Skocz do zawartości

Czesław Warzy!

  • wpisów
    17
  • komentarzy
    154
  • wyświetleń
    281 454

# 297 American IPA


Dagome

138 278 wyświetleń

Jako, że jest to wcześniejsza warka, sprzed 300-tnej - więc nie opisuję.

 

Postanowiłem wrzucić, ponieważ opisane tam piwo w zeszłą sobotę (14-IX), zdobyło Grand Prix na I Warszawskim Konkursie Piw Domowych.

Piwo wg tej receptury będzie wkrótce warzone przez Browar Ciechan.

Może ktoś będzie miał ochotę skorzystać.

 

Zamieszczam w formie zdjęć dwóch stron z mojego zeszytu z notatkami piwowarskimi.

Prowadzę go konsekwentnie od pierwszej warki w 2008 roku.

 

blogentry-538-0-15134800-1379785833_thumb.jpg

 

blogentry-538-0-99678800-1379785863_thumb.jpg

 

Informacyjnie, bo kontrowersje są:

 

Podane w recepturze 20 g chlorku wapnia należy traktować z przymrużeniem oka. Co prawda faktycznie do wody poszło 20 g, ale...

- chlorek wapnia był w wersji sześciowodnej,

- chlorek wapnia był nieco zawilgocony, cholerstwo chłonie wilgoć z powietrza.

Ile było go faktycznie nikt nie wie, ale ja osobiście zakładam około odpowiednika 10 g normalnego chlorku wapnia. Czyli maksymalnie 4-5 g na typową 20-25 litrową warkę.

 

Każda moja receptura podana do tej pory publicznie jest dosłownym zapisem "tego jak było", a nie "tego jak powinno być". Z kronikarską dokładnością zamieszczam zapis tego, co zrobiłem i co zostało zweryfikowane na konkursie. Nie zmienia to faktu, że nie zawsze udaje mi się zrobić tego, czego bym chciał. Zbyt prymitywny sprzęt i brak warunków, niestety.

 

Tak więc z dystansem.

24 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Słusznie zwróciłeś uwagę. Zapisałem to, co wskazywał pasek, ale z pewnością wynik jest zaniżony. Prawdopodobnie trzymałem pasek zbyt długo w brzeczce i pokazał źle. Ph było na pewno powyżej 5. Zakwaszam na podstawie poprzednich doświadczeń, bo moje paski są nieprecyzyjne.

Odnośnik do komentarza

Wow, ręczny opis dokładnie co i dlaczego ze szczegółami, podziwiam za skrupulatność!

Wiesz, lubię siadać z piwem, otwierać zeszyt i porównywać swoje zapiski z tym co wyszło. Pamięć jest zawodna :)

Odnośnik do komentarza

Jak widać po efekcie - nie, nie za dużo.

Nie za dużo pod warunkiem, że w Twoim piwie będzie odpowiednio silna słodowa kontra dla tej ilości chmielu.

Odnośnik do komentarza

Mogę podlinkować swoją recepturę? Napisałbyś w dosłownie dwóch zdaniach co o niej sądzisz? Nie powiem, co do chmielenia postanowiłem troszkę zasugerować się twoją AIPĄ i pojechać ostro z koksem, to znaczy z chmielem. :)

 

http://browar-czarna...p/9-15-blg.html

 

Uważam, że baza słodowa jest jak to napisałeś, dosyć silna, zatem 100 - 110 gram chmielu na cichą wydaje się uzasadnionym wyborem.

Odnośnik do komentarza

Wklejam Ci to, co przed chwilą napisałem w innym wątku, na forum:

 

Z mojej wiedzy i doświadczenia, percepcja słodowości w piwie zależy od:

 

- szczepu drożdży,

- temperatury fermentacji,

- składu chemicznego wody,

- rodzaju i jakości użytych słodów,

- ph brzeczki i piwa,

- czasu zacierania,

- braku wysładzania,

- dekokcji,

- techniki chmielenia,

- nagazowania.

 

Chciałbym przy tym szczególnie zwrócić Waszą uwagę na jeden z wymienionych elementów, czyli TEMPERATURĘ FERMENTACJI.

