adamsky Opublikowano 9 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2014 (edytowane) Pracowity dzień w browarze. Inwentaryzacja i czyszczenie butelek, potem rozlanie tripla i quadrupla. Na szczęście nowa kapslownica pomogła. Przy pierwszych butelkach nie byłem do niej tak do końca przekonany, ale na koniec dnia już nie mam wątpliwości że Griffo HD jest lepsze niż stara poczciwa Emilka. Tripel po chmieleniu na zimno nieco zmętniał, ale to było do przewidzenia. Trochę żałuję że nie kupiłem szyszki zamiast granulatu, bo był fajnie klarowny przy przelewaniu na cichą. W ogóle zastanawiam się po co oryginalne Houblon Chouffe ma to Amarillo sypane na zimno. Większość aromatu i tak się pewnie ulotni a to co zostanie będzie przykryte przez drożdże. Quadrupel - podobnie jak tripel - słodkim ulepkiem raczej nie będzie. Odfermentowało bardzo ładnie, z 23 do 1. Trochę mnie martwią lekko winne nuty, ale myślę że to estry+alkohol i powinno się poukładać po kilku miesiącach. Alkohol zaskakująco dobrze schowany i łagodny jak na tak młode piwo o takich parametrach. Edytowane 9 Listopada 2014 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 10 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2014 (edytowane) Po serii belgijskiej czas na nową serię, tym razem muzyczną, a konkretnie inspirowaną muzyką zespołu który towarzyszy mi od prawie 20 lat: Orbital. Każde piwo inspirowane konkretny kawałkiem. Dyskografia zespołu bogata, więc postanowiłem ograniczyć się do tych numerów które mam na vinylu. #32 Funny Break, SMaSH APA Funny Break między innymi dlatego że w podtytule ma One Is Enough, a uwarzone piwo to SMaSH. Mała warka na rozruszanie drożdży i przy okazji test jak wypada Chinook dodany na aromat. Chmielone dość obficie, bo mam tego chmielu bardzo dużo i chcę go jak najszybciej zużyć. Piwo robione bez wysładzania. Słód zacierany w 21 litrach, zacier tylko przefiltrowany. Po bardzo wytrawnych drożdżach (WLP545 z poprzednich warek) zdecydowałem się na WLP041 Pacific Ale, które powinny odfermentować dość płytko. Zasyp: - Pale Ale (Bestmalz) - 3kg Zacieranie: - 66°C -> 63°C - 60 minut - 72°C - 20 minut - mash out Chmielenie: - chmielenie zacieru: Chinook - 80g - FWH: Chinook - 10g - 20 minut: Chinook - 15g - 10 minut: Chinook - 15g - hop stand (50°C, 30 minut): Chinook - 50g - na zimno: Chinook - 80g Fermentacja: - drożdże: WLP041 - blg początkowe: 12 - blg końcowe: 2 - czas fermentacji: 3,5 tygodnia - butelkowanie: 12,5 litra, 70g cukru, 2,4 vol Tym razem wydajność nieco rozczarowała. Dramatu nie ma, ale sporo niższa niż przy ostatnim piwie warzonym tą metodą. Mogłem spokojnie zacierać w 24 litrach i odparować nieco więcej przy gotowaniu. Na szczęście przy tym piwie spadek wydajności to żaden problem, bo to w gruncie rzeczy taki większy starter. Edytowane 4 Grudnia 2014 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 22 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Coś mnie Whitlabs trochę okłamał w sprawie WLP041 Pacific Ale. Miało być "Attenuation 65-70%", a Funny Break przy przelewaniu na cichą miało 2,5 (z początkowych 12). Miało być sporo estrów, a profil dość czysty. W efekcie wyszła spora goryczka. Do tego przegiąłem z tym chmieleniem zacieru. Próbka była zdecydowanie przechmielona, zobaczymy co będzie później. Otwarłem pierwsze butelki Szuflandi (tripel) i Czarnej Wody (quadrupel). Trochę mnie niepokoi to, że oba dość słabo nagazowane - w dwa tygodnie drożdże powinny chyba zjeść już cukier. Tripel ma dziwną słodycz na finiszu, ale to może być odczucie od alkoholu. Quadrupel zapowiada się znakomicie. Oba oczywiście potrzebują jeszcze sporo czasu w butelkach no i trochę więcej gazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 23 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 (edytowane) #33 Halcyon and On and On, IPA Drugie piwo z serii orbitalowej. Linkuję wersję live z samplami Bon Jovi i