Deathhammer Opublikowano 18 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2014 (edytowane) Imperial Coffee Milk Stout Piana: Drobnopęcherzykowa, na początku tworzy się beżowy dywanik na tafli piwa, lecz po chwili znika, pozostawiając pierścień piany. Kolor: Czarny nieprzejrzysty z rubinowymi przebłyskami w zwężeniu pokala. Aromat: Słody palone i alkohol, kawa, gorzka czekolada, owocowo winny z wyraźnie zaznaczoną suszoną śliwką. Całość kojarzy mi się z praliną. Jak czytam na etykiecie zostały użyte chmiele Cascade i Pacyfic Gem. Aromaty z nich widocznie ustąpiły z czasem zostawiając jedynie subtelną nutę olejku chmielowego. Smak: Ułożony i pełny, z chmielowo-akolholowo długo zalegającą goryczką, która jest podbijana smakiem fusów z kawy. Niska kwaśność od słodów palonych. Wysycenie: Niskie. Ogólne wrażenia: Postanowiłem zdegustować to piwo w odwecie za Twoją degustację mojego piwa mam nadzieję że również nie masz mi za złe, że taki młody piwowar wziął się za tą degustację. Piwo dostarcza intensywnych doznań i w moje gusta trafia jak najbardziej. Niestety to dopiero drugie piwo z dodatkiem laktozy jakie piję, a byłem sceptycznie do niej nastawiony, ponieważ pierwsze piwo mi nie smakowało, a z Twoim piwem jest zupełnie inaczej. Jest dobrze ułożone i zbalansowane. Pod koniec degustacji do piwa wpadła muszka owocówka i przez przypadek zabiłem ją swoim językiem ;( Liczę na kolejne wymiany Dzięki za piwo Edytowane 31 Października 2014 przez Deathhammer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Floki Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Kawa poszła na ostatnie kilka minut gotowania. Następnym razem spróbuję wrzucić zaparzoną na cichą i będzie to kawa bardziej nadająca się do takich zabiegów niż pierwsza lepsza z szafki. Jasne, że nie mam za złe. Dzięki za degustację i do kolejnego razu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deathhammer Opublikowano 30 Października 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2014 Belgian Dubbel "Belgijski Czołg" Piana: Drobno pęcherzykowa, przy nalewaniu tworzy się umiarkowana ilość, lecz większa jej część szybko znika zostawiając krążek bąbelków uczepionych szkła. Kolor: Ciemny bursztyn, zmętniony. Aromat: Słodowy, lekko tostowy, goździki, przyprawy korzenne i banany. Brak alkoholu w aromacie. Po zamieszaniu pokala banan przechodzi w lekki aromat gumy balonowej. Smak: Pełny, słodowy z kwaskowatym finiszem. Goryczka średnia, nieco zalegająca. Alkohol rozgrzewa gardło. Wysycenie: Średniowysokie, lekko szczypiące. Ogólne wrażenia: Dobre piwo na wieczór, które wypite w większej ilości może rzeczywiście okazać się czołgiem. Dzięki za piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deathhammer Opublikowano 1 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 Rauchbier "Dymy u Burego" Piana: Średnio pęcherzykowa, jasno brązowa, znika po chwili zostając w formie pierścienia. Kolor: Miedziany, zgaszony, prawie klarowny. Aromat: Drewniana wędzonka, wędzarnia, nie jest intensywna, raczej zrównoważona z aromatem słodowym, skórka chlebowa, lekki alkohol. Czuć delikatny aromat owocowy, jakby suszona śliwka/rodzynka. Smak: Wędzony, krągły, słodowy, lekko palony, alkohol po kilku łykach rozgrzewa gardło. Goryczka niska, krótka. Wysycenie: Umiarkowane Ogólne wrażenia: Wędzonka, jest umiarkowana, przez co piwo to można polecić na początek dla osoby która jeszcze piw wędzonych nie piła, żeby jej nie zrazić. Dla wielbiciela będzie tego za mało, ale ja takowym nie jestem więc piwo mi smakowało. Dzięki za piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Floki Opublikowano 1 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 Wędzonki w zamyśle miało być więcej, chociaż wg. opinii słód z Weyermanna, a takiego użyłem, jest mniej aromatyczny, niż konkurencyjne. Dodam tylko, że w pierwszych tygodniach po butelkowaniu aromat i smak był mocno intensywny, gdzie wydawało mi się jakbym pił piwo z magą, czy jakąś bulionetką. Na szczęście wszystko się ułożyło. Warka pójdzie do powtórki, bo jestem z niej nawet zadowolony. Na skórce mi zależało, podobno "robote" robi słód melanoidynowy , którego z tego co pamiętam sypnąłem 1 kg- gdzieś zagubiłem papierkową recepturę. Nie wiem do jakiej temperatury