bestmaltz - 400g

Whisky - 90g (nic nie będzie czuć, a znalazłem próbkę w szafie)

 

Zacieranie

w ok 18l wody

64C - 15'

67C - 90'

 

podczas wysładzania dodatek 10ml kwasu fosf.

 

Chmielenie:

Niestety znów kuźwa zasnąłem i obudziłem się, jak zostało w garze 10-15L, więc znów pale nie będzie pale

 

41g Topaz FWH

30g Phoenix+15g Waimea na FO

 

20.10. - 35g Waimea+100g Phoenix na zimno, + macerat z opakowania wiórków kakaowych z 3 laskami wanilii.

 

 

Fermentacja

Brzeczka podzielona na dwie porcje:

1) ok. 21L zadane Amerykańskim Snem w temp 20C i a następnie schłodzone jeszcze do 16C, pierwsze dni fermentacja 16-18C

po ok. 4 dniach do pokoju, temp ok. 20-21C

20.10 zlanie na cichą. Piwo prawdopodobnie zakażone, objawy jedynie wizualne, na ściankach fermentora, gdzie pozostały przysychające drożdże wyrosła błona bakteryjna, aromat w miarę normalny pofermentacyjny, w smaku nic złego się nie dzieje, piwo nie jest kwaśne.

Dodanie chmielu

 

2) 5L odlane do damy i zadane swoimi dzikusami, temperatura fermentacji 16-18C, aż do wieczora 05.10, gdy przeniosłem do pokoju w okolice okna, temperatura pewnie ok.19- 21C

06.10 odlane pół litra do zaszczepienia warki 82, ubytek uzupełniony sokiem jabłkowym.

 

 

 

31.12. Trzeba uzupełnić jeszcze brakujące notatki z rozlewem.

Ogólnie piwo jest dziwne... wanilii nie czuć, za to wyraźnie wybija się aromat czekoladowy, albo raczej kakaowy, do tego lekkie owoce z tego co pamiętam w klimacie tropików. Mi piwo nie smakuje, natomiast innym podchodzi bardziej, szału nie robi ale powiedzmy że oceniane jako średnie ale ciekawe, albo dobre i dziwne.

Na pewno nie będzie to droga, którą zamierzam rozwijać, za jakiś czas spróbuję aby sprawdzić czy kakao dalej jest wyczuwalne... bo w sumie głównym celem eksperymentu miało być to, jak trwały jest ten aromat. W piwach ciemnych zawsze na początku dawało mega czekoladą, a po jakichś 2 tygodniach nie pozostawało nic z tego.

Jak dla mnie największym sukcesem tego piwa jest to, że w profilu nie widać oznak infekcji.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

82# Flanders/Oud Bruin, 15Blg*, 03.10.2015

WLP 665 Flemish ale blend, lactobacillus rhamnosus gg + casei

Blg końcowe: 0

Blg początkowe mierzone refraktometrem.

 

Planowany był flanders, ale trochę zacząłem mieszać przy zasypie i niepotrzebnie chciałem jeszcze skorygować kolor brzeczki przy zacieraniu.Co wyjdzie to wyjdzie, ma być kwaśne, belgijskie, winne...

 

Zasyp:

Pale Ale Strzegom 4,2kg

Monach podwędzany optima v1 - 420g

Crystal Fawcet - 320g

Czekoladowy 400 Strzegom - 120g

Black of Black Castle - 90g

Karmel czerwony strzegom 200g

Płatki orkiszowe - 400g*

słód barwiący Optima - 50g**

 

* podzielone pół na pół, na mash out i do wody do wysładzania

** - dodane do wody do wysładzania

 

Celem miało być zostawienie nierozłożonej skrobii, na wszelki wypadek jeszcze sypnąłem garstkę mąki do gotowania.

 

Zacieranie:

68C - 120'

75C - filtracja

 

zakwaszanie wody do wysłądzania łącznie 10ml kwasu fosf

 

Chmielenie:

8g Iunga mash hop

 

gotowanie ok 3h

 

Fermentacja:

Brzeczka schłodzona do 40C, zadana 1 łyżeczką kultury l. rhamnosus + 5 kapsułkami biotyku (l. casei), o 19:10, 03.10.2015

Brzeczka podgrzewana co ok 12h, garnek owinięty szczelnie kocem i śpiworem, trzyma dobrze temp.