Belindy Carlisle, bo ta grana na żywo wymiata bardziej niż albumowa i to co na singlach (niecierpliwi mogą słuchać od 5:30). Piwo luźno inspirowane Halcyon z browaru Thornbridge. Trudno tu mówić o klonowaniu, bo znalazłem zbyt mało wiarygodnych danych żeby się pokusić o klona. Oryginalny Halcyon ma raczej subtelny aromat, więc zdecydowałem się nie chmielić tego piwa na zimno, tylko przyładować chmielem na koniec gotowania i na whirpool. Zasyp: - Pale Ale (Bestmalz) - 6,5kg Zacieranie: - 66°C -> 62°C - 60 minut - 72°C - 20 minut - mash out Chmielenie: - 60 minut: Chinook 30g - 20 minut: Bramling Cross 20g - 10 minut: Topaz 20g - 5 minut: Topaz 20g + Bramling Cross 40g - hop stand (80°C, 50 minut): Topaz 60g + Bramling Cross 40g Fermentacja: - drożdże: WLP041 (gęstwa z #32) - blg początkowe: 17 - blg końcowe: 3 - czas fermentacji: 4 tygodnie - butelkowanie: 22 litry, 120g cukru, 2,3vol Fantastyczny przełom. Planowałem nieco wyższe blg, ale jakoś tak za dużo mi się wysłodziło i stosunkowo mało wygotowało. Bardzo dużo błota na dnie przy przelewaniu do fermentatora, ale udało się w miarę skutecznie zdekantować. Tylko białka nie wszystkie opadły i parę białych płatków niestety wpadło do fermentatora. Brzeczka pachnie genialnie. Edytowane 20 Grudnia 2014 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Zacny wałek, a ta wersja koncertowa też dla mnie lepsza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 24 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 W ogóle chłopaki na żywo miażdżą. Nikt mnie nigdy nie wbił w ziemię koncertem na żywo tak jak oni. A Halcyona w Krakowie zagrali tak: Nie przeszkadza mi że się rozpadli - co mieli nagrać to już nagrali - ale te parę koncertów w roku mogliby jeszcze dawać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 4 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2014 Funny Break rozlane. Sądząc po wypitej próbce to nie będzie dobre piwo. Chmielenie zacieru fajnie wypada w mocnych IIPA, ale nie jest najlepszym pomysłem w lekkim APA, przynajmniej nie w takiej ilości. Goryczka zdecydowanie za mocna, co gorsza długa i zalegająca - kolejne moje podejście do FWH z takim rezultatem. Aromat Chinooka nie jest zły, ale chyba nie aż tak ciekawy, żeby się sprawdzić w single-hopach. Piwo na pewno byłoby lepsze gdyby nie odfermentowało tak głęboko. Spodziewałem się, że te drożdże zatrzymają się koło 4, a zeszły do 2 blg przez co brakuje kontry dla chmielu. Na szczęście mała warka, więc jakoś się to wypije. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 Postawiłeś szwedzki stół w wersji "na bogato" (60 min maltozowej) to zeżarły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 5 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 Zmyliło mnie trochę "Attenuation 65-70%" które podaje Whitlabs dla tych drożdży. Przy kolejnych piwach już będę wiedział. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ten Chinook, który coraz mniej mi pasuje na goryczkę. Niestety w zamrażarce mam go jeszcze kilkaset gramów. Nie wiem czy tego wyrzucić w cholerę, bo efekty w piwie średnie a jedzenie dookoła zaczyna przechodzić tym charakterystycznym zapachem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 6 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2014 Pewnie masz z tej samej parti co ja ? Czyli zamówienie grupowe ? Ja dochodzę do takich samych wniosków. O ile aromat mi pasuje to goryczka jest na nim bardzo słaba... tzn nawet przy niskim IBU jest ściągającą i zalegająca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilkor Opublikowano 6 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2014 Oho, aż dziw bierze bo to mój ulubiony chmiel goryczkowy. Mało tego pewnie niedługo będę go zamawiał. To jakaś świeża partia jest taka felerna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 8 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2014 To ten chmiel z forumowego