schłodziłeś, ale ja po lekkim schłodzeniu, lub po ogrzaniu wyczuwam aromat żółtego sera. Osobiście wędzonki to jeden z moich ulubionych stylów i jeszcze do tego wrócę. Dzięki za notkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 18 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 Rauchbier "Dymy u Burego" Aromat: słodko landrynkowy, wędzonka w klimacie śliwkowym, drewno, porzeczka czy też żurawina, estry Kolor: w półmorku nie sposób ocenić Piana: niska, drobna, nietrwała, szybko opada do kożuszka Smak: słodowy, wędzoność, śliwka, wyczuwalny mocno alkohol Goryczka: średnia, krótka, alkoholowa Odczucie w ustach: dość pełne, cierpkie, delikatnie ściągające Ogólnie: Bardzo ciekawy złożony aromat choć samej wędzonki w nim nie zbyt wiele, w smaku trochę za dużo alkoholu, dobra wytrawność na finiszu kontruje pełnie piwa. Warto by piwo jeszcze poleżakować, być może alkhol lepiej się ułoży. Jeśli szukasz intenywnej wędzonki zainteresuj się słodem wędzonym Steinbacha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Floki Opublikowano 18 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 Wiesz, że szukam zakopałem kilka butelek- zobaczymy za kilka miesięcy... dzięki za degustacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzeju Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 #9 Belgijski czołg (Dubbel) Na butelce napisałeś "uwaga na lekki gushing", więc chciałem dłużej chłodzić, później znów czasu nie było i tak się odwlekło spróbowanie tegoż piwa. Po ogrzaniu do ok. 10C nie było problemów z otwarciem, żadnego gushingu. Piana i barwa: Piana niska, drobno i średnio pęcherzykowa. Zanika całkiem ale najpierw redukuje się do cienkiej warstwy i pierścienia. Jasny miedziany. Mętne ale średnio, dostał mi się nawet jakiś kawałeczek chyba chmielu (od razu mówię piwo było ustane). Aromat: Po otwarciu suszona śliwka, alkohol, rodzynki, słodki karmelowy, alkohol. Słodki, alkoholowy, goździki, banan jakieś suszone owoce teraz nie jestem w stanie ich określić może rodzynki. Po zamieszaniu czuć jeszcze suszone śliwki. Smak: Na pierwszym planie fajny słodki, słodowy i od suszonych owoców, taki może trochę ciężki. Co do goryczki to słodowość ją przykryła, ale na finiszu lekko ją czuć, przyjemnie pozostaje. Delikatnie wytrawny finisz z wyraźnym ale delikatnym alkoholem w posmaku. Alkohol rozgrzewa w przełyku. Wysycenie: Średnie, trochę szczypie po języku. Ogólnie: Ciekawe piwo, można znaleźć wiele aromatów. Zdradzieckie, chociaż troszkę alkohol odkrywa jego moc. Przyjemnie mi się piło to piwo, fajnie skomponowane. Dzięki za możliwość spróbowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Floki Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 gushing to było raczej dmuchanie na zimne, ponieważ koledze, którego częstowałem tym piwem uciekło z butelki, ale jak później przyznał wybełtał butelką dośc mocno w plecaku... możliwe, że był to kawałek chmielu, popijam teraz to piwo i widzę w szklance parę ziarenek figi, którą dodawałem do gotowania, no cóż- moja wina dzięki za notke pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 (edytowane) Stary Karabin, A'la Altbier, Aromat: podpiekany, prażony, mocno owocowy (estrowy) Piana: złamana biel, drobna, ładna obrączka, dość trwała Kolor: rubinowo miedziany, klarowne Smak: skórka chleba, słodowy wręcz słodki, wyczuwalny alkohol Odczucie w ustach: pełne, gładkie Goryczka: niska, ziołowa, krótka Ogólnie: Piwo dobrze wykonane. Z powodu dość owocowego aromatu, słodkiego smaku, niskiej goryczki i wysokiej pełni (+alkohol) balans zmierza zbytnio w kierunku słodowości, tym samym piwo trochę traci na rześkości i pijalności. Któryś z powyższych elementów można by było skorygować. Dzięki za piwo. Edytowane 16 Grudnia 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Floki Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Zgadzam się w pełni. Miało być zdecydowanie bardziej pijalne. Następnym razem przypilnuję blg, zatrę w niższej temperaturze, zmienię trochę zasyp i lepiej pokombinuję z chmielem na goryczkę... sporo tego, ale wiem co poprawić . Jestem bardzo zadowolony z użytych pierwszy raz drożdży płynnych. Dzięki za notkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 (edytowane) Degustacja podwójna: #14 Hrabia Zdzisław (Lager wiedeński) i #15 Pivo (Jasny lager) Aromat #14: na pierwszym planie slodowość, skórka chleba, pod tym estry i lekki aldehyd octowy #15: bardzo wyraźny aldehyd, wręcz dominujący, estry w wersji landrynkowej, brak chmielu Wygląd: #14: bursztynowy, idelanie klarowne, piana biała, średnio trwała #15: złoty kolor, mętne, średnio trwała piana, szybo znika Smak: #14 Wyraźna słodowość i skórka chleba, czuć w tle aldehyd, #15 Aldehyd ze słodami, lekko ziołowość, gorycz Goryczka: #14 Średnia w kierunku wysokiej, lekko zalega i lekko trawiasta #15 Średnia, słabej jakości, szorstka i ziarnista Odczucie w ustach: #14 Dość pełne mimo wysokiej goryczki bo ta pojawia się tak jakby na końcu, wyraźne ściąganie (garbniki) # 15 Lekkie, ściągające, garnikowe, ziarniste Ogólnie: #14 Piwo całkiem dobre, pijalne, choć ma kilka wad, niedokońca zbalansowane - goryczka i słodowość nie współgrają,należałoby bardziej przyłożyć się do kwestia tempertury i jej kontroli (estry) oraz ilości drożdży oraz ich kondycji (aldehyd), do tego garbniki mogą wskazywać np na zbytnie wypłukanie łuski podczas wysładzania, zbyt drobne śrutowanie i do tego np. zbyt wysokie PH, słaba jakoś goryczki (to być może kwestia wody) #15 Poteżna dawka aldehydu psuje całkowicie jego odbiór, zarówno w aromacie jak i w smaku, do tego również mocne garbnikowe ściąganie i słaba jakoś goryczki która jest dość tępa i łodygowa/trawiasta. Podobnie jak w #14 należałoby przyjrzeć się fermentacji i wysładzaniu (garbniki) oraz jakości wody (goryczka) - te same problemy Ogólnie ode mnie jako warzącego dużo lagerów. Nie jest to temat prosty, im więcej pije swoich lagerów tym więcej znajduje w nim wad, ostanio wyszedł mi właśnie fajny Pils z pieknym aldehydem. Tu wychodzi nawet najmniejszy, wydawałoby się mało istotny błąd (mało istotny w przypadku górniaków). Temat fermentacji jest bardzo istotny - dobra kondycja drożdży, do tego jakoś wody może również sporo zmienić. Powodzenia w dalszych próbach. Edytowane 13 Kwietnia 2015 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Floki Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 dzięki Wojtku za notkę, jest co poprawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Green Fox Opublikowano 28 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2015 #14 Hrabia Zdzisław (Lager wiedeński) Aromat: Wyraźny słodowy, chlebowy (przypieczona skórka) przechodzący nawet w lekko karmelowy, w tle nuty ziemiste od chmieli - nie wyczułem tutaj wspominanego aldehydu, być może czas zrobił swoje, generalnie bardzo czysty i przyjemny lagerowy profilPiana: Biało-kremowa, średniowysoka, drobnopęcherzykowa, opada dość szybko, ładnie osiada na szkleKolor: Piękna, głęboka, bursztynowa barwa, jak na lagera przystało - piwo bardzo klarowneSmak: Przede wszystkim czysty słodowy profil o charakterze lekko przypiekanym, chlebowym, do tego przyjemnie kontrująca goryczka, piwo sprawia wrażenie wytrawnego (za sprawą lagerowego profilu) pozostało mu jednak trochę ciała, co skutkuje przyjemnymi nutami słodowymi o charakterze chlebowym i lekko karmelowym, w smaku pojawiają się również delikatne nuty ziołowe od chmieluOdczucie w ustach: Piwo wysycone na średnim poziomie, w ustach delikatne, aksamitne, bardzo przyjemneGoryczka: Na średnim poziomie, całkiem wyraźna, o charakterze ziemisto-ziołowym, przyjemnie kontruje słodowy profil piwa Ogółem: To nie jest może piwo, które ma robić jakiś efekt WOW - ale też zupełnie nie w tym celu było warzone (takie mam przynajmniej wrażenie, o ile dobrze odczytuję zamysły autora ). Jest to za to bardzo przyjemne, sesyjne, dobrze pijalne piwo, które pokazuje jak powinny wyglądać "sklepowe" lagery, typu np. Tyskie Klasyczne. Ciekawa sprawa z tym piwem, że przy całym natłoku piw esencjonalnych i skomplikowanych człowiek bardzo docenia możliwość wypicia właśnie niby takiego prostego, a jednak bardzo porządnie wykonanego lagera. Rewolucja zatacza koło i wygląda na to, że teraz właśnie warzenie solidnie wykonanych, sesyjnych lagerów jest swego rodzaju awangardą Dziękuję za możliwość degustacji - to piwo dobitnie pokazuje możliwości dolnej fermentacji oraz to, że czasem siła leży właśnie w prostocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się