Skocz do zawartości

Najnowsze z 3 ostatnich dni

Wyświetlanie tematy i Ogłoszenia opublikowana w ciągu ostatnich 3 dni.

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Teraz mam gęstwę po jasnych więc jakbym robił jasne czy ciemne to nie ma problemu. W sumie chętnie bym zrobił jakąś APE, da radę bez lodówki?
  3. AI prponuje taką recepturę na 25l Styl: West Coast IPA Modern Ekstrakt początkowy: ~13° Plato ABV: około 6,2% IBU: około 40 Kolor: ~8 EBC Składniki: Słody: • 6,9 kg słód pilzneński Weyermann Premium • 190 g glukozy Chmiele: • 31 g Motueka (goryczka, 60 min) • 38 g Nelson Sauvin (aromat, 15 min) • 38 g Riwaka (aromat, 5 min) • 25 g Motueka (dry hopping, 4 dni) • 25 g Nelson Sauvin (dry hopping, 4 dni) • 25 g Riwaka (dry hopping, 4 dni) Dodatki: • 7–9 g zestu limonki (5 min przed końcem gotowania) Drożdże: • American Ale (np. Wyeast 1056, WLP001 lub Safale US-05) Proszę o Wasze uwagi do powyższej receptury
  4. Wczoraj
  5. Możesz dokupić dodatkowe sito od kolegi lewatywy z forum. Słód grubiej ześrutowany jak najbardziej tak. Jeżeli chodzi o związek pomiędzy wydajnością, a mieszaniem to początkowo też wydawało mi się, że mieszanie pomaga. Ostatnio przestałem mieszać i spadku wydajności nie zauważyłem, a brzeczka jest lepiej przefiltrowana przez co mam lepszą filtrację po gotowaniu.
  6. Ostatni tydzień
  7. Hahaha ciesielki nie było, ale to dobry pomysł. Tematyka warsztatów mocno zróżnicowana, od florystyki, przez piwowarstwo i cukiernictwo, po naukę i wiarę. Był nawet DKF na temat dekalogu Kieślowskiego, który też prowadziłem Co do przebiegu naszego warsztatu, jako, że to kolejna edycja, ludzie się trochę powtarzają, to odpuściliśmy takie krok po kroku przechodzenie przez warzenie, wspólne sypanie słodów, chmieli itd., skupiliśmy się na krótkim omówieniu podstaw procesów, co za co odpowiada, co to słód, jak się go robi, jak to wygląda w browarach i jak się te wszystkie procesy przenosi na warunki domowe, mieliśmy do tego eleganckie plakaty jako pomoce. Połączyliśmy to również z degustacją piwa, to dobry patent, atmosfera jest odrazu luźniejsza, języki się rozwiązują. Zamysł był taki, że kiedy mówimy o słodach, to próbujemy małych porcji różnych piw, w których to właśnie słód i jego odmiany gra pierwsze skrzypce (grodziskie, porter bałtycki, peated stout), kiedy o chmielu, to różne rodzaje ipek, kiedy o drożdżach no to waizen, belgijskie ejle i lambic itd. Sprawdza nam się ten schemat, połączenie teorii z praktyką, omawianie różnych piw, co kto czuje i zaznaczanie na skali, które jest bardziej wytrawne, które cięższe a które palone. W tym czasie piwo się warzy, wiadomo, trwa to dłużej niż sam warsztat, jak ktoś ma ochotę uczestniczyć w kolejnych etapach to zapraszamy na jakieś wysładzanie, chłodzenie, sypanie chmielu itd. Nagrań niestety nie mam
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.