zamówienia na simplyhops. Rocznik 2013, 11% a-k. Dawniej też lubiłem ten chmiel, ale ten worek wyjątkowo słaby i na jakiś czas mam dosyć Chinooka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 14 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2014 (edytowane) #34 Style, IPA Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad połączeniem aromatów Nelsona i Simcoe. Spodziewam się, że efekt będzie lekko zakręcony, więc taki jest też i teledysk. Zasyp: - Pale Ale (Bestmalz) - 5,7kg - Abbey - 0,25kg Zacieranie: - 64°C -> 62°C - 20 minut - 72°C - 50 minut - mash out Chmielenie: - zacier: Chinook 30g - 60 minut: Chinook 20g - 40 minut: Chinook 10g - 20 minut: Chinook 20g - 10 minut: Nelson Sauvin 10g - hop stand (80°C, 50 minut): Nelson Sauvin 40g + Simcoe 20g - na zimno: Nelson Sauvin 50g + Simcoe 30g Fermentacja: - drożdże: WLP041 (gęstwa z #33) - blg początkowe: 15,5 - blg końcowe: 3 - czas fermentacji: 5 tygodni - butelkowanie: 21 litrów, 120g cukru, 2,4 vol Edytowane 18 Stycznia 2015 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 20 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 Rozlałem Halcyon. Fantastyczny aromat przy rozlewie, mam nadzieję że się utrzyma w piwie. Przede wszystkim owoce, wyraźna porzeczka. Bałem się że samo chmielenie whirpoolowe bez chmielenia na zimno nie zrobi roboty, ale efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Do tego lekkie estry od drożdży, dobry balans między słodem i goryczką - zapowiada się świetne piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 11 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2015 Tripel i quadrupel powoli się układają i robią się coraz lepsze. W przypadku tripla chmielenie na zimno było dużym błędem - piwo pozostaje mętne, a z aromatu nic nie zostanie. Trzeba było sypnąć ten chmiel na whirpool zamiast na zimno. Zyskałoby na klarowności i być może sam aromat byłby nieco bardziej trwały. Funny break trochę się poukładało, ale to nie jest dobre piwo. Za bardzo atakuje chmielem, nawet jak na moje hopheadziarskie standardy. Ciężko się pije. Halcyon wyszedł doskonały. W aromacie nie spodziewałem się żadnego szału (brak chmielenia na zimno tylko chmielenie whirpoolowe i brak tam amerykańskich chmieli), ale porzeczka i czerwone owoce atakują już przy otwarciu butelki. Bardzo przyjemny aromat i niewiele ustępuje intensywnością standardowym AIPA na amerykańcach. Oryginału który chciałem sklonować (Thornbridge Halcyon) zupełnie nie przypomina, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Niebawem muszę powtórzyć taki eksperyment i zrobić piwo bez chmielenia na zimno ale intensywnie chmielone na whirpool. Jeśli efekt będzie równie dobry jak wyżej, to taki schemat na pewno będę stosował regularnie. Kolejne piwo się zaciera, zapiski uzupełnię jak już zadam drożdże... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 11 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2015 (edytowane) #35 Lush, NzIPA Miało być piwo o "soczystym" (stąd lush) aromacie opartym na Galaxy ze świeżych zbiorów i równie świeżym Wai Iti. Niestety czar prysł gdy przyszło do chmielenia. Okazało się, że zamiast zamówionego Galaxy 2014 sklep zrobił mi psikusa i upchnął Galaxy 2013, który jak wiadomo jest udany-inaczej. Zauważyłem to gdy brzeczka już od jakiegoś czasu wrzała i było 20 minut na decyzję: albo ryzykuję z Galaxy 2013 albo wrzucam coś innego i rozwalam sobie plany chmielenia kolejnych dwóch piw. Zaryzykowałem z Galaxy. Nie mam kota i na aromaty kociej kuwety nie jestem jakoś specjalnie wyczulony. Wai Iti po otwarciu paczki pachniał genialnie - mam nadzieję że trochę podratuje sytuację i przykryje ewentualny smrodek tego drugiego.Zasyp:- Pilzneński czeski klepiskowy Bohemian Floor - 5kg- Pszeniczny Litovel - 1kgZacieranie:- 65°C -> 62°C - 20 minut- 72°C - 50 minut- mash outChmielenie:- 60 minut: Chinook 20g- 30 minut: Chinook 30g- 10 minut: Wai Iti 20g- hop stand (62°C, 50 minut): Galaxy 50g + Wai Iti 50g- na zimno: Galaxy 50g + Wai Iti 30gFermentacja:- drożdże: WLP041 (gęstwa z #34)- blg początkowe: 16- blg końcowe: 3- czas fermentacji: 6,5 tygodnia- butelkowanie: 21.5 litra, 110g cukru, 2.25 volMoje pierwsze starcie ze słodem klepiskowym. Wydajność wyszła bardzo dobra, wyższa niż oczekiwałem. Brzeczka bardzo jasna. Zazwyczaj przy 16°blg nawet bez karmeli piwo łapie mi bursztynowy kolor, a tutaj wyszło bardzo jasne. Szkoda, że wyszła ta obsuwa z chmielem i tak późno się połapałem - jakbym sprawdził wcześniej to bym uwarzył dziś coś innego i składał reklamację, a tak to dupa zbita. Edytowane 26 Lutego 2015 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 13 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 Style wyszło całkiem niezłe. Dość lekkie jak na ponad 15 blg. Goryczka wyraźna, ale nie zalegająca, mogła by być nieco mniejsza. Aromat ciekawy. Do głosu wyraźniej dochodzi Nelson, ale niekoniecznie pod postacią winogron. Bardziej w kierunku agrestu z lekką landryną w tle. Oprócz tego wyczuwalne nuty typowe dla Simcoe. Efekt nietypowy, co bardzo mnie cieszy, bo zwykłe cytrusowo-tropikalne AIPA trochę mi się już nudzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mat Opublikowano 14 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2015 Moje hoppy Brown ale również było w dużej mierze na Galaxy z 2013. Nie masz się czego obawiać. Kuwety nie mam. Za to jest silna zywicznosc i owocowosc. Będzie dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 14 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2015 Powinno być ok. W środę zlewałem na cichą i pachniało owocami. Kota tam nie wyczułem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 14 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2015 (edytowane) #36 Straight Sun, American Wheat Przedostatnie piwo z serii Orbitalowej. Chciałem się zmierzyć z piwem z dużym udziałem słodu pszenicznego. Chmielu poszło sporo, ale głownie na aromat. Goryczka na poziomie 30 IBU (chyba najmniej w mojej dotychczasowej karierze piwowarskiej). Mam nadzieję że nie wyjdzie z tego wheat IPA.Zasyp:- Pszeniczny (Litovel) - 4kg- Pilzneński Heidelberg (Bestmalz) - 1kgZacieranie:- 65°C -> 62°C - 20 minut- 74°C -> 72°C - 50 minut- mash outChmielenie:- 60 minut: Chinook 17g- 15 minut: Rakau 10g- 5 minut: Sorachi Ace 30g- hop stand (80°C, 40 minut): Rakau 40g + Citra 30g- na zimno: Citra 20g + Sorachi Ace 20gFermentacja:- drożdże: WLP041 (gęstwa z #35)- blg początkowe: 14- blg końcowe: 3- czas fermentacji: 6 tygodni- butelkowanie: 21 litrów, 100g cukru, 2.2 volFiltracja i wysładzanie - koszmar. Na grillu kiedyś warzyliśmy ze 100% słodu pszenicznego i poszło gładko. Myślałem że tu też tak będzie. Tylko że na grillu był filtrator rurkowy a ja mam oplot. Pierwsze 10-12 litrów zeszło bez problemu, potem zaczął się dramat. Woda do wysładzania 80-90°C, co jakiś czas dolewałem wrzątku, ale i tak ciekło w ślimaczym tempie. Dmuchanie w rurkę ani mieszanie górnej części złoża nie pomagało. 4 godziny. Dobrze że warzyłem w sobotę a nie w niedzielę. Edytowane 29 Marca 2015 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 15 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Chyba poszło Ci szybciej niż mi:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 15 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Zrobiliśmy sobie w domu ślepy test quadrupli. 