Stasiek Opublikowano 28 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2013 (edytowane) Warka 101 - "10,5" - czyli lekki lagerek na rozruszanie drożdży. Warzona w sobotę (2013/01/26) w nocy, w filli mojego uBrowaru: w Bazanowie. Zasyp: - pilzneński 7,2kg (92%) - monachijski (Strzegom) 0,3kg (4%) - carapils 0,3kg (4%) Zacieranie: - 10' 63°C i odebranie ok 1/3 do dekoktu. Dekokt: 10 min w 72°C, podgrzanie i 20 minut gotowania. w tym czasie zasyp główny starałem się trzymać w temp 64-66°C czyli: - 55' 64-66°C - główny zasyp - 15' - dodanie dekoktu i przerwa 73°C - 10' 76°C - i do filtratora... gdzie wcześniej na dno wrzuciłem 20g lubelskiego w szyszkach z mojego zbioru. Nie planowałem tego wcześniej - jakoś tak mnie naszło. Chmielenie: - 60' - 10g Herkules (granulat '12) - 14% a-k - 40' - 35g Saaz (granulat '11) - 4,3% a-k - 30' - 20g -- " -- - 15' - 15g -- " -- - 0' - 35g -- " -- Brzeczka przelana do dwóch fermentorów i zadana: 1. Saflager W34/70 - uwodnione. 2. Wyeast 2000 Budvar lager - ze startera. Nastawy mam nadzieję że fermentują, bo zostawiłem w spiżarni w 9°C i pojechałem do domu. Pojadę tam w połowie przyszłego tygodnia i jeśli wszystko będzie dobrze to przeleję na cichą i na gęstwie zrobię parę piw. Edytowane 12 Listopada 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 28 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2013 Hehe, Jacku moją warką 101 również było 10,5 http://www.piwo.org/topic/1650-browar-escarabajo/page__st__500#entry128865 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 29 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2013 (edytowane) Hehe, Jacku moją warką 101 również było 10,5 http://www.piwo.org/...500#entry128865 Faktycznie. No cóż... po szaleństwach setnej warki odpocząć warząc coś "normalnego". Ja dziś doprawiłem chmielem moją IIPA: - 25g cascade szyszki - reszta z torebki - 27g amarillio granulat - reszta z torebki - 15g Nelson Sauvin szyszki - 33g centennial szyszki Razem 100g chmielu. Miałem dać przynajmniej połowę w woreczkach, ale "poszalałem" i wszystko poszło luzem do fermentora. No i teraz mam kilku centymetrową warstwę chmielu na powierzchni piwa. Osiądzie toto czy nie? Edit: o... niespodziewanie minąłem 2000 post. Edytowane 31 Stycznia 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 2 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2013 Warka 102 - mało wędzony porter. Warzona wczoraj wieczorem przy asyscie brata oraz kolegi Roberta - być może niedługo nowego piwowara. Zasyp: - wędzony (Weyermann) 2kg (43%) - pszeniczny wędzony 0,3kg (7%) - monachijski (Strzegom) 1kg (22%) - pale ale (Strzegom) 0,4kg (9%) - carahell 0,3kg (7%) - brown 0,2kg (4%) - czekoladowy pszeniczny 0,3kg (7%) - żywiecki palony 0,1kg (2%) Zacieranie: - 60' 68°C - 10' 76°C -i do filtratora Chmielenie: - 60' - 20g Willamette granulat - 60' - 15g Marynka granulat Zadane gęstwą zebraną tydzień temu z cienkusza po IIPA. Zagadałem się z gośćmi i brzeczkę schłodziłem niechcący do 15,5°C, ale drożdżom bardzo to nie przeszkodziło - dziś ok południa już delikatna piana, teraz już bardzo ładna czapa, a temperatura w fermentorze aktualnie ok 19°C i rośnie... Trochę jestem zawiedziony aromatem brzeczki. Dałem 50% wędzonych słodów a tu wędzoność tylko gdzieś tam w tle delikatnie czuć. Ech... nie ma to jak samemu uwędzić trochę słodu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 2 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2013 Zagadałem się z gośćmi i brzeczkę schłodziłem niechcący do 15,5°C, ale drożdżom bardzo to nie przeszkodziło - dziś ok południa już delikatna piana, teraz już bardzo ładna czapa, a temperatura w fermentorze aktualnie ok 19°C i rośnie... Bardzo dobrze że "przechłodziłeś" brzeczkę. Fermentację powinno się startować kilka stopni (zwykle 2-3) poniżej docelowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2013 Bardzo dobrze że "przechłodziłeś" brzeczkę. Fermentację powinno się startować kilka stopni (zwykle 2-3) poniżej docelowej. Pewnie masz Jacku rację. Temperatura w fermentorze maksymalnie doszła do 20,5°C i już spada - akt. jest 20,1°C. W IIPA miałem w