Udaje się trzymać temperaturę w widełkach 30-40C.

planowane zaszczepienie blendem drożdżowo-bakteryjnym wieczorem 06.10, zmierzyłbym po raz pierwszy pH nową zabawką, ale baterii nie kupiłem...

 

06.10 brzeczka wyraźnie kwaśna, wieczorem wlałem pół litra piwa fermentującego na dzikusach, zalałem schłodzoną do 18C brzeczką.

Postanowiłem dla zmierzyć gęstość 3 przyrządami:

Refraktometr pokazał 14,2

Spławik Biowin: 15,5

Spławik Allefrance: 15

 

Brzeczka wyraźnie kwaśna, bakterie nie stworzyły błony, podczas przelewania brzeczka świetnie się pieniła, poczekam jeszcze na wyniki testu 4 x kwas, ale zakładam że faworytem do kwasów będzie albo casei albo rhamnosus. Przy następnym warzeniu będzie trzeba zlać odrobinę brzeczki do słoika i sprawdzić, jak zakwaszą piwo w temp. pokojowej... może też uda się w końcu kupić baterie to testera pH ;)

 

10.10.2015 Fermentacja główna praktycznie zakończona, więc wlałem dziś blend WLP Flemish Ale

początek grudnia -  dodatek ok. 150g "klocków" czereśniowych, porąbanych na sześciany o grubości ok. 2cm i długości ok 6cm, dosuszonych w piekarniku, później wypieczonych w temp. ok 200C. To zalane w litrowym słoju 3letnim miodem na gryce z czerwonymi owocami, oraz porcją wina z czerwonych owoców. Miały być dwie butelki z winem, ale po 3 latach zapomniałem co oznacza gwiazdka na butelce ;).

Po jakimś tygodniu leżenia wszystko poleciało do pojemnika z piwem.

23.12.2015 Pomiar gęstości - 0,75Blg, plus dodane ok. 0,75l  niezagęszczonej brzeczki (ok. 16blg z RISa) fermentującej na Roselaire Blend

 

11.02.2016 - Rozlew z 99g cukru, ok 22L.

Piwo nie jest jeszcze zbytnio dzikie, na pierwszym planie jest słodycz z czereśni, trochę mieszana z estrami owocowymi typowymi dla bretów, w tle zaczyna wychodzić stajnia - z samego pojemnika daje już dziczą ostrzej. Piwo kwaśne dość wyraźnie, ale spodziewałem się większego kwasa.

Na razie zostawiam w ciepłym, jak w piwnicy temperatury zrobią się dwucyfrowe to zrzucę wszystko tam, liczę że pedio jeszcze coś dokwaszą, dzicz trochę wyjdzie i szybka metoda produkcji flandersa jednak się sprawdzi dobrze.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek chciał być mądry i podekscytowany zakupem refraktometru stwierdził, że dążąc do doskonałości skalibruje sprzęt pomiarowy...

Szybko okazało się, że waga do której ma większe zaufanie mierzy do 100g, więc trzeba użyć wagi, która służy tylko do ważenia słodu i czasami widząc, jak reaguje na wsypywane ilości słodu lub cukru do refermentacji zakładam, że nie jest zbyt dokładna.

 

Liczyłem, że eksperyment wskaże dobry spławik, którym skalibruję też refraktometr dla brzeczki.

Nie chciałem marnować zbyt wiele cukru, ani czasu na chłodzenie próbek, więc próbka testowa miała 150g, ilość cukru i wody odmierzana na wadze, ilość wody korygowałem odsysając strzykawką, albo dodając nią wody.

Próbki chłodziłem do 20-22C, w pierwszej próbce chyba wsypało mi się odrobinę więcej cukru i nie było sensu modyfikować.

 

Kiedyś trzeba zrobić test na większych próbkach, aby ewentualne "lagi" wagi wyeliminować,dodatkowo małą czułość urządzenia oraz błędy w prowadzonym eksperymencie (np. źle rozmieszany cukier i odrobina surowca, który przywarł do dna nie rozpuszczając się, co fałszuje wyniki dwóch następujących po sobie pomiarów)

 

Generalnie z testów wychodzi, że dla roztworów cukru najdokładniejszy jest refraktometr, biowin nadaje się na niższe ekstrakty, a allefrance na wyższe - co ma nawet jakiś sens patrząc na skalę pomiaru.

