bnp Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 Może komuś się przyda. Najgorszą rzeczą jak dla mnie jest mycie butelek przed rozlewem warki. radzę sobie na 2 sposoby 1 Butelkę zaraz po przelaniu piwa do kufla płuczę z osadu drożdżowego lub/i resztek piwa. Następnie do takiej opłukanej-czystej butelki dozuję 3 krotnie porcję roztworu pirosiarczynu sodu i zatykam butelkę kapslem. Roztwór dozuję z spryskiwacza do kwiatów dostępnym w każdym markecie za ok 5 zł . Roztwór do odkażania ma stężenie 35g/l W tak przygotowanej butelce cały czas jest uwięziony SO2 który ją dezynfekuje. Przed rozlewem piwa butelkę płuczę wodą i napełniam trunkiem. Tym sposobem odpada mi jednorazowe mycie kilkudziesięciu butelek. aerozol ten stosuję także do dezynfekcji przewodów i fermentatorów. 2 sposób to mycie zabrudzonych butelek w roztworze zasady. Do wiadra gorącej wody wsypuję ok 50-70g wodorotlenku sodu (może być kret) wkładam butelki i zostawiam do rana. Butelki wystarczy wypłukac bez odkażania innymi środkami. Jak wiemy zasadowe środowisko niszczy całą florę bakteryjną itp. Tym sposobem schodzą także wszelakie etykiety i sreberka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 Ja płuczę po opróżnieniu. Przed rozlewem płuczę gorąca wodą z kranu. To wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 1. To niezły pomysł, ale chyba za leniwy jestem na to kapslowanie... Zawsze liczę na to, że skądś mi sie pojawią czyste butelki, myję dopiero w ostateczności. 2. Zrezygnowałem ze wszystkich żrących substancji jak sobie zniszczyłem ładny T-Shirt przy myciu. Teraz myję ekologicznie - nasypując trochę grubego piasku do butelki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 10 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 (edytowane) @coder Ja nie kapsluję tylko zatykam tym samym kapslem. Trochę silnej woli i zanim się obejrzysz będziesz miał skrzynkę czystych i zdezynfekowanych butelek ps zasada koszulki ci nie wypali a takie stężenie to tylko szkodliwe dla mikroflory Edytowane 10 Maja 2009 przez bnp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 @coder Ja nie kapsluję tylko zatykam tym samym kapslem. Trochę silnej woli i zanim się obejrzysz będziesz miał skrzynkę czystych i zdezynfekowanych butelek ps zasada koszulki ci nie wypali a takie stężenie to tylko szkodliwe dla mikroflory A to faktycznie niegłupie, zabezpieczy mi przynajmniej przed ślimakami w piwniczce; +1. Dezynfekcję sobie na razie odpuszczę. A koszulkę to nie przepaliło tylko odbarwiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 Ja płucze butelki po użyciu. Następnie jak przychodzi dzień rozlewania piwa przygotowuje kilka litrów roztworu jodoforu 12ppm i zalewam butelki po kolei roztworem, tak by każda butelka była zanurzona minute. Dezynfekcja czystych butelek zajmuje mi kilkanaście minut, nie trzeba płukać nic. Pachną trochę jodem, ale po wysuszeniu wszystko zanika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymin72 Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Ja już trochę wyluzowałem z tą dezynfekcją. Oczywiście jest ona ważna, ale jak twierdzą nasze starsze "foremki" "Browar to nie apteka" - i to prawda. Ja przed pierwszym użyciem nieznanej butelki traktowałem ją szczotką i odpowiednim środkiem dezynfekującym. Teraz przed każdym zalaniem butli płuczę w domestosie, potem w gorącej wodzie i tyle. Kapsle moczę też w podchlorynie sodu, potem płukanko i na szyję hop . Ważne aby po wypiciu piwka nie zostawiać szlamu w butli tylko ją od razu umyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Ja już trochę wyluzowałem z tą dezynfekcją. Oczywiście jest ona ważna, ale jak twierdzą nasze starsze "foremki" "Browar to nie apteka" - i to prawda. Od razu zaznaczę, że w mojej interpretacji hasło "Browar to nie apteka" nie dotyczy reżimu sanitarnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Cześć. Od razu zaznaczę, że w mojej interpretacji hasło "Browar to nie apteka" nie dotyczy reżimu sanitarnego. Myślę że reżim sanitarny właśnie pownien dotyczyc butelek (generalnie całego sprzętu) - w końcu piwo w nich będzie leżeć kilka miechów co najmniej .