Merv Opublikowano 30 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2011 Świetny temat do odsyłania bulko-maniaków:) Spotter - świetny pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy05 Opublikowano 31 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 nie wiem, czy podawanie linków do innego forum nie jest sprzeczne z regulaminem ... ale co do gmerania w balonie/fermentatorze założyłem pewien szalony wątek na http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=25728 , który do tego tematu ma tyle, że: jeżeli masa brzeczki/nastawu/piwa - spada, to fermentacja zachodzi i nic nie potrzeba otwierać pzdr. Andrzej edit elroy: linki można podawać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 8 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 (edytowane) Dla wszystkich fanów i speców od bulkania polecam sondę na browar.bizie Edytowane 8 Lutego 2012 przez josefik mesteken 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosimazaki Opublikowano 8 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 Dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czilajn Opublikowano 9 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 Najgorsze jest to, że nie mam brzozowej witki a wierzbową jedynie... Nakłamałem w sondzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Ja mam brzozową, na szczęści. A do tematu bulka/nie bulka. Rozwiązanie jest proste jak konstrukcja cepa. Oto ono: 1. Wlewamy brzeczkę do fermentora. 2. Zadajemy drożdże. 3. Wstawiamy rurkę fermentacyjną z wodą (tak, żeby zakryło kolanka, nie do pełna!) 4. Odstawiamy na dwa dni i szukamy sobie lepszego zajęcia. 5. Po pierwszym dniu chłostamy się pokrzywami za pchanie łap do piwa. 6. Po drugim dniu (jeśli cały czas nie bulka) bierzemy latarkę, tudzież silną lampkę, albo nawet gromnicę. Stawiamy za fermentorem i patrzymy na powierzchnię. Koloru nie zobaczymy, ale jeśli fermentacja rusza lub ruszyła to zobaczymy osad piany na ściankach, tudzież nierówną powierzchnię cieczy. Jeśli powierzchnia cieczy jest idealnie równa, poziom wody w rurce jest idealnie równy - wtedy można zacząć co jakiś czas mieszać fermentorem - jeśli sprawdzenie dokonane dnia 3 i 4 nie wykaże poprawy - to raczej potrzebujemy restartu. Oczywiście wszystko to w rozsądnej temperaturze. Przy pierwszej warce może nawet macie szczelne fermentory, pokrywy, otwory na rurkę... przy drugiej, trzeciej, piątej - niekoniecznie... ja otwory w pokrywach robię widiową szóstką trzymaną w ręce, w to daję rurkę i bez uszczelki i nie patrzę, czy bulka. A piwko i tak wychodzi! Crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Btw. rurki nie powinno się dawać na cichą (większe ryzyko zakażenia) i szczelnie docisnąć pokrywę, a przy burzliwej nie dociskać do końca pokrywy fermentatora? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Btw. rurki nie powinno się dawać na cichą (większe ryzyko zakażenia) i szczelnie docisnąć pokrywę, a przy burzliwej nie dociskać do końca pokrywy fermentatora? Dlaczego większe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Moim zdaniem rurki to niepotrzebne ryzyko, zarówno na burzliwej jak i cichej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Dlaczego większe? Może źle to napisałem, gdzieś czytałem, że na cichej powinno się szczelnie zamknąć pokrywę i dać rurkę. Ponoć na burzliwej przed infekcją chroni nas piana, na cichej już tej piany nie ma i jakby pokrywa była nie do końca dociśnięta mogłaby się wdać infekcja, dlatego stosuje się rurkę. Czy coś źle dedukuję? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Dlaczego ryzyko? Rurka to nic innego jak zaworek zwrotny, którzy służy upuszczaniu nadmiaru ciśnienia CO2 z fermentora przy jednoczesnym nie dopuszczaniu do dostania się powietrza z zewnątrz. Na burzliwej, nawet przy nieszczelnościach ciśnienie w fermentorze jest zawsze większe niż na zewnątrz, więc nic się do środka nie dostanie (podstawy fizyki). Na cichej produkcja CO2 też występuje. Rurka jest istotna tym bardziej, im szczelniejszy mamy fermentor - przy idealnie szczelnym może dojść do mechanicznego rozszczelnienia i całkowitego wyrównania ciśnień - wtedy infekcja jest teoretyczni możliwa. Ale ponieważ coś takiego nie istnieje, to spokojnie można sobie radzić bez. Natomiast nie rozumiem, po co zostawiać niedociśniętą pokrywę? W moim przypadku, jeśli akurat nie mam wolnego baniaka z "pełną" pokrywką (bez dziurki) po prostu nakładam na dziurkę kawałek folii spożywczej i oklejam scotchem Efekt idealny - pokrywka lekko się wybrzusza - dowód podwyższonego ciśnienia w środku, ale nadmiar gazu ucieka nieszczelnościami. Mimo to poduszka CO2 zawsze istnieje. Acid: to nie piana chroni piwo od infekcji, ale właśnie "poduszka" CO2. Oddziela ona brzeczkę od zewnętrznych warunków. Dodam też, że kontakt z zewnętrznymi warunkami nie oznacza 100% infekcji, przecież brzeczka ma z nimi mnóstwo kontaktu, np: 1. podczas chłodzenia 2. po chłodzeniu, przed zadaniem drożdży 3. podczas przelewania z burzliwej na cichą 4. podczas butelkowania. Także nie należy nic demonizować, za to zrozumienie znaczenia rurki fermentacyjnej jest kluczowe Crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Dekiel nie dociska się aby można było sobie co rano uchylić dekiel i z radością popatrzeć na fermentujące piwo. Tam gdzie powinna być rurka mam otwór, ale źle się przez niego patrzy. Za mało widać przez takiego judasza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 crosis a słyszałeś o takim zjawisku jak dyfuzja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosimazaki Opublikowano 13 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2012 Dekiel nie dociska się aby można było sobie co rano uchylić dekiel i z radością popatrzeć na fermentujące piwo. Tam gdzie powinna być rurka mam otwór, ale źle się przez niego patrzy. Za mało widać przez takiego judasza. Ale z deklem jest jeden, podstawowy problem. Nie bulka! sztyft 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Acid: to nie piana chroni piwo od infekcji, ale właśnie "poduszka" CO2. Oddziela ona brzeczkę od zewnętrznych warunków. Nie do końca, intekcje powodują bakterie, które podróżuja na kurzu, który unosi się w powietrzu. Zawsze jak kurz ma szanse wpaść do fermentora, wpada tez większa czy mniejsza liczba zarazków. CO2 z grubsza chroni przed oksydacją, ale tylko jak jest w ciągły sposób produkowany, jezeli nie jest, miesza się z powietrzem poprzez dyfuzję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 crosis a słyszałeś o takim zjawisku jak dyfuzja? Słyszałem, uprościłem to znacznie w moim poście. Rurka jest po to, żeby maksymalnie oddzielić piwo od warunków zewnętrznych i utrzymać jak najwięcej CO2 nad piwem, upuszczając nadmiar przez rurkę Zasada działania zaworu zwrotnego chyba jest każdemu znana. Chciałem po prostu wskazać, że używanie rurki jest bezsprzecznie bezpieczniejsze niż utrzymywanie uchylonej pokrywy albo zaglądanie do piwa Crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Mały offtopic: Crosis po co się podpisujesz pod każdym postem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Przyzwyczajenie ze starych, starych czasów, kiedy phpBB nie istniało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosimazaki Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 To ja też mały ot: crosis, a dlaczego jesteś niekonsekwentny i tym razem się nie podpisałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hape Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 To pewnie, z kolei, przyzwyczajenie z nowych czasów kiedy phpBB już istnieje . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się