 

kalibracja.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekko Zdziczały Cydr,  11,2Blg

 

To taki produkt uboczny promocji soku jabłkowego w Lidlu oraz potrzeby namnożenia drożdży z butelek, więc na rozpiskę warek go nie wpisuję, chyba że wyjdzie świetny.

Drożdże namnażane w słoiku, więc butelka 0,5 brzeczki, które trzymam w lodówce nie ma sensu, bo brzeczki zawsze trochę zostanie, a pasteryzować pół butelki to szkoda czasu.

Dlatego też żyjątka dokarmiam  sokiem jabłkowym, a nadmiar soku leci do wiadra i cydru przybywa.

 

Cydr zaszczepiony matką drożdżową z drożdży sherry (Vinus) + dodałem trochę zawartości słoika, w którym namnażam drożdże z Chad King of the Wild Yeast.

 

06.10 - dodana część zawartości słoika z Chada i część z Cuve Rene Oude Geuze

 

23.11 - butelkowanie ze 140g cukru

 

31.12 - Cydr został ochrzczony lambicowym cydrem, ma nuty lambicowe, jak dojrzeje może być to to ciekawe.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

83# Weizen + test temperatur, 12Blg, 10.10.2015

Drożdże: FM Pszeniczny Łan

Blg końcowe: 2

 

Ogólne założenie, jest takie, aby zrobić pszeniczniaka i i sprawdzić informację o tym, że temperatura w wiadrze jest o x stopni wyższa niż na ściance fermentora.

Do eksperymentu służą mi dwa termometry z sondą, z czego jeden znajduje się w środku fermentora (próbowałem maksymalnie naprostować kabel i umieścić go możliwie blisko w centrum fermentującej brzeczki. Został włożony przez otwór w pokrywie wiadra, która została zapchana watą i dodatkowo uszczlniona taśmą malarską, aby nic mi tam do środka nie wleciało.

Drugi termometr został przyklejony do wiadra mniej więcej na wysokości połowy poziomu brzeczki. Sonda została najpierw obłożona kawałkami pianki do izolacji grzejników i oklejona szczelnie taśmą malarską.

Odczyty będę umieszczał w opisie przebiegu fermentacji.

 

Zasyp:

Pale Strzegom 270g

Pale ME 1,7kg

Karmellwasserhell 250g

Żytni Wayerman 100g

Pszeniczny 2,05kg

 

Zacieranie:

44C-40,5 - 110', tylko słód pszeniczny

65C->61,5C  - 80'

76C - do filtracji

 

Zacieranie w ok 16L wody, przy wysłądzaniu dodatek 10ml kw. fosf.

 

Chmielenie

12g Iunga FWH

 

Fermentacja

Chłodzenie w wannie z mniej lub bardziej zimną wodą, termometry sprawdzane przed rozpoczęciem eksperymentu wskazania miały takie same, jeden częściej pokazywał o 0,1C więcej.

Chciałem też odczytywać temp. z termometru naklejanego na wiadro, ale przy chłodzeniu wodą często parował na tyle, że nie można było odczytać jednoznacznie wyniku, więc olałem to, tylko jednego dnia widnieje w zapiskach.

 

11.10.2015 rano zadane drożdże bezpośrednio z fiolki (świeża, z datą do końca stycznia 2016)

temp. zadania 20C, po czym nastąpiło szybkie schłodzenie do 13C

 

11 X - 12 X rano - powolne podnoszenie temp. do  19.1C (wewnątrz), 19.2C (zew.)

12 X - rano ponowne chłodzenie, o 17:00 temp. 16,6C(zew) 16,4C wew

13 X, - rano 19,7C wew, 19,6C zew, chłodzenie po ok. 30 min. 16,7C zew, 17,7C wew., o 17:00 - 15,4C wew., 15,6C

14 X - rano , 18.9C zew, 18.8C wew,(termometr naklejany lcd świecił się do 19C)  chłodzenie przed wyjściem do pracy -> 16.0C zew, 16.9C wew, ok 23h 16.5c zew, wew 16.3C (dopiero wieczorem spuściłem wodę z wanny)

15 X - rano17.6C zew, 17.4C wew

już całkowity koniec chłodzenia, rano wiadro po odczytaniu pomiarów przeniesione do pokoju. O 16:30, 18.8 zew/18,7wew

 

 

Jak dotąd procedura wygląda tak, że rano wlewam do wanny zimnej wody, wstawiam wiadro, trzymam wiadro w ten sposób do powrotu z pracy, jak się wstępnie ogarnę to między 17, a 18 wyciągam wiadro z wanny i stawiam na pralce, i stoi tak do ponownego chłodzenia rano.

