mientkijanek Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Rozumiem żeby warzyć w ten sposób trzeba dodawać enzymy z drugiej strony myslę że w 90-120min można wyrobić sie z całym procesem zatem oszczędność czasu ogromna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Nie musisz dodawać enzymów, najwyżej troszkę skrobii będziesz miał w piwie. Apropo garbników przy gotowaniu zacieru jeszcze to: http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=373690&postcount=29 Więc gotowanie zacieru nie musi powodować wzrostu ich ilości w piwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 a to sobie poszukaj kiepsko mi poszło stąd pytanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Lublin 2012 Siedlce 2013 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Znalazłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 http://www.piwo.org/topic/7529-zlot-i-konkurs-w-lublinie/page__st__60#entry168981 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tibek Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Wystarczy zbić pH wody do wysładzania i można się temperaturą tak mocno nie przejmować. Hint - podczas dekokcji to niby w jakiej temperaturze jest ziarno i łuski? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pitupitu Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 podczas dekokcji to niby w jakiej temperaturze jest ziarno i łuski? Prawda, że jak się człowiek troszkę zastanowi to zobaczy kolejną "urban legend"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wd40 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 podczas dekokcji to niby w jakiej temperaturze jest ziarno i łuski? Prawda, że jak się człowiek troszkę zastanowi to zobaczy kolejną "urban legend"? dotychczasowy algorytm zacierania ...trochę odbiega od procesu dekoktacji i to troche myli.... ale są zdania ze dektokt nie jest już tą "naj naj" lepszą drogą.... ....sam nie wiem - dlatego się pytam.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury fermentaThor Opublikowano 18 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2014 jak masz wątpliwości to jednak zdecydowanie polecam najpierw zrobić "po ludzku" a potem eksperymentować. Uwarz najpierw coś, będziesz sam więcej rozumiał. Zacytuję to co już padło: Podejście kolegi bnp jest mocno niestandardowe w stosunku do tradycyjnego zacierania i to jest racja. Oczywiście wszystko się da, ale jeśli masz wątpliwości - zacznij od prostszych rzeczy. Taka moja drobna rada. bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 18 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2014 jak masz wątpliwości to jednak zdecydowanie polecam najpierw zrobić "po ludzku" a potem eksperymentować. Uwarz najpierw coś, będziesz sam więcej rozumiał. Zacytuję to co już padło: Podejście kolegi bnp jest mocno niestandardowe w stosunku do tradycyjnego zacierania i to jest racja. Oczywiście wszystko się da, ale jeśli masz wątpliwości - zacznij od prostszych rzeczy. Taka moja drobna rada. potwierdzam najpierw zacieramy, warzymy normalnie, uczymy się, poznajemy zależności a później przychodzi czas na eksperymenty pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 To ja jeszcze a'propos różnych metod chmielenia - jako nieopierzony początkujący, mający za sobą 9 warek z ekstraktów słodowych i brewkitów, w ramach eksperymentów podchodziłem do różnych metod nachmielania (nie dysponuję póki co garem mogącym pomieścić całą objętość brzeczki). W skrócie metoda i efekt: 1) gotowanie chmielu w wodzie, w siateczce i niewielkiej (rzędu 2-3 litry) ilości _wody_ - wywar na goryczkę w stężeniu i w pełnej objętości warki dał silną goryczkę, która po fermentacji stała się praktycznie niewyczuwalna. Pozostał smak i zapach z chmielenia na aromat - wyjątkowo silny. W efekcie gotowe piwo dziwne i niepijalne, idealne do aromatyzowania (metodą zmieszania ) IPA z brewkita Coopersa, które z kolei wyszło mi z silną goryczką za to ze znikomym aromatem. 2) gotowanie chmielu (granulat luzem, bez siateczek) w dość stężonym syropie - puszka 1.7kg ekstraktu w wodzie do 6 litrów - efekty gotowania zarówno na goryczkę i na aromat zadawalający, choć z pewnością mogło być lepiej. 