Skocz do zawartości

Blogi

Blogi społeczności

  1. blog.wesoly.com

    • 2
      wpisy
    • 0
      komentarzy
    • 10668
      wyświetleń

    Ostatnie wpisy

    dwesoly
    Ostatni wpis

    Wczoraj przyszły mi 4 sadzonki chmielu. Chciałem wziąć 2 ale była promocja, że jak się weźmie 3, to czwarta jest gratis. No i po polsku przyszły 4. Wszystkie Magnum, bo najwięcej ak, zacząłem je sadzić o 18:08, o 18:35 skończyłem podlewać. Wyglądają całkiem, całkiem, jaram się. Tylko jedna jest taka smutna i ma czubek pochylony w dół. Na weekend trzeba będzie pomyśleć o jakiś prowadnicach na pnącza

  2. Swoje pierwsze tzw. warki robiłem z brewkitów. Mogłem zatem je robić w domu na indukcji. Chęć zacierania słodów spowodowała potrzebę zakupu czegoś, co pozwoli mi na warzenie w garażu.

    Wybór padł na niewypasiony model Klarsteina. Wiem, że te droższe modele z pewnością są wygodniejsze, ale jak na początek mój też jest niezły. Trzeba tylko nabrać nieco wprawy i przystosować sposób warzenia do rodzaju zasypu. Pierwsza moja warka w Klarsteinie była porażką. Kocioł odmówił współpracy na początku przerwy 64st C. Wyłączył się i  musiałem się szybko przenieść do kuchni na indukcję (powrót do korzeni). Byłem trochę wk...wiony bo nowy i od razu się zepsuł. Okazało się że w b. kiepskiej instrukcji i nie w ojczystym języku przeoczyłem istnienie Reset button.

    Niestety warka wyszła kiepsko bo zorganizowanie dużego gara, który jeszcze będzie chodził na indukcji oraz przenosiny z garażu do kuchni trochę potrwały i wszystko wystygło.

    Dlatego wszystkich początkujących użytkowników Klarsteina informuję, że taki przycisk jest i jego wciśnięcie usprawnia gar.

     

  3. Tyle się czyta o piwach Belgijskich, że w końcu postanowiłem na zmierzenie się z tym wyzwaniem. Żart - na razie wyzwanie przede mną, gdyż wszędzie piszą, że w Belgach najważniejsza jest fermentacja. W związku z tym, że miałem ciut czasu na to wyzwanie - postanowiłem to zrobić bez dłuższego ociągania.

    Najważniejsze jak piszą to dwie sprawy: drożdże w stylu belgijskim i że muszą być to płynne drożdże. Na szczęście miałem możliwość zaopatrzyć się w takie drożdże - Belgijskie pagórki z Fermentum mobile - FM26.

    Oczywiście drożdże przez jakiś czas siedziały w fiolce i (lodówce)... no właśnie :D wymyśliłem sobie, że należy je rozmieszać, zanim je wyleje. Kto tego nie robił - to niech mu do głowy nie strzela, robić to samo - wstrząsanie fiolką, żeby się wymieszały. Oczywiście człowiek jest mądry po szkodzie - ale efekt mojej zabawy to: fontanny drożdży uciekające po poluzowaniu zakrętki. Nie straciłem wszystkich, ale dość porządnie je przetrzebiłem z początkowego stanu :). Na szczęście mieszadło magnetyczne po 2,5dniach ciągłej pracy - chyba coś odbudowało. W każdym bądź razie - 300 ml świeżego startera udało mi się chyba nazbierać. By być z wami szczerym - starter składał się z brzeczki 10Brix i wzbogacane pożywką dla drożdży z witaminą B1.

    Surowce do przygotowania piwa były brutalnie proste: słody:

    Pilzneński, Carabelge i caraaroma, zacierane w 50' na 20 minut i 67' na 40 minut. o Mash out nie muszę chyba pisać.

    Chmiel: Marynka - z uwagi na fakt że to nie chmiel ma być gwiazdą w piwie. Chmiel w porcjach: 15g na 60min i 20g na 15min. 15 gram zostawiam na końcowe 5 dni przed zabutelkowaniem, dla podkreślenia chmielowości w piwie.