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Załatwiam sprawę stawiając transportery na skos pod ścianą, a do spryskiwacza ciśnieniowego nalewam roztworu podchlorynu sodu. Dwu-sekundowe psiknięcie do każdej butelki i ok. Cała operacja zajmuje góra 5min. , następnie płuczę wodą i gotowe. Wiadomo że gdybym stosował środki nie wymagające płukania było by jeszcze szybciej. Spryskiwaczem ciśnieniowym spryskuję też fermentatory, wężyki, itp. Kiedyś stosowałem ręczny i nie było wesoło jak trzeba było cały czas naciskać pompkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Cześć.Od razu zaznaczę, że w mojej interpretacji hasło "Browar to nie apteka" nie dotyczy reżimu sanitarnego. Myślę że reżim sanitarny właśnie pownien dotyczyc butelek (generalnie całego sprzętu) - w końcu piwo w nich będzie leżeć kilka miechów co najmniej .... właśnie nie, najbardziej narażona na infekcje jest brzeczka nastawna, potem w miarę ubywania cukru a przybywania alkoholu piwo staje się coraz mniej podatne na infekcje. Co nie znaczy, że mozna sobie zupełnie odpuścić.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Do dezynfekcji umytych butelek, tuż przed rozlewem, używam roztworów pirosiarczynu sodu lub potasu. Następnie odwracam w stojaku do obcieknięcia, czy po takiej operacji należy jeszcze płukać butelki wodą, czy można sobie odpuścić tą czynność? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 właśnie nie, najbardziej narażona na infekcje jest brzeczka nastawna, potem w miarę ubywania cukru a przybywania alkoholu piwo staje się coraz mniej podatne na infekcje. Co nie znaczy, że mozna sobie zupełnie odpuścić.... Zgadza się. Najbardziej sterylnie trzeba postępować z drożdżami i starterem. Następnie wiadra i wężyki. Butelki teoretycznie najsłabiej. Jakiś miesiąc temu piłem piwo z Faessli z Bambergu. Wypiłem, piwo ok, biorę butelkę, żeby wypłukać, a tu w środku syf, że smutek. Kontrola na linii rozlewniczej w BK by czegoś takiego nie puściła. Co prawda tamto piwo było chyba pasteryzowane, ale to pokazuje, że jak do rozlewu coś nie zostało spieprzone, to raczej później nic złego się nie stanie. Inna sprawa, że piwo może być zakażone, ale przy rozlewie może być jeszcze tego nie czuć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2artur2 Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Do dezynfekcji umytych butelek, tuż przed rozlewem, używam roztworów pirosiarczynu sodu lub potasu. Następnie odwracam w stojaku do obcieknięcia, czy po takiej operacji należy jeszcze płukać butelki wodą, czy można sobie odpuścić tą czynność? Można odpuścić. Sam tak robię, z tym, że resztki piro strząsam nad zlewem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Co prawda tamto piwo było chyba pasteryzowane, ale to pokazuje, że jak do rozlewu coś nie zostało spieprzone, to raczej później nic złego się nie stanie. Inna sprawa, że piwo może być zakażone, ale przy rozlewie może być jeszcze tego nie czuć. No pozatym wiele żyjątek lubi tlen,którego w butelkach po kilku dniach nie ma. Pozatym łatwo zauważyć różnice w zakażeniu przez butelke, a całości podczas fermentacji. Po prostu jeśli na kilkadziesiąt butelek trafi się "zbuk" to ze względu na brak sterylizacji butelek, natomiast jeśli wszystko jest trafione to na pewno daliśmy ciała wcześniej. Przez długi okres w ogóle nie sterylizowałem butelek i ani razu nie trafiła mi się skażona butelka. Teraz przy użyciu jodoforu po prostu zajmuje to bardzo mało czasu, więc mi nie robi to różnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Do dezynfekcji umytych butelek' date=' tuż przed rozlewem, używam roztworów pirosiarczynu sodu lub potasu. Następnie odwracam w stojaku do obcieknięcia, czy po takiej operacji należy jeszcze płukać butelki wodą, czy można sobie odpuścić tą czynność?