pszemas Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 Na rozlew czekają u mnie w garach scotch ale 25 i doppelbock 22, co miało poschodzić to poschodziło i co teraz z gazowaniem w butelkach, czy drożdże tam jakieś zostały które mi nagazują piwo? czy też powinienem jakieś drożdże im jeszcze podać? A może drożdże są tylko po prostu długo się będą nagazowywać, ale w końcu to piwo i tak będzie długo leżeć. Poza tym czy jak dodam drożdże to nie zaczną mi dojadać tego cukru co jeszcze jest w piwie, bo w końcu tego cukru tam jeszcze sporo jest, poschodziły mi do 7 i 6 blg, plus cukier co dodam do refermentacji i czy czasem nie wyjdą granaty? Proszę opiszcie Wasze doświadczenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 Moje mocarze gazowały się same. Raz chciałem dodać łyżkę gęstwy przed rozlewem, ale gęstwa została na łyżce . RIS (26°Blg) nagazował się wzorowo. Od tego czasu ufam drożdżom... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 Belgian Christmas z TB z 18 zszedł do 5 na dwóch saszetkach T-58, FFT wskazywał odfermentowanie głębsze więc dorzuciłem G-995 na refermentację i bez dodatku cukru się ładnie nagazowało w tydzień, aczkolwiek warzone 25.12.2012 i na ostatnim spotkaniu w ZUPie przegazowane. Bałtyk zszedł z 22 do 9 w całości na G-995, nie było problemów z refermentacją na dodatkowym cukrze, po 9 miesiącach oznak przegazowania brak. I o ile G-995 to drożdże winne i prawdziwi rzeźnicy, tak nie wydaje mi się żebyś miał jakieś większe problemy z nagazowaniem, chociaż może się to przeciągnąć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 (edytowane) Z mojego doświadczenia dużo zależy od drożdży (a zwłaszcza od ich flokulacji), np 25°Blg na WB-06 nagazowało mi się w 3-4 dni, 24°Blg na S-04 dodawałem świeżą gęstwę już w butelkach, bo po 2 miesiącach było bez gazu ale nawet to drugie piwo nagazowało mi się bez nowych drożdży po około 6 miesiącach (zostawiłem butelkę kontrolną). Jak masz świeżą gęstwę (np z lżejszego piwa) to dodaj, nagazuję się szybciej, szybciej będzie gotowe do spożycia, jak nie to i tak powinno się bez problemu nagazować. Co do granatów jak piwo dofermentowało prawidłowo to nie będzie problemów, jak nie, to przegazowanie możesz przecież mieć i bez nowych drożdży. Edytowane 7 Października 2013 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 (edytowane) Mój RIS potrzebował 8 miesięcy, aby nagazować się dobrze na T-58. Pozostaje jeszcze kwestia tego, jaki wpływ ma długo leżakowane piwo, które bądź co bądź przez kilka tygodni na początku stoi bez gazu. Ja chyba byłbym zwolennikiem dodawania drożdży do refermentacji. Edytowane 7 Października 2013 przez karczmarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 Sądzę, że nie ma to wielkiego znaczenia. Alkoholu jest dużo, drożdże też są, więc w razie czego tlen zużywają. Pozostaje jedynie kwestia czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 Parę miesięcy i mocarze się zaczynają nagazowywać. Im dłużej, tym lepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się