ciągu pierwszej doby nawet 22,8°C (potem zaraz spadło i utrzymywało się ok 21°C), ale pytanie czy gdybym brzeczkę 23°Blg schłodził do 15°C to by ruszyła w rozsądnym czasie? Spróbowałem dziś IIPA - było 7 dni z chmielem. Uff... "śmieci" chmielowych mnóstwo pływa, ale aromat i smak piwa jest suuuper chmielowy. I teraz dylemat: czy butelkować jutro, czy zostawić z chmielem jeszcze tydzień? Naczytałem się o różnych trawiastych smakach przy długim chmieleniu na zimno i się waham... Ale z drugiej strony, to przecież IIPA to powinno być takie "przegięcie" chmielowe - może więc zaszaleć i zostawić z chmielem całe 2 tygodnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 5 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 ale pytanie czy gdybym brzeczkę 23°Blg schłodził do 15°C to by ruszyła w rozsądnym czasie? Kwestia ilości drożdży. Im zimniej tym więcej ich trzeba. Spróbowałem dziś IIPA - było 7 dni z chmielem. Uff... "śmieci" chmielowych mnóstwo pływa, ale aromat i smak piwa jest suuuper chmielowy. I teraz dylemat: czy butelkować jutro, czy zostawić z chmielem jeszcze tydzień? Naczytałem się o różnych trawiastych smakach przy długim chmieleniu na zimno i się waham... Ale z drugiej strony, to przecież IIPA to powinno być takie "przegięcie" chmielowe - może więc zaszaleć i zostawić z chmielem całe 2 tygodnie? Ja chyba trzymałem 3 tygodnie (a może i cztery) i nie zauważyłem, żeby jakieś"trawosmaki" się pojawiły. Jednak dla mnie powód tak długiej "ekspozycji" był taki, że chciałem dać opaść chmielowi na dno. Jeśli zastosować filtrację piwa to myślę, że tydzień w zupełności wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 5 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 (edytowane) A chmieliłeś szyszkami czy granulatem? Opadł w końcu? Ja się obawiam że te szyszki nie opadną nawet po miesiącu. Dobra... zostawiam z chmielem do następnego tygodnia. Sprawdziłem dziś portera, jeszcze gruba czapa drożdży (ale US-05 tak chyba mają) - odfermentowało do 4-4,5°Blg, a powinno jeszcze o ok 1°Blg. Troszkę chyba za dużo żeby przelewać na cichą. Zostanie więc na burzliwej jeszcze tydzień... A jutro pakuję sprzęt i wyjeżdżam do "filii" mojego browaru gdzie planuję zrobić serię dolniaków. Pod warunkiem oczywiście że "10,5" da mi odpowiednią ilość zdrowej gęstwy. Edytowane 5 Lutego 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 5 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 A chmieliłeś szyszkami czy granulatem? Opadł w końcu? Ja się obawiam że te szyszki nie opadną nawet po miesiącu. Dobra... zostawiam z chmielem do następnego tygodnia. Granulat dodałem. Szyszka to pewno sama nie opadnie. Ale ostatnio opanowałem filtrowanie przy lewarowaniu więc się już nie martwię farfoclami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 5 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 Ale ostatnio opanowałem filtrowanie przy lewarowaniu więc się już nie martwię farfoclami A zdradzisz sposób? Ja planuję to co będzie pływać wyłowić jakąś łychą, a resztę przefiltrować przez pończochę - sprawdziła się przy poprzednich chmieleniach na zimno, może i tu da radę mimo nawału drobin chmielu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 6 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2013 Sposób to właśnie pończocha/gaza na wylocie. Jakakolwiek filtracja na wlocie przy lewarowaniu kończy się zanikiem ssącego słupa cieczy z powodu odgazowywania się piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 7 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2013 Dziś "nocna zmiana" - właśnie powstała: Warka 103 - koźlak Zasyp: - pilzneński 4kg (55%) - monachijski ciemny 2kg (28%) - pszeniczny 0,3kg (4%) - karmelowy 150 EBC (Soufflet) 0,3kg (4%) - caramunich I 0,3kg (4%) - crystal 200 0,2kg (3%) - karmel ciemny (strzegom) 0,15kg (2%) - zimny ekstrakt Zacieranie: - 10' 55°C i odebranie ok 1/3 do dekoktu. Dekokt: 10 min w 64°C (w tym czasie podgrzanie głównego garnka tez do 64), 10min w 72°C i 15 minut gotowania. W tym czasie zasyp główny starałem się trzymać w temp 63-65°C czyli: - 60' 63-65°C - główny zasyp - 35' - dodanie