 

 

16 X, 7:40, 19.6C wew i zew

17 X 13:15, 19.9C wew i zew

19 X 7:50, 20.6C wew i zew

 

Odtąd brak chłodzenia, temp. pokojowa od 19 do 21C

 

Rozlew:

24 X 20L z dodatkiem 148g cukru

 

Ogólnie chciałem sprawdzić rozkład temperatur wewnątrz wiadra i spróbować stresować drożdże zmianami temperatur i ogólnie eksperyment się udał, tylko pacjent zmarł :).

W piwie utrzymywał się dość długo aldehyd, butelki które pojechały  do Poznania były trzymane na refermentacji w wyższej temp. licząc na jego szybszą redukcję wraz z diacetylem, jak wyszło tego nie wiem, ale pewnie tak sobie, bo odpadły w eliminacjach.

 

Piwo na początku listopada smakowało trochę jak gazowany przecierowy sok z jabłek, gruszek i banana.

Trzeba będzie jeszcze jedno podejście do drożdży zrobić, tylko tym razem bez takich zabaw.

post-7269-0-01510100-1444748363_thumb.jpg

post-7269-0-10804300-1444921013_thumb.jpg

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

84# Saison - 100% brett, 13Blg, 16.10.2015

Drożdże - CMY ? - odzyskane z Chad King of the Wild Yeast

Blg końcowe: 2.5

 

Trudno określić ilość drożdży, jaką zadałem, samego osadu było ok 100ml, jednak reszta cieczy była mocno mętna, więc mogło być ich więcej.

Jeśli dobrze pamiętam brzeczkę napowietrzałem, plan był taki by mieć dużo drożdży i nie napowietrzać, ale nie do końca wyszedł.

 

Zasyp:

Pale ME - 3,43kg

Monach wędzony Opt. - 261g

Pszeniczny bestmaltz - 500g

Monach Opt. - 500g

Karmel Czerwony Strzeg. 250g

Płatki żytnie - 800g

 

Zacieranie:

64C ->62C,  105'

podgrzanie do 75C i do filtracji

 

zacieranie w 18l kranówy, porcje wody do wysładzania zakwaszane niestandardowo po soku z jednego cytrusa, 1 pomarańcza, 1 pomarańcza, 1 cytryna, nie miałem ochoty ich jeść, a skórki były potrzebne.

 

Chmielenie:

30g Iunga FWH

16g kolendry indyjskiej i zwykłej w stos. 1:1 + skórka z 2 pomarańczy, 8g czerwonego pieprzu (cały, bo jakoś mi się nie chciał w młynku zmielić), skórka z jednej cytryny - 1'

30g Calypso - FO

 

Fermentacja

Temp zadania - 19C / 17.10.2015 rano

 

21L / 5L - do damy zaszczepiłem namnożonymi żyjątkami z Cuve Rene Oude Geuze

 

Temperatura fermentacji pokojowa 19-21C

 

Rozlew:

21.12.2015 - 130g cukru, na jakieś 20L piwa

 

Przy rozlewie w aromacie ciekawe słodkie owoce, ananas, tropiki, ale dość wyraźna nuta octowa w smaku i aromacie - pewnie efekt tego, że zaglądałem do bańki by robić zdjęcia pamiątkowe pierwszej brettowej błony w karierze ;).

Po schłodzeniu jest lepiej, octu nie czuć w aromacie.

Przy czym blg końcowe sugeruje, że piwo może być do szybkiego spicia lub moga być granaty, na szczęście w piwnicy mam chłodno, więc może do konkursu dotrzymają.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

85# Hoppy Berliner, 9,5Blg, 23 X 2015

Drożdże: S-04 rehydratyzowane, l. rhamnosus +casei, l. bulgaricus +s. thermophilus

Blg końcowe: 2

 

Zasyp:

Pszeniczny bestmaltz - 2,05kg

Pale ME - 1,6kg

Karmellwasserhell - 200g

płatki żytnie - 200g

 

Zacieranie:

ok. 15l kranówy

 

60C - 15' pauza i podgrzewanie

64C - 60'

75C - > do filtracji

 

zakwaszanie wody do wysładzania, łącznie 12ml kw. fosf.

