krtex Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Chcę uwarzyć świąteczny ulepek. Poprzeglądałem receptury innych, podumałem i na razie wymyśliłem taką podstawę. Co o niej sądzicie? Słody: pilzneński 3 kg (podmienić część monachijskim?), pszeniczny 1,6 kg, bursztynowy 0,6 kg, biscuit 0,4 kg, pszeniczny karmelowy 0,4 kg. Chmiele: Marynka 25 g, East Kent Goldings 20 g, Fuggles 25 g. Przyprawy: w przygotowaniu. Drożdże T-58. Zacieranie: 10-20 minut w 40 stopniach (czy ma sens, wg wiki nie bardzo); 40 minut w 62 stopniach, 50 minut w 72 st., mash out. Gotowanie 60 minut: Marynka 60 min, przyprawy?, EKG 10 min. Fuggles na rzucony na cichą. Z Ballingiem celowałbym w 14-15 stopni, podbite później miodem do 16-18. Myślicie, że takie monstrum da dobry wynik? Edit: kompletnie zapomniałem o temacie piw bożonarodzeniowych, które to właśnie ktoś podbił. W zasadzie można ten post tam przenieść i wątek usunąć. Edytowane 16 Września 2013 przez krtex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Chcę uwarzyć świąteczny ulepek. Jak podbijesz miodem o 2-3°Blg to nie będzie ulepek, piwo raczej będzie wytrawne. 10-20 minut w 40 stopniach (czy ma sens, wg wiki nie bardzo); Odpuść. Myślicie, że takie monstrum da dobry wynik? Może być ciekawie, będzie i chmielowe i fenolowe, chociaż później różnie może być z balansem Edytowane 16 Września 2013 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 16 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Jak podbijesz miodem o 2-3°Blg to nie będzie ulepek, piwo raczej będzie wytrawne. Ten ulepek powinien być w cudzysłowie;) Miód i tak przefermentuje, jego dodatek (te 3° w 20 litrach piwa wyjdą z połowy słoika, jak będzie więcej na podorędziu, to dam więcej) rozważam pod kątem aromatów. Sądzisz, że warto skrócić przerwę alkoholową? Może być ciekawie, będzie i chmielowe i fenolowe, chociaż później różnie może być z balansem Pewnie ułoży się dopiero na Wielkanoc:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) ja bym miodu nie dawał wcale ,smaku ani aromatu pod przyprawami i tak pewnie nie będzie czuć ,jak chcesz podbić Blg to kup 1,5kg ekstrakt np.WESa po taniości albo z kilogram jakiegoś ciemnego cukru aaa i przyprawy to chyba raczej od 10 do 0 min bo na 40min to może być nieprzyjemnie,ale nawet nie wiadomo jakie i ile ich Edytowane 16 Września 2013 przez Gawon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 16 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Pewnie, poprawiłem czas rzucenia przypraw;) A gdyby zależało mi na wyższym Ballingu, to bym rzucił więcej słodu. Nie widzę smakowych korzyści z dodawania ekstraktów lub cukru. ja bym miodu nie dawał wcale ,smaku ani aromatu pod przyprawami i tak pewnie nie będzie czuć Zgoda, rzuciłem jeszcze okiem tu i tu i ten miód to chyba tylko do refermentacji na próbę dam lub w ogóle z niego zrezygnuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 podczas refermentacji to chyba też nie za dużo wniosą Nie widzę smakowych korzyści z dodawania ekstraktów lub cukru. hmm... no cukier to fakt że smaku nie wniesie ,ale ekstrakty? przecież z samych ekstraktów można zrobić całkiem dobre piwo dowalenie słodu do 7-8kg to nie problem,problem może być przy filtracji jak używa się kibelwęża i się spłaszczy pod ciężarem słodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 16 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 problem może być przy filtracji jak używa się kibelwęża i się spłaszczy pod ciężarem słodu Neoficki zapał nie pozwala mi parać się ekstraktami. No i problemy z filtracją to najciekawsza część roboty:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 dowalenie słodu do 7-8kg to nie problem,problem może być przy filtracji jak używa się kibelwęża i się spłaszczy pod ciężarem słodu a to ciekawe rzeczy piszesz, masz takie złe doświadczenia? ja z 5 razy dawałem ponad 7kg słodu i filtrowałem kibelwężem i nie zauważyłem jakichś większych problemów z filtrowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 ano miałem dokładnie 8,2kg i musiałem sporo się namachać w wiaderku że by poszło ,widocznie wąż wężowi nie równy ,zapewne też zależy od zasypu i grubości śrutowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 25 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Bezstylowiec został w niedzielę uwarzony:) Słody: Pilznenski 3 kg Pszeniczny 2 kg Bursztynowy 0,6 kg Biscuit 0,4 kg Pszeniczny karmelowy 0,4 kg Jako, że kolor był troszkę za jasny dodałem na koniec: Jęczmień palony 0,05 kg Przyprawy: kardamon 4 ziarna, gałka muszkatołowa 5 g -- siusiak wie, na oko poł ziarnka xD cynamon, dwie laseczki po 3-4 cm imbir na oko natarłem tak z 3-4 cm korzenia:D owoce jałowca 5 ziaren, ale to chyba za mało albo był zwietrzały, ziele angielskie 5 ziaren -- zapomniałem dodać^^' 10 goździkow, pół laski wanilii. Suche przyprawy starce w moździerzu, imbir utarty do gara. Zacierane: ok. 30 minut w 62 stopniach 60 minut w 72 st., mash out. Filtrowane -- jak krew z nosa. Nie wiem czy z powodu masy czy pszenicy, ale trwało długo za długo -.