3) gotowanie chmielu (granulat luzem) w syropie o stężeniu zbliżonym do docelowej brzeczki (odmierzony syrop z wszystkich przeznaczonych do warzenia puszek ekstraktów dozowany w opowiedniej ilości do dwóch garnków 5 i 6 litrów z wodą) - zdecydowanie najlepszy efekt - w jednym garze gotowanie na goryczkę, w drugim na aromat, później wszystko trafiło do fermentora uzupełnione odpowiednią ilością wody do docelowej objętości. 4) chmielenie na zimno - nie wiem, czy to zasługa chmielu (East Kent Goldings) czy innego czynnika - każda z warek, którą chmieliłem EKG na zimno (od 5 do 7 dni) wychodziła kwaskowa. Innego efektu chmielenia EKG na zimno w wyraźny sposób nie dostrzegłem 5) przedostatnia, ósma warka, docelowo miała być w deseń ciemnej AIPA wyszła zaskakująco dobrze (może to zasługa chmieli) - dwie puchy ciemnego ekstraktu 1.7kg, jedna pucha jasnego ekstraktu 1.7kg, jedna puszka pszenicznego ekstraktu 0.5kg, chmielenie na goryczkę (60min) IUNGA 100g w 6 litrach roztworu 0.5kg ekstraktu pszenicznego, chmielenie na aromat (15min) w 5 litrach roztworu o stężeniu zbliżonym do docelowej brzeczki po 50g Chinook, Citra, Cascade i Mosaic (razem 200g). Na zimno 5 dni po 25g Chinook, Citra, Cascade i Mosaic (razem 100g) w siateczce w fermentorze (bez zlewania na cichą). Po tygodniu nagazowywania efekt bardzo zadawalający, smak karmelowy z silną goryczką i silnym aromatem cytusów (głownie grejfrut na ile jestem w stanie rozróżnić ) Nie ma kwaskowatości po chmieleniu na zimno. harcerski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harcerski Opublikowano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2014 (edytowane) o ja jeszcze a'propos różnych metod chmielenia To rozumiem, konkretne informacje! Super że zechciałeś się podzielić wynikami swoich eksperymentów. Wyjaśnij może tylko ad 1) bo tak wynika z tego co napisałeś, że w 2 warkach otrzymałeś 2 zupełnie różne efekty: raz silną goryczkę i słaby aromat, a potem na odwrót, co wydaje się zaskakujące. Podaj więcej szczegółów, jak długo gotowałeś, ile chmielu, może jednak były jakieś różnice w procesie? Aaa chyba pojąłem co miałeś na myśli. Chmieliłeś przez gotowanie w wodzie tylko 1 warkę, która nadawała się do nachmielenia na aromat 2 warki Kamil Edytowane 21 Stycznia 2014 przez harcerski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wd40 Opublikowano 21 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2014 o ja jeszcze a'propos różnych metod chmielenia To rozumiem, konkretne informacje! Super że zechciałeś się podzielić wynikami swoich eksperymentów. Wyjaśnij może tylko ad 1) bo tak wynika z tego co napisałeś, że w 2 warkach otrzymałeś 2 zupełnie różne efekty: raz silną goryczkę i słaby aromat, a potem na odwrót, co wydaje się zaskakujące. Podaj więcej szczegółów, jak długo gotowałeś, ile chmielu, może jednak były jakieś różnice w procesie? Aaa chyba pojąłem co miałeś na myśli. Chmieliłeś przez gotowanie w wodzie tylko 1 warkę, która nadawała się do nachmielenia na aromat 2 warki Kamil Nachmielenie ekstraktów to jedno ale chciałbym już zakończyć przygodę z puchami na korzyść zacierania ze słodów (dużo większy wybór i decyzja po stronie warzącego) - trudno trzeba poczekać na bardziej sprzyjające warunki i klasycznie chmielić - gotując - uzupełniając chmieleniem na zimno. Zauważyłem kwaskowy posmak piwa z puszki (takie coś jak w kasztelanie "niepasteryzowanym") ale to może wina puszki (raczej doboru chmielu do jej nachmielenia) Chciałem skrócić proces chmielenia (bo zacieranie nie jest tak "wilgocio-twórcze") ale chyba nie da się wyjśc poza "klasykę" - bo gotowaniem sterylizuje tez brzeczkę (krótsze okno zakażenia) w procesie, dzięki za info Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mientkijanek Opublikowano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2014 Chmielenie w przepływie, chmielenie na zimno w fermentorze, chmielenie podczas gotowania, chmielenie podczas zacierania czekamy na chmielenie podczas śrutowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2014 Aaa chyba pojąłem co miałeś na