 

Chmielenie:

Czas gotowania 80'

3g Iunga - 20'

20 g Calypso - FO od razu po przeniesieniu do wanny

 

14 XI - 53g Calypso na zimno

 

Fermentacja:

23 X otrzymałem 25L brzeczki 10 Brix

6,5l zlałem do butelek z krachlą i zapasteryzowałem

Wieczorem przy temp. 38C zadałem po łyżeczce l. rhamnosus i l. bulgaricus ze streptococcus thermophilus

Gar zaizolowałem kocem i śpiworem

24 X - podgrzanie do 48C

25 X - mało kwaśne, dodałem 3 kapsułki biotyku (l. casei) i pół łyżeczki l.rhamnosus z bulgaricus z s. thermo.

temp. spadła do 36C, podgrzewanie do 44C

26 X spadek do 34C, podgrzanie do 45C, spadek do 37C, podgrzanie do 45C wieczorem

27 X spadek do 39C,

28 X - 35C dodatek l. rhamnosus, o 21 temp. 29,5C

gotowanie z dodatkiem rezerwy (trochę mniej, bo 1 butla się stłukła)

29 X wieczorem zlane do wiadra i dodane rehydratyzowane drożdże S-04 w temp. 15C

 

30 X temp. wzrosła do 20C rano, szybkie ochłodzenie do 16C, nocą nie mogłem chłodzić, bo robiłem drugą warkę i chłodziła się brzeczka w wannie.

31 X - 16,5C- 18C

01 XI -  17C, wieczorem koniec chłodzenia przy temp. 18C

Dalej temp pokojowa 18-20C

 

Rozlew:

25 XI 2015 - 160g cukru, ok 24L

dodatek 2 kapsułek z l. casei

 

Koncepcja słuszna, piwo jest kwaśnawe, choć jak dla mnie zbyt mało kwaśne. Na początku było lekko gorzkawe od chmielenia na zimno, w aromacie owocowo-cytrusowe, co dobrze się komponuje z kwaśnością. Receptura do dopracowania.

Dzięki dodaniu rezerwy z brzeczki piana jak na piwo z lakto jest niezła, chociaż też jej trwałość nie jest zbyt dobra.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

86# Herbal PA, 13Blg, 30.10.2015

Drożdże: US-05, rehydratyzowane

Blg końcowe: 3,2

 

Zasyp:

Pale ME - 2,9kg

Monach Opt. - 400g

Płatki żytnie - 400g

Słód wędzony home made - 300g

Gryka niepalona - 400g

 

Zacieranie

65C ->63C , 70'

podgrzanie do 76C i przeniesienie do filtracji

 

zakwaszanie wody do wysładzania 10ml kw. fosf.

 

Chmielenie:

25g Iunga FWH

- 2 duże gałązki bazylii (rozłożyste, małe listki, ok. 20cm długości), 3 pędy oregano 10-15cm, 2 gałązki cząbru, 12 liści laurowych, z 10 pędów mięty różnych odmian, 7 łodyżek melisy, trochę kolendry - suszony kawałek krzaczka z kilkoma owocami, skórka z 4 cytryn  na Flame Out.

 

Fermentacja:

30.10.2015 zadanie drożdży

temp. zadania 20C, szybkie schłodzenie do 16C

31.10 - 16.7C

17-18C do 6 XI wieczorem

później ok 20C

 

Rozlew:

01.12.2015 z 81g cukru, wyszło 18L

Niestety przy przenoszeniu do fermentora, po gotowaniu, zielsko non stop zapychało mi wężyk i nie starczyło mi cierpliwości na dłuższą zabawę.

 

Brzeczka pachniała na "Pizza IPA", ale z czasem zioła się lekko schowały i lepiej zgrały, wyszło też trochę cytrusów z cytryny, natomiast goryczka jest taka sobie, dość długa, ziołowa... niestety zielsko dało o sobie znać. Za jakiś czas zrobi się dokładniejszy opis.