dekoktu i przerwa 72°C - 15' 76°C - i do filtratora... Chmielenie: - 60' - 15g Marynka (granulat '12) - 10% a-k - 50' - 15g Hallertau Tradition (granulat '12) - 5,5% a-k - 20' - 15g lubelski szyszki - mój zbiór Wyszło ok 24l brzeczki o ekstrakcie 17,5°Blg. Miało być 25l 17°Blg, ale już nie będę rozcieńczał. Sprawdzę przy rozlewie i najwyżej dodam ten litr wody... Zadane gęstwą W34/70 z przed chwilą przelanego na cichą "10,5". Jak się okazało, niedofermentowanego. Bo ma ok 4blg, a powinien ok 2-2,5°Blg. No nic... przelane. Może dojdzie na "cichej". Miałem też przelewać na cichą drugi fermentor, ale na wszelki wypadek najpierw zmierzylem blg: 2,5-3. Temu brakuje już jakies 0,5-1blg - pewnie to niewiele zmieni, ale zostawię do jutra. No cóż... wychodzi na to że 10dni fermentacji nawet tak lekkiego lagera to trochę za mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 7 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2013 Stasiu a kiedy ty śpisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 7 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2013 Właśnie mi się kończy środa. Znaczy: Idę spać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 9 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2013 Dziś "zmiana" wczesno-nocna - właśnie powstała: Warka 104 - marcowe Zasyp: - pilzneński 3kg (57%) - monachijski ciemny 2kg (38%) - biscuits 0,3kg (6%) Zacieranie podobnie jak w koźlaku: - 10' 55°C i odebranie ok 1/3 do dekoktu. Dekokt: 10 min w 64°C (w tym czasie podgrzanie głównego garnka tez do 64), 10min w 72°C i 10 minut gotowania. W tym czasie zasyp główny starałem się trzymać w temp 62-64°C czyli: - 50' 62-64°C - główny zasyp - 20' - dodanie dekoktu i przerwa 72°C - 10' 76°C - i do filtratora... Chmielenie: - 60' - 15g Hallertau Tradition (granulat '12) - 5,5% a-k - 40' - 10g Marynka (granulat '12) - 10% a-k - 20' - 15g Lubelski szyszki - mój zbiór Wyszło ok 24l brzeczki o ekstrakcie 14°Blg. Zadane gęstwą Wyeast 2000 Budvar Lager z przed chwilą przelanego na cichą drugiego fermentora z "10,5". To dofermentowało prawie do końca: 2,5-2,7°Blg Na jutrzejszą noc zaplanowałem jeszcze jedną warkę - czy się uda? Jutro się okaże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 10 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2013 (edytowane) No i udało się. Tym razem niemiecki styl, zacierany po angielsku, na czeskim szczepie drożdzy. Czyli: Warka 105 - czarne (schwarzbier) Zasyp: - pilzneński 1,6kg (34%) - monachijski 2,5kg (53%) - w tym 0,5kg jasny - karmelowy 150 EBC (Soufflet) 0,3kg (6%) - czekoladowy 0,2kg (4%) - carafa III specjal 0,1kg (2%) - jęczmień palony 50g (1%) - zimny ekstrakt Zacieranie:: - 60' - 66-68°C - 10' 76°C - i do filtratora... Chmielenie: - 60' - 25g Hallertau Tradition (granulat '11) - 5% a-k - 20' - 10g Hallertau Tradition (granulat '11) - 5% a-k - 20' - 5g Hallertau Tradition (granulat '12) - 5,5% a-k - 5' - 15g Hallertau Tradition (granulat '12) - 5,5% a-k Wyszło ok 24l brzeczki o ekstrakcie 12,5°Blg. Zadane zebraną wczoraj gęstwą Wyeast 2000 Budvar Lager. Edit (uzupełnienie receptury): fermentacja burzliwa 2tyg, cicha 3tyg, obie w podobnych temp: ok 8-10°C Zabutelkowane z ok 2,6g/but. To był krótki, acz piwowarsko treściwy urlop. W "fermentowni" (znaczy się w spiżarni u szwagra) w ok 9-10°C, stoi aktualnie 5 fermentorów (2 na cichej i 3 na burzliwej). Plus do tego w domu jeden na cichej i drugi na burzliwej. Fajnie. Ale jak sobie pomyślę że będę potrzebował za chwilę ok 300 butelek to już nie jest tak fajnie. Edytowane 20 Czerwca 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 13 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Wczoraj w nocy zabutelkowałem warkę 100. Była równo 2 tygodnie z chmielem. Uff... walka była ciężka: większość chmielu jednak nie poszła na dno. Jako że warstwa była spora, to dużo była pod powierzchnią piwa ale pływała blisko wierzchu. Zebrałem to więc łychą (przy okazji zebrałem też pewnie z litr piwa ), a dopiero później przelewałem. Oczywiście z założoną pończochą na wylocie. Do referementacji dałem brzeczkę i cukier w przeliczeniu ok 2,5g/but. Całość