[/quote']Można odpuścić. Sam tak robię, z tym, że resztki piro strząsam nad zlewem. Większość ludzi nie płucze, ale spotkałem się z jedną osobą, co twierdziła, że czuje resztki pirosiarczynu w piwie. Polecam ClO2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Ja po wypiciu piwa płuczę butelkę wodą. Potem gdy zbierze mi się ich trochę myję płynem do naczyń z użyciem szczotki z BA (którą polecam) układam na suszarce. Następnie dezynfekuję pirosiarczynem sodu z użyciem sterylizatora mechanicznego. Butelek już nie płuczę. Porządna szczotka do mycia butelek, suszarka i sterylizator bardzo ułatwiły mi ten najbardziej nielubiany etap piwowarzenia PS Hasło "Browar to nie apteka" tak jak napisał Kopyr nie dotyczy reżimu sanitarnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2artur2 Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 układam na suszarce. Czy to jest zwykła suszarka do naczyń ? Pewnie układasz szyjką w dół Jaki czas upływa od dezynfekcji piro do rozlewu ? Czy zabezpieczasz butelki czymś ? (np. folią ALU) Pytanie dodatkowe: co z normalnymi naczyniami w trakcie suszenia butelek ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Używam specjalnej suszarki do butelek http://www.homebrewing.pl/suszarka-na-45-butelek-p-63.html Czas od dezynfekcji do rozlewu to max 24h, wówczas butelki są oczywiście na suszarce. Suszarkę mam na 88 butelek, jeśli mi się zapełni to po umyciu zabezpieczam butelki folią AL i wkładam do skrzynki, a przed rozlewem dezynfekuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2artur2 Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Używam specjalnej suszarki do butelek No tak, miałem chwilowe zaćmienie. Chyba czas żebym i ja sobie taką sprawił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Potem gdy zbierze mi się ich trochę myję płynem do naczyń z użyciem szczotki z BA (którą polecam) A wiesz, ja jednak zrezygnowałem z tej szczotki. Słabo czyściła denko, i po pewnym czasie skołtuniła się tak, ze ciężko ją złożyc i rozłożyć. Jak ktoś chce, mogę ją mu podarować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Potem gdy zbierze mi się ich trochę myję płynem do naczyń z użyciem szczotki z BA (którą polecam) A wiesz' date=' ja jednak zrezygnowałem z tej szczotki. Słabo czyściła denko, i po pewnym czasie skołtuniła się tak, ze ciężko ją złożyc i rozłożyć. Jak ktoś chce, mogę ją mu podarować.[/quote'] Ja z nią nie mam żadnych problemów. Ładnie domywa mi zarówno dno jak i ścianki butelek. Metalowe "włosie" nadal jest w stanie praktycznie idealnym, a kilkaset butelek nią umyłam Już kiedyś pisałam, że masę szczotek przetestowałam i ta według mnie jest bezkonkurencyjna. Może mam dobry egzemplarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Dla mnie największym problemem jest osad drożdżowy na ściankach. Szczotka niewiele pomaga, bo tylko rysuje te osady, a nie czyści (no chyba, że ja nie mam cierpliwości). Także na takie zabrudzenia chyba tylko chemia. Niestety ACE mnie trochę rozczarowało, bo nie mam zwykle tyle czasu, żeby pilnować butelek i wyciągnąć je odpowiednio szybko z roztworu, a jak poleżą długo to wytrąca się jakaś sól w środku, którą równie ciężko usunąć, co ten cholerny osad drożdżowy. W najbliższym czasie za przykładem bnp zamierzam przetestować kreta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemak Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 (edytowane) Jak juz kiedys pisalem, butle do wanny zplynem do mycia naczyn, odmaczam pol godziny, szczotka za 4,50 do wiertarki/wkretarki i szybko i sprawnie to idzie. Szczotka nie wytrzymuje dlugo, dosc konkretna ta operacja. Schodzi wszystko. Potem OXI costam przed rozlewem, na suszarke do butelek i po godzinie zakapslowane. Edytowane 12 Maja 2009 przez przemak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 12 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 pamiętamy aby znaleźć kreta który nie zawiera glinu. Jak ktoś się obawia ługu sodowego to można zastąpić sodą oczyszczoną. 2 opakowania wsypać do wrzątku gotować przez chwilkę aż ustąpi pienienie. roztwór dolać do ciepłej wody w wiaderku. Oczywiście to jedno i to samo kret czy soda oczyszczona wodorowęglan sodu hydrolizuje do wodorotlenku sodu tylko występuje tu efekt psychologiczny -kret zły- soda dobra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się