3 zakodowane próbki: niebieski Chimay, St Bernardus abt 12 oraz moja własna interpretacja stylu, czyli Czarna Woda. Nie obyło się bez zaskoczeń. St Bernardusa, o dziwo, oceniliśmy najniżej. Świetne, zbalansowane piwo, ale w porównaniu z pozostałymi za grzeczne. Zabrakło mu jakiegoś pazura. Przy normalnym degustowaniu to oczywiście nie przeszkadza, ale w bezpośrednim porównaniu wypadł dość blado. Chimay również świetnie zbalansowany, ale nieco bogatszy w smaku i w aromacie niż St Bernardus. Normalnie ani ja ani małżonka nie jesteśmy fanami tego piwa, a tu zaskoczenie. Cicha Woda najbardziej intensywna z całej trójki. Na tle pozostałych chaotyczna i niepoukładana, ale dawała chyba najwięcej radości (pomimo tego że oboje uznaliśmy że jeszcze kilka miesięcy leżakowania mu nie zaszkodzi). Wyniki postawione na głowie. Tłumaczę to sobie wielkością próbek. Gdyby do wypicia było całe piwo, to pewnie pijalność i zbalansowanie mocniej wpłynęłoby na wyniki niż intensywność doznań. Na pewno ciekawe doświadczenie, polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 21 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2015 (edytowane) #37 One Perfect Sunrise, Imperial Red Ale https://www.youtube....h?v=KGXgCuTCrj8 Na zakończenie z serii Orbitalowej coś mocniejszego. Planowałem takie piwo od dłuższego czasu, zanim jeszcze ogłoszono kategorie na Birofilię. Miało być czerwone, ale patrząc na brzeczkę obawiam się że to będzie raczej Imperial Brown Ale*. Lżejsze piwa z Red X powinny być czerwone, ale tutaj wysokie blg chyba zrobiło swoje. Chmielenie umiarkowane. Około 70 IBU przy tym blg nie powinno dać zbyt mocnej goryczki, chmielenia na zimno nie przewiduję, na aromat trochę tego poszło. Oczekuję że słodka pomarańcza z Pacifica ładnie się zgra z nutami słodowymi. Trzecie podejście do schematu FWH + hop burst. Dwa pierwsze mocno rozczarowały. Jeśli tym razem też będzie słabo, to odpuszczam takie eksperymenty na dłuższy czas. Zasyp: - Red X (Bestmalz) - 4kg - Pilzneński Heidelberg (Bestmalz) - 4kg Zacieranie: - 64°C -> 62°C - 40 minut - 72°C -> 74°C - 40 minut - mash out Chmielenie: - FWH: Chinook 25g - 60 minut: Chinook 60g - 15 minut: Pacific Gem 20g - 5 minut: Pacifica 20g - hop stand (75°C, 40 minut): Pacific Gem 30g + Pacifica 80g Fermentacja: - drożdże: WLP041 (gęstwa z #35) - blg początkowe: 20 - blg końcowe: 5 - czas fermentacji: 8,5 tygodnia - butelkowanie: 22 litry, 104g cukru, 2.1vol *) Oczywiście tylko barwą, bo żadnych nut typowych dla browna mieć nie może. Edytowane 22 Kwietnia 2015 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 29 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2015 Przy okazji ostatniej butelki Halcyona zrobiłem porównanie intensywności aromatu tego piwa z bardziej amerykańskim IPA, czyli Style. Okazało się że Halcyon, który nie był chmielony na zimno, nie miał w składzie amerykańskich odmian i na aromat był tylko mocno nachmielony na whirpool, niewiele ustępuje chmielonej na zimno AIPA. Dodatkowo Halcyon siedział w butelce o miesiąc dłużej. Oba piwa nie są już najświeższe: Halcyon ponad 3 miesiące w butelkach, Style ponad 2. W świeżym piwie chmielenie na zimno jednak robi robotę, ale wygląda na to że chmielenie whirpoolowe dłużej utrzymuje aromat. Na pewno taki schemat chmielenia będzie częściej przeze mnie stosowany, zwłaszcza w piwach które nie muszą atakować bardzo intensywnym aromatem. Lush słabo. Trochę mam żal do sklepu za wysłanie mi Galaxy 2013 zamiast 2014, bo aromat wyszedł nieprzyjemny. Do tego piwo ma paskudny kolor - mocno zmętnione i jakieś takie brunatne. Wypić się da, ale chwalił się nim nie będę. Rozlałem dziś Straight Sun. Spożycie piwa mi ostatnio spadło przez co przeleżało w wiadrze aż 6 tygodni. Przetestowałem krótkie chmielenie na zimno (tylko 24 godziny) bez wcześniejszego zlewania znad drożdży. Przy rozlewie aromat był bardzo intensywny, zobaczymy jak będzie w butelkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profik Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2015 (edytowane) Halcyona jaka temp fermentacji tam była? Piłem je kiedyś, teraz sobie przypomniałem i coś dziwnego w nim czułem... Ja generalnie lubie tylko czyste profile piwa (chociaż siarki w moich piwach nie czuje). Może to te drożdże taki efekt dają... Edytowane 21 Kwietnia 2015 przez profik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się