pachura Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Cześć, W instrukcjach do brewkitów często piszą że po przelaniu ogrzanego syropu z puszki do fermentora należy tam dodatkowo wlać parę litrów wrzątku, a dopiero potem dopełnić zimną wodą do założonych 20 / 23l. Pytanie: po co? Dla dezynfekcji? Dla łatwiejszego rozcieńczenia? Nie mam nic przeciwko ogrzewaniu puszki i użyciu odrobiny wrzątku do wypłukania resztek, ale przez te 3-4l wrzątku ciężko jest mi potem zbić temperaturę brzeczki do pożądanych 20 C... no chyba że uzupełniałbym ją lodowatą wodą z lodówki... Dzięki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Jest to robione ze względu na lepsze rozpuszczanie się ekstraktu w ciepłej wodzie... W zimnej by ci się po prostu zbrylił i nie mógłbyś go dokładnie rozmieszać, a im dłużej grzebiesz w wiadrze tym większa szansa na infekcję. Ja jak robiłem brewkity kupowałem wodę w biedrze 3 baniaki chłodziłem je w lodówce i taką lodową wodą zalewałem tą ciepłą, temperatura schodziła do 25C potem to jeszcze chłodziłem w wannie. Nijak nie obejdziesz procesu rozpuszczenia ekstraktu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 A ja z kolei wrzucałem te baniaki 5L do zamrażalnika. Nie ma opcji, żeby nie zbić temperatury brzeczki do poziomu akceptowalnego przez drożdże . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pachura Opublikowano 8 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Z drugiej strony, w instrukcji brewkita (Muntons) pisza zeby pod zadnym pozorem nie doprowadzac syropu do wrzenia bo to go popsuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Nie popsuje, ale resztki aromatu chmielowego pójdą w gorączkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pachura Opublikowano 8 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Nie popsuje, ale resztki aromatu chmielowego pójdą w gorączkę. No tak, zatem chyba lepiej nie zalewać wrzątkiem a ciepłą wodą...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rysiek103 Opublikowano 8 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2014 Zalej kawę ciepłą wodą. Co Ci wyjdzie? Lura. To samo z puszką, jeżeli producent pisze wrzątek, to wrzątek a nie ciepła woda. Chcesz piwo czy coś piwopodobne? Wybór należy do Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 9 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2014 (edytowane) Z tego co wiem (choć sam jej nie piję), to kawy także się wrzątkiem nie zalewa . Co do kita, to proces izomeryzacji alfakwasów nie jest przecież zerojedynkowy. Po prostu nie gotuj tego ekstraktu i tyle. We wrzątku będzie Ci łatwiej rozmieszać zawartość. Jak porządnie schłodzisz wodę (nawet do 1°C), którą będziesz rozcieńczał, to na 100% zbijesz temperaturę do potrzebnej wartości. Edytowane 9 Września 2014 przez santa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 9 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2014 (edytowane) Rozpuszczalną kawę wodą gorącą a fusiastą wrzątkiem, ekspress do kawy to parzy parą. Puszki kiedyś robiłem wg instrukcji, wodę całą gotowałem, syrop mieszałem z wrzątkiem po wyłączeniu gazu. Tyle o puszkach było już pisane a nadal są dylematy. Edytowane 9 Września 2014 przez GB... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pachura Opublikowano 9 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2014 Zalej kawę ciepłą wodą. Co Ci wyjdzie? Lura. To samo z puszką, jeżeli producent pisze wrzątek, to wrzątek a nie ciepła woda. Chcesz piwo czy coś piwopodobne? Wybór należy do Ciebie Jestem laikiem, ale wydaje mi się że zalewając kawę wrzątkiem dokonujemy ekstrakcji olejków eterycznych ze zmielonych ziaren, podczas gdy brewkit to już gotowy, nachmielony ekstrakt. Tak więc możnaby go raczej porównywać do kawy rozpuszczalnej niż do mielonej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 9 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2014 No to jak Ci się wydaje to po co pytasz? Zrób tak jak uważasz, będziesz mądrzejszy o jedno doświadczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 9 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2014 Ja myślę, że już czas po prostu nastawić tego kita . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się