Bzdzionek Opublikowano 29 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2014 Poszedłem Twoją drogą i założyłem wątek, w którym będzie się można podzielić wrażeniami po degustacji Twoich piw. W Miliczu dostałem trzy piwka, zaczynam od najlżejszego Tak więc na pierwszy rzut idzie belgijska destika (jak sam to piwo określiłeś) jestem bardzo ciekaw roboty belgów w stołowym, sesyjnym piwku, tak więc zaczynamy: Stołowa Czwórka, Patersbier 10°Blg Barwa: złota, klarowna Piana: początkowo obfita, średnio i grubo-pęcherzykowa, szybko się redukuje pozostawiając koronkę Aromat: na pierwszym planie robota drożdży, fenole dające przyprwowo-korzenny charakter typowo belgijski, w tle przyjemna nuta owocowa (wyczuwam delikatne cytrusy), jest też nuta słodowa Smak: goryczka na niskim poziomie, uwypukla się dając pieprzowy finisz, piwo jest wytrawne, ale nie wodniste, jest przyjemnie słodowe z fajnie wkomponowaną nutą belgijską, która wychodzi po przełknięciu, piwo jest orzeźwiające, jest nieco za bardzo wysycone, co powoduje lekkie szczypanie w język i uczucie pełności Podsumowanie: Muszę przyznać koledze, że super pomysł na takie sesyjne piwko o rasowym belgijskim charakterze, tak więc belgi nie muszą być mózgotrzepami. Wypiłem to piwo z wielką przyjemnością, pomimo że jest bardzo pijalne starałem się nim cieszyć jak najdłużej. Poza lekkim przegazowaniem, nie mam się do czego przyczepić. Super zbalansowane sesyjne piwko. Ta rasowa belgijskość powoduje, że nie można się z tym piwem nudzić, jak to często bywa z tradycyjnymi desitkami. Po wypiciu tego piwa popieram Twoją ideę na warzenie lekkich piw z charakterem, na pewno coś takiego będę chciał uwarzyć. Dzięki za piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 29 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2014 Nieskromnie powiem, że jestem z tego piwa bardzo zadowolony. Cieszę się więc, że smakuje nie tylko mi Wysokie wysycenie było tu jak najbardziej celowe. Głównie by troszkę oszukać zmysły i piwo wydawało się trochę pełniejsze, oraz by było gotowe do szybkiego spożycia. No ale rzeczywiście minimalnie przestrzeliłem. W kolejnej warce na tych drożdżach sypnąłem mniej glukozy i jest już minimalnie za nisko wysycone. Cóż... Bez bicia mogę się przyznać, że z utrafieniem we właściwe nagazowanie miewam problemy. Niby wrzucam surowca do refermentacji na podstawie tego co pokazuje kalkulator, a i tak potem różnie z tym bywa... Zwłaszcza po dłuższym czasie leżakowania bywa, że zaczynają się pojawiać problemy z przegazowywaniem i to mimo, że z początku wysycenie jest wręcz zbyt niskie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 29 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2014 Dobra tak mi posmakowało to pierwsze piwko, że postanowiłem zdegustować kolejne Buszujący w zbożach, Wielozbożowe, 12,5°Blg Barwa: pomarańczowa, delikatnie zmętniona Piana: początkowo obfita, drobno i średnio-pęcherzykowa, dość szybko redukuje się do koronki, delikatnie krążkuje na szkle Aromat: pierwsze skrzypce grają nuty belgijskie, czuć też wyraźnie konkretną bazę słodową, połączenie fenoli, słodowości i lekkiego diacetylu dało przyjemny aromat toffi, jest też trochę owocowych estrów. Po ogrzaniu przebija się lekka nuta alkoholowa i troszkę octanu etylu Smak: goryczka na niskim poziomie, w smaku dominuje przede wszystkim słodowość i bogactwo użytych zbóż, bardzo przyjemnie komponuje się żyto, które nadało fajnej tekstury i gładkości temu piwu, nuta belgijska bardzo płynnie przechodzi w słodowość, piwo jest pełne w smaku, ale nie zakleja i nie męczy. Tym razem idealnie trafiłeś z nagazowaniem. Podsumowanie: Kolejne bardzo udane połączenie dość lekkiego piwa z rasową nutą belgijską. Przy czym przez użyty zasyp bliżej temu piwu do deserowej półki niż typowo sesyjnych piw. Wypiłem z wielką przyjemnością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 1 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Bez bicia mogę się przyznać, że z utrafieniem we właściwe nagazowanie