 

31.12 - Piwo jest ciekawe, w aromacie gdybym nie znał składu to powiedziałbym, że tymianek, cząber, może coś tam lekko oregano daje i uzupełnione jest cytrusową nutą, w kierunku cytryny. Goryczka mogła by być lepsza, najpierw czuć chmielową gorycz, która później przechodzi w taką ziołową-łodygową... jak ktoś lubi herbatki ziołowe to ma to swój urok.

Może na przyszłość pomyślę, aby zioła dodać na whripoolu, albo zalać wrzątkiem, zamknąć szczelnie w pojemniku, szybko schłodzić, zamrozić i dodać na cichą.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

87# Smoked IPA, 16.8 Brix, 11.11.2015

Drożdże: US-05 gęstwa

Blg końcowe: 3

 

Zasyp:

Pale ME - 3,4kg

Wędzone PA "homesmoked" - 1kg

Żytni Steinbach wędzony - 500g

Płatki żytnie - 400g

Monach Opt. - 300g

karmellwasserhell Ireks - 170g

 

Zacieranie:

przed stabilizacją temperatura spadła do 62C, w ciągu 5min udało się osiągnąć zakładaną temp. 65C

 

65-66C - 75'

podgrzanie 76C i przeniesienie do filtracji, w kadzi temp. ustabilizowała się na 72C

 

wysładzania 17L wody RO + jedna porcja, niecałe 5L kranówy

 

Chmielenie:

25g Warrior FWH

łyżeczka mchu irlandzkiego - 15'

po 5 g Centennial i Citra - 10'

po 10g Centennial i Citra - 2'

 

4 łodyżki mięty, kilkanaście źdźbeł trawy cytrynowej, 4 łodyżki melisy, 3 skórki z cytryny - to zalane odrobiną wody, sokiem z cytryny, zamrożone i wrzucone do gara na ok 1'

 

po 20g Centennial i Citra na Whirpoolu przy 55C, chyba ok. 30'

 

29 XI - 2 skórki z cytryny + trochę trawy cytrynowej zalane wrzątkiem, 63g Centennial + 65g Citra

 

Fermentacja

ok. 21-22L brzeczki, zadane ok 250ml tygodniowej gęstwy w temp. 22 i dochłodzenie do 17C

12 XI : rano 18,5C, o 17:30 chłodzenie do 16.4C

13 XI : 17-18C

do 16 XI 16-17,5C

17 XI rano 16,5C, o 17:00 koniec chłodzenia przy temp. 18.8C

18 XI o 18:00 temp. 20.2C

dalej temp. 19-21C

 

Rozlew:

75g - 06.12.2015

 

 

31.12 - Ogólnie wrażenia są jak dla mnie takie sobie, dla mnie przebija się głównie ta cholerna jałowcowa żywiczno-terpentynowa wędzonka, innym głównie chmiele, zero wędzonki, inni czują wędzonkę... osobiście nie jestem zadowolony, trzeba było użyć słodu wędzonego "klasycznie".

Trochę dają o sobie znać cytrusy z chmielu i cytryny.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

88# Smoked IPA v.2, 15,6 Brix, 12.11.2015

Drożdże: US-05 gęstwa

Blg końcowe: 3

 

Zasyp:

Pale ME 3kg

Pale Ale wędzony "homesmoked" - 1,1kg

płatki żytnie 500g

wędzony Steinbach żytni - 500g

Monach Opt. 300g

 

Zacieranie:

w 15l kranówy

 

65-66C - 70'

podgrzanie do 76C

przeniesienie do filtracji, gdzie temp. ustabilizowała się na 72C

 

Chmielenie:

28g Warrior FWH

po 6g Waimea, Galaxy i Simcoe - 11'

po 10g Waimea, Galaxy i Simcoe - 1'

4 skórki z cytryny, kilkanaście źdźbeł trawy cytrynowej, 4 łodygi melisy, 2 łodygi mięty, zamrożone dodane na koniec gotowania.

po 20g Waimea, Galaxy i Simcoe przy temp. 80C do 56C (w czasie 70')

 

29 XI - 14g Waimea, 70g Galaxy i 64g Simcoe.

 

Fermentacja:

zadanie drożdży w ok 17C

temp. fermentacji do 16.11 w granicach 16-17,5C

17.11 o 17:00 równa 17,2C

do 19.11 wynosi 17C +/- 1C

19.11 wiadro przeniesione do pokoju do temp. 19-21C

 

Rozlew:

ok 18l

07.12.2015 z 80g cukru

 

31.12 - podobnie jak w poprzednim piwie, w moim odczuciu dominuje żywiczno-terpentynowa wędzonka z jałowca, która bardziej dominuje piwo i mniej jest w nim nut chmielowych i "zwykłego" dymu, chociaż jak w poprzednim piwie, każdy czuje co innego.

