Mołot Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? Jeśli ktoś ma dostęp, np w pracy albo na uczelni, do takiego sprzętu, to tylko pozazdrościć. Za czasów studenckich też miałem dostęp do fajnych rzeczy, więc jestem skłonny i w chromatograf uwierzyć Tylko chciałbym zobaczyć wyniki, jeśli się da, bo może to być naprawdę pouczające. Swoją drogą czemu ilość drożdży na starcie miałaby zmienić cokolwiek poza czasem fermentacji (i w konsekwencji ryzykiem zakażenia)? W końcu to żywe żyjątka, jak będzie ich za mało, to się rozmnożą, nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Do win, trójniaków (ponad 30 blg) daję jedną uwodnioną saszetkę drożdży suchych i odfermentowują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Jak ktoś chce zrobić bardzo dobre piwo to zadaje odpowiednią ilość drożdży. Proste. Potem powstają wątki "3 dni i brak startu fermentacji. Co robić???!!!" Jejski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilkor Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej. co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? Tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hopek Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Kiedyś samemu sprawdzę doświadczalnie jak to jest z małą i większą ilością drożdży. Na razie nie stwierdziłem różnicy czy robię piwa na saszetce czy na gęstwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biotit Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Gęstwa wg. mnie ,,bije na głowę saszetkę''. Biniu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Gdybym miał warunki do robienia starterów to bym nie poruszał tematu... Zastanawia mnie, jak można mieć warunki do uwarzenia i przefermentowania piwa, a jednocześnie nie mieć warunków do zrobienia startera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin3991 Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 (edytowane) Do win, trójniaków (ponad 30 blg) daję jedną uwodnioną saszetkę drożdży suchych i odfermentowują. Też mnie ta kwestia zastanawia, dlaczego w wypadku miodów i win jedna saszetka jest wystarczajaca, a w wypadku piwa są takie wymagania. Więc jak to jest? Winiarze i miodosytnicy to ignoranci czy jak? Edytowane 13 Lutego 2014 przez marcin3991 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dhanab Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej. co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? Tak to powiesz coś więcej na temat twojej pracy mgr? bo tak przypuszczam, że to praca z tego roku? opracowałeś już wyniki? na jakiej uczelni i kierunku, jaki detektor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszO. Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Też mnie ta kwestia zastanawia, dlaczego w wypadku miodów i win jedna saszetka jest wystarczajaca, a w wypadku piwa są takie wymagania. Więc jak to jest? Winiarze i miodosytnicy to ignorancji czy jak? Nie, kolego. Poprostu są winiarze i piwowarzy standardowi i są nadgorliwi Ci pierwsi robią wszystko wg rozsądku a Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje, dodają gestwy do refermentacji- żeby ruszyło, gotują, wyparzają, pirują a na koncu jeszcze kwasem solnym butelki- tak dla pewności a Ty musisz wybrać którą chcesz iść drogą... Proponuję pierwszą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 No to ja od jutra pieprzę ! Nie gotuję , nie dezynfekuję , daję szczyptę drożdży , refermentuję siłą woli , i daję butelki z pleśnią . I Birofilia moja ( albo konkurs serów pleśniowych ) Coś wygram. A tak serio. To nie przesada tylko pasja obiawiająca się dążeniem do doskonałości. Z takim podejściem jak mówisz to na piwowara ( tfu , księgowego ) do Carlsberga . Sam nie uważam przesady , ale przez to wiem , że moje piwa nie mają szansy być wybitnymi , najwyżej dobrymi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 ...Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje... Pardoksalnie - dają kilka saszetek między innymi po to, by mieć pewność, że się w trakcie długiego leżakowania nie przegazuje. Ot, taki szczegół ! dori i sugarsweet 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilkor Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 No to muszę Cię uspokoić jak odfermentują. Wg mojej analizy GC, pomiaru alkoholu i ekstraktów, w przypadku zarówno jednej jak i dwóch saszetek, produkty końcowe właściwie się nie różnią, a już bankowo nie jeśli chodzi o piwowarstwo domowe. Oczywiście fermentacja z użyciem 2 paczek kończy się szybciej. co to za skrót GC? puściłeś to piwo na chromatograf gazowy? Tak to powiesz coś więcej na temat twojej pracy mgr? bo tak przypuszczam, że to praca z tego roku? opracowałeś już wyniki? na jakiej uczelni i kierunku, jaki detektor? -Praca o porterze bałtyckim, nie jestem jednak jakos szczególnie z niej zadowolony - gdy ją obmyślałem ponad 2 lata temu mój stan wiedzy był zbyt niski - tak, temat autorski. - można powiedziec,że obroniona w tym roku - UR Kraków Biotechnologia, - detektora nazwy nie znam, powiem jedynie że używa go koncernowy browar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Afghan Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 ...Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje... Pardoksalnie - dają kilka saszetek między innymi po to, by mieć pewność, że się w trakcie długiego leżakowania nie przegazuje. Ot, taki szczegół ! Możesz olo rozwinąć ten szczegół. Mówisz o dorzucaniu drożdży przed butelkowaniem? Wpłynie to na nieprzegazowanie piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 (edytowane) Przy zadaniu zbyt małej ilości drożdży do brzeczki istnieje ryzyko, że fermentacja zatrzyma sie przed końcem lub zwolni do takiego poziomu, że będzie się wydawać, że to koniec. Butelkując takie piwo, w którym są jeszcze cukry fermentowalne, możemy być prawie pewni, że drożdże z czasem przerobią nie tylko surowiec do refermentacji, ale także te resztki cukrów. A jako że porter bałtycki zaczyna się robić dobry gdzieś po roku od zabutelkowania, drożdże na przejedzenie tych resztek mają dużo czasu, na pewno zdążą. Edytowane 14 Lutego 2014 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Afghan Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 A to to racja! :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilis Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Też mnie ta kwestia zastanawia, dlaczego w wypadku miodów i win jedna saszetka jest wystarczajaca, a w wypadku piwa są takie wymagania. Więc jak to jest? Winiarze i miodosytnicy to ignorancji czy jak? Nie, kolego. Poprostu są winiarze i piwowarzy standardowi i są nadgorliwi Ci pierwsi robią wszystko wg rozsądku a Ci drudzy przesadzają i kombinują, dają kilka saszetek- aby mieć pewność że się nagazuje, dodają gestwy do refermentacji- żeby ruszyło, gotują, wyparzają, pirują a na koncu jeszcze kwasem solnym butelki- tak dla pewności a Ty musisz wybrać którą chcesz iść drogą... Proponuję pierwszą. Technologia fermentacji miodów pitnych i piwa znacznie się różni. Trójniaki to ekstrakt ok ~35Blg (30 to takie nie wiadomo co), dwójniaki ok 50Blg. Portrer ma zaledwie 22. Tylko, że miód fermentuje w 18-20C a piwo w 8C. Portera nie robi się na bayanusach EC-1118, G995, czy innych odpornych na wysokie stężenie cukru i alkoholu drożdżach a na lagerowych małoodpornych grzybkach. Portery robię tylko na gęstwach. Do miodów dzielę jedną paczkę drożdży na 7-10 porcji. Porcja starcza na 30l trójniaka,dwójniaka. Paczka drożdży ma 500g 11g W34/70 na 20l brzeczki 22blg w 10C to stanowczo za mało. Mój kolega się przejechał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin3991 Opublikowano 7 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 Stało się tak jak było pisane, jutro pils po 2,5 tygodnia burzliwej w 8-9 stopniach na w34-70 idzie na cichą, a gęstwa popołudniu pójdzie do porteru. Policzyłem w kalkulatorze z forum że na 20 litrów 22blg potrzeba ok 350 ml świeżej, czystej gęstwy. Jest sens bawienia się w przemywanie? Ile takiej gęstwy żywcem zebranej z dna po pilsie dać do tego porteru? 300-400ml? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 7 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 Na portera dałbym po prostu wszystko co bym zebrał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 7 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 (edytowane) Nie ma sensu bawić się w przemywanie. Weź ok 350ml gęstwy i będzie dobrze. Taką ilością możesz szczepić w niskiej temperaturze (poniżej 10°C). Zrób jak napisał olo333. Gęstwy dużo więcej nie będzie. Edytowane 7 Marca 2014 przez JacekKocurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się