harcerski Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 (edytowane) Alkohol to jedna z części składowych piwa i bez niego nie osiągniesz pełni smaku. Oprócz smaku i zapachu, jaki sam wprowadza, jest także lotnym rozpuszczalnikiem wzmacniającym smak i zapach innych związków. Masz rację, że piwowarzy stawiają na smak piwa, ale to nie wyklucza alkoholu, a wręcz przeciwnie. No jasne, nie kwestionuję wpływu alkoholu na smak. Wiemy już, że da się zrobić niesmaczne piwo z dużą zawartością alkoholu (koncerniaki) - to oznacza, że alkohol nie jest czynnikiem wystarczającym do osiągnięcia pełni smaku. Może być co najwyżej czynnikiem koniecznym. Chcę to sprawdzić. Ponadto są jeszcze preferencje smakowe - jedni wolą piwa chmielowe, inni preferują smaki słodowe. Być może smak alkoholu w piwie też jest przedmiotem takich preferencji. Alkohol jest bardzo waznym elementem smaku i aromatu piwa. To co chcesz uzyskac moze miec sens przy piwach o niskim ekstrakcie. Ale dla piw o normalnej gestosci moze okazac sie malo rozsadnym rozwiazaniem. Piwo raczej wyjdzie zle zbalansowane. Na razie mamy tylko domysły - chyba że komuś już udało się zrobić niskolakoholowe piwo (<2%) o wysokim ekstrakcie końcowym (6-7Blg)? Ja nie natrafiłem na takie doniesienia. Kamil Edytowane 28 Listopada 2013 przez harcerski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Są piwa prawie bezalkoholowe na rynku powstałe poprzez dializę alkoholu - kup, spróbuj i sam oceń, czego w tym piwie brakuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harcerski Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Są piwa prawie bezalkoholowe na rynku powstałe poprzez dializę alkoholu - kup, spróbuj i sam oceń, czego w tym piwie brakuje Od tego zacząłem Gdybym znalazł smaczne, bezalkoholowe komercyjne piwo to nie bawiłbym się w piwowarstwo - w moim przypadku to przymus, nie hobby Kamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Użytkownik bnp dnia 27 listopad 2013 - 15:28 napisał Ja czasami stosuję czystą maltodekstrynę ło taką http://allegro.pl/pr...3717685566.html Nie bardzo rozumiem - dodajesz to do brzeczki (kiedy?), czy robisz z tego brzeczkę? dodaję podczas warzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Tylko że browary przemysłowe dysponują technologią, której piwowarzy nie mają. Dlatego ciężko będzie zrobić bezalkoholowe piwo w domu. Tak mi przyszło do głowy...myślałeś o rozcieńczeniu przed rozlewem do butelek piwa domowego piwem bezalkoholowym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harcerski Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 (edytowane) Tylko że browary przemysłowe dysponują technologią, której piwowarzy nie mają. Dlatego ciężko będzie zrobić bezalkoholowe piwo w domu. Tak mi przyszło do głowy...myślałeś o rozcieńczeniu przed rozlewem do butelek piwa domowego piwem bezalkoholowym? Hehe, na to nie wpadłem - to byłoby jak świętokradztwo Chociaż muszę przyznać że sam wpadłem na równie szatański pomysł - okazuje się, że drożdże potrafią trawić alkohol w obecności tlenu, stąd idea, żeby po skończonej fermentacji rozpocząć natlenianie zielonego piwa (pompka akwariowa + filtr strzykawkowy). Teoretycznie powinny zjeść ten etanol, który wcześniej naprodukowały, intensywnie się namnażając. To jest kolejna metoda, którą chcę przetestować. Kamil Edytowane 28 Listopada 2013 przez harcerski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Ale przynajmniej tą domową częścią uzupełniłbyś braki w nachmieleniu części koncernowej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Gdybym znalazł smaczne, bezalkoholowe komercyjne piwo to nie bawiłbym się w piwowarstwo Nie wiem jak niski poziom zawartości alkoholu jest dla Ciebie satysfakcjonujący, ale z komercyjnych niskoalkoholowych mogę polecić Dead Pony z BrewDoga z bezalkoholowych Nanny State również z BrewDoga chmielony amerykańskim chmielem, tylko nie wiem jak z jego dostępnością, ale gdybyś miał okazję to warto spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Tu próbowałem uzyskań piwo o w miarę niskiej zawartości alkoholu. Wyniki może nie powalające bo odfermentowało do 60%, ale wyraźnie czuć deficyt alkoholu, nie smakuje mi specjalnie, ale żonka wyraziła aprobatę. Nieodłącznym i niezastąpionym elementem w piwie jest obecność alkoholu w odpowiedniej, do reszty elementów składowych, proporcji. Klasycznym chyba przykładem jest Karmi i Malzbier (niemiecki odpowiednik do otrzymania a sieci Aldi) - tak smakuje wysoki ekstrakt, mało chmielu i brak alkoholu. Jedynym wyjątkiem, który lubię jest podpiwek przyrządzany w moim domu dość regularnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Ten malzbier z Aldi to poprostu nachmielona i nagazowana brzeczka, dodatkowo posłodzona syropem glukozowo-fruktozowym. Raz ją nawet z ciekawości przefermentowałem drożdżami, bo chciałem zobaczyć, czy awaryjnie nadawała by się do zrobienia startera Gdyby nie ten syrop glukozowo-fruktozowy, to pewnie tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harcerski Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Nie wiem jak niski poziom zawartości alkoholu jest dla Ciebie satysfakcjonujący, ale z komercyjnych niskoalkoholowych mogę polecić Dead Pony z BrewDoga z bezalkoholowych Nanny State również z BrewDoga chmielony amerykańskim chmielem, tylko nie wiem jak z jego dostępnością, ale gdybyś miał okazję to warto spróbować. Dzięki, spróbuję, jak tylko gdzieś na to trafię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 (edytowane) Możesz jeszcze próbować zatrzymać fermentację przez schłodzenie i sztucznie nagazować w kegu. Tu musiałbyś sobie dobrać czas aby trafić z odpowiednim odfermentowaniem. Chociaż nie wiem jak z poziomem diacetylu i aldehydu octowego by było. Edytowane 28 Listopada 2013 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harcerski Opublikowano 28 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2013 Możesz jeszcze próbować zatrzymać fermentację przez schłodzenie i sztucznie nagazować w kegu. Tu musiałbyś sobie dobrać czas aby trafić z odpowiednim odfermentowaniem. Chociaż nie wiem jak z poziomem diacetylu i aldehydu octowego by było. Myślałem nad tym przy okazji robienia kwasu chlebowego (wiele przepisów opiera się na przerwanej fermentacji), ale ta metoda ma tyle wad, że się zniechęciłem. Kamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się