 

Zamiast bawić się w chemika, mierzyć chlorki, szukać zagraniczne słody, czy robić inne zwykle niepotrzebne rzeczy, radziłbym najzwyczajniej wspomnianej słodowości nie przykrywać produktami fermentacji. Ta słodowość tam jest, tylko jest zakryta! Ma być słodowo? Bierzemy drożdże o czystym profilu, zadajemy je do brzeczki w temperaturze DOLNEGO zakresu pracy drożdży, lub poniżej i fermentujemy w okolicy DOLNEGO zakresu temperatur sugerowanych dla danego szczepu. I stanie się cud!

 

Są oczywiście wyjątki :) Jednym z nich jest szczep Wyeast 3725 Biere de Garde. Piękna, bogata słodowość, przepleciona owocami w wysokiej temperaturze.

Odnośnik do komentarza

Jak nie zniszczysz wspomnianej bazy słodowej, możesz wsypać i 300 gram. Jak zniszczysz i 100 będzie za dużo.

 

Drożdży nie znam, więc nie skomentuję.

W kwestii chmielenia część Centennial zastąpiłbym jakimś bardziej "słodkim", czyli owocowym i tropikalnym chmielem.

 

I jeszcze jedna rzecz - czy zdajesz sobie sprawę, że w pomieszczeniu gdzie jest 18-20 stopni, temperatura na początku fermentacji gwałtownie podskoczy Ci o 4-5 stopni?

Odnośnik do komentarza

Co do temperatury fermentacji, zdaję sobie sprawę jaki ma wpływ na końcowy profil gotowego piwa. Dlatego też (uczę się na własnych błędach) piwo fermentuje w skrzyni z zimną wodą, plus co kilka godzin wymieniam zamarznięte butelki z wodą. W chwili obecnej temperatura fermentacji kręci się w okolicy 18C (dolna granica dla tych drożdży wynosi 17C o ile pamięć mnie nie myli). Mógłbyś zaproponować twoją wersję chmielenia na zimno? Z uwzględnieniem wspomnianego przez Ciebie chmielu o owocowym, tropikalnym aromacie? Było by to dla mnie bardzo pomocne, również na przyszłość.

Odnośnik do komentarza

Co do temperatury fermentacji, zdaję sobie sprawę jaki ma wpływ na końcowy profil gotowego piwa. Dlatego też (uczę się na własnych błędach) piwo fermentuje w skrzyni z zimną wodą, plus co kilka godzin wymieniam zamarznięte butelki z wodą. W chwili obecnej temperatura fermentacji kręci się w okolicy 18C (dolna granica dla tych drożdży wynosi 17C o ile pamięć mnie nie myli). Mógłbyś zaproponować twoją wersję chmielenia na zimno? Z uwzględnieniem wspomnianego przez Ciebie chmielu o owocowym, tropikalnym aromacie? Było by to dla mnie bardzo pomocne, również na przyszłość.

Aktualne? Bo dopiero zauważyłem komentarz :)

Odnośnik do komentarza

Próbowałeś kiedyś chmielić na goryczkę dopiero w 30 min.przesuwając tym samym chmielenie na smak i aromat na tzw. hop stand?

Odnośnik do komentarza

Akurat hop stand nie próbowałem nigdy. Staram się piwo chłodzić maksymalnie szybko. Wiesz, taki "old school" ;)

 

Niektórzy amerykanie chmielą tylko np. od 30 minuty do końca. Jako że wrzuca się bardzo dużo chmielu i amerykańskie odmiany są bogate w alfa-kwasy to IBU i tak się uzbiera. Można też użyć ekstraktu chmielowego i zastosować późne chmielenie.

Teoria mówi, że im krócej chmiel się gotuje tym goryczka lepsza. Z tym, że w warunkach domowych myślę, że mnóstwo innych rzeczy, którymi należałoby się zająć w pierwszej kolejności dla dobrej goryczki, a nie sprawdzaniem kohumulonu i minut do końca gotowania :)

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą. Niemniej jednak po przeczytaniu bardzo ciekawego artykułu na http://www.mrmalty.com/late_hopping.php zdecydowałem się pójść ścieżką, którą sugerują amerykanie. Dokładnie to co napisałeś, zacząłem chmielić moją imperialną ipę dopiero w 30 minucie chmielem Warrior. Nie mogę się doczekać rezultatów. Nie powiem, bo wzorowałem się również na piwie Heady Topper. Chłopaki z browaru Alchemist skupiają się głównie na "przerwie chmielowej" oraz na chmieleniu na zimno (oczywiście w kwestii chmielenia).

