Bogi Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Ja znowu nie jestem za piwami lekkimi (min. 12 blg musi być, choć to i tak jest piwo dość cienkie) i za fermentacją dolną-z Korsarskim próbowałem, a i tak smakuje jak górnej. Są piwa, których nigdy nie warzyłem i są piwa, których dawno nie warzyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Generelanie... Nigdy nie mow nigdy Tymczasowo nie warze dolnej fermentacji, ale to z powodu braku odpowiednich warunkow. No i piwa mocne nie maja u mnie w domu byt wielu wielbicieli. Najczesniej warze piwa 10-15Blg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carlito Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Pszeniczne, raz, że jakoś średnio mi wyszło to jeszcze smak poprostu mi nie leży, a po za tym jestem fanem raczej: ciemnych, mocnych, zawiesistych piw. ,a w sumie to nie wykluczam niczego..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romanoff Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Stanowczo wędzone to nie mój klimat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stachu68 Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Nigdy nie uwarzę żadnego pszenicznego - po prostu nie lubię tych piw. No i niczego z płatkami owsianymi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VeryBerry Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 z jednym nie będę oryginalny - wędzonka i piwo to nie moja bajka. Podobnie kolendra i piwo - próbowałem wypić takie piwo 2 razy, i oba trafiły do zlewu. A reszty nie skreślam bo kto wie na co będę miał akurat smaka:) ps. Ja stanę tutaj w obronie kolsha. Jak się nawarzę jakiś "ezotycznych" albo mocnych piw, to taki kolsh podchodzi mi jak nigdy. Czasami taka "kolońska" normalność, jest dla mnie najbardziej poszukiwana:) stachu68 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pszemas Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Nie wiem co wy z tym lagerami... prawidłowo przefermentowany domowy lager, po czesku lub po niemiecku to bardzo dobre piwo, kompletnie nie ma nic wspólnego ze sklepowym szajsem, na lato idealny, jasny, ciemny, bursztynowy, wędzony... piszecie że nie macie warunków, ale to naprawdę nic trudnego nawet w lecie, podpowiem wam mój sposobów, zwykła lodówka... nawet nie mam dolnego zamrażalnika... wstawiam wiadro standardowe i mieści się też jedzenie, co do temperatury większość lodówek ma tak, że na minimum podają koło 10-12 stopni więc idealanie na fermentacje a na maksa schodzą do zera więc idealnie na lagerowanie, wystarczy zmierzyć termometrem poszczególne ustawienia termostatu. fota poniżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voitas Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 u mnie również wędzonka raczej nie zawita w garze. mogę wypić jakąś raz na jakiś czas, ale żeby uwarzyć? nie sądzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suthum Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 na chwilę obecną jestem zrażony do centenniala. nie zrobię piwka z tym chmielem. jakoś miałem problem ze skończeniem warki z tym chmielem. nie mój smak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubuś Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Na 100% nic wędzonego. Jeśli będę chciał wędzony smak do piwa to dziabnem sobie boczusiu lub kiełbaski. No i piw poniżej 12°Blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczmarz Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Ja poza koźlakami również gardzę dolną fermentacją. Stout owsiany również nie przejdzie po raz drugi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekW Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Pszenica u mnie odpada. Nie przepadam za tym stylem i do tego komercyjne są całkiem znośne, nie ma potrzeby warzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilk Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 ja po zastanowieniu raczej nie wrócę do mocnych piw powyżej 15 blg. Dla mnie za mocne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BialY Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Bez wątpienia grodzisz. Przez niego nic z wędzonką u mnie się nie uważy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Nie lubię piw mocnych. 16 BLG to maks jaki sobie wyobrażam. Nie zbyt przepadam za piwami belgijskimi, pewnie nigdy nie uwarzę RIS-a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lkulos Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Wędzonka i pojawiła się u mnie alergia na cytrusy .... w chmielu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Autorowi wątku trzeba przyznać, że wstrzelił się w temat. Niby banalny, a jaki szeroki odzew. Gratulacje Jak widać dysput o gustach nigdy dość. Wiecie co mnie najbardziej zaskoczyło? Liczba przeciwników wędzonki. Może nie mam za dużych doświadczeń, ale grodzisz był jednym z najbardziej udanych moich piw. Wędzonka jest ok!!! I tak się tym piwem zachwyciłem, że myślałem, że to każdy ma tak jak ja. Naiwniak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Na dzień dzisiejszy stouty, choc znalazły zastosowanie do "warzenia" żeberek i innego mięsiwa, ale chyba jeszcze raz spóbuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomala80 Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 U mnie nawet nie tyle "już" co "nigdy" nie zrobię stoutów, risów, porterów, wędzonych. To zdecydowanie nie są smaki za którymi przepadam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_P Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Też jestem zaskoczony ilością przeciwników wędzonki. Co prawda ja się tym jakoś nie zachwycam ale jedną warkę Grodziskiego w roku można będzie robić Sam nie zrobię już na pewno Single Hop na chmielu Mosaic, nie pasuje mi ten zapach totalnie Raczej nie "uwarzę" już niczego z brewkitów, chyba że Coopers IPA bo ten akurat mi zasmakował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mahometus Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Dla mnie wszelkie AIPA niet, wole się zachwycać smakami słodu i aromatami chmielu niż uber goryczką . Wędzonka i owszem w ciut przeleżonym grodziszu zacna, więc bronie wędzonek ale w lekkich, rauch i bock to za dużo wrażeń na moje kubki smakowe! I też za górniakami, dla mało wtajemniczonego sensorycznie wyrazistsze posmaki wskazane z resztą, ja ciągle odkrywam i to mnie cholernie bawi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panta_rei Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Ja jako ten co "nie lubi piwa" zaczynam identyfikować kolejne drażniące składniki. Tym czego nie lubię najbardziej jest słód monachijski, zostawia taki dziwny, mydlany smak. Nie uwarzę piwa, które jako podstawowy słód ma właśnie monachijski, jeśli już to takie z minimalnym dodatkiem. Karmelowych pochodzących od monachijskiego też unikam. Początkowo byłem pewny, że nigdy portera nie uwarzę, ale są portery które mi jednak smakują. Teoretycznie nie należy się zapierać całkowicie czegokolwiek, ale ten monachijski... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Na pewno przez dłuższy czas nie będę warzył pilsa, hellesa i innych podobnych jasnych dolniaków. Nie moja bajka trochę, a warunków też nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Dla mnie wszelkie AIPA niet, wole się zachwycać smakami słodu i aromatami chmielu niż uber goryczką . Wpadaj to ci dam mało gorzkie IPA. Bardzo mało gorzkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qxa Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Ja staram się nie odtrącać żądnego stylu. Z czasem przyjdzie pora na wszystko. Nie przepadam za wędzonymi, co nie znaczy że kiedyś takiego nie uwarzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się