miewam problemy. Nie tylko Ty , większość moich piw warzonych w sezonie zimowym też była przegazowana. Niestety nigdy nie da się do końca przewidzieć zachowania drożdży pomimo pomiarów i wyliczeń. Teraz korzystając z wyliczeń kalkulatora zmniejszam podaną wartość o 1/4. Z dwojga złego wolę jednak mieć niedogazowane piwo niż przegazowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 9 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2014 (edytowane) Degustacja ostatniego podarowanego piwka: LVM Stout - Liquorice Vanilla Milk Stout 13,25°Blg (cienkusz po RISie) Barwa: ciemna, ale nie czarna, pod światło widać rubinowe refleksy. Piana: dość obfita drobno-pęcherzykowa, redukuje się do delikatnej koronki. Aromat: z butelki czuć było mleczną czekoladę, po przelaniu do szkła oprócz czekolady wyraźnie zaznaczona jest nuta wanilii, lukrecji nie wyczułem. Po ogrzaniu pomimo niskiego ekstraktu wyszła nuta alkoholowa. Smak: goryczka na niskim poziomie, smak zdominowała wanilia i słodycz od laktozy, jest też taka specyficzna cierpkość, która pojawia się na finiszu, piwo pomimo tej laktozowej słodkości jest puste w smaku, wręcz wodniste. Podsumowanie: Cóż z całej degustowanej trójki to piwo wypadło najgorzej. Jak na stouta brakuje paloności, która kontrowała by tą słodycz od laktozy. Pomimo, że piwo jest słodkie brakuje mu ciała. Goryczka też mogłaby być nieco bardziej zaznaczona. Wypiłem, ale lekko się przy tym umęczyłem . W moje gusta nie trafiłeś, natomiast moje żonie smakowało. Dzięki za możliwość degustacji i mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się jeszcze spróbować piwka z Twojego browaru. Edytowane 9 Września 2014 przez Bzdzionek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 19 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2014 Psze Wiśnia 11°Blg Barwa: czerwona, lekko herbaciana, mętna Piana: obfita drobno-pęcherzykowa, redukuje się do delikatnej koronki.i taka pozostaje do końca Aromat: wiśnia, wiśnia i jeszcze raz wiśnia a w tle trochę czerwonej porzeczki, prawie kriek Smak: z początku kwaśność od wiśni, po przełknięciu wyczuwalna jest już tylko słodycz, która pozostaje dość długo... lekkie skojarzenie z kompotem albo sztucznym sokiem - być może przez słodycz. wysycenie dość wysokie Podsumowanie: dobre piwo na lato, pić je trzeba mocno schłodzone - w 9 stopniach było dobre ale w niższej temperaturze powinno być jeszcze lepsze, pozostająca słodycz sprawia, że chce się wypić kolejny łyk (może to i dobrze? ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 19 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2014 Aż tak szybko pierwszej recenzji się nie spodziewałem Temu eksperymentowi w sumie bliżej chyba do cydru niż do piwa. Jak dla mnie na lato jest trochę zbyt alkoholowe. Słodycz głównie od słodzika, na kapslu ilość kropek oznaczała ilość tabletek wrzuconych do butelki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 20 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 Ja stwierdziłem, że 2 piwka z otrzymanych otworzę na Sylwestra rano, a JS potrzymam jeszcze chwilę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 30 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2014 Ponieważ choroba pokrzyżowała mi wszelkie moje plany, więc zaczynam pić już dziś, żeby de facto na Sylwestra zdążyć: 1) Starzik Old Ale 15,2 7% Barwa kasztanowa, wpadająca w kraplak, właściwie idąc terminologią brytyjską będzie to brown madder. W aromacie feeria słodyczy, cukru kandyzowanego i starej piwnicy, bardzo blisko ku starym tokajom. Nuta dolna-ziemista, troszkę weizen'owa. Ogólnie nie mam przeciwwskazań. W smaku jest troszkę za duża goryczka, która psuje nam odbiór przesyłki z winnic tokajskich, do tego dochodzi takie troszkę ni przypiął ni przyłatał kakao, co jeszcze bardziej pogłębia goryczkę i piwo wchodzi w rejestry Bitter'a Jeśli "starość" piwa interpretować jako połączenie aromatu słodkich i ciężkich ale z orzeźwieniem lekkich bitter'ów, to tutaj trunek ów znajdzie swoją