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą. Niemniej jednak po przeczytaniu bardzo ciekawego artykułu na http://www.mrmalty.c...ate_hopping.php zdecydowałem się pójść ścieżką, którą sugerują amerykanie. Dokładnie to co napisałeś, zacząłem chmielić moją imperialną ipę dopiero w 30 minucie chmielem Warrior. Nie mogę się doczekać rezultatów. Nie powiem, bo wzorowałem się również na piwie Heady Topper. Chłopaki z browaru Alchemist skupiają się głównie na "przerwie chmielowej" oraz na chmieleniu na zimno (oczywiście w kwestii chmielenia).

Masz gdzieś swoją recepturę? Chętnie bym zerknął

Edit:

Już wytropiłem :)

Odnośnik do komentarza

I jak :) mnie już kusi sam zapach wydobywający się z fermentora. W momencie jak otwieram pudło styropianowe, to w całym pokoju zaczyna pachnieć.

Odnośnik do komentarza

Sam ciekaw jestem jak :) Nigdy tak nie chmieliłem. Powinno być ok. To, że będzie "bogato" nie ulega wątpliwości. Ciekaw jestem szczególnie dwóch kwestii, wymiarowości smaku i jego stabilności. Aż kusi mnie, żeby samemu spróbować :)

Mam tylko jedną uwagę - użycie specjalnych cukrów w tak intensywnie chmielonym piwie to strata kasy. Chmiel i tak wszystko przykryje.

Odnośnik do komentarza

Wiem wiem. Kupiłem tylko dlatego, że w Headdy Topper używają coś co nazywa się Turbinado Sugar :). Po krótkim śledztwie wujek google powiedział, że jest to Cane Sugar, czyli cukier trzcinowy (jakaś jego odmiana, coś tędy).

Odnośnik do komentarza

fermentowaliśmy piwo wg tego przepisu na drożdżach AAII Wyeast 1272 w dolnej granicy pracy

zjechały z 14,5 (przeliczyłem się z wydajnością) do 1,5blg i niestety w/w baza słodowa została utracona

 

rezultat: gorycz wynikająca z 60+ IBU nie ma kontry słodowej i pozostaje tępym smakiem na języku aż do przyzwyczajenia - zobaczymy za miesiąc

Odnośnik do komentarza

Może nie będzie tak źle.

Jamil po zakończeniu warzenia warzenia domowego założył browar "Heretic Brewing Co." Ich "best sellerem" jest piwo "Evil Twin", czyli nowatorskie podejście do AIPA z parametrami podobnymi do tych co podajesz. Inna sprawa, że chmielenie jest zapewne dostosowane do mniejszego FG, ale... będziecie mieć fajny eksperyment. Może inspirację do dalszych prób.

 

Nie oszukujmy się - moje FG to zdecydowanie górna granica, albo nawet już i przegięcie. AIPA powinna być stosunkowo lekka i wytrawna. Amerykanie mówią "bone dry" - wytrawne "jak kość" ;)

 

PS. Poza tym Doctor Brew pokazał, że nie takie ilości alfa kwasów da się wpakować w lekkie piwo ;)

Odnośnik do komentarza

Zależy od stylu, gustu, zasypu, drożdży i dostępności oraz świeżości chmielu.

Jest mnóstwo świetnych chmieli. Dbaj tylko o to, żeby były możliwie świeże i dobrze przechowywane, oraz żeby komponowały się z resztą smaków w piwie.

Odnośnik do komentarza

Z tego co pamiętam mówiłeś coś kiedyś o podziale chmieli na aromaty/smaki słodkie i inne. Jak je łączysz? Rozumiem, że kontrujesz chmiel słodki jakimś o zapachu iglastym? Możesz podać ewentualnie jakąś literaturę na ten temat?

Odnośnik do komentarza

Piszę w dużym uproszczeniu, bo to długi temat.

Możemy założyć, że chmiele cytrusowe/tropikalne podbijają percepcję słodyczy, a chmiele żywiczne/ziemiste/ziołowe raczej obniżają.

Należy zadbać o balans. Czyli tak układać recepturę, żeby słodycz była na tyle skontrowana, żeby piwo było maksymalnie pijalne i nie męczyło/

Przykład - jeżeli użyjesz np. 10% karmelowego i doładujesz Citrą, to piwo i tak będzie wyraźnie słodkawe. Jesienią warzyłem podwójną IPĘ, która miała ponad 70 IBU i była całkiem słodka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.