myśli. Chmieliłeś przez gotowanie w wodzie tylko 1 warkę, która nadawała się do nachmielenia na aromat 2 warki Kamil Fakt, może nieco zakręciłem. Pierwszą swoją warkę zrobiłem z brewkita Coopersa - IPA, po fermentacji wyszła w zasadzie tylko gorzka. Drugą swoją warkę robiłem z niechmielonych ekstraktów słodowych chmieląc jak w 1) - przed fermentacją brzeczka była gorzka i aromatyczna, po fermentacji goryczka gdzieś przepadła, został silny i dziwny aromat chmieli. Po zmieszaniu przed konsumpcją piw z tych dwóch warek w proporcji 1:1 dostaję całkiem ciekawe i pijalne piwo Ergo: - nie wszystkie brewkity dają efekt zgodny z oczekiwaniami - gotowanie chmielu w wodzie i siateczkach nie daje oczekiwanych efektów - zdecydowanie lepiej gotować granulat luzem w roztworze ekstraktu, wystarczy te c.a. 6 litrów roztworu na 100g granulatu (zapewne wydajność jest mniejsza niż gdyby gotować w tych 20-25 litrach, ale już jest nieźle) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snowman Opublikowano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2014 Zauważyłem kwaskowy posmak piwa z puszki (takie coś jak w kasztelanie "niepasteryzowanym") ale to może wina puszki (raczej doboru chmielu do jej nachmielenia) Co rozumiesz przez "piwa z puszki"? Z puszkowanych ekstraktów słodowych niechmielonych? Ja przy tych ekstraktach odczuwam jedną wadę - po fermentacji schodzą bardzo nisko, dając w efekcie piwo cienkie w smaku, choć pewnie ze sporą zawartością alkoholu. Sytuacja poprawiła się nieco po dodaniu 0.5kg ekstraktu słodowego pszenicznego i stosowaniu drożdzy US-05 - więcej ciała a i piana zdecywanie jak na piwie a nie jak na oranżadzie Kwaskowy posmak po chmieleniu na zimno prawdopodobnie wynikał z użytych chmieli, może dam im jeszcze szansę robiąc jakieś lekkie na bazie EKG. Chciałem skrócić proces chmielenia (bo zacieranie nie jest tak "wilgocio-twórcze") ale chyba nie da się wyjśc poza "klasykę" - bo gotowaniem sterylizuje tez brzeczkę (krótsze okno zakażenia) w procesie Gotuję w garach 5 i 6 litrów na kuchni pod wyciągiem kuchennym pracującym z pełną mocą - wtedy nawet zapach chmielu w mieszkaniu jest słabo wyczuwalny, nadmiaru wilgoci nie zauważyłem. Na przyszły sezon planuję nabyć już gar 30 litrów i przejść na zacieranie słodów i chmielenie w pełnej objętości brzeczki - mam nadzieję, że będzie zdecydowanie lepiej i taniej niż z ekstraktów (no i przede wszystkim większe pole do manewrowania słodami i zcieraniem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 21 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Sorki za odkopywanie tematu, ale naszły 2 pytania do gotowania zacieru opisanego przez bnp: 1. Co z przypalaniem słodu podczas gotowania? To chyba trzeba mieszać cały czas... godzina ręcznego mieszania trochę mnie przeraża. 2. Jakie tempo nagrzewania do tych 100°C stosujesz? Przy standardowym tempie dla zacierania to dodatkowe 25 - 30min zanim osiągnie docelową temperaturę. Czy może na tym etapie już olewasz trzymanie się zasady 1°C/min? Zastanawiam się też czy moje najbliższe piwo to dobry moment na eksperyment z tym. Będzie to Berliner Weise, tu gotowanie to tylko 15min (jeśli wierzyć przepisom, które znalazłem). Zamierzam to fermentować gotowym blendem przez 2 miesiące. Boję się jednak, że nadmiar skrobi sprawi, że bakterie będą jeszcze długo ją jeść i ostatecznie zrobią się granaty. Nadmiernie kwaśnego to się nie boję, bo jeszcze nie dotarłem do limitu tego co mogę wypić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 22 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Gotujesz filtrat a nie zacier, więc nie do końca rozumiem pytanie.A nawet jeśli podnosisz temperaturę zacieranie bezpośrednim grzaniem a nie infuzyjnie, to przecież nie musisz mieszać 60 min, tylko kilkanaście powiedzmy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 23 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2015 http://www.piwo.org/topic/12346-chmielenie-czy-tak-można/?p=252422- tutaj jest opis z gotowaniem zacieru. Nie chciałem robić nowego wątku, więc dopytuję 2 strony dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się