przystań, jeśli interpretować go jako typowe old ale, to sprawdza się tylko w aromacie cdn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 30 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2014 Jak na Old Ale to w sumie jeszcze młodzik jest, ledwo z półtorej miesiąca od rozlewu. Chmielu rzeczywiście sypnąłem dosyć szczodrze mając na uwadze długie leżakowanie. No i też wyszło troszkę bardziej wytrawne niż planowałem, ale też nie chciałem uzyskać zbytniej słodyczy. Co do tej nuty kakao to spróbuję zwrócić na nią uwagę przy kolejnej degustacji (czyżby to wina tej garści słodu pszenicznego czekoladowego?). Dziękuję za recenzję! Kilkanaście butelek postaram się głęboko schować i za pół roku - rok, jeśli okaże się, że rozwija się w dobrym kierunku, będę mógł ponownie podesłać do kontroli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 31 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2014 Za aromat można dać się pokroić, to pewne. A teraz 2) Ciemna Ósemka BDSA 21, 12% Ciemna rubinowa czerwień, klarowne, ładna bujna piana W aromacie: nuta górna-praliny, ale nie wiśnie, a porzeczka, do tego lukrecja, wyczuwalny cukier, zwłaszcza nuty muscovado, pachnie troszkę jak grog. Nuta dolna-bardzo słodka, jeszcze nie bakalie, ale creme brulee. Zapach całości, nie ma co ukrywać, jest fenomenalny, tak po prostu powinno pachnieć piwo. W smaku-wyrazisty cukier kandyzowany, alkohol na poziomie 6,5%, przyjemnie ściągające, mocno aromatyczne, piwo wybitnie degustacyjne, ale szybko się kończy, dla spragnionych 2-3 łyki, rozgrzewające, zamiast chemicznych grzańców za 10-16zł, piwa belgijskie powinny być częściej wybieraną alternatywą dlań. Pojawił się faworyt i myślę, że ciężko będzie Ci go zdetronizować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 9 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2015 (edytowane) 100% Brett Pale Ale Lekki syk przy otwarciu, uh, chyba pospieszyłem się z otwarciem bo jeszcze nie do końca się nagazowało. Aromat: mocna belgijska fenolowa nuta, owoce, lekki aceton ale nie przesadzony a nawet się komponuje Kolor: pomarańcz, idealnie klarowne Piana: z racji jeszcze braku nagazowania nikła i prawie się nie wytworzyła Smak: belgijskie fenole i owoce czyli powtorka z aromatu choć nie już tak wyraźna, delikatnie cierpki Odczucie w ustach: na pierwszy rzut pełne ale wytrawny finisz dobrze to kontruje, wysycenie niskie Goryczka: dość wysoka, mocno ziołowa, lekko pozostaje Ogólnie: W sumie charakter tego piwa jak w normalnym belgu, efekt Brettów widać jest inny niż gdyby dodawane były na drugą fermentacją. Piwo przyjemnie się pije choć wydaje się nie do końca zbalansowane, trochę jednowymiare, ziołowa goryczka trochę za bardzo się przed szereg. Dzięki za piwo. Jutro pewnie zabiorę się za Starzika. Edytowane 9 Lutego 2015 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 10 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2015 (edytowane) Dziękuję za recenzję! Nie zapisałem sobie którą wersję (na których drożdżach) komu wysyłałem (chyba była adnotacja na etykiecie, a na pewno literka T lub C na kapslu). Właśnie robię sobie panel degustacyjny i po opisie strzelam, że dostałeś na WLP 645 Brett claussenii. Jeśli chodzi o nagazowanie to coś się obawiam, że już bardziej nie będzie... I to nie wina drożdżaków, tylko piwowara, który po prostu zbyt zachowawczo sypnął glukozy. W wersji na B. claussenii obecne jeszcze przy rozlewie silne nuty ananasa rzeczywiście gdzieś uciekły i dominuje chmiel (goryczka sprawia wrażenie zdecydowanie mocniejszej niż wynikające z obliczeń 25 IBU). Na Brett brux. Trois jest trochę bardziej owocowo, wręcz trochę saisonowo, na chwilę obecną chyba trochę lepsze. Ciekaw jestem opinii pozostałych obdarowanych. Edytowane 10 Lutego 2015 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 10 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2015 Tak. Moja butelka była na 645. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 11 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2015 Ja mam literkę T na kapslu, zaś na etykiecie informację, że WLP 644, czyli wynika że ja mam Brettanomyces Bruxellensis Trois, toteż się zań zabieram: W barwie piwko jest mocno oranżowe, lekko mętne, piana zostawia obrączkę. Wysycenie ale'owe, ale nie jest niedogazowane. Aromat w nucie górnej ujawnia przejrzałe owoce z sadu i odrobinę stęchlizny, jakby coś się spaliło, nie kabel, bardziej trawa, siano, nuta dolna dla odmiany jest identyczna. Zapach nie jest za mocny, ani też nie odrzuca. Smak bardzo dobre, mało słodkie, wyraźnie wyczuwalny Perle, na finiszu Tradition, solidne, orzeźwiające piwko, ani nie typowy ale, a na pewno że belgijskie, ani biere de garde czy saison. W ustach rośnie posmak tego spalonego siana, ale obory nie robię, bo tej też nie ma. Na stronie o drożdżach piszą o mango i ananasie, to ja tego nie odczuwam, choć ogólnie w smaku piwo jest owocowe, nawet lekko jabłkowe, ale nie cydrowe, bardziej jak młody moszcz winogronowy albo rozcieńczony pommeau. No, choćbym chciał, to jest bez zarzutu. Może tutaj działa efekt, że brett'y to tamto, owo i podświadomie oczekuje się niewiadomo czego i jak nieprzyjemnego, a tutaj tadaam zagwozdka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 11 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2015 (edytowane) Wczoraj wypiłem Starzika, nie zrobiłem pełnej notatki. Po otwarciu zapach jak przy lekkim belgu, sporo estrów, trochę rozpuszczalnika i do tego fenolowość. W smaku dość lekkie, owocowe, fenolowe, finisz wytrawny rozgrzewający, ogólnie pijalność bardzo dobra aczkolwiek gdybym nie wiedział nie stawiałby że to Old Ale ale raczej coś zachaczającego o rejony belgijskie. Brakowało mi w tym piwie wyspieraskiej nuty, ta fenolowość zbytnio się wybija w aromacie jak i w smaku. Edytowane 11 Lutego 2015 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 13 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2015 100% Brett Pale Ale Aromat: lekkie fenole, lekkie jasne owoce, generalnie słabo wyczuwalny (temp 10C), dosyć przyjemny aromat wraz ze wzrostem temperatury podobny do saisona Kolor: kryształowo czyste złoto Piana: brak piany, coca cola ma większą Smak: minimalna goryczka po przełknięciu, lekkie owoce, dość dobrze smak współgra z aromatem, wysycenie mikre.... Ogólnie: fajne lekkie piwo, szkoda że nienasycone odpowiednio - myslę, że powinieneś dłużej trzymać w słoju przed butelkowaniem (tak do 6 m-cy) efekty byłyby intensywniejsze dzieki za możliwość degustacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 1 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2015 po rozgrzewce przyszedł czas na poprawkę - ciemna ósemka: barwa: ciemny brąz, pod światło rubin, raczej klarowne piana: średniopęcherzykowa, opadła do koronki i tak pozostała do końcaaromat: śliwka, rodzynki, skórka od chleba, lekka paloność, lekkie estry i alkoholsmak: goryczka niska, czuć paloność ale i praliny, czekoladę, muscavado (?), wysycenie wysokieogólnie: nastawiłem się na belga, a tu bardziej smakuję risa (!), belgijski ris - to jest coś! super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2015 #42 starzik old ale wygląd: barwa ciemno brązowa, klarowna, cudowna.... biana drobnoopęcherzykowata, długo utrzymująca się, kremowa choć niezbyt wysoka aromat: lekka stęchlizna (w pozytywnym znaczeniu), aromat drewna, lekko słodowy i kakaowy smak:słodowość ze średnią goryczką, trochę za wysoką bo otrzymuje się długo po przełknięciu, lekko migdałowa, jakby z pestek owoców, alkohol praktycznie nie wyczuwalny, nagazowanie średnie, mocno treściwe pewnie przez kombinację wysycenia i melasy i goryczkiogólnie: nie jest źle, bardzo ciekawe piwo, dostarczające ciekawych wrażeń, mam nadzieję, że leżakowanie dobrze wpłynie na smak (jak widać z wcześniejszych recenzji idzie w dobrym kierunku) oraz zmniejszy trochę goryczkę i generalnie dostanę do porównania ps wybitnie niesesyjne piwo, wali mosno pogowie, po głofie eeee tam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się