Nie jestem zadowolony, gdyby tylko w piwach była delikatna nutka dymu jałowcowego, z dominującym normalnym dymem i chmielami to byłoby świetnie. Więcej się z jałowcem nie bawię, albo jedynie symboliczną ilość uwędzę, aby stosować jako mały dodatek.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

89# Lekki RIS woodaged, 20.5Blg, 05.12.2015

Drożdże: S04, gęstwa ok. 300ml tygodniowej gęstwy

Blg końcowe:  ?

 

Zasyp:

Pale ME 4,7kg

płatki żytnie 600g

Black of Black Castle - 350g

Jęczmień palony Opt. - 400g

Pszeniczny barwiący Opt. - 600g

Karmel ciemny Opt. - 600g

Special B, Castle - 350g

Karmelowy czerwony 40-60EBC Strzeg. - 310g

Monach Optima - 640g

 

Zasyp z jednej strony będący czyszczeniem magazynu, a z drugiej sprawdzeniem pewnej koncepcji "na bogato"

 

Zacieranie:

67C - 110'

przeniesienie do filtracji

 

Chmielenie:

40g Polaris 18,8AA

 

od .........

50g płatków dębowych whisky, moczonych w whisky Grants.

 

Fermentacja:

zadanie w 15,5C

06.12 - 16C

07.12 - 15,7C

09.12 - 16,9C

10.12 - 17,9C

koniec chłodzenia, 11.12 - 19C

dalej w przedziale od 18,5C do 21C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90# Smoked  RIS, 26Blg, 12.12.2015

Drożdże: US-05

Blg końcowe: 12 - niedofermentowane

 

Zasyp:

Wędzony homemade 3,1kg

Wędzony Steinbach - 2kg

Żytni wędzony Steinbach - 1kg

płatki żytnie 380g

Monach Opt. 1kg

Karmel Ciemny Opt. - 1,3kg

Barwiący Opt. - 1kg

Barwiący pszeniczny Opt. - 600g

 

Zacieranie:

Zacierania w 20L wody

67C - 85'

lekkie podgrzanie i przy przelewaniu na filtrację 68C

 

Chmielenie:

20g Polaris 18,8AA

 

Fermentacja:

13.12.2015

zadanie w temp. 15-16C

do 15 XII fermentacja w przedziale 15-16C, przy samym porannym chłodzeniu nawet spadek do 14,5blg

16 XII, o 17:20 temp. 15,5C

17 XII o 7:50 temp. 18,9C, o 17:00 temp. 19.9C koniec chłodzenia

dalej fermentacja w pokoju. w przedziale od 18,5 do 21C (wahania temp. w pokoju)

Od Nowego Roku, jakieś 2 tygodnie temperatura spadała do 15C-16C.

 

Rozlew:

24.01.2016 - syrop 80g cukru, ok 20l

 

Do piwa miały pójść zrębki śliwy, które podpiekałem w piekarniku, dalej leżały w bimbrze z piw czekoladowych, jednak wydarzył się mały wypadek... w jakiś sposób musiałem zalać korek z waty, którym zatkałem otwór w klapie, pewnie przy podnoszeniu zassało wodę - jak usłyszałem charakterystyczny dźwięk, to po postawieniu wiadra na ziemi gdy złapałem watę to jeszcze z niej coś lekko ciekło, więc ta kilkudniowa woda wleciała na bank do środka.

Na początku było ok, ale po jakimś czasie pojawiła się delikatna błona z małym białym bąblem. W smaku i aromacie ok, poza lekkim aldehydem... normalnie piwo bym ratował i próbował wznowić fermentację, wrzucił drewno, ale z racji infekcji i tego, że potrzebowałem zwolnić wiadro wszystko poszło w butelki.

Jeśli w butelkach drożdże pracować to albo będę to odgazowywał, albo przekażę koledze, aby wezwał swoją "wróżkę bimbruszkę" i oddał mi efekt jej czarów, aby było znów w czym moczyć drewno.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.