    Filtracja przeszła bez przeszkód, kolor piwa: 20 EBC gęstość w fermentorze 1,048. Końcowa temperatura wlewanego piwa do fermentora to 22' o podobnej temperaturze był starter. Po zamknięciu fermentora - eksmisja do pudła styropianowego od 18'C na 3 tygodnie.

  4. Piwne ciekawostki

    • 1
      wpis
    • 0
      komentarzy
    • 1524
      wyświetleń

    Ostatnie wpisy

    Miasto Monaco usytuowane jest na skale, która wznosi się 200 metrów ponad poziom Morza Śródziemnego. To naturalna forteca. Z samego szczytu rozciąga się przepiękny widok na zatokę. Dominuje tu roślinność taka jak drzewa oliwne, pomarańczowe czy też cytrynowe. Klimat panujący w Monaco jest najlepszy w całej Europie.


    W roku 1500 przed Chrystusem, teren, na którym obecnie znajduje się Monaco należał do Fenicjan. Jeśli chodzi o samą nazwę to historycy spekulują, iż owa nazwa wywodzi się od fenickiego Boga Słońca „Menouaka”, z kolei inni twierdzą, iż nazwa ta wywodzi się bezpośrednio z łacińskiego słowa „Monachus”, co oznacza nie mniej nie więcej tylko mnicha. Natomiast starożytni Grecy nazywali ten teren po prostu Portem Herkulesa.


    W średniowieczu ów teren przechodził z rąk do rąk, od Fenicjan przez Greków, Rzymian, Saracenów. Suma sumarum po latach wojen, pierwszym księciem Monaco został członek rodziny Grimaldich. Była to królewska rodzina, której potomkowie po dzień dzisiejszy sprawują rządy w Monaco.


    W związku ze swoimi małymi rozmiarami, Monaco zawsze musiało uważać na dużo większych i potężniejszych sąsiadów, a co za tym idzie aby przetrwać musiało zawierać rozmaite sojusze. Np. w roku 1529 Monaco zawarło pakt z Hiszpanią zostając jej protektoratem. Hiszpanie zapewniali bezpieczeństwo i porządek na terenie dzisiejszego księstwa. Tak było do roku 1641, kiedy to książę Honore III potajemnie zawarł pakt z kardynałem Richelieu . Ów pakt gwarantował księstwu niepodległość oraz zapoczątkował podwaliny dzisiejszej przyjaźni z Francją.


    Wszystko zmieniła rewolucja francuska. W 1791 Honore III został aresztowany na 9 miesięcy. Podczas pobytu w więzieniu znacznie podupadł na zdrowiu i w dwa lata po zwolnieniu zmarł w swoim domu w Paryżu. Wielu członków królewskiej rodziny Monaco zostało wtrąconych do więzień, a żona drugiego syna Honore III została ścięta na gilotynie. Nazwę księstwa zmieniono na Fort Hercules i połączono z Francją. Dopiero mocą tzw: Traktatu Paryskiego z roku 1814 Monaco odzyskało swój status księstwa oraz niepodległość, oraz ochronę militarną ze strony Francji.
    Dopiero w roku 1841 na tron Monaco zasiadł książę Karol III, który zapoczątkował transformacje księstwa w światowej sławy stolicę hazardu i kasyn.


    W roku 1850 panująca w Monaco rodzina królewska omal nie została bankrutem. Ekonomiczny kryzys spowodowany był odłączeniem się dwóch miast Mentone i Rocquebrunne, które najpierw ogłosiły się miastami wolnymi, a potem zostały przyłączone do Francji. A właśnie głównie te miasta zasilały państwowa kasę. Trzeba było znaleźć inne źródło dochodów, dlatego też Książ Karol III idąc śladem np. niemieckiego Baden-Baden, postanowił przeprofilować Monaco w uzdrowisko wodne z zapleczem kasynowo-hazardowym.

