redachtor Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Mam jeszcze pytanie odnośnie przygotowania drożdży. Do pierwszej warki (lager coopersa z puszki) dołączone do niego drożdże przygotowałem w następujący sposób: w niecałej szklance wody (25 stopni ciepła) rozrobiłem łyżeczkę fruktozy i zasypałem drożdżami. Odstawiłem na godzinkę. Drożdże tak zaczęły robić, że jakbym nie przykrył szklanki talerzykiem, to by poszły sobie na spacer. Taki roztwór dodałem do brzeczki. Czy tu z WB06 też mogę zastosować taką procedurę, czy postąpić z nimi jakoś inaczej. dori edit - wydzielono z tematu http://www.piwo.org/forum/t1835-Hefe-Weizen-z-BA--zacieranie.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Łyżeczka drożdży to trochę za dużo. Wystarczy szczypta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Powołam jeszcze trochę na puszczy: DROŻDZE SUCHE REHYDTRATYZUJEMY W CZYSTEJ, STERYLNEJ KRANÓWCE ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 A można prosić precyzyjniej. Jak temperatura kranówki? Ile tej wody? Drożdże wsypać czy wsypać i zamieszać? Na długo przed zadaniem do brzeczki tę operację? Wiesz - ze mną jak z dzieckiem. Za rączkę.... i do knajpy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Ok. szklanki wrzątku nalewasz do kubka, przykrywasz folią i czekasz aż stanie się chłodna (~25°C), wrzucasz drożdże, przykrywasz folią, mieszasz kołysząc kubkiem, odczekujesz min. 20 min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Powołam jeszcze trochę na puszczy: DROŻDZE SUCHE REHYDTRATYZUJEMY W CZYSTEJ, STERYLNEJ KRANÓWCE ! Coder, opis producenta mówi co innego. Nie ma powodu aby im nie wierzyć. Rozsypać suche drożdże na powierzchnię sterylnej wody lub brzeczki o temp. 27C ? 3C, wziętej w ilości 10 krotnie większej niż masa drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Suche drożdże rozsypujemy równomiernie na powierzchni ochłodzonej brzeczki, bezpośrednio do fermentora i gitara' (chyba że to ma być mocne piwo to wtedy robisz starter). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Dobra - durne może pytanie na poziomie podstawówki, ale ja jestem jeszcze w przedszkolu i dopiero uczę się literków - was is das ów starter? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
froniu Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 (edytowane) Ja paczuszkę dzielę na dwie części i połówkę rehydratyzyje, co ułatwia im pracę przy fermentacji. Edytowane 14 Września 2009 przez froniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Suche drożdże rozsypujemy równomiernie na powierzchni ochłodzonej brzeczki, bezpośrednio do fermentora i gitara' (chyba że to ma być mocne piwo to wtedy robisz starter). Zgadzam się w 100% :) już dawno przestałem się bawić w jakieś rechydratyzowanie suchych drożdży Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adanjan Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Dobra - durne może pytanie na poziomie podstawówki, ale ja jestem jeszcze w przedszkolu i dopiero uczę się literków - was is das ów starter? Starter to taka "mini" warka, czyli przedszkole dla drożdży, gdzie się mnożą i robi się ich więcej, ale na to jeszcze przyjdzie czas w Twojej piwnej wędrówce ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 O.K. dzięki wielkie piwowarskiej braci. Propozycji jest kilka (ale konkretnych), więc pewnie rzucę monetą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adanjan Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Powołam jeszcze trochę na puszczy: DROŻDZE SUCHE REHYDTRATYZUJEMY W CZYSTEJ' date=' STERYLNEJ KRANÓWCE ![/quote'] Coder, opis producenta mówi co innego. Nie ma powodu aby im nie wierzyć. Rozsypać suche drożdże na powierzchnię sterylnej wody lub brzeczki o temp. 27C ? 3C, wziętej w ilości 10 krotnie większej niż masa drożdży. Właśnie odszukałem stary przepis BA od zestawu i tam napisali mniej więcej to co pisał Coder, myślę, że co do tego czy robić rehydratację drożdży czy od razu na powierzchnie brzeczki każdy z nas ma własne zdanie i doświadczenie..., tak czy owak oba sposoby działają więc wybierz co Ci bardziej pasuje, na tym polega urok tego hobby, Ty u siebie jesteś głównym piwowarem i już! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Przeglądając jakieś czeskie strony tamtejszych domowych browarników czytałem też np. o technice przeciągania, czy też rozciągania drożdży, poprzez przelewanie ich (pytanie tylko czy po rehydratacji, czy chodziło o płynne) z pewnej wysokości przez sitko. Ot - taka ciekawostka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Nie rozciągaj drożdży, to są pożyteczne stworki, nie trzeba ich męczyć. A starter zrobiłes już, dosypując do wody fruktozy a później drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 OK, napiszę dziś o wszystkich niuansach w wiki, żeby się nie powtarzać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 .. i opisałem: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Fermentacja_brzeczki#Dro.C5.BCd.C5.BCe_suche.2C_rehydratacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 Zdecydowanie należy robić rehydratację. Pozwoli to uniknąć bolesnych niespodzianek w rodzaju padniętych drożdży. Oczywiście, jeśli ktoś ma świeże drożdże i nie liczy się z kosztami, czyli sypie na powierzchnię brzeczki paczkę lub dwie, to oczywiście jest to jakaś droga. Jak jednak zobaczyłem ostatnio ceny suchych drożdży to trochę się zszokowałem. Kiedyś drożdże były po 7-8zł, teraz od 10zł w górę. Wobec czego ja stosuję saszetkę na kilka warek. Skoro więc tak, konieczne jest robienie startera. Ostatnio, z racji tak oszczędnego nimi gospodarowania zacząłem wykorzystywać zapasy starych drożdży - oto moje doświadczenia. Drożdże startują nawet wiele miesięcy od otwarcia torebki, ale... trzeba uważać, bo można się nadziać. Ponad rok od otwarcia saszetki, to już jest niebezpiecznie. Miałem ostatnio dwie przygody. US-56 (tak, tak, - tak się kiedyś nazywały) po jakichś 3 latach w otwartej saszetce nie ruszyły. Brewferm Blanche po 1,5 roku w otwartej saszetce nie ruszyły. Oba szczepy mocno po terminie. Z kolei S-33 oraz S-04 - 2 lata po terminie w oryginalnie zamkniętej saszetce bez problemu ruszyły. S-04 były dodatkowo jakieś 9 miesięcy od otwarcia saszetki. Drożdże od zakupu przechowywane w lodówce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 (edytowane) Ja również zawsze przeprowadzam rehydratację, ze względu na wysoką śmiertelność drożdzy zadanych od razu do brzeczki. BROWAR TO APTEKA!!! Edit: no i się spóźniłem bo nie dość,że coder napisał o śmiertelności w wiki to jeszcze kopyr w poście Pozdrawiam. Edytowane 15 Września 2009 przez BaronVonZuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 (edytowane) Pozowlę sobie dodać iż poczyniłem pewien experyment Po ostatnim warzeniu zostawiłem sobie szklanicę brzeczki, którą zamroziłem. Dwa dni przed następną warką odmroziłem i przy okazji wysterylizowałem w szybkowarze, co by mieć pewność że nic poza drożdzami tam nie będzie. Gdy brzeczka się schłodziła dodałem 3 ! małe okruszki drożdży S-04 Na 2 dzień patrzę, a tam pianka w słoiku, więc co mi tam, wlałem ten "starter" do fermentatora i po 3 h zaczęła się fermentacja. Spotkałem się z informacją że po otwarciu suchych drożdży max przydatność to 7 dni, a tu patrze, że Pan kopyr 9 miechów trzymał i ma ok. Więc teoretycznie jedna mała paczuszka drożdży może na rok starczyć do N ilości warek, bez używania gęstwy. Wspomnę że właśnie przez nie rozpoznanie zakażenie i piwie zmarnowałem 2 warki Edytowane 23 Września 2009 przez bronek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Więc teoretycznie jedna mała paczuszka drożdży może na rok starczyć do N ilości warek, bez używania gęstwy. Podobnie można zrobić z płynnymi. Co prawda cała metoda jest troszkę bardziej skomplikowana, ale istnieją sposoby by zminimalizować koszty drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Spotkałem się z informacją że po otwarciu suchych drożdży max przydatność to 7 dni, a tu patrze, że Pan kopyr 9 miechów trzymał i ma ok. Więc teoretycznie jedna mała paczuszka drożdży może na rok starczyć do N ilości warek, bez używania gęstwy. Oj tam Pan. Zdecydowanie, choć 3 okruszków bym się trochę bał sypać, ale już 33, czemu nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Na 2 dzień patrzę, a tam pianka w słoiku Zrobiłem ostatnio niechcący podobny eksperyment, ale dalej posunięty - wrzuciłem 0 (zero) okruszków drożdzy do brzeczki. Na 3 dzień patrzę, a tu pianka w słoiku Jednak mam nadzieje, że u Ciebie to nie drożdże dzikie, i piwo wyjdzie dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 (edytowane) Wspominałem o sterylnych względnie warunkach tzn palnik, skalpel i sterylna brzeczka, choć nie mówie nie zawsze jakaś dzika męda może się zaplątać. Podczas pomiaru °Blg oblizywałem trochu baligometr i smakowało normalnie. Piwo ma 10 dni i ma 3 °Blg z 12 °Blg, więc chyba bedzie dobrze. Co do ilości zadanych drożdży, to oczywiście 3 okruszki to tylko dla celów naukowych Edytowane 23 Września 2009 przez bronek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się