-' Wysłodzono 26389 cm^3 o Ballingu 14,5. Gotowanie: Marynka 20 g na 80-85 min Miód 0,9 l na 25 min Przyprawy + EKG 20 g na 10 min Mech irlandzki na 5 min 65 minut chłodzenia w wannie (do ok. 35 stopni), dekantacja do fermentatora, dochłodzenie w garze warzelnym do ok. 26 stopni, w międzyczasie zająłem się drożdżami. Zadano Safbrew T-58. Fermentacja burzliwa w 20 stopniach Celsjusza. Planowałem rzucić 25 gramów Fugglesa na zimną, ale nad tym się jeszcze zastanowię, gdy przefermentuje. Po schłodzeniu brzeczki, ta smakowała jak pierniczki w płynie:D Bardzo jestem ciekaw, jak smak się zmieni po fermentacji. Na razie drożdże pracują jak dzikie, zdecydowanie najbardziej pachnąca fermentacja, piana sięgająca wieka fermentatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilus Opublikowano 25 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 gałka muszkatołowa 5 g -- siusiak wie, na oko poł ziarnka xD xD ważyłem przed starciem to wyszło mi 5,5g całe ziarno, drugie miało ok 7 gramów. Będzie dostępne w depozycie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 25 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Jeśli go nie wyżłopię, zanim się ułoży, to pewnie tak:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xenocyd Opublikowano 25 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 krtex, jakiego miodu dodawałeś? Ja robiłem ze 2 miesiące temu miodowe, załadowałem 1,8 litra gryczanego - pozostał posmak, jednak chyba nie tak intensywny jak się spodziewałem. Moje świąteczne T-58 zeżarły z 17 do nieco ponad 5 BLG w trakcie burzliwej. Rozważam czy na cichej trzymać tydzień czy dwa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mat Opublikowano 26 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Też zastanawiam się na uwarzeniem piwa świątecznego. Ostatnio wpadł mi pomysł na dodanie przyprawy do pierników razem ze skórką z pomarańczy pod koniec gotowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xenocyd Opublikowano 26 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Przeprawa do piernikow w większości składa się z tych wszystkich przypraw, które najczęściej lądują w piwie świątecznym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 26 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Dodałem wielokwiat z przewagą gryki. Może trochę szkoda, bo był pyszny do spożycia tradycyjnego -- nie taki ostry, jak czysta gryka. Ale do wyboru miałem jeszcze akację, która jest przeznaczona na miodzik^^ Z gotową przyprawą jest ten problem, że kupujesz gotowy produkt, który trudno jest zmodyfikować. Lubię gotować i doprawiać, pierniczki na Święta nie raz robiłem, więc z grubsza wiedziałem, czego spodziewać się po moich dodatkach. Poza tym, nos w moździerzu jest nieocenionym wyznacznikiem;) Jeżeli nie macie pomysłów na własne mieszanki, to w wątku sąsiednim jest ich sporo, łącznie z opisem czego nie dawać za dużo i dlaczego:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xenocyd Opublikowano 26 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Ja ładowałem przyprawy do moździerza manualnie, bo jednak przyprawa w proszku ma tendencję do częściowego gubienia aromatu. Po fermentacji burzliwej uznałem, że dorzucę jeszcze na cichą kilka goździków i trochę kory cynamonowej bo jakoś mi brakowało tych aromatów... chociaż w trakcie fermentacji zapach w piwnicy był ładny. Teraz najtrudniejszy okres - czekanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krtex Opublikowano 26 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2013 Teraz najtrudniejszy okres - czekanie Pomaga lanie piwa w paulanerówki 0,4 i ścisła kontrola jakości dojrzewającego piwa xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PięknyJakub Opublikowano 23 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2014 I jak tam efekt końcowy bezstylowca ? Udało się cierpliwie doczekać ułożenia piwa ? Aha no i jeśli udało się doczekać np do Bożego Narodzenia to kolejne pytanie czy jesteś zadowolony czy poleżakowałbyś dłużej np do Wielkiejnocy ? Sam uwarzyłem w zeszłym roku na prędkości świątecznego gałgana w Październiku i przyznam, że na święta był słaby. Mam jeszcze dwie butelki czekające do kwietnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się