tendragon Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 (edytowane) Witam. Wlasnie zaczalem swoja przygode z piwowarstwem domowym. W tym wątku zamierzam rejestrować swoje poczynania. Warka #1 Wczoraj wieczorem poczynilem pierwsza warke z brew-kita Coopers Lager, ktory znajdowal sie w zakupionym zestawie. Skladniki: 1. Brew-kit Coopers Australian Lager 2. BA Brew-kit Plus 1kg Przygotowanie: Do ok. 2 litrow wrzacej wody dodalem 1kg zasypu zamiast cukru i Brew-kit( resztyki z puszki wyplukujac ciepla woda), mieszalem do momentu, az wszystko ladnie sie rozpuscilo, po czym doprowadzilem co wrzenia i wylaczylem palnik. Garnek wraz z zawartością przestudzilem w wannie. Do fermentora, z racji, że w Olsztynie woda jest niechlorowana i podobno niezlej jakości, wlalem ok. 17 litrow zimnej wody prosto z kranu, a nastepnie dolalem wczesniej przygotowaną brzeczke z garnka do fermentora. Termometr wskazal 26°C więc wg. instrukcji Coopersa moglem wsypac drozdze, co poczynilem i zamieszalem zawartość fermentora. W obecnej chwili (22 godz. po zadaniu drozdzy) trwa fermentacja i woda w rurce bulgocze co 15 sek. Na powierzchni pojawila sie piana. Wygląda to tak jak na zalaczonym zdjeciu. Czy ktos moglby zerknac i powiedziec czy wszystko jest ok? Edytowane 24 Sierpnia 2009 przez tendragon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
froniu Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Moim zdaniem wszystko ok:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Moim zdaniem również. Ja mam wodę źródlaną górską, nie taką z wodociągu to i tak ją przegotowuję przy uzupełnianiu brzeczki dla pewności. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tendragon Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Dzieki za opinie. Zagladalem do fermentora przed chwila i piana jest juz cala biala, jedynie na brzegach sa te brązowe "farfocle". Co do wody to rowniez bym ją przegotowal lecz nie dysponuje odpowiednio duzym garnkiem. Niedlugo sie poprawie w tej dziedzinie bo docelowo chce przygotowywac brzeczke przez zacieranie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Warzyć piwko ze słodów jest naprawdę warto, bo odwdzięczy ci się nieporównywalnie lepszym smakiem, niż piwa z puszki. Satysfakcja ogromna zrobić sobie piwo od podstaw i dużo świetnej zabawy jest przy tym. Ja zamówiłem sobie garnek z Olkusza. Znajomy jeździ tam po garnki bo nimi handluje. II gatunek 40 litrów za 60 zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tendragon Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Kociolek, a moze pozniej i cala instalacje mikrobrowarową zrobie sobie sam gdyz jestem spawaczem Co do piwka to drozdze wczoraj sie uspokoily. Dzis Blg wynosi 2°, na poczatku fermentacji wynosilo 11°. Smakuje jak piwo bez gazu wiec chyba wszystko jest w porzadku. Poczekam jeszcze z rozlewem bo wydaje mi sie, ze to wszystko jakoś za szybko i za latwo poszlo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Mi pierwsza warka również w ekspresowym tempie przefermentowała( Brewkit WES). Jak już piana opadła i widać, że jest po burzliwej to można przelać na cichą i do chłodnego miejsca, żeby się ładnie sklarowało. Jeśli nie to potrzymaj jeszcze parę dni przed butelkowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tendragon Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Przed chwila sprawdzalem i piwo ma 1°Blg wiec fermentacja jeszcze trwa. Zastanawiam sie w jaki sposob dodać cukier do refermentacji, czy nasypac za pomocą miarki bezposrednio do butelek, czy moze zrobic jakiś roztwor i wtedy wlac to jakos do butelek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Jak będzie ci wygodniej i precyzyjniej rozlać lub rozsypać do butelek. Najlepiej byłoby żebyś zrobił roztwór i wlał do drugiego fermentatora z kranikiem i przelał tam piwo. Po wymieszaniu rozlał do butelek. Wtedy będziesz miał wszystkie równomiernie nagazowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Jak będzie ci wygodniej i precyzyjniej rozlać lub rozsypać do butelek. Najlepiej byłoby żebyś zrobił roztwór i wlał do drugiego fermentatora z kranikiem i przelał tam piwo. Po wymieszaniu rozlał do butelek. Wtedy będziesz miał wszystkie równomiernie nagazowane. Powtarzana teoria. Dodanie glukozy (w moim przypadku) z miarki bezpośrednio do butelki za pomocą lejka powoduje również "równomierne" nagazowanie. Roztwór powoduje konieczność mycia i dezynfekowania dodatkowego fermentatora, za to dodawanie bezpośrednie do butelek zajmuje więcej czasu: każdy sposób ma swoje plusy i minusy a jednocześnie - działa. Poza tym BTNA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Roztwór powoduje konieczność mycia i dezynfekowania dodatkowego fermentatora Zapomiałeś o naistotnieszym: konieczność jeszcze jednej dekantacji (oksydacja!) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Jak będzie ci wygodniej i precyzyjniej rozlać lub rozsypać do butelek. Najlepiej byłoby żebyś zrobił roztwór i wlał do drugiego fermentatora z kranikiem i przelał tam piwo. Po wymieszaniu rozlał do butelek. Wtedy będziesz miał wszystkie równomiernie nagazowane. Powtarzana teoria. Dodanie glukozy (w moim przypadku) z miarki bezpośrednio do butelki za pomocą lejka powoduje również "równomierne" nagazowanie. Roztwór powoduje konieczność mycia i dezynfekowania dodatkowego fermentatora' date=' za to dodawanie bezpośrednie do butelek zajmuje więcej czasu: każdy sposób ma swoje plusy i minusy a jednocześnie - działa. Poza tym BTNA [/quote'] Nie jest to teoria, tylko praktyka. Dla mnie to najwygodniejszy sposób i dla wielu osób również. I jest jeszcze kwestia dekantacji to o czym coder napisał. Umycie fermentatora zajmuje 5 min, a przynajmniej nie będzie miał 1,5 cm warstwy drożdży na dnie butelki. Ja przynajmniej robię tak od początku i wszystko jest tak jak należy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyfronik Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Umycie fermentatora zajmuje 5 min, a przynajmniej nie będzie miał 1,5 cm warstwy drożdży na dnie butelki. Mógłbyś sprecyzować myśl, bo nie łapię. Że niby jak się sypie ręcznie do butelek, to jest osad, a jak rozlewa z fermentatora to nie ma? Dobrze zrozumiałem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 No nie do końca. Jak po fermentacji burzliwej nie będzie przelewał do drugiego fermentatora tylko od razu zlewał do butelek, to będzie zaciągało osad. Wiem bo jak przelewam na cichą to widzę co leci oprócz piwa przez kranik. A kolega tendragon nie będzie chyba stosował fermentacji cichej z tego co tu można wyczytać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Nie jest to teoria, tylko praktyka. Dla mnie to najwygodniejszy sposób i dla wielu osób również. I jest jeszcze kwestia dekantacji to o czym coder napisał. Umycie fermentatora zajmuje 5 min, a przynajmniej nie będzie miał 1,5 cm warstwy drożdży na dnie butelki. Ja przynajmniej robię tak od początku i wszystko jest tak jak należy. Chcesz mi powiedzieć, że w czasie między przelaniem między fermentatorem a fermentatorem czystym, drożdże zdążą osiąść na dno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Niedługo rozleję szkocką 80 w ten sposób, zobaczymy jak wyjdzie. Do tej pory rozlałem z ten sposób (burzliwa->butelki) tylko jednego weizena, w sumie wyszło OK. Najgorsze jest sciąganie piwa, bo nie mam kranika w fermentorze. Dla wyjasnienia: ćwiczę tą technikę, bo chcę ominąć jedną dekantację i uniknąć ryzyka napowietrzenia/infekcji z tym związanej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2009 Gdyby po prostu przelał znad osadu to by go ograniczył . Ja robię tak jak napisałem jeśli się to komuś nie podoba to niech sobie robi inaczej, po swojemu, a nie chwyta mnie za słówka, choć i tak wie o co chodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tendragon Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 (edytowane) Witam. Piwo juz zabutelkowane. Wczoraj postanowilem przelac piwo do fermentora z kranikiem i dac mu postac do niedzieli, aby sie sklarowalo, tak jak polecil vettis. Niestety kranik zaczal przeciekac pod uszczelką wiec awaryjnie piwo musialo zostac rozlane juz wczoraj. Dobrze, ze mialem przygotowane butelki juz wczesniej wystarczylo je przeplukac i wyparzyc. Zdecydowalem, ze jednak wsypie cukier za pomocą miarki przez lejek. Z 11°Blg zeszlo do 1°Blg. W smaku i zapachu czuć owoce. Jako, ze jeszcze mieszkam z rodzicami zostalem ostatecznie sklasyfikowany jako ciezki przypadek . Spodobalo mi sie, nastepny będzie Dry Stout (juz zacierany). Dzieki za pomoc i wskazowki. Edytowane 29 Sierpnia 2009 przez tendragon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyfronik Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Niestety kranik zaczal przeciekac pod uszczelką wiec awaryjnie piwo musialo zostac rozlane juz wczoraj. Bo te angielskie kraniki nie są przystosowane do naszych owalnych fermentatorów. Trzeba wyczuć "moment". Za mocno skręcony też będzie przeciekał. Ale na szczęście sprawę rozwiązuje niewielka ilość taśmy teflonowej. Raz użyta wystarcza na sporo czasu, a sam zakup też jest tani, np w marketach budowlanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tendragon Opublikowano 5 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2009 Wymienilem uszczelke na oring i to rowiazalo sprawe, teraz nie bedzie przeciekać. Postanowilem sprawdzic co mi wyszlo za piwo i wyszlo calkiem niezle. Na pewno jak dla mnie to jest za slabo nachmielone i troche malo wyraziste w smaku. Poza tym to czuc troche banany. Teraz czekam na Swieto MBP i zamawiam surowce na pierwsze piwo zacierane . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się