pavulonek Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Urzędnik nie może powiedzieć, że jakieś prawo jest zbyt skomplikowane, niesłuszne czy głupie, bo musiałby przyznać, że jego praca jest niepotrzebna. Po co mamy niejasne ustawy podstawowe, do nich rozporządzenia, interpretacje, a wciąż powstają nowe regulacje? Jest nacisk na urzędnika, żeby się wykazał, to się wykazuje. Wymyśla nowe prawa, chociaż nikomu nie są potrzebne, tylko jemu, żeby miał co robić, a nieraz trzeba zatrudnić nowego urzędnika, żeby wykonywał pracę, która jest potrzebna do postępowania przy nowych przepisach. Biurokracja nakręca się sama. Takie perpetuum mobile. Serpiente 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 No własnie punkt widzenia od siedzenia. Jedna z większych wad w Polsce. Bardziej mi się podoba zasada: wszystkie nosy w jednym kierunku. Do poczytania jak urzednicy musieli zapełniać budżet, bo ktoś z góry go sobie wymyślił. Świeżutka sprawa http://www.gazetawro...,1,id,t,sa.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Mylisz się! Często jest tak, że prawo nie definiuje wszystkich możliwych wariantów. Ustawodawca nie jest jasnowidzem i nie jest w stanie tego przewidzieć co się wydarzy. A żeby zejść na ziemię pisałem kiedyś regulamin pewnej struktury organizacyjnej i wydawało mi się, że przewidziałem wszystko co może się wydarzyć. Myliłem się... Prawo, to żywy organizm, który się zmienia. W moim nie było elit i lobbowania, kleru oraz świętych krów, a i tak prawo okazało się wadliwe. Była kiedyś, w nocy fajna audycja w radio na temat jak w różnych krajach ludzie oddziaływują/mają wpływ na tworzone prawo. Polska tam była dziką afryką. Jeśli kolejny post ma być znów polityczny to ja się wyłączam... to nie ten wątek Panowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 No własnie punkt widzenia od siedzenia. Jedna z większych wad w Polsce. Bardziej mi się podoba zasada: wszystkie nosy w jednym kierunku. Do poczytania jak urzednicy musieli zapełniać budżet, bo ktoś z góry go sobie wymyślił. Świeżutka sprawa http://www.gazetawro...,1,id,t,sa.html Ale to miej pretensję do tego co to wymyślił. Jacer włącz myślenie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 (edytowane) Myślisz, że nie wiem, chodzi mi o to że ty to bronisz. a z Zytkiem to mogę pogadać o jednym: o której odchodzi mu pociąg do Berezy Kartuskiej Edytowane 19 Października 2014 przez jacer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Zasada jest prosta: pracownik wykonuje polecenie przełożonego. W każdej firmie... albo przestaje być pracownikiem tej firmy. Nie ważne jak dziwne wydaje Ci się polecenie przełożonego masz je wykonać albo przestajesz być pracownikiem tej firmy. Jeśli kiedykolwiek pracowałeś u kogoś to wiesz o czym mówię. Z jednym da się pogadać i uzgodnić konsensus a z innym nie, takie jest życie. Nie na wszystko mamy wpływ! Dodam, dla twojej informacji, że w żadnej pracy (oprócz obecnej) nie pracowałem dłużej niż 3 lata. Jak myślisz dlaczego? Niczego nie bronię poza tym co już powiedziałem - paru podstawowych prawd życiowych, które Ty negujesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Przyjedź na zlot to sobie pogadamy płynąc na kajaczkach i popijając piwo. Tu nie miejsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BuDeX Opublikowano 20 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Jest nacisk na urzędnika, żeby się wykazał, to się wykazuje. Wymyśla nowe prawa, Urzędnik nie wymyśla nowych praw, starych też nie. I tak to właśnie jest. Nie wiesz na czym polega praca urzędnika, ale wiesz, że urzędnik pije kawę za Twoje pieniądze i wymyśla nowe prawa, żeby utrudnić Ci życie. Ech... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 20 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Miałem na myśli również tzw. władzę ustawodawczą, bo też się mawia, że jest pan "na urzędzie". Poza tym jeśli ja chcę coś zrobić i w tym celu muszę łazić po urzędach i udowadniać, że nie jestem wielbłądem, to sorry - będę właśnie myślał, że urzędnik wymyśla nowe prawa/literalnie stosuje już istniejące, żeby utrudnić mi życie. Kawę może nawet pić za moje pieniądze, byle nie podczas pracy. Ma ustawową przerwę 15min. Ja w pracy nie mogę sobie wyjść kiedy chcę żeby zrobić kawę. OT - ostatnia moja wypowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się