zabutelkowana w małe butelki, większość w bączki. Teraz by się jakaś etykieta okolicznościowa przydała. Wczoraj przelałem też na cichą warkę 102, odfermentowała do ok 3,5°Blg. Co prawda było to przy innej warce: Na US-05 to ta czapa sobie będzie pływać jeszcze prze 3 tygodnie. Ale drożdze tu te same i faktycznie wczoraj wieczorem, mimo 11 dni fermentacji, dalej była czapa drożdzy. Przelewałem to piwo po butelkowaniu IIPA i już było późno więc mogłem ulec autosugestii, ale miałem wrażenie że wędzoność była bardziej odczuwalna niż po warzeniu. Delikatna (jak dla mnie niestety zbyt delikatna), ale wyczuwalna. Całkiem ciekawe piwo wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 24 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2013 (edytowane) Sprawozdanie z "frontu" - tj z wizyty w filii mojego uBrowaru: Warka 101 zabutelkowana: S101.1 - na W34/70 odfermentowała do 3°Blg - trochę sporo - na wszelki wypadek dałem do refermentacji tylko 60g cukru (+25g z brzeczki z osadów) S101.2 - na budvar lager - odfermentowała do ok 2,2°Blg. Do refermentacji brzeczka (w przeliczeniu ok 25g) i 75g cukru. Warka 103 koźlak - przelana na cichą: ok 6°Blg - jeszcze przynajmniej 1 powinno zejść. Warka 104 marcowe - przelana na cichą: ok 4°Blg Warka 105 czarne - przelana na cichą: też ok 4°Blg - tu liczyłem że będzie mniej. Teraz tylko znieść butelki i fermentory do spiżarni i mogę iść spać. Edytowane 24 Lutego 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 28 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Warka 102 zabutelkowana z dodatkiem 75g cukru i 0,5l lekkiej (8°Blg) brzeczki). Wędzoność jednak zbyt delikatna. Zanotować na przyszłość: wędzonego Weyermanna trzeba dać >50% żeby wędzoność była na rozsądnym poziomie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Poczekaj. Niech się to piwo ułoży. Ocenianie piw na tym etapie zwykle prowadzi do błędnych wniosków. Dezynfekowałeś może z użyciem ClO2? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 28 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Poczekaj. Niech się to piwo ułoży. Ocenianie piw na tym etapie zwykle prowadzi do błędnych wniosków. No pewnie że trzeba mu dać trochę czasu - chodzi o to że ja generalnie lubię wędzonkę i jak dla mnie jest jej tu za mało. Czy po nagazowaniu/leżakowaniu jej przybędzie? Wątpliwe. Zobaczymy. Właśnie sobie uświadomiłem (tj. sprawdziłem w notatkach), że wszystkie warki z wędzonymi słodami jakie zrobiłem miały zawsze dodatek (albo całość) słodu który sam wędziłem - na pewno mocniej wtedy czuć wędzoność - pewnie trzeba mi się będzie przyzwyczaić do tej weyermannowskiej. Dezynfekowałeś może z użyciem ClO2? Cl - tak. O2 - nie. Znaczy ACE. Na ClO2 planuję już przejść od jakiegoś czasu, ale jakoś nie mogę się zmobilizować. A czemu pytasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Bo ClO2 wręcz paraliżuje zmysł powonienia. anmar 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raczek Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Bo ClO2 wręcz paraliżuje zmysł powonienia. Na jak długo? Wysyłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sziszi Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Bo ClO2 wręcz paraliżuje zmysł powonienia. Na jak długo? Wysyłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk 2 A to na pewno zależy od stopnia inhalacji u mnie kiedyś to chyba ze 3 dni było, ale to skrajny przypadek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 17 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 (edytowane) Trzy tygodnie po przelewaniu na cichą znów pracowity dzień w filii mojego uBrowaru: Warka 103 koźlak - zabutelkowana przy ok 4,5-5°Blg Warka 104 marcowe - zabutelkowana przy ok 3,5°Blg Warka 105 czarne - zabutelkowane przy ok 3,5°Blg Łącznie zakapslowałem dziś 145 butelek. Ech... może już czas powoli pomyśleć o kegach... No... znów same puste fermentory... Ale nie dam sobie długo odpocząć: 2-3tyg przerwy i po świętach w planie jakieś pszeniczne na rozruszanie 3068, a potem mój ulubiony weizenbock. Edytowane 17 Marca 2013 przez Stasiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się