     

    Warto odwiedzić: https://rzucijedz.pl/


    W roku 1856 wydał pierwszą koncesję na budowę uzdrowiska wodnego i kasyna w stylu niemieckim. Pierwsze próby zakończyły się fiaskiem, owe nieruchomości przechodziły z rąk do rąk, aż zakupili je wreszcie w roku 1863 dwaj bracia Francois i Louis Blanc. I to właśnie oni są ojcami sukcesu Monaco, jako jednego z głównych światowych ośrodków gier hazardowych i kasyno.
    Bracia byli idealnymi osobami do tego zadania, gdyż już wcześniej prowadzili z wielkim powodzeniem kasyno w Hamburgu. Tuz po otrzymaniu koncesji z rąk samego księcia Karola III, Blanc szybko zarejestrował swoja firmę w Paryżu z kapitałem rzędu 8 milionów franków. Zaraz potem zarządził wiele zmian i usprawnień, które były niezbędne aby przyciągnąć do Monaco turystów i graczy. Po pierwsze zmieniono wystrój kasyna, wybudowano połączenia kolejowe łączące Monaco z innymi miastami leżącymi na wybrzeżu. Zbudowano nowe hotele, oraz ville dla bogatych graczy. Co więcej Blanc zaproponował księciu zmianę nazwy miejsca gdzie usytuowane było kasyno z Les Spelugues co w języku francuskim, włoskim i niemieckim miało złe konotacje i znaczyło mniej więcej „nora złodziei”, na Monte Carlo (góra Karola) oczywiście na cześć księcia Karola III.


    Połączenia kolejowe otwarto w roku 1868, krótko po tym mnóstwo turystów i graczy zaczęło zjeżdżać do Monte Carlo z całej Europy. Zyski z opodatkowania kasyn były tak wielkie, że książę mógł znieść, podatki mieszkańcom Monaco. Od tego czasu miasto zaczęło się rozwijać w zastraszającym tempie, turystów i graczy przybywało z roku na rok. Monte Carlo stało się ulubionym miejscem i prawdziwą mekka hazardu dla wielu graczy, arystokracji oraz członków rodzin królewskich, milionerów a także wielkich artystów z całego świata.

  5. Piwo blog

    • 0
      wpisów
    • 0
      komentarzy
    • 539
      wyświetleń

    Brak wpisów bloga

  6. Ważę słowa o warzeniu

    • 1
      wpis
    • 0
      komentarzy
    • 5232
      wyświetleń

    Ostatnie wpisy

    #1 Seria artykułów o banku drożdży piwowarskich. Czyli o tym jak przechowywać drożdże płynne przez długie miesiące.

     

    #2 Woda w piwowarstwie domowym. Zrozumiesz co oznacza alkaliczność, twardość, pH. Jakie minerały są używane do modyfikacji wody.

     

    #3 Prosty sposób na odzyskanie drożdży z niepasteryzowanego piwa.

     

    #4 Wysycenie piwa, zarówno w butelce jak i w kegu. Wyjaśniam jak to działa, jak wyliczyć ilość cukru do refermentacji, jakie ciśnienie ustawić na reduktorze.

     

    #5 Jak działa próba jodowa i kiedy jest sens ją wykonywać.

     

    #6 Piwa belgijskie bez cukru kandyzowanego sporo tracą, dlatego przedstawiam przepis jak taki cukier wykonać.

     

    #7 Jakie enzymy scukrzające działają podczas zacierania.

     

    #8 Rehydracja drożdży, temperatura ma znaczenie.

     

    #9 Mały test środków dezynfekujących na Brettanomyces

     

    #10 DIY: Mieszadło magnetyczne dla majsterkowiczów niedzielnych.

     

    #11 DIY: Tanie i dość wydajne chłodzenie brzeczki latem

     

    #12 Kilka ciekawostek

     

    #13 Nie samym piwem człowiek żyje, chmieloniada na gorące dni.

     

    #14 Spontaniczny wpis o namnażaniu drożdży.

     

     

    #15 Kilka słów o przechowywaniu gęstwy

     

    #16 [DIY] Chłodnica przeciwbieżna ze starej chłodnicy zanurzeniowej.

     

     

  7. kosz

    • 0
      wpisów
    • 0
      komentarzy
    • 73
      